Strona 5 z 127

: 05 kwie 2006, 13:15
autor: bazik
postawie 2 piwa temu kto przyniesie i zaprezentuje "duel of ages" :-)

: 06 kwie 2006, 13:02
autor: Przemek
Hmm, a czy jest jakaś szansa, żeby ktoś przyniósł 'Twilight Struggle'?

: 06 kwie 2006, 15:58
autor: Mały brzydki pędrak
Czyli o której spotykamy sie jutro w lokalu? Ja mogę wpaść po 16:00.

: 06 kwie 2006, 16:04
autor: bazik
ja bede o 17:00

: 06 kwie 2006, 16:10
autor: jax
Ja będę najwczeœniej jak się da (16:00-17:00).

: 06 kwie 2006, 18:36
autor: Pancho
Pędrak, jax umówmy się na 17:00, ok? To sobie o 17 zaczniemy Pomarańczową Rewolucje.

: 07 kwie 2006, 08:33
autor: Mały brzydki pędrak
Oki 17:00. Jesteśmy umówieni.

: 07 kwie 2006, 09:26
autor: jax
Ja o 17:00 powinienem być ale PR jest chyba na 2 osoby.
Może weŸmiesz Pędrak kilka egzemplarzy? :wink:

: 07 kwie 2006, 09:32
autor: bazik
jest tez na 4ech, gra sie 2och na 2och wtedy.

: 07 kwie 2006, 22:21
autor: Geko
Napiszcie co tam się działo w Paradoxie.
Kontynuując wątek czy ktoś jutro (w sobotę) planuje odwiedzić Paradox i w coś pograć, ewentualnie w co?
Są spotkania w piątki na Smolnej i w niedziele na Chłodnej. Po ostatnim weekendzie widać, że Paradox to także całkiem fajne miejsce do grania(w zasadzie jedynym problemem mogą być papierosy) bo stoły mają całkiem duże. I dlaczego sobota miałaby być nieplanszówkowa : 8)
Czekam na odpowiedź i pozdrawiam wszystkich uzależnionych :twisted:

: 08 kwie 2006, 01:04
autor: bazik
1. papierosow brak.
2. na kilku stolach jakies CCG szly od dluzszego czasu
3. zagralismy w Pomaranczowa Rewolucje. Mnie sie bardzo spodobala. Fajne jest granie 2 na 2, gra ma klimacik, mozna sie niezle wczuc, poziom losowosci na zdecydowanie akceptowalnym poziomie, spokojnie mozna by zagrac to w niecala godzinke. nie jestem pewien jak z powtarzalnoscia, bo planszai warunki poczatkowe sie nie zmieniaja, ale dobre kilka razy zagram w to jeszcze na pewno z przyjemnoscia. [tylko tak mysle ze jakbym to ja wymyslal to krym bylby za 3/4 punkty zeby bylo wiecej 'jezyczkow uwagi', i wchodzace wojsko kasowalo by jedno poparcie, nie wszystkie :-)]
4. byl ja_n z zona, najpierw grali sami czekajac az my skonczymy, potem pewnie nie sami, ale juz poszedlem :)

: 08 kwie 2006, 10:05
autor: ja_n
No to ja szerzej zrelacjonuję. Gdy przyszliśmy do Paradoxu toczyła się już rozgrywka w Pomarańczową (byliśmy tuż po 17.30). Grali bazik, Pancho, jax i qbot, przyglądał się i czuwał nad poprawnym przebiegiem pędrak (który tę grę oczywiście prezentował). Szczęśliwie był wolny całkiem przyjemny stolik i kanapa, więc tam się rozsiedliśmy i zaczęliśmy grać we dwójkę (znaczy ja i moja żona, Paulina). Graliśmy w Attikę na dwie osoby (mamy stare porachunki z ostatniej rozgrywki i Paulina strasznie chciała się odegrać). Pierwszą partię wygrałem, ale moja znacznie lepsza połowa zapowiedziała, że będziemy w to grać dopóki mnie nie ogra. Drugą partię przegrałem (choć wrażenie że nie przykładałem należytej straranności do gry byłoby całkiem mylne - przegrałem uczciwie). Wówczas wybrałem się zbadać czy losy Pomarańczowej Rewolucji już się rozstrzygnęły i okazało się, że nadal się ważą. Gracze stwierdzili, że jest już gdzieś w połowie gry, w związku z czym pograją nie dłużej niż pół godziny. Widać, że czas przy Pomarańczowej pędzi jak pirat drogowy, bo o tej porze grali już chyba z półtorej godziny, ale wyraźnie wydawało im się że pół.

Niezrażony tą drobną niespójnością wróciłem do naszego stolika i wyciągnąłem dla odmiany Quoridor. Rozegraliśmy dwie partyjki i z troski o ryzyko zbyt szybkiego znudzenia się tą świetną grą zaleciłem przerwę. Na Ukrainie Juszczenko z Janukowyczem nadal próbowali się nawzajem przechytrzyć. Siedzieliśmy więc dłuższą chwilę i rozmawialiśmy (a dokładnie starałem się wyperswadować żonie chęć powrotu do domu - miałem wszak w torbie jeszcze Himalayę, na którą byłem umówiony z Pancho).

Gdy losy Pomarańczowej Rewolucji rozstrzygnęły się ostatecznie, nastąpiło przetasowanie obsady obu stolików. Bazik już niestety wyrwał się z tej jaskini rozrywek umysłowych, Pancho, Pędrak, Paulina i ja zasiedliśmy do Himalayi, a Qbot i jax przesiedli się do naszego do niedawna stolika i zaczęli grać w Quoridor, który im podsunąłem ze swojej torby. Himalaya dla 4 graczy (grałem w takiej obsadzie po raz piewszy) okazała się wyśmienita (moim zdaniem). Wygrała Paulina. Dużo ciekawsza niż dla 3 graczy, dzięki większemu zagęszczeniu na planszy i dużo fajniejszym warunkom zwycięstwa. Gdy skończyliśmy grę, przy drugim stoliku nadal królował quoridor i chyba robił dobre wrażenie.

My na koniec zagraliśmy w Attikę. Gra pokazała po raz kolejny swoje najlepsze oblicze. Rozgrywka trwała około półtorej godziny, zwycięstwo przechodziło z rąk do rąk i każdy z graczy chyba był przez chwilę pewien, że już, już i wygrywa grę. Ostatecznie wygrał Pędrak po bardzo efektownej i pełnej napięcia grze.

Wyszliśmy z klubu po 23.00 i przynajmniej my byliśmy niezwykle zadowoleni z tak spędzonego czasu.

[Edit]
He he, widzę że Pancho mnie ubiegł (w innym wątku). No to teraz można poczytać relację z kilku punktów widzenia.

[Edit 2]
Papierosów zdecydowanie za dużo jak na moje gusta. Kurtka i torba śmierdzą do tej pory (13.40 dnia następnego).

: 08 kwie 2006, 13:56
autor: Przemek
Hmm, przyszedłem z lubą do Paradoxu koło 21:00, ale niestety zupełnie nie było już przestrzeni, żeby gdziekolwiek usiąść / rozłożyć grę. No nic, przynajmniej poznaliśmy fajne miejsce :)

: 10 kwie 2006, 10:21
autor: jax
Moja i Pancho relacje z Paradoxu w wštku o klubie Paradox - nowa œwiecka tradycja.

: 18 kwie 2006, 16:07
autor: Mały brzydki pędrak
Po dłuższej przerwie klub na smolnej znowu zaprasza graczy wszelkiej maści. Jak zwykle można pojawiac się od 16:00. Widziałem w innym wątku, że umawiacie się na A game of throne. Jeśli jest jeszcze miejsce wolne, to chętnie się dołączę.

Serdecznie zapraszam
Krzysiek

: 18 kwie 2006, 16:11
autor: Pancho
Ja się pojawię około 17.

Z Grą o Tron byśmy ruszyli około 18. Lista graczy:
-Matador
-Pancho
-jax (zgadza sie? bo nie jestem pewien czy chciałeś)
-pędrak

Wolne jest jedno miejsce, ewentualnie dwa, jeżeli będziemy grać z dodatkiem.

: 18 kwie 2006, 16:18
autor: jax
Ja potwierdzam.

: 20 kwie 2006, 09:05
autor: Pancho
Ok to GOT odwołany, Matador zarobiony :) Ja przyniosę pewnie Industrie i Caylusa. Może coś tam jeszcze. Zobaczymy. Jax przyniósłbyś może jeszcze Wieże Babel? Raz tylko grałem. A fajna gra. Do Himalayi jana pewnie się już nie docisnę, tylko dla czterech graczy. Szkoda, że nie masz janie tego dodatku na 6 osób :)

: 20 kwie 2006, 10:36
autor: ja_n
Pancho pisze:Do Himalayi jana pewnie się już nie docisnę, tylko dla czterech graczy. Szkoda, że nie masz janie tego dodatku na 6 osób :)
Bazik zrezygnował, więc jest wolne miejsce :) Wskakujesz?

: 20 kwie 2006, 10:38
autor: Pancho
Tak. Na Himalaye z przyjemnością.

: 20 kwie 2006, 10:55
autor: jax
To ja sie wpisze jako rezerwowy na Himalaye.
Oprocz T&E, na zyczenie Pancha przyniose Wieze Babel. Mam nadzieje ze uda sie zebrac 5 osob (WB podobnie jak RA jest wyraznie miodniejsze przy komplecie osob). I moze cos jeszcze wezme w ostatniej chwili.

: 20 kwie 2006, 11:54
autor: qbot
Wpadnę ok 17. Zabiorę Ns Hex. Dotąd grałem tylko na 2 osoby i jestem potwornie ciekawy jak wygląda rozgrywka na więcej graczy. Nie zrażajcie się wyglądem!

: 20 kwie 2006, 12:00
autor: Hudson
Ja chetnie zagram w Hexa, ale nie wiem jeszcze, czy bede mogl przyjsc wiec wole sie nie umawiac. Ot, jak przyjde to bede :)

: 20 kwie 2006, 13:12
autor: Don Simon
Pancho pisze:Ok to GOT odwołany, Matador zarobiony :) Ja przyniosę pewnie Industrie i Caylusa. Może coś tam jeszcze. Zobaczymy. Jax przyniósłbyś może jeszcze Wieże Babel? Raz tylko grałem. A fajna gra. Do Himalayi jana pewnie się już nie docisnę, tylko dla czterech graczy. Szkoda, że nie masz janie tego dodatku na 6 osób :)
Ja niezmiennie potwierdzam swoje przybycie - jeśli nic sie nie stanie to okolo 17:30 powinienem byc. Gdzie sie kierowac (do ktorej sali)?

Pisze sie chetnie na Caylusa i moze Industrie? Inne gry zreszta tez...

Co do GoTa - to w sumie ja mam i tez moge przyniesc, ale z racji tego, ze zamierzam go sprzedac to nawet nie wyjalem zetonow z wyprasek. Wiec o ile ktoś nie chce kupić jutro to wolałbym jej nie rozpakowywać.

Mam cos przyniesc z: Doom, Shadows over Camelot, Alhambra, Bohnanza, Jungle Speed, War of the Ring?

Pozdrawiam
Szymon

: 20 kwie 2006, 14:51
autor: ja_n
Don Simon pisze:Ja niezmiennie potwierdzam swoje przybycie - jeśli nic sie nie stanie to okolo 17:30 powinienem byc. Gdzie sie kierowac (do ktorej sali)?
Obok portierni w prawo, schodami na samą górę, potem takim dużym i długim korytarzem do końca (w prawo od schodów) i w lewo odchodzi taki mały korytarzyk - w tym korytarzyku jest ostatnia sala po lewej. Czasami także przedostatnia jest w użyciu. To chyba sale 307 i 308 czy jakoś tak.

Można się też zapytać portiera - uprzejmy ten człowiek przespacerował się na podwórze żeby sprawdzić czy jest światło w oknie klubowym zanim mi wskazał tę drogę :).