[POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Na chwile obecna jade ja i pewno Mikolaj .
@Demnogonis ja sie pisze
@Demnogonis ja sie pisze
- Longinus997
- Posty: 266
- Rejestracja: 14 gru 2007, 03:14
- Lokalizacja: Poznaniec
- Has thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
TI? Jak najbardziej Ja też się piszę. Adam, przewertuj instrukcję i fora bo czeka cię przeprawa z największymi galaktycznymi lisami
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Gralem juz kilka razy , ale do gry z Wami to moze faktycznie warto jakies fora poprzegladac coby nie wypasc najgorzej
- Longinus997
- Posty: 266
- Rejestracja: 14 gru 2007, 03:14
- Lokalizacja: Poznaniec
- Has thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
a to spoko, jak kilka razy to jesteś weteranem, nie będzie zmiłujakakus pisze:Gralem juz kilka razy , ale do gry z Wami to moze faktycznie warto jakies fora poprzegladac coby nie wypasc najgorzej
Fotki jak zwykle super
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
TI? Świerze wypieki? Mażenie.
Nie zagrałem na "mazurkonie" wiec moze teraz. :>
Nie zagrałem na "mazurkonie" wiec moze teraz. :>
I'm the Key | I'm the Gate | Let it be!
- demnogonis
- Posty: 241
- Rejestracja: 19 paź 2006, 13:28
- Lokalizacja: Piekło
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Juz niedziela a tu zero spamu co do tego w co gramy jutro ;D
W co gramy jutro ? sam nie wiem w co bym zagral, moze ktos zarzuci jakas propozycje ?
W co gramy jutro ? sam nie wiem w co bym zagral, moze ktos zarzuci jakas propozycje ?
w co możesz zagrać co tydzień w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.30; klub Alibi -Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora)):
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Jutro oprócz tego co zwykle (tu uśmiecham się do Edrache) przyniosę "Maharaję", w którą bardzo chciałbym zagrać i "Hej, to moja ryba!", w którą na pewno zagramy nie raz.
Kto będzie pomiędzy 17.30 a 18.00? Czy jest szansa na zebranie 4-5 osób do Maharai o tej porze?
Kto będzie pomiędzy 17.30 a 18.00? Czy jest szansa na zebranie 4-5 osób do Maharai o tej porze?
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
- Kmet
- Posty: 169
- Rejestracja: 12 wrz 2006, 11:04
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 3 times
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Ja po prawie miesięcznym urlopie jestem bardzo zgłodniały i z przyjemnością wpadnę wcześniej - będę o 17.30.rokter pisze: Kto będzie pomiędzy 17.30 a 18.00? Czy jest szansa na zebranie 4-5 osób do Maharai o tej porze?
Kmet
- chaos_maker
- Posty: 51
- Rejestracja: 01 maja 2008, 18:15
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
czy można prosić (znowu Hamanu) Last night on Earth?
dziękuję
a.
dziękuję
a.
- demnogonis
- Posty: 241
- Rejestracja: 19 paź 2006, 13:28
- Lokalizacja: Piekło
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
ja być 17:30
w co możesz zagrać co tydzień w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.30; klub Alibi -Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora)):
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Na cóż,chęc do gry wyraziłem w prywatnej korespodencji z Demnogonisem,demnogonis pisze: Cele: Zagrac w Twilight Imperium 3ed + Shattered Empires w dobrym towarzystwie
Ktos chetny oprocz mnie oczywiscie?
Koniec transmisji
ale oficjalnie piszę że będziemy ja i (nomen omen) kolega Twilight.Skoro
jesteście takie galaktyczne lisy,gra z Wami będzie odpoczynkiem,
bo uczyć zasad nikogo nie będę musiał.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Wezme za tydzien. Dzisiaj niestety nie moglem sie pojawic.chaos_maker pisze:czy można prosić (znowu Hamanu) Last night on Earth?
dziękuję
a.
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
S. Mrożek
- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Dziękuję wszystkim za udany wieczór. Osadnicy z Catanu bardzo fajni i to nie tylko dla tego, że wygrałem Nie mogę jeszcze po jednej grze nazwać ją rewelacją, chociaż w wielu kręgach jest ona ikoną. Mam nadzieję, że będę miał okazję zagrać w nią ponownie. Na pewno wiem już jaki będzie mój kolejny zakup .
Pingwinki i krasnoludki - łatwa, prosta i przyjemna zabawa. Polecam.
Licytacja w której można kupić samolot, drużynę koszykarską "Czarni Słupsk" lub niezłą brunetkę, fajna, ale nie wciągnęła mnie za bardzo.
Najbardziej bolesna była gra z totemem (coś o dżungli). Totem okazał się pręgierzem, ale rany się zagoją
Ogólnie wieczór jak zwykle udany, główny atut to ekipa. Wszystkim dziękuję.
Ps. 1: Dziewczyny, pamiętam o Carrcassone.
Ps. 2: Sorrki, ale nie pamiętam do końca nazw gier w jakie grałem.
Ps. 3: Miałem coś jeszcze napisać, hmm...
Ps. 4: Chyba już wiem...
Ps. 5: ... nie to nie to, jednak zapomniałem
Pozdrawiam i do zrobaczenia
Pingwinki i krasnoludki - łatwa, prosta i przyjemna zabawa. Polecam.
Licytacja w której można kupić samolot, drużynę koszykarską "Czarni Słupsk" lub niezłą brunetkę, fajna, ale nie wciągnęła mnie za bardzo.
Najbardziej bolesna była gra z totemem (coś o dżungli). Totem okazał się pręgierzem, ale rany się zagoją
Ogólnie wieczór jak zwykle udany, główny atut to ekipa. Wszystkim dziękuję.
Ps. 1: Dziewczyny, pamiętam o Carrcassone.
Ps. 2: Sorrki, ale nie pamiętam do końca nazw gier w jakie grałem.
Ps. 3: Miałem coś jeszcze napisać, hmm...
Ps. 4: Chyba już wiem...
Ps. 5: ... nie to nie to, jednak zapomniałem
Pozdrawiam i do zrobaczenia
- Kmet
- Posty: 169
- Rejestracja: 12 wrz 2006, 11:04
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 3 times
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Czy ostatni wychodzący widzieli na jednym ze stołów (taki, na który siedzi się na stołkach barowych) czarny portfel ? wychodząc ok 23.20 najprawdopodobniej go zostawiłem (w trakcie gry w "pingwiny").
Jeżeli ktoś go wziął proszę o info na priva. Barmani w Alii twierdzą, że po ostatnich graczach nic nie zostało.
poza powyższym incydentem wieczór bardzo udany, zagrałem w
* maharaje - ciekawa - wg mnie cięższa wersja elfenland
* 2 partie w konfrontację zakończone sprawiedliwym remisem - ciekawa odmiana, dotychczas zawsze grałem z żoną
* 3x "pingwiny"
* o zgrozo - w osadników z catanu - towarzystwo doborowe jednak nie zmienia to faktu, że jest to irytująca, mega losowa gra, którą w zamierzchłych czasach uwielbiałem, a teraz jej nienawidzę.
* i na końcu w oszukanych sabotażystów - było nas 4 złych na 9 graczy - nie mieli żadnych szans, mimo iż "łamaliśmy sobie na wzajem młoteczki" .
do zobaczenia za tydzień
Jeżeli ktoś go wziął proszę o info na priva. Barmani w Alii twierdzą, że po ostatnich graczach nic nie zostało.
poza powyższym incydentem wieczór bardzo udany, zagrałem w
* maharaje - ciekawa - wg mnie cięższa wersja elfenland
* 2 partie w konfrontację zakończone sprawiedliwym remisem - ciekawa odmiana, dotychczas zawsze grałem z żoną
* 3x "pingwiny"
* o zgrozo - w osadników z catanu - towarzystwo doborowe jednak nie zmienia to faktu, że jest to irytująca, mega losowa gra, którą w zamierzchłych czasach uwielbiałem, a teraz jej nienawidzę.
* i na końcu w oszukanych sabotażystów - było nas 4 złych na 9 graczy - nie mieli żadnych szans, mimo iż "łamaliśmy sobie na wzajem młoteczki" .
do zobaczenia za tydzień
- demnogonis
- Posty: 241
- Rejestracja: 19 paź 2006, 13:28
- Lokalizacja: Piekło
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Bylo fajnie i nawet w cos wygralem. ;>
Pingwiny, szlo mi dobrze ale ja nigdy nie wygrywam w to.
Raja, chodzilo o budowanie palacow wiec je budowalem i wygralem, a nie jakies tam domki
Can't stop, bardzo mily, szybki, losowy przerywnik, dla ludzi z dusza hazardzisty.
"lapanie jabluszek", hehe lubie ta gre, jest trudniejsza niz sie wydaje. duzo do pomyslenia.
Kingsburg, tutaj zasluzono wygral gracz poczadkujacy (bodajze Emil jak dobrze pamietam imie)
"Prawo Jungli", mimo zmeczenia szlo mi nadzwyczaj dobrze, towarzystwo tez dobre, duzo smiechu, takie zeczy to ja lubie
PS
lista graczy na Twilighta:
1 Khaki
2 Przemo
3 Demnogonis
4 Longinus
5 Akakus
6 Yog
7 Fiol
8 Twilight
rezerwowi gracze:
9 Pandura
Pingwiny, szlo mi dobrze ale ja nigdy nie wygrywam w to.
Raja, chodzilo o budowanie palacow wiec je budowalem i wygralem, a nie jakies tam domki
Can't stop, bardzo mily, szybki, losowy przerywnik, dla ludzi z dusza hazardzisty.
"lapanie jabluszek", hehe lubie ta gre, jest trudniejsza niz sie wydaje. duzo do pomyslenia.
Kingsburg, tutaj zasluzono wygral gracz poczadkujacy (bodajze Emil jak dobrze pamietam imie)
"Prawo Jungli", mimo zmeczenia szlo mi nadzwyczaj dobrze, towarzystwo tez dobre, duzo smiechu, takie zeczy to ja lubie
PS
lista graczy na Twilighta:
1 Khaki
2 Przemo
3 Demnogonis
4 Longinus
5 Akakus
6 Yog
7 Fiol
8 Twilight
rezerwowi gracze:
9 Pandura
w co możesz zagrać co tydzień w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.30; klub Alibi -Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora)):
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Ja Cię kręcę, ludzie! o której Wy do kompów siadacie... dwóch po północy, jeden nad ranem...
PORTFEL ZOSTAŁ ZNALEZIONY. Po potrąceniu znaleźnego (a znaleźliśmy go w czwórkę bodajże), skórkę i dokumenty przekazaliśmy Arturiusowi, do którego warto uderzyć na priv (pewnie chce wytargować coś więcej, niż to marne znaleźne).
Grałem:
- Can't Stop - gra oparta na samych kostkach, samym szczęściu i odrobinie zdrowego rozsądku (generalnie trzeba wiedzieć, kiedy przestać rzucać kośćmi; ja niestety nie wiem ). Bardzo miłe i przyjemne, ale na pewno nie "szybkie". Powiedziałbym nawet, że "za długie", przynajmniej w czwórkę. Na poczatku było kibicowanie, podjudzanie i w ogóle, ale potem emocje jakby trochę opadły i czekanie na własną kolejkę odczuwalnie się dłużyło (ale dzięki temu zdążyłem sobie pyknąć między dwoma kolejkami w Quorridor )
- Wikinger - cały czas na topie; nie spotkałem jeszcze osoby, której by się nie podobał (nawet Bazik wypowiadał się o niej tylko z bardzo umiarkowanym pesymizmem )
- Maharaja - dwie partyjki z niezłym rezultatem. Porównanie do Elfenland chyba troszki przesadzone (ale rzeczywiście są tu drogi, które łączą miasta ) Za pierwszym razem każdy grał "sobie", za drugim zaś zaczęliśmy tworzyć sojusze i wydaje mi się, że to bardzo przysłużyło się rozgrywce (a mi to już na pewno, bo sobie poliderowałem ) . Zdecydowanie do powtórzenia.
- Hej, to moja ryba! - lekkie, krótkie, łatwe i przyjemne. Idealne na wciąganie nieplanszówkowych znajomych. Tyko to rozkładanie planszy...
Na koniec witam wszystkich nowych Nowych, którzy pewnie wkrótce trafią również na nasze forum
PORTFEL ZOSTAŁ ZNALEZIONY. Po potrąceniu znaleźnego (a znaleźliśmy go w czwórkę bodajże), skórkę i dokumenty przekazaliśmy Arturiusowi, do którego warto uderzyć na priv (pewnie chce wytargować coś więcej, niż to marne znaleźne).
Grałem:
- Can't Stop - gra oparta na samych kostkach, samym szczęściu i odrobinie zdrowego rozsądku (generalnie trzeba wiedzieć, kiedy przestać rzucać kośćmi; ja niestety nie wiem ). Bardzo miłe i przyjemne, ale na pewno nie "szybkie". Powiedziałbym nawet, że "za długie", przynajmniej w czwórkę. Na poczatku było kibicowanie, podjudzanie i w ogóle, ale potem emocje jakby trochę opadły i czekanie na własną kolejkę odczuwalnie się dłużyło (ale dzięki temu zdążyłem sobie pyknąć między dwoma kolejkami w Quorridor )
- Wikinger - cały czas na topie; nie spotkałem jeszcze osoby, której by się nie podobał (nawet Bazik wypowiadał się o niej tylko z bardzo umiarkowanym pesymizmem )
- Maharaja - dwie partyjki z niezłym rezultatem. Porównanie do Elfenland chyba troszki przesadzone (ale rzeczywiście są tu drogi, które łączą miasta ) Za pierwszym razem każdy grał "sobie", za drugim zaś zaczęliśmy tworzyć sojusze i wydaje mi się, że to bardzo przysłużyło się rozgrywce (a mi to już na pewno, bo sobie poliderowałem ) . Zdecydowanie do powtórzenia.
- Hej, to moja ryba! - lekkie, krótkie, łatwe i przyjemne. Idealne na wciąganie nieplanszówkowych znajomych. Tyko to rozkładanie planszy...
Na koniec witam wszystkich nowych Nowych, którzy pewnie wkrótce trafią również na nasze forum
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
- Kmet
- Posty: 169
- Rejestracja: 12 wrz 2006, 11:04
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 3 times
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Dzięki !rokter pisze:Ja Cię kręcę, ludzie! o której Wy do kompów siadacie... dwóch po północy, jeden nad ranem...
PORTFEL ZOSTAŁ ZNALEZIONY. Po potrąceniu znaleźnego (a znaleźliśmy go w czwórkę bodajże), skórkę i dokumenty przekazaliśmy Arturiusowi, do którego warto uderzyć na priv (pewnie chce wytargować coś więcej, niż to marne znaleźne).
Zrewanżuję się w przyszłym tygodniu (może dam wam w coś wygrać
Kmet
PS A tak serio to BARDZO Wam dziękuję - zdążyłem się trochę zaniepokoić.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Hej!
Wczoraj po raz pierwszy miałem niewątpliwą przyjemność (a co, podliże się na poczatku ) wziąźć udział w spotkaniu :]
Na dzień dobry rozegraliśmy partie Cytadeli (jasno wytłumaczonej przez... Ele?? ) - bardzo spoko, taka luźniejsza (choć niektórzy i tak zawieszali się kiedy zbyt wielki wybór kart mieli ).
Nastepnie wspomniana już partia w Kinsburg'a, którą miałem szczęście wygrać - trochę lżejsza odmiana Caylus'a (z góry sorry uprzedzam, że mam na razie wąskie spektrum planszówek do porównania, więc porównanie może być trochęna wyrost), także kupa zabawy :]
Na deser przed końcem Jungle Speed - następnym razem trzeba przyjść z rękawiczkami Kupa śmiechu.
Mam nadzieje, że buda pozwoli na regularne uczestnictwo w poniedziałkach i spotkamy się jeszcze
Wczoraj po raz pierwszy miałem niewątpliwą przyjemność (a co, podliże się na poczatku ) wziąźć udział w spotkaniu :]
Na dzień dobry rozegraliśmy partie Cytadeli (jasno wytłumaczonej przez... Ele?? ) - bardzo spoko, taka luźniejsza (choć niektórzy i tak zawieszali się kiedy zbyt wielki wybór kart mieli ).
Nastepnie wspomniana już partia w Kinsburg'a, którą miałem szczęście wygrać - trochę lżejsza odmiana Caylus'a (z góry sorry uprzedzam, że mam na razie wąskie spektrum planszówek do porównania, więc porównanie może być trochęna wyrost), także kupa zabawy :]
Na deser przed końcem Jungle Speed - następnym razem trzeba przyjść z rękawiczkami Kupa śmiechu.
Mam nadzieje, że buda pozwoli na regularne uczestnictwo w poniedziałkach i spotkamy się jeszcze
- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Dla mnie to normalny czas pracy, więc...rokter pisze:Ja Cię kręcę, ludzie! o której Wy do kompów siadacie... dwóch po północy, jeden nad ranem...
A koledze się nie dziwię, jak by mi portfel wcięło to pewnie w nocy bym po wszystkich domach chodził
- Colonel_pepper
- Posty: 41
- Rejestracja: 18 sie 2007, 17:17
- Lokalizacja: Poznań
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Cześć, na planszówkowieniu byłem raz tylko, ale było dooobrze i z chęcią bym wpadł jeszcze. W związku z tym mam pytanie, czy znaleźli by się chętni do Arkham Horror albo Descenta? Mieszkam w akademiku i mocno ciężko skompletować ekipę do grania. Gdyby ktoś chciał w jedną z tych dwóch gier popykać, to czekam z utęsknieniem na info, bo i jedna i druga są doobre;)
W poniedziałek z przyczyn niezależnych (praca) jestem dostępny od około godz. 21.30 i wtedy bym wylądował ewentualnie w klubie.
W poniedziałek z przyczyn niezależnych (praca) jestem dostępny od około godz. 21.30 i wtedy bym wylądował ewentualnie w klubie.
Kocham wszystkich ludzi świata, ustawcie się w kolejce.
- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Powiem tak, nigdy w Descenta nie grałem, ale mam ogromną ochotę, więc jeśli byś chciał wtajemniczyć kogoś całkiem zielonego (nie chodzi o kolor pionka, ani o orka ) w tajniki tej gry, to masz już pierwszego Będę w poniedziałekColonel_pepper pisze:W związku z tym mam pytanie, czy znaleźli by się chętni do Arkham Horror albo Descenta? Mieszkam w akademiku i mocno ciężko skompletować ekipę do grania. Gdyby ktoś chciał w jedną z tych dwóch gier popykać, to czekam z utęsknieniem na info, bo i jedna i druga są doobre;)
Pozdrawiam
- demnogonis
- Posty: 241
- Rejestracja: 19 paź 2006, 13:28
- Lokalizacja: Piekło
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Descent w poniedzialek ? pomysl mi sie bardzo podoba
"Im in, its gonna be wild"
"Im in, its gonna be wild"
w co możesz zagrać co tydzień w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.30; klub Alibi -Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora)):
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Nie chciałbym nikogo zniechęcać, ale jak na granie od 21.30 do 00.30 to Descent nie wydaje się dobrym pomysłem No chyba, że Colonel Pepper ma jakiś zabójczy dla Bohaterów scenariusz, który zakończy ich życie w rekordowo szybkim tempie
Ale pomysł oczywiście przezacny
Ale pomysł oczywiście przezacny
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
- Colonel_pepper
- Posty: 41
- Rejestracja: 18 sie 2007, 17:17
- Lokalizacja: Poznań
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Nie do końca;) Sam dopiero zaczynam grać, więc może faktycznie się nie uda skończyć, ale ja osobiście mam podejście takie, że w gry gra się aby grać, a nie aby skończyć. Można oczywiście polemizować;)rokter pisze:Nie chciałbym nikogo zniechęcać, ale jak na granie od 21.30 do 00.30 to Descent nie wydaje się dobrym pomysłem No chyba, że Colonel Pepper ma jakiś zabójczy dla Bohaterów scenariusz, który zakończy ich życie w rekordowo szybkim tempie
Ale pomysł oczywiście przezacny
Scenariusz będzie oczywiście podręcznikowy, bo za mało tę grę jeszcze znam, żeby samemu zakozaczyć. A zasady są na tyle proste, że i 'zielony' dosyć szybko pojmie, o co chodzi.
Kocham wszystkich ludzi świata, ustawcie się w kolejce.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
W Poznaniu jestem świeży. Pojawię się na piątkowym spotkaniu.
W Descenta potrzeba godzinę na wytłumaczenie nowym zasad
i rozpoczęcie gry i kolejną godzinę-dwie na uśmiercenie graczy
Przynajmniej ja jeszcze nie widziałem innej rozgrywki..
W Descenta potrzeba godzinę na wytłumaczenie nowym zasad
i rozpoczęcie gry i kolejną godzinę-dwie na uśmiercenie graczy
Przynajmniej ja jeszcze nie widziałem innej rozgrywki..