Wczoraj udało się zagrać pierwszy raz w Bora Bora. Kiedyś obejrzałem kawałek jakiegoś gameplayu na YT i nie zachęciło mnie to zbytnio, ale znajomi wyciągnęli na stół, więc postanowiłem dać szansę.
Wow! Jakie pozytywne zaskoczenie. Lubię Felda - Zamki są świetne, chociaż mi się trochę już ograły, Trajan to mój TOP, na pewno TOP10, a może gdzieś do TOP5 albo TOP6 puka, miałem też okazję zagrać ostatnio w Bonfire i trochę Borę będę do Bonfire porównywał.
Po wytłumaczeniu zasad wydawało się dużo tego...a dodatkowo jak to u Felda - dość abstrakcyjnie. Jednak dość szybko wszystko zaczęło się kleić w spójną całość. Dużym plusem jest to, że 90% punktów zdobywamy na bieżąco, więc można planować swoje poczynania na najbliższą rundę albo dość bliski czas. W Bonfire jest odwrotnie, więc wydaje mi się, że trzeba bardziej od początku wiedzieć co chce się robić przez całą grę. Gdy gra nie jest abstrakcyjna to po akcjach można wywnioskować co opłaca się robić, jednak jeśli posuwamy kapłanki (
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
) po torze, wkładamy do ogniska, zatrudniamy trolle czy tam inne stworzenia to ciężko o logiczne wywnioskowanie co powinno się opłacać
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Co nie zmienia faktu, że Bonfire to może być naprawdę świetna gra, ale dla tych co grają regularnie, a nie od wielkiego dzwonu. Ale do rzeczy...bo zjechałem na Bonfire. W Bora Bora gdzieś tam mamy w głowie, że fajnie by było zakupić biżuterię w każdej rundzie albo zapełnić całą wioskę albo zrealizować wszystkie zadania, bo na koniec gry są za to punkty, ale możemy to realizować w miarę na bieżąco - krok po kroku. Oczywiście losowość potrafi trochę napsuć krwi, ale co ciekawe rzuty w okolicach trójki potrafią być najciekawsze, bo teoretycznie same szóstki mogą dać największy wybór, ale jak inni gracze pozajmują pola akcji niższymi kostkami, a my nie mamy boga, który pozwala dołożyć wyższy wynik na kości to możemy być skazani na zmarnowanie kostki
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ciekawy jest mechanizm wypychania się na torze bogów, regrywalność wydaje się spora dzięki innemu ułożeniu kafli zadań, kobiet i mężczyzn.
Ważne też, że wydaje mi się, że można usiąść raz na jakiś czas i się dobrze bawić.
8/10