Warrior Knights

Mockerre · Post autor: **Mockerre** » 29 maja 2006, 15:23

Ezekiel - no ja właśnie we wczorajszej grzeodrobiłem 4 punktową stratę i zabrakło mi ostatecznie tego jednego miasta

Post autor: **Nataniel** » 29 maja 2006, 18:11

Ezechiel pisze:Boję się tylko czy przebieg pierwszej tury nie jest decydujący dla reszty rozgrywki, ponieważ przy grze na 10 IP /gracza przewaga 2 pkt (skuteczne szturmy) może być nie do odrobienia.

Przy grze na 15 punktow - pierwsza tura staje sie mniej istotna i gra bardziej wybacza bledy (o ile sie je umiejetnie pozniej nadrobi).

Ezechiel · Post autor: **Ezechiel** » 29 maja 2006, 18:44

Sprawdziły się prognozy z BGG odnośnie długości rozgrywki. Wariant 15 chyba się powszechnie przyjmie.

W ostatniej rozgrywce w Puerto (10IP) gra "mało wybaczała".

Według mnie kluczem do wyboru miejsca są potencjalne możliwości ataku i nastawienie na grę " z kontry", niż taktyka defensywna. Porty są ważne przy otwarciu, aby ew. zająć miejsce zamorskie. Potem, gdy rozpocznie się "tottentanz" tracą na znaczeniu. Choć może przy 15 IP, gdy gra trwa dłużej, strata tury przez jedną armię jest mniej odczuwalna.

Markus · Post autor: **Markus** » 29 maja 2006, 19:48

Ryslaw pisze:W wariancie bezpunktowym podstawowa taktyka staje sie palenie miast przeciwnika, co zmniejsza limit potrzebny do zwyciestwa.

jak można grać bez punktów zwycięstwa to pewnie da się bez palenia miast więc odpada problem sztucznego zaniżania limitu miast potrzebnych do zwycięstwa

Post autor: **Nataniel** » 29 maja 2006, 21:03

Ale palenie miast to sama radocha!!

Mockerre · Post autor: **Mockerre** » 29 maja 2006, 21:59

Widziałeś jak to się Parakowi opłaciło

Swoją drogą, gra na same zdobywanie miast bez influence'a to byłoby dla meni nieporozumienie - ludzie by się pozamykali w twierdzach i ten kto by wykonał pierwszy ruch najpewniej by przegrał

kwiatosz · Post autor: **kwiatosz** » 29 maja 2006, 22:21

Wszystko przy stole? Sorry, to w ktorym momencie to sa tajne negocjacje? I juz sobie wyobrazam zaskoczenie kogos atakiem (hmmm, mowia ze mnie zaatakuja i poloza tu wsparcie, ale to pewnie blef). Sorry, jak wszystko jest jawne to juz bierki od GoTa wtedy sa lepsze, jak ktos chce sie pobawic w przesuwanie pionkow to niech sobie kupi ruletke z lopatka, czy jak sie tam nazywa taki sprzet dla krupiera, wtedy mozna sobie poprzesuwac. A ostatni arunda trwa z godzine u nas przewaznie

Sa 3 pokoje, to kilku siedzi w stalych koalicjach, a reszta lazi i gada ze wszystkimi po kolei. I jest ten stres jak wszyscy po kolei wychodza gadac a jedna osoba nie...

Wiem ze to o WK jest topic, ale granie w GoTa bez negocjacji tajnych... Po co to w ogole bylo kupowac? Juz lepiej kazdy rzuca k6, kto ma najwiecej ten wygral i do domu, po co czas tracic na przesuwanie pionkow?

Mockerre · Post autor: **Mockerre** » 29 maja 2006, 22:30

Godzine ostatniąturę? A po jaką cholerę Wam koalicje w ostatniej turze, jak zwycięsca może być tylko jeden?

kwiatosz · Post autor: **kwiatosz** » 29 maja 2006, 22:39

Oj no dobra, przedostatnia, z rozpedu napisalem ostatnia

Ale czasem sie przydaja jak trzeba jednego kogos powstrzymac, to jest koalicja na pierwszy ruch i przy okazji kazdy sie ustawic chce jakos

Mockerre · Post autor: **Mockerre** » 29 maja 2006, 23:06

No to jak jednego reszta chce powstrzymać, to i tak nie ma co wychodzić, bo raczej się nie pozbiera

PS.
Jak coś, to przenieśmy tędyskusję do tematu o GoTcie.

kwiatosz · Post autor: **kwiatosz** » 30 maja 2006, 00:27

Ok, jak ktos chce podyskutowac o GoT i negocjacjach w nim to zapraszam na topica GoTowego

A co do WK
Nastepnym razem tez musimy zagrac na 15 pkt, bo teraz zanim wylazlem z mojego bezdroza (kolo mnie w dodatku byly 3 zniszczone miasta...) juz bylo po wszystkiemu. A pozycja papieza serio jest lipna coniebadz, albo bierze czerwien na siebie albo przestaje byc papiezem... Przynajmniej u nas tak bylo, jak faith wszystkim brakowalo.

A brak wsparcia i tak nie pozwala az takich mega sojuszy tworzyc, handelek glosami mi sie mega podoba natomiast (tworca prosperity mego

). Gdyby bylo to wsparcie nieszczesne to WK by GoTa detronizowal, przynajmniej na chwile obecna. A tak to pomimo bogactwa opcji dusz do sprzedania i tak brakuje tego noza w pleckach, ktory zostawal po wsparciu przypadkowo udzielonemu nie tej osobie

A jak bedzie handel zakladnikami w nast dodatku do GoTa to juz w ogole. Wlasnie - w WK tez by bylo fajnie pojmac Nobla zamiast go tak od razu zabijac, to bylby dopiero handelek. Nawet jakby tylko 2 tury siedzial uwieziony max, to i tak jak by komus zalezalo wczesniej go miec to byloby miodzio

Ryslaw · Post autor: **Ryslaw** » 30 maja 2006, 04:11

kwiatosz pisze: A pozycja papieza serio jest lipna coniebadz, albo bierze czerwien na siebie albo przestaje byc papiezem...

Zmiana na stanowisku Glowy Kosciola oraz Przewodniczacego Zgromadzenia nastepuje TYLKO na skutek zagrania kart (odpowiednio "Serve the Church" oraz "Rally Support").

Innymi slowy, mozesz miec zero zetonow wiary a inni po kilka, a wciaz pozostajesz papiezem - az do chwili, gdy ktos zagra sluzbe kosciolowi.

jax · Post autor: **jax** » 30 maja 2006, 10:05

kwiatosz pisze:A jak bedzie handel zakladnikami w nast dodatku do GoTa to juz w ogole. Wlasnie - w WK tez by bylo fajnie pojmac Nobla zamiast go tak od razu zabijac, to bylby dopiero handelek. Nawet jakby tylko 2 tury siedzial uwieziony max, to i tak jak by komus zalezalo wczesniej go miec to byloby miodzio

To ja juz wole zasade opcjonalna z WK, ze kazdy Szlachcic ma jednego dziedzica, ktorego mozna przekazywac jako zakladnika. Jesli dziedzic zginie, Szlachic tracony jest bezpowrotnie gdy zginie.

mahon · Post autor: **mahon** » 30 maja 2006, 10:38

Mój egzemplarz WK właśnie do mnie jedzie, więc liczę, że umili mi Dzień Dziecka

kwiatosz · Post autor: **kwiatosz** » 30 maja 2006, 16:14

Ryslaw pisze: Zmiana na stanowisku Glowy Kosciola oraz Przewodniczacego Zgromadzenia nastepuje TYLKO na skutek zagrania kart (odpowiednio "Serve the Church" oraz "Rally Support").

Innymi slowy, mozesz miec zero zetonow wiary a inni po kilka, a wciaz pozostajesz papiezem - az do chwili, gdy ktos zagra sluzbe kosciolowi.

Tego to nie doczytalismy w zasadach... To faktycznie sporoi zmienia, dzieki

Ryslaw · Post autor: **Ryslaw** » 30 maja 2006, 16:38

kwiatosz pisze: Tego to nie doczytalismy w zasadach... To faktycznie sporoi zmienia, dzieki

Bo to w zasadach nie jest chyba jasno opisane. W kazdym razie autor, czyli Corey Konieczka, na oficjalnym forum gry potwierdzil takie wlasnie rozwiazanie.

5zyderca · Post autor: **5zyderca** » 31 maja 2006, 08:52

Ryslaw pisze: Bo to w zasadach nie jest chyba jasno opisane. W kazdym razie autor, czyli Corey Konieczka, na oficjalnym forum gry potwierdzil takie wlasnie rozwiazanie.

Mnie się wydaje, że to jest jasno napisane na wyżej wymienionych kartach - nie mam gry pod ręką, ale tam było napisane coś w stylu: "If you have more points of faith (votes) than any other player you become head of the church (chairman)." [podkr. moje]

Muttah · Post autor: **Muttah** » 31 maja 2006, 10:25

Jedno pytanie: czy karty są w standardowym planszowym formacie (nieco mniejsze od kolekcjonerskich), czy też zupełnie małe - a'la ekwipunek z Arkham'a?

A co do głowy kościoła / zgromadzenia, to też wydaje mi się, że przechodzą w momencie kiedy ktoś wyprzedzi innych w ilości wiary / głosów. Tak by wynikało z instrukcji, ale czytałem tylko raz po łebkach i w dodatku jeszcze nie zagrałem, więc nie wiem

Mockerre · Post autor: **Mockerre** » 31 maja 2006, 10:45

Karty są w formacie Arkham.

Co do głowy koscio9ła/ zgromadzenia - Szyderca ma rację - tytuł przechodzi tylko przy zagraniu odpowiednich kart - twórca wypowiadałsię na ten temat (na forum FFG albo BGG, już nei pamiętam gdzie).

Muttah · Post autor: **Muttah** » 31 maja 2006, 12:27

No to będzie niezła lipa z zakoszulkowaniem...

Próbował je już ktoś zabezpieczać? Bo coś mi się zdaje że tylko laminowanie wchodzi w grę

Post autor: **Nataniel** » 31 maja 2006, 12:32

Tak jak np. w przypadku Twilight Imperium - wg mnie nie ma potrzeby "koszulkowac" kart. Ja koszulkuje wylacznie karty w grach, gdzie trzyma sie je w reku - wtedy przy pocacych sie czy brudnych rekach karty bardzo sie niszcza. W przypadki WK kart podnosi sie, wybiera 6 z 12 i odklada na wiekszosc kolejki.

Grzech · Post autor: **Grzech** » 31 maja 2006, 12:45

Nataniel pisze: W przypadki WK kart podnosi sie, wybiera 6 z 12 i odklada na wiekszosc kolejki.

Zapomniałeś dodać Natanielu że te karty ciągle się tasuje

Ktoś widział koszulki do tego formatu kart? czy mozę zwykłe koszulki da się dociąć?

Grzech · Post autor: **Grzech** » 31 maja 2006, 12:47

Dodatkowo jeszcze mamy 24 karty losu które używa sie zamiast kostek

Kubsio · Post autor: **Kubsio** » 31 maja 2006, 13:05

A ja mam pytanie na ilu graczy gra chodzi najlepiej,
czy jest tak jak w got'cie ze jak nie ma 5 to gra traci polowe ze swojej wartosci
czy granie w 4 przynosiu duzo zabawy czy jednak WK wymaga 5,6 sobo zeby bylo fajnie.

pzdr Kubsio

Ezechiel · Post autor: **Ezechiel** » 31 maja 2006, 13:33

Mam wrażenie, że rozgrywka na 4 osoby będzie równie ciekawa co na 6. Ze względu na mechanikę burzenia miast i sekwencję tury gra dobrze się skaluje.

Mam tylko wątpliwości do rozgrywki na 3 osoby. Na BGG piszą o tradycyjnym problemie z trójkątem władzy, co w WK może sprawiać szczególny problem.

Na dwóch graczy WK przestaje być grą polityczną a zaczyna być wojenną. Też może być ciekawe, pod warunkiem rozgrywki na większą ilość IP.

Warrior Knights

Re: Hmm

No

Hej