Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
- nahar
- Posty: 1351
- Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
- Lokalizacja: Warszawa....teraz
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 86 times
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Brazylia/Hiszpania-Portugalia był sprzedawane w pudle takim jak podstawka.
Tylko, że o ile zwykle dodatkowa mapa do WN to 33 pln (wersja niemiecka) to tu było ponad 55 pln (wersja ang).
Ceny z warszawskiego sklepu na p. w którym kupowałem te dodatki.
Pudło się bardzo przydało - dodatkowe mapy już się przelewały w pudle podstawowym.
Jestem za pudłami na dodatki, bo to ułatwia życie. A z drugiej strony można podstawkę wydać w dużym pudełku (w stosunku do zawartości) takim w którym zmieszczą się planowane dodatki. Przykładem jest RftG - mam podstawkę i 2 dodatki w pudełku od podstawki, a pudła od dodatków poszły na strych.
Tylko, że o ile zwykle dodatkowa mapa do WN to 33 pln (wersja niemiecka) to tu było ponad 55 pln (wersja ang).
Ceny z warszawskiego sklepu na p. w którym kupowałem te dodatki.
Pudło się bardzo przydało - dodatkowe mapy już się przelewały w pudle podstawowym.
Jestem za pudłami na dodatki, bo to ułatwia życie. A z drugiej strony można podstawkę wydać w dużym pudełku (w stosunku do zawartości) takim w którym zmieszczą się planowane dodatki. Przykładem jest RftG - mam podstawkę i 2 dodatki w pudełku od podstawki, a pudła od dodatków poszły na strych.
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Ja mam podstawkę i 3 dodatki w pudełku od dodatkunahar pisze:Jestem za pudłami na dodatki, bo to ułatwia życie. A z drugiej strony można podstawkę wydać w dużym pudełku (w stosunku do zawartości) takim w którym zmieszczą się planowane dodatki. Przykładem jest RftG - mam podstawkę i 2 dodatki w pudełku od podstawki, a pudła od dodatków poszły na strych.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Tylko wtedy rodzą się dwa pytania:costi pisze:Ja mam podstawkę i 3 dodatki w pudełku od dodatkunahar pisze:Jestem za pudłami na dodatki, bo to ułatwia życie. A z drugiej strony można podstawkę wydać w dużym pudełku (w stosunku do zawartości) takim w którym zmieszczą się planowane dodatki. Przykładem jest RftG - mam podstawkę i 2 dodatki w pudełku od podstawki, a pudła od dodatków poszły na strych.
1) co jeśli kogoś nie interesują dodatki? - ma duże, niepotrzebne pudło, a karty nosi na spotkania w małym pudełeczku, specjalnie do tego celu dokupionym,
2) po jaką cholerę wydaje się dodatki w pudełkach? - nie lepiej wydać je bardziej ekologicznie i taniej, skoro trafiają do pudełka od podstawki? Taki manewr jest zresztą stosowany np. w przypadku Battlelore (plastikowe, przezroczyste wytłoczki i tekturową obejmą) - tylko tu jest problem w inną stronę, bo akurat dodatki nie bardzo mieszczą się w pudełku od podstawki.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Tylkko co jest bardziej ekologiczne, papierowe pudełka czy plastikowe wytłoczkiGeko pisze: 2) po jaką cholerę wydaje się dodatki w pudełkach? - nie lepiej wydać je bardziej ekologicznie i taniej, skoro trafiają do pudełka od podstawki? Taki manewr jest zresztą stosowany np. w przypadku Battlelore (plastikowe, przezroczyste wytłoczki i tekturową obejmą) - tylko tu jest problem w inną stronę, bo akurat dodatki nie bardzo mieszczą się w pudełku od podstawki.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Wytłoczki... po jajkachfolko pisze:Geko pisze: Tylkko co jest bardziej ekologiczne, papierowe pudełka czy plastikowe wytłoczki
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- VivoBrezo
- Posty: 789
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 536 times
- Kontakt:
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Trochę odkurzam temat
Gdzieś tam w toku rozmów z kolegami, zaczęliśmy się zastanawiać nad powodami, dla których takie gry jak Tyrants of the Underdark, Dinosaur Island, Lords of Waterdeep i wiele wiele innych nie doczekają się nigdy polskiego wydania.
Pewnie każdy przypadek jest inny i domyślam się niektórych powodów, ale jestem ciekaw, czy ktoś z Was zna może jakieś historie od zaplecza, kiedy było już blisko, ale jednak do lokalizacji nie doszło.
Gdzieś tam w toku rozmów z kolegami, zaczęliśmy się zastanawiać nad powodami, dla których takie gry jak Tyrants of the Underdark, Dinosaur Island, Lords of Waterdeep i wiele wiele innych nie doczekają się nigdy polskiego wydania.
Pewnie każdy przypadek jest inny i domyślam się niektórych powodów, ale jestem ciekaw, czy ktoś z Was zna może jakieś historie od zaplecza, kiedy było już blisko, ale jednak do lokalizacji nie doszło.
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Opłaca sie lokalizowac gry rodzinne i dla casuali. Ewentualnie tez te, ktore sa megahitami ale maja bardzo duzo tekstu.VivoBrezo pisze: ↑05 maja 2020, 22:14 Trochę odkurzam temat
Gdzieś tam w toku rozmów z kolegami, zaczęliśmy się zastanawiać nad powodami, dla których takie gry jak Tyrants of the Underdark, Dinosaur Island, Lords of Waterdeep i wiele wiele innych nie doczekają się nigdy polskiego wydania.
Pewnie każdy przypadek jest inny i domyślam się niektórych powodów, ale jestem ciekaw, czy ktoś z Was zna może jakieś historie od zaplecza, kiedy było już blisko, ale jednak do lokalizacji nie doszło.
Dla hardcorowych graczy jest wieksze ryzyko slabej sprzedazy bo juz moga miec, wolec angielskie, hejtowac tlumaczenie itd. Gry LCG np. byly tlumaczone na polski ale gracze i tak woleli placic wiecej za angielskie wersje zeby nie bylo niescislosci.
Dodatkowo gry po angielsku sa najcenniejsze. Karty z MtG po angielsku sa wyraznie drozsze i bardziej pozadane niz w innych jezykach.
- MichalStajszczak
- Posty: 9478
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Gdyby tych kolegów było nie kilku, a kilka tysięcy, to sprawa wyglądałaby inaczej.
- VivoBrezo
- Posty: 789
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 536 times
- Kontakt:
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Jasne, rozumiem argument opłacalności. Ciekawi mnie jednak w jaki sposób obliczają to firmy. Bo np takie Lords of Waterdeep, Dominant Spieces albo Dinosaur Island, to są gry z topu list BGG, a mimo to nikt się nie podejmuje ich lokalizacji. Nie można im odjąć, że to gry ciekawe i osadzone w świadomości graczy. Czy w tych przypadkach chodzi może o coś innego niż ryzyko wtopy?MichalStajszczak pisze: ↑06 maja 2020, 11:13Gdyby tych kolegów było nie kilku, a kilka tysięcy, to sprawa wyglądałaby inaczej.
Jak widać, nasz rynek jest w stanie wchłonąć takie rzeczy jak Gloomhaven, Root, Terra Mystica, a jednak są gry które wydawcy omijają, mimo że wciąż szukają nowych tytułów i sięgają do gier spoza topu np. Die Macher, Black Angel, Blackout Hongkong.
Albo, przez 5 lat nie było tematu lokalizacji w naszym kraju Viticulture i nagle jednak będzie wydany. Czy to znaczy, że firma doszła do wniosku, że nasz rynek dojrzał, czy może jakieś inne argumenty się pojawiły?
Wiem, że to czyste teoretyzowanie, bo trzeba by tu kogoś, kto siedzi w przemysle i ma poufną wiedze na ten temat, mimo wszystko nie widzę tutaj argumentów, by zwalać wszystko na kwestie ekonomiczne.
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
MichalStajszczak pisze: ↑06 maja 2020, 11:13Gdyby tych kolegów było nie kilku, a kilka tysięcy, to sprawa wyglądałaby inaczej.
z drugiej strony Rebel może wydawać po polsku RPG D&D ale już Lords of the Waterdeep ( produkt bardziej "masowy" ) nie może. Świat licencji, praw autorskich i tryby korporacji nie zawsze są przejrzyste...( nie ma zresztą innych wersji też - niemieckiej czy francuskiej)
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Tyrants i LoW mają pewien wspólny mianownik: Wizards of the Coast.
Wiele wydawnictw przymierzało się do wydania obu tych gier w Polsce, ale koniec końców zawsze wszystko rozbijało się o warunki stawiane przez Wizardów. O ile mi wiadomo, minima produkcyjne były takie, że nikt się tego nie chciał podjąć.
Czy w Polsce została wydana jakakolwiek gra, pochodząca z portfolio tego wydawnictwa?
Wiele wydawnictw przymierzało się do wydania obu tych gier w Polsce, ale koniec końców zawsze wszystko rozbijało się o warunki stawiane przez Wizardów. O ile mi wiadomo, minima produkcyjne były takie, że nikt się tego nie chciał podjąć.
Czy w Polsce została wydana jakakolwiek gra, pochodząca z portfolio tego wydawnictwa?
- MichalStajszczak
- Posty: 9478
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Gdyby policzyć korelację między pozycją na bgg a wielkością sprzedaży na polskim rynku (i pewnie wielu innych), to wynik zapewne byłby ujemny. Na co oczywiście duży wpływ ma wielkość sprzedaży Monopoly
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
MtG jest obecnie drukowane np.w 2 odmianach chinskiego, po rosyjsku, portugalsku. To sa jakies gigantycznej wielkosci rynki pod wzgledem klientow na droga gre bez pradu? A dodatek jest co 3miesiace. Wiec chyba az tak gigantyczne naklady nie sa potrzebne.Trolliszcze pisze: ↑06 maja 2020, 13:13 Tyrants i LoW mają pewien wspólny mianownik: Wizards of the Coast.
Wiele wydawnictw przymierzało się do wydania obu tych gier w Polsce, ale koniec końców zawsze wszystko rozbijało się o warunki stawiane przez Wizardów. O ile mi wiadomo, minima produkcyjne były takie, że nikt się tego nie chciał podjąć.
Czy w Polsce została wydana jakakolwiek gra, pochodząca z portfolio tego wydawnictwa?
Zreszta wotc nie ma chyba wiele do gadania bo liczy sie Hasbro. Jak sie zglosi do nich ktos gotowy dobrze zaplacic to bedzie wydane.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Nie interesują mnie spekulacje, które rynki są małe, a które duże - piszę wyłącznie to, co wiem z pierwszej ręki od ludzi, którzy chcieli te gry w Polsce wydać.
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Ale Madżika tumaczom!Trolliszcze pisze: ↑06 maja 2020, 16:40 Nie interesują mnie spekulacje, które rynki są małe, a które duże - piszę wyłącznie to, co wiem z pierwszej ręki od ludzi, którzy chcieli te gry w Polsce wydać.
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
To tamte pierwsze rece mialy prawdopodobnie malo kasy.Trolliszcze pisze: ↑06 maja 2020, 16:40 Nie interesują mnie spekulacje, które rynki są małe, a które duże - piszę wyłącznie to, co wiem z pierwszej ręki od ludzi, którzy chcieli te gry w Polsce wydać.
Malo ktora firma w tej branzy ma taki talent do robienia pieniedzy jak wotc (hasbro). Czesto spotykalem sie z tym, ze jakas ich decyzja odnosnie MtG byla niezrozumiala lub dla osoby z zewnatrz wrecz glupia. A potem okazywalo sie, ze zarobili jeszcze wiecej a wyniki kwartalne w sekcji gier Hasbro mialo bardzo dobre. Tym samym MtG jest najwieksza pozostala na placu boju produkcja bez pradu rywalizujaca iloscia graczy z tytanami gier typu League of Legends, Fortnite. (Szachy nie maja wydawcy/potrzebnej licencji)
Jak ktos ma mocna oferte finansowa to podejmuja sie nawet egzotycznej kooperacji. Np.sa karty Godzilla w nowym regularnym dodatku a nowy mini dodatek sie nawet nazywa Godzilla Lands.
- VivoBrezo
- Posty: 789
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 536 times
- Kontakt:
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Pytanie, dlaczego nie chcą zarobić jeszcze więcej kasy i lokalizować swoich gier na mniejszych rynkach?
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
- MichalStajszczak
- Posty: 9478
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Rynek planszówkowy od zaplecza - marże, ceny, itp.
Żeby zarobić, trzeba najpierw zainwestować (mam na myśli normalne wydawanie gier a nie wspieraczkowe). A na takim mniejszym rynku zwrot zainwestowanych pieniędzy nie jest pewny. Jakiś czas temu była na forum dyskusja na podobny temat. I okazało się, że Galakta, która (ku oburzeniu niektórych forumowiczów) zaprzestała wydawania kolejnych dodatków do jakiejś gry, zrobiła to dlatego, że sprzedaż poprzednich była na poziomie nie pokrywającym kosztów produkcji.