GRY-PLANSZOWE.pl

Co turę osoba, która zadeklarowała najwięcej punktów ruchu pobiera jeden z odkrytych żetonów ryzyka i musi go rozliczyć w bieżącej akcji.

Veridiana pisze:Co turę osoba, która zadeklarowała najwięcej punktów ruchu pobiera jeden z odkrytych żetonów ryzyka i musi go rozliczyć w bieżącej akcji.

No ok, ale wtedy może się tak zdarzyć, że jedna z osób co rundę może losować żeton ryzyka.

Takie ryzyko, ale na dłuższą metę nie będzie zdobywała co turę, ponieważ zabraknie jej mocnych kart ruchu, a przeciwnikom będą dochodzić.

No i tak warto kombinować by być graczem z największą liczbą punktów ruchu w tych rundach gdy jednym z żetonów ryzyka jest żeton 0. A poza tym są jeszcze remisy, gdy nikt nie bierze.

Te remisy czasem ratują życie

@ ziaro
Nigdzie nie jest napisane jakiej wartości żeton ryzyka musisz wziąć, ale jeżeli nie jesteś "sado-maso" to bierze się o wartości najniższej

Jedynie w wariancie solo zawsze bierzesz. Wtedy też warto brać (szczególnie w początkowym fragmecie gry) te o dużych nominałach...

folko pisze:Jedynie w wariancie solo zawsze bierzesz. Wtedy też warto brać (szczególnie w początkowym fragmecie gry) te o dużych nominałach...

No tę zasadę rozumiem bardzo dobrze.

Dzięki za informacje dot. żetonów ryzyka.

Tak.

1) Jeżeli himalaista siedzi w namiocie i nie wykonuje żadnego ruchu to czy wpływają na niego warunki pogodowe (np. -2 z tafli pogody) + warunki aklimatyzacji z tego pola (przykładowo -2)? Czy po prostu jak siedzi w namiocie i nie wykonuje ruchu to zawsze dostaje +1 do aklimatyzacji, a pozostałe warunki go nie obchodzą?

2) Jeżeli mam 2 punkty ryzyka czy po 1 punkcie rozdaje dla dwóch graczy, czy mogę 2 punktami obarczyć jednego gracza (drugi tez wykonuje ruch)?

3) Jak wyciągnąłem 1 pkt ryzyka to 1 pkt pobieram od jednego gracza (od drugiego już nie), chociaż dwaj wykonują ruchy?

4) Jeżeli himalaista przechodzi po kilku polach to obejmuje go suma zdarzeń czy tylko zdarzenia z ostatniego pola?

Mam pytanie odnośnie końcowej punktacji. Ja miałem 13 pkt (8 i 5), natomiast pozostała trójka graczy miała po 11 czyli zgodnie z instrukcją nie rozpatruje się kto wyżej wszedł (jeśli nikt nie doszedł do szczytu) i ogłasza się między nimi remis. Dobrze rozumiem?

My zawsze graliśmy tak, że kto jest pierwszy na torze punktacji. Jednak rzeczywiście - masz rację, według instrukcji jest ogłaszany remis.

Lubel - dobrze Jest remis.

Zagrywam 3 karty z 6 z ręki, ale wg. instrukcji nie muszę ich wykorzystać na ruch albo na zwiększenie aklimatyzacji. Czy w związku z tym mogę je zatrzymać na kolejną turę i wykorzystać razem z kolejnymi trzema kartami zagranymi w następnej turze? Instrukcja nie wspomina o odrzucaniu kart, których nie wykorzystałem.

Ech, kombinują ludzie!

Skoro zagrałeś trzy karty, to są one zagrane - obojętne jak je wykorzystałeś (a wykorzystujesz je zawsze, np. do ustalenia, kto bierze żeton ryzyka). Ze zdania na s. 9 jasno wynika, że jeśli na stosie kart do dobierania nie ma już żadnych kart, to gra się TRZEMA, które zostały na ręce. Trzema, a nie pięcioma czy ośmioma.

Jeżeli stwierdzasz, że nie zagrywasz kart (z własnej woli [co mi się nie zdarzyło] lub z powodu niemożliwości wykonania ruchu), to je odrzucasz, proste i logiczne. Tak jak powiedział Andy, zawsze 3 karty masz do zagrywania.

Dzięki za szybkie odpowiedzi. Przy pierwszej grze wydawało nam się, że dobrze gramy, zwłaszcza, że takie odkładanie na później pomaga ominąć mniejsze kolejki na szczyt i sprawia, że rzadziej pada remis przy liczeniu kto bierze punkty ryzyka.

W sklepie 3 Trolle widziałem 2 edycję K2. Coś zostało poprawione? Czy ktoś się orientuje?

Jolly_Roger pisze:W sklepie 3 Trolle widziałem 2 edycję K2. Coś zostało poprawione? Czy ktoś się orientuje?

http://wydawnictwo.rebel.pl/x.php/6,285 ... ja-K2.html

Pierwsza edycja chyba już dłuższy czas nie jest w sprzedaży...

Dzięki - sprawa wyjaśniona.

Jestem początkującym himalaistą i mam kilka pytań
1. Przy dobrej pogodzie i kartach gracz może postawić namiot na szczycie i blokować innych nic nie robiąc tylko dbając o utrzymanie aklimatyzacji. Przynajmniej przez jakiś czas. Może to niesportowe, ale tak nam wyszło z gry.
2. Tylko punkty ryzyka można odjąć z punktów ruchu (i np. uratować się przed śmiercią), a punkty ujemne pogody i aklimatyzacji już nie?
3. Można postawić jeden namiot na całą grę czy jeden na himalaistę (czyli w sumie 2)?

1. Przy dobrej pogodzie i kartach gracz może postawić namiot na szczycie i blokować innych nic nie robiąc tylko dbając o utrzymanie aklimatyzacji. Przynajmniej przez jakiś czas. Może to niesportowe, ale tak nam wyszło z gry.

Można, ale kwestia tego czy się utrzymasz Parę znajomych próbowało i karty im nie podeszły.

2. Tylko punkty ryzyka można odjąć z punktów ruchu (i np. uratować się przed śmiercią), a punkty ujemne pogody i aklimatyzacji już nie?

Chyba nie rozumiem pytania. Punkty ryzyka możesz odjąć z ruchu, aklimatyzacji lub z karty i tylko temu, który był aktywny (wykonałeś ruch).

Z kolegami zastanawialiśmy się czy jak nie jest się w stanie lub nie chce zrobić ruchu, to czy się podejmuje punkty ryzyka. Nie doszliśmy do sensownego wniosku.

3. Można postawić jeden namiot na całą grę czy jeden na himalaistę (czyli w sumie 2)?

Jeden himalaista. Przy czym karbowany himalaista wstawia karbowany namiot, a niekarbowany (nazywany często przez nas grubym) wstawia niekarbowany.

powermilk pisze:

Jolly_Roger pisze:1. Przy dobrej pogodzie i kartach gracz może postawić namiot na szczycie i blokować innych nic nie robiąc tylko dbając o utrzymanie aklimatyzacji.

Można, ale kwestia tego czy się utrzymasz Parę znajomych próbowało i karty im nie podeszły.

To raz, a dwa to, że wcale nie blokujesz w ten sposób szczytu. Utrudniasz, ale nie blokujesz. Bo zawsze można w tym samym ruchu wejść na zajęte pole i od razu zejść z niego. A 10 pkt jest.

Przy czym karbowany himalaista (...)

Ja używam wyczytanego tu na forum określenia strzępiasty

Śmiesznie mówicie na garbatego.

BartP pisze:Śmiesznie mówicie na garbatego.

znaczy kolczastego? :>