Bruxelles 1893

[Trolliszcze]

Niesamowite, co potrafi zrobić jeden post/jedna recenzja. Gra leżała na magazynach sklepów, nikt się nie interesował, a tu nagle w planszostrefie wyprzedana.
Gratulacje, warlock xD

[Dr. Nikczemniuk]

Fakt, nigdzie nie ma, tylko na zamówienie.
No to czekamy na PL
Może Sharp Games by wydało, mogliby zrobić jak z Trajanem czyli dodać instrukcję PL i finito. Jestem za

[detrytusek]

Niesamowite, co potrafi zrobić jeden post/jedna recenzja. Gra leżała na magazynach sklepów, nikt się nie interesował, a tu nagle w planszostrefie wyprzedana.
Gratulacje, warlock xD

No wyprzedały się pewnie w sumie ze 3 sztuki .
Ale fakt - ja nieczytający recenzji przeczytałem tekst Warlocka i pobiegłem próbować na bojtach...
@Dr. Nikczemniuk - się nie doczekamy obawiam się.

[adikom5777]

Sporo więcej

[Trolliszcze]

Sporo więcej

To jakiś procent dla Warlocka

[warlock]

Gra mi się podoba dlatego będę ćwiczył zawzięcie

I jak, zmieniłeś zdanie o dwuosobowych partiach?;)

[DarkSide]

Gra mi się podoba dlatego będę ćwiczył zawzięcie

I jak, zmieniłeś zdanie o dwuosobowych partiach?;)

Pomogłem mu zmienić

Wpadłem na pomysł jak trochę ograniczyć losowość kolorowych dzieł sztuki.
Podzielić albo na dwie albo na trzy części (2 po 3 z każdego koloru albo 3 po 2 w kolorze) i przetasować stosy niezależnie. Ułożyć stos na sobie albo obok siebie (i najpierw wyczerpać jeden a potem dopiero z kolejnego).
Rozwiązanie w sumie takie jak z rozkładem kart epidemii w "Pandemii"

[Dr. Nikczemniuk]

Wolę inny sposób czyli... pokochać losowość. To ona sprawia że albo odniesiesz spektakularne zwycięstwo albo spektakularną porażkę, wygrasz o włos bądź przegrasz o włos

[detrytusek]

Gra mi się podoba dlatego będę ćwiczył zawzięcie

I jak, zmieniłeś zdanie o dwuosobowych partiach?;)

Yhy . Gra jest świetna i jak się źle gra to faktycznie kula śnieżna Cię zmiecie ale da się nad tym zapanować odpowiednią taktyką. Przynajmniej takie mam wrażenie. Gra ma jak dla mnie tylko 2 wtopy:

Wolę inny sposób czyli... pokochać losowość. To ona sprawia że albo odniesiesz spektakularne zwycięstwo albo spektakularną porażkę, wygrasz o włos bądź przegrasz o włos

Nigdy. W mózgotrzepie takim jak B. nie ma prawa być tak losowego elementu, który może Ci zrujnować grę w sumie (przy dużym pechu). W grach tej ciężkości akceptuję jedynie losowość na poziomie setupu ew. losowość, którą mogę choć trochę kontrolować. Ten pomysł jest od czapy.
I druga rzecz...wolałbym, żeby akcje należało wykonać jeśli się idzie na pole. Tu znowu gra pozwala na takie zwykłe chamskie blokowanie - wolałbym, żeby wycisnęła z graczy jeszcze więcej czyli chcesz iść na pole to tak to wymyśl by móc tam pójść.

Poza tym jest super.

[Tomzaq]

Co do losowości w Brukseli to zgodzę sie z detrytuskiem. To jest element, który powstrzymuje mnie przed przekroczeniem 9 w ocenie na BGG. Nawet tematycznie trudno wybronić sytację, w której chcę wykonać dzieło i w grze wykonuję je losowo

Co do blokowania pól akcji przeciwnikom - moje ulubione zagranie .no i czasami dzięki temu wygrywa się kolumnę

[warlock]

Co do losowości w Brukseli to zgodzę sie z detrytuskiem. To jest element, który powstrzymuje mnie przed przekroczeniem 9 w ocenie na BGG

To jest jedyna poważna wada, jaką wytknąłem tej grze w recenzji tak naprawdę. Inaczej bym ten dociąg dzieł sztuki rozwiązał. U mnie też póki co zostaje na 9, ale nie wykluczam, że jak ogram mocniej i nauczę się "obchodzić" losowość, to będzie wyżej . Bo ta gra ma w sobie coś naprawdę wyjątkowego. Tak naprawdę dycha wisi w powietrzu.

[Furan]

Co do losowości w Brukseli to zgodzę sie z detrytuskiem. To jest element, który powstrzymuje mnie przed przekroczeniem 9 w ocenie na BGG. Nawet tematycznie trudno wybronić sytację, w której chcę wykonać dzieło i w grze wykonuję je losowo

A jeśli artysta wykonuje je w najlepszym wypadku po absyncie? Wtedy jest nieco losowe...

[detrytusek]

Co do losowości w Brukseli to zgodzę sie z detrytuskiem. To jest element, który powstrzymuje mnie przed przekroczeniem 9 w ocenie na BGG

To jest jedyna poważna wada, jaką wytknąłem tej grze w recenzji tak naprawdę. Inaczej bym ten dociąg dzieł sztuki rozwiązał. U mnie też póki co zostaje na 9, ale nie wykluczam, że jak ogram mocniej i nauczę się "obchodzić" losowość, to będzie wyżej . Bo ta gra ma w sobie coś naprawdę wyjątkowego. Tak naprawdę dycha wisi w powietrzu.

Ale jak Ty chcesz się nauczyć obchodzić tą losowość? Dla mnie 9. Do dychy braknie z ww powodów.

A jeśli artysta wykonuje je w najlepszym wypadku po absyncie? Wtedy jest nieco losowe...

Ale aż tak, że nie wiadomo czy walnie wazon czy krzesło?

[Furan]

Ale aż tak, że nie wiadomo czy walnie wazon czy krzesło?

[...] Róża jest różą. Ale te nogi krzesła były nogami krzesła i zarazem były św. Michałem i wszystkimi aniołami. [...]
A. Huxley, Drzwi Percepcji
po pejotlu

[Archiwista]

Nie wiem czy to odpowiedni wątek na tego typu informacje...ale tak tylko to tu zostawię:

Do biegu....gotowi?...
START...

https://www.planszostrefa.pl/pl/p/Bruxelles-1893/2752

[detrytusek]

Na Mepelu też się zapowiedzieli - 150 zł.

[Wincenty Jan]

Jeżeli ktoś spyta mnie o tytuł, który byłby takim wstępem do mózgorzerów, zdecydowanie poleciłbym mu Bruxelles. Zgadzam się z opiniami, że ta gra to Lacerda w wersji „light” i nie umniejszam tutaj grze Pana Espremana , a wręcz przeciwnie, bardzo doceniam efekt jego pracy.
Po dwóch dwuosobowych rozgrywkach oceniam na taką mocną 8, w którą z wielką przyjemnością zagram!
Jestem bardzo ciekaw jak gra będzie działała w gronie pięciu osób. Na trzy osoby, jedyne do czego mogę się przyczepić to pole odpowiadające za sprzedaż dzieł sztuki , w obu rozgrywkach kiedy ten kwadracik ustalający wartość sprzedawanych dzieł trafił do rogu już tam zostawał do konca rozgrywki. I właśnie ta akcja losowania dzieł i sprzedaży najbardziej mnie tutaj razi. Ale nie jest to wada, która w moich oczach obniża ocenę tej grze (póki co). Czytając Wasze wcześniejsze wypowiedzi „coś jest na rzeczy”.

Dajcie znać jak wyglądają rozgrywki w pięcioosobowym składzie.

[Fojtu]

Po dwóch dwuosobowych rozgrywkach oceniam na taką mocną 8, w którą z wielką przyjemnością zagram!
Jestem bardzo ciekaw jak gra będzie działała w gronie pięciu osób. Na trzy osoby, jedyne do czego mogę się przyczepić to pole odpowiadające za sprzedaż dzieł sztuki , w obu rozgrywkach kiedy ten kwadracik ustalający wartość sprzedawanych dzieł trafił do rogu już tam zostawał do konca rozgrywki. I właśnie ta akcja losowania dzieł i sprzedaży najbardziej mnie tutaj razi. Ale nie jest to wada, która w moich oczach obniża ocenę tej grze (póki co). Czytając Wasze wcześniejsze wypowiedzi „coś jest na rzeczy”.

Jak nie lubisz tego że utyka w rogu, to buduj swoje płytki na miejscu gdzie robi się dzieła sztuki - dostaniesz czarne i będziesz mógł przesuwać swobodnie. Potrzebujesz tylko 4 dzieła, żeby przesunąć między rogami, to nawet nie jest tak dużo.

[kmd7]

Dwie partie za mną i pierwsze wrażenia - tak, to jest bardzo dobra gra! Świetne euro. I to z bardzo, bardzo interesującą interakcją. Przyjemnie męczy szare komórki. Dodatkowo mistrzostwo świata, jeśli chodzi o ilość dostarczanej rozrywki w stosunku do długości rozkładania i składania gry . Z tego też względu chyba będzie częściej gościła na stole niż ostatni hegemon - Gaja. Przynajmniej przez jakiś czas.

[detrytusek]

A ja po 25 grach niestety dostrzegam pewien schemat, który ociera się o strategię wygrywającą. Nie będę zdradzał o co chodzi od razu mówię chyba, że na priva. Ociera się dlatego, że nie jest to strategia wygrywająca na 100%. Istnieją okoliczności gdzie będzie ciężej ją zrealizować ale zdecydowanie w większej ilości przypadków się to uda. Innymi słowy strategii w grze jest wiele i są punktowo chyba dobrze zbalansowane ale tą najłatwiej doprowadzić do szczęśliwego końca. Gram w lidze i zawsze stosowałem inną strategię i wyniki były kiepskie ale zauważyłem, że zwycięzcy bardzo często właśnie stosowali tą jedną. Zmieniłem podejście w tym sezonie i wyniki to 3 wygrane (z bezpieczną przewagą) i jedno drugie miejsce (chyba 3 pkt za zwycięzcą).
Nie zmieniam zdania, że gra jest bardzo fajna ale rysa się pojawiła. Oczywiście, że mogę się mylić i będę jeszcze potwierdzał obserwację ale na razie mi tym pachnie.

[kmd7]

O, to się lekko zmartwiłem. I nie chcę znać tej strategii, liczę, że przy domowym graniu za szybko się do niej nie dokopię.

[detrytusek]

O, to się lekko zmartwiłem. I nie chcę znać tej strategii, liczę, że przy domowym graniu za szybko się do niej nie dokopię .

50 dych albo napiszę

[kmd7]

Nie mam, wszystko wydaję na gry . A z tymi strategiami jest jeszcze problem - trzeba je skutecznie zastosować!

[detrytusek]

Nie mam, wszystko wydaję na gry . A z tymi strategiami jest jeszcze problem - trzeba je skutecznie zastosować!

Oczywiście. Widziałem partię gdzie Straszyk uciułał 96 pkt tylko na kasie! I wygrał nawet z kimś ktoś zastosował to o czym pisze. Dlatego nie zrażajcie się do gry. To nie jest strategia wygrywająca w rozumieniu dosłownym ale na pewno bardzo często wystarczająca do zdobycia sporej ilości pkt. / wygrania bo nie jest ciężka w realizacji.

[detrytusek]

Nie macie wrażenia w partiach dwuosobowych, że jak się wtopi z pracownikami tzn ma się ich o 2 mniej (albo o 1 mniej ale przeciwnik ma kartę odzysku jednego pracownika) to choćby była to pierwsza runda to nie wyjdzie się z tego (przy założeniu, że identyczna karta bardzo późno albo w ogóle nie wyjdzie)?
DarkSide mnie właśnie tak ostatnio dojechał, a dzisiaj ja skończyłem partię z gościem o wiele wyższym rankingu i przegrał o 50 pkt. W obu partiach stało się to o czym pisałem w 1 rundzie.