Aktualnie ukończyłem październik i przyznam, że jakość sezonu drugiego jest niższa niż poprzedniej edycji.
1. Kwestia tłumaczenia. Po pierwsze ten błąd wspomniany tu wcześniej. Niestety jest też po drugie bo parę razy spotkaliśmy się też z literówkami. No i po trzecie. W późniejszym etapie pojawiła się akcja, która po przeczytaniu jej w instrukcji a przeczytaniu jej na karcie pomocy graczy może być śmiało interpretowana na dwa sposoby. Poniżej w spoilerze o czym mówię:
Wydaje mi się, że gramatycznie zasada została źle napisana w instrukcji, ale może to tylko nasza grupa źle czyta ze zrozumieniem.
2. Jakość samego wydania:
- kiedy mamy karty ze zdrapką to napisy pod zdrapką są często nadrukowane w beznadziejnym kolorze czcionki i odczytuje się z trudem
- naklejki nowych regionów planszy często nachodzą na brzegu na miejsce przecięcia planszy przez co naklejają się nieestetycznie
- naklejki w teczkach były dla nas często problematyczne do odklejenia - ich ramki były nie całkiem docięte
3. Kwestia fabularna. Moim zdaniem gra traci połowę klimatu jeśli nie grało się w pierwszy sezon. Smaczki w grze są fajne, mieliśmy już ciekawy twist fabularny, ale to tak często odnosi się do pierwszego sezonu, że nie grając w niego to chyba całkiem zapomniałbym już połowę wstawek fabularnych.
Z drugiej strony sama rozgrywka różni się mocno od podstawowego pandemica, odkrywanie świata jest ciekawe (choć gra zachęca by robić to liniowo wg określonego szlaku), wstawki fabularne wskazują co powinniśmy robić dalej, decyzje w co zainwestować nasze punkty rozwoju interesujące i chce się poznawać ten świat z partii na partię.
Z ostateczną oceną bym się wstrzymał, sama rozgrywka jest dla mnie trochę fajniejsza niż sezon 1, ale słaba jakość wydania połączona z wyższa ceną nie rekompensuje tego. Gdyby miał kupić znajomemu na prezent sezon 1 (w cenie kiedy jeszcze był) albo sezon 2 to zdecydowanie wybrałbym ten pierwszy. Niezależnie od tego uważam, że warto zapoznać się z grą i dać jej szansę.