Strona 5 z 10

Re: CO₂

: 28 lut 2013, 12:27
autor: Odi
Tak, ale weźcie pod uwagę, że nieczęsto ocena ze sprintu bazuje na podobnej choćby liczbie rozgrywek, którą ma za sobą recenzent danego tytułu. Zwłaszcza w przypadku gier złożonych.
To trochę co innego, niż 'sprintem' w grach komputerowych, bo tu każdy z redaktorów grę przeszedł i dzięki temu wie o niej już 90% rzeczy. Recenzent ma jednak obowiązek poznać grę dogłebniej, w różnych wariantach itp. Zdecydowanie bardziej kierowałbym się oceną recenzenta, niż sprintu, aczkolwiek fajnie, że jest takie 'votum separatum'.

Re: CO₂

: 28 lut 2013, 12:36
autor: BartP
Poza tym pamiętaj, że niczyja opinia nie jest wyrocznią. Mnie się gra podoba, ale na 3 i 4 graczy. Nie jest super, po prostu solidna.

Re: CO₂

: 28 lut 2013, 12:41
autor: Banan2
No pewnie, że jedna ocena nie jest wyrocznią. Inna sprawa, że innych polskojęzycznych recenzji nie spotkałem. Głównie chodziło mi o to czy ona rzeczywiście jest przeciętna ? (czytaj: zastanawiam się nad kupnem :wink: ).
Pozdrawiam

Re: CO₂

: 28 lut 2013, 13:52
autor: Ouragan
Grałem w 5 osób, i denerwujące było to, ze ostatni gracz właściwie miał pozamiatane bo wszyscy wczesniejszy sie razem pospikiwali i chodzili razem na konferencje. Ale ogólnie wydaje mi się, że jest to dobra gra i na pewno dał bym jej jeszcze kilka nawet szans, bo ma potencjał.

Re: CO₂

: 28 lut 2013, 13:55
autor: BartP
5/10 toby była przeciętna.
7/10 znaczy dobra.
Mechanikę i rozgrywkę ma na pewno nieprzeciętną. Nie będziesz miał deja vu, grając w CO2.

Re: CO₂

: 01 mar 2013, 16:53
autor: gafik
Wg mnie to gra bardzo dobra. Jeżeli mam wybór między np. Wysokie Napięcie, Caylus, Steam a CO2 to zdecydowanie wolę CO2 (wybrałem gry, które moim zdaniem można porównać). Jest w niej bardzo dobrze wyważone połączenie rywalizacji-kooperacji oraz duża dawka interakcji oraz troszkę możliwości negocjacji.
Jet to gra trudna (dla geeków) i niektórzy zarzucają jej niemożność zaplanowania niczego. Ja się z tym nie zgadzam, bo "niemożność" ta wynika z konieczności ogarnięcia bardzo dużej liczby czynników, wpływających na efektywność budowanej "gospodarki".
"Sercem" gry jest mechanizm:

propozycja projektu elektrowni i uzyskanie grantu --> instalacja wybranego projektu i uzyskanie nagrody --> budowa wybranej elektrowni z wszystkimi profitami

Wokół tego mechanizmu, który jest niezwykle dynamiczny i całkowicie zmienia charakter w zależności od liczby graczy kręci się cała gra. Ale mechanizm ten posiada również sporo małych trybików, które pozwalają na ogromny wachlarz zagrań.
Do tych ciekawych trybików należą:

+ śledzenie nadchodzących katastrof
+ wpływanie na tor ekspertyz
+ korzystanie z białych kostek technologii w regionach
+ umiejętne korzystanie z konferencji
+ aktywne uczestnictwo w handlu pozwoleniami na emisję CO2

Kurczę za bardzo już się rozpisałem, a miałbym jeszcze kilka fajnych smaczków, i to mi w tej grze tak bardzo odpowiada.

Jedyny mankament to spory downtime, bo opcji jest masa, i żeby grać z satysfakcją i starać się przewidzieć ruchy trzeba sporo pogłówkować.

Ja zasze zabieram grę na spotkanie i jeżeli są chętni (i akurat nie gram turnieju w swoją ulubioną grę [MtG]) zawsze zagram, albo z chęcią wytłumaczę. :D

Re: CO₂

: 01 mar 2013, 17:09
autor: surmik
A Brass? Ja bym chyba zestawił Co2 z Brassem i tu, po jednej rozgrywce w Co2 i wielu w Brass, wygrywa ten drugi.

Re: CO₂

: 01 mar 2013, 17:50
autor: gafik
Mi też nasuwa się z Brassem porównanie, ale przy wyborze Brass/CO2 mam kłopot z decyzją :P

Re: CO₂

: 01 mar 2013, 19:30
autor: Tyrek
Zestawienie CO2/Brass u mnie z przewagą wygrywa ten drugi.

CO2 grą dobrą jest, ale taką maksymalnie dobrą z plusem jak dla mnie. Plus za oryginalny mechanizm kooperacji i rywalizacji w jednym, przedstawiony tutaj w dość specyficzny sposób - z większym naciskiem na rywalizację i wzajemne podbieranie sobie możliwości oraz fajny mechanizm rynkowy. Zgadzam się, że to gra dla geeków. Nie wyciągnął bym jej w gronie średnio zaawansowanym, które potrafi już łyknąć Brass'a czy Age of Steam, bojąc się że ilość wzajemnie następujących po sobie zależności i konsekwencji wynikających z podejmowanych decyzji, może to grono zniechęcić.

Rozegrałem w CO2 kilka partii (zbliżając się pod 10). W 2 osoby podobało mi się najbardziej. Można było sporo zaplanować wraz z alternatywami jak przeciwnik nam coś popsuje ;) W 5 osób było średnio jak dla mnie. Mało akcji w dekadzie uniemożliwiało rozkręcenie się i realizację jakiejś bardziej długofalowej strategii. W 4 osoby już zdecydowanie lepiej.

Mimo, że gra robi pozytywne wrażenie i jej złożona mechanika bardzo ciekawi i daje sporo możliwości, z gry na grę CO2 podobało mi się coraz mniej, a ostatnia gra wręcz działała mi na nerwy z powodu bezsilności wobec tego co działo się na planszy :( (co wynikało z pewnego błędu popełnionego w pierwszych dekadach gry, pobandowe zagranie zabolało ;) ). I jeszcze kontrolowanie cały czas wszystkiego co się dzieje dookoła - tutaj dostań punkt specjalizacji w tym, a teraz w tym, a teraz jeszcze w tym, a teraz wydaj CEP, a teraz weź 2 CEPY, a teraz przesuń wartość CEP na rynku itd itp. Mistrz gry by się przydał, bo ogarnianie tego samodzielnie dla każdego gracza (szczególnie jak towarzystwo się uczy) to koszmar i można zapomnieć o planowaniu własnych tur ;)

Reasumując, po wstępnym zachwycie (dosłownie), wolę wyciągnąć AoS'a, Brass'a czy inne tytuły ekonomiczno/strategiczne z twistem, które mimo że ograne, dadzą jednak więcej funu ;)

CO2 dalej trzymam u siebie, licząc że może kiedyś się z nią przeproszę :)

Re: CO₂

: 01 mar 2013, 20:23
autor: piton
E, wara od Brassa ;) bardzo lubię wszystkie gry, który wymienił Gafik i uważam, ze CO2 nie jest podobne do żadnej...nie jest to WN, Caylus, AoS i tym bardziej Brass ;) Wszystko to pozycje przede wszystkim strategiczne, a nie aż tak bardzo taktyczne.

Mi się CO2 nie podobało osobiście, jest tam więcej taktyki niż strategii... Musimy bazować na tym co się aktualnie dzieje na planszy i mi się to właśnie nie podoba. Planujemy coś, ale zanim kolejka do nas wróci, to sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie i sobie układamy plan na nowo. Długofalowe planowanie to: mam karty na ręce i coś pod to gram, albo gramy pod karty na stole żeby dostać profity.Dogadywanie się "chodźmy na konferencję" to też dla mnie minus. Przesuwanie się na torach i walka tam na przewagi też wg. mnie du nie urywa, to można sobie poplanowac. Dużo jest w grze combowania.
Uważam, że gra nie jest bardzo skomplikowana, wszystko działa OK i jest do przyswojenia. na bank jest to gra z gatunku cięższych, ale wśród nich bardzo przeciętna. Mi gra nie podeszła, dałbym max. 6/10.

Re: CO₂

: 12 kwie 2013, 10:32
autor: TTR_1983
Jakieś wiadomości odnośnie daty premiery polskiej edycji? Miał być marzec, mamy połowę kwietnia i nic nie wiemy.
Lacerto wypowiedz się :)

Re: CO₂

: 13 kwie 2013, 12:42
autor: Myszaq36
Najpierw: "CO2: druk w marcu, więc gra do sprzedaży powinna trafić w marcu."
Następnie: "CO2 - druk przesuwa się na początek kwietnia."

Obie zapowiedzi niezrealizowane... teraz czekamy na kolejne kłamstwa i dalsze robienie z klienta idioty.

Re: Odp: CO₂

: 13 kwie 2013, 13:31
autor: przemoo99
A ktoś już może widział polską instrukcję?

Re: CO₂

: 13 kwie 2013, 16:58
autor: Geko
Myszaq36 pisze: Obie zapowiedzi niezrealizowane... teraz czekamy na kolejne kłamstwa i dalsze robienie z klienta idioty.
Oj, chyba przesadzasz z tymi słowami. Międzynarodowe (zakładam, że tu tak jest) druki gier często mają obsuwy i podejrzewam, że to niekoniecznie wina Lacerty.

Re: CO₂

: 13 kwie 2013, 17:06
autor: Krwawisz
Geko pisze:
Myszaq36 pisze: Obie zapowiedzi niezrealizowane... teraz czekamy na kolejne kłamstwa i dalsze robienie z klienta idioty.
Oj, chyba przesadzasz z tymi słowami. Międzynarodowe (zakładam, że tu tak jest) druki gier często mają obsuwy i podejrzewam, że to niekoniecznie wina Lacerty.

Dokladnie, wydanie moze sie przesunac z wielu powodow i nie ma to nic wspolnego z klamstwem... :roll:

Re: CO₂

: 13 kwie 2013, 18:00
autor: Myszaq36
W przypadku Lacerty jakoś tak wyjątkowo często się to zdarza... Gdyby to był pojedynczy wypadek, wówczas słowa bym nie napisał.... Rozumiem, że może zdarzyć się coś nieprzewidzianego.... ale jak takie sytuacje są regularne (np. częściej są spóźnienia niż ich nie ma) to ciężko to już nazywać "wypadkami wydawniczymi", sytuacjami niezależnymi od wydawnictwa czy też losowymi niespodziankami.

Biorąc pod uwagę liczbę podobnych wpadek miło byłoby aby te wydawnictwo zaczęło podawać realne daty.... Np. planowany termin + miesiąc zapasu.
A nóż gra trafi na rynek wcześniej - nikt z tego powodu nie będzie płakał - a z pewnością nie klienci. A w odwrotnej sytuacji - przy często przekładanych terminach można sobie szybko wyrobić negatywną opinię o firmie.

Lacerta ewidentnie gra w ciula z klientami i podaje terminy, które później bardzo często nie są dotrzymywane. Większość aktywnych użytkowników tego forum wie, że na Lacerte z terminami to nie ma co liczyć. Dlatego też uważam, że ich terminy to zwykłe kłamstwa. Podają terminy, których dotrzymanie to jak widać loteria.
Nie wiem skąd taka polityka informacyjna ale jak ktoś wie to z przyjemnością się dowiem.... może ktoś wyjaśni dlaczego nie podawać na wszelki wypadek późniejszych terminów (np. +1 miesiąc), tylko narażać się na negatywne opinie i szyć terminy co do dnia. Jakie są korzyści takich zagrywek ?

Re: CO₂

: 13 kwie 2013, 20:42
autor: BartP
Niewiarygodne, że w swej frustracji o przesunięcie daty wydania ludzie potrafią pisać tak długie posty.
"Grać w ciula", "kłamstwa"... weź się ogarnij.

Re: CO₂

: 13 kwie 2013, 21:23
autor: TTR_1983
Myszaq36 może faktycznie za ostro pojechał, ale mnie osobiście też to denerwuje. Owszem, można wybaczyć raz, dwa, nawet trzy, ale nie ciągle . A tu ile gier, tyle opóźnień. I co gorsza są to bardzo duże obsuwy. Takie Le Havre już 3 rok wydają. I w zapowiadanym maju 2013 pewnie się znowu nie uda. Jeśli ktoś nie kupuje zagranicznych edycji, bo czeka na polską zapowiedzianą edycję, to faktycznie można się sfrustrować.
Lacerta wydaje b.dobre gry, ale ma bardzo duży problem zarówno z dotrzymywaniem terminów jak i samym PRem.

Re: CO₂

: 13 kwie 2013, 21:35
autor: yosz
Może warto dowiedzieć się jak działają międzynarodowe wydania zanim się zacznie używać tak mocnych sformułowań?

Działa to mnie więcej tak - kilka rożnych wydawców dla zmniejszenia kosztów decyduje się na wspólny druk. Każdy przygotowuje tłumaczenie i potem w drukarni zmieniana jest tylko czarna matryca z nazwami kart, napisami itp. Teraz wystarczy, że z tych kilku wydawców JEDEN się spóźnia, opóźnienie w druku mają wszyscy. Albo to, albo o wiele wyższe koszty jednej gry.

Z Le Havre wyszło bardzo niefortunnie, bo termin druku międzynarodowego ciągle się przesuwał, aż w końcu Lacerta zdecydowała się zainwestować pieniądze w inna grę (nie pamiętam którą). W międzyczasie niestety nastąpił druk międzynarodowy, a wydawnictwo nie miało pieniędzy aby do niego dołączyć. Teraz czekają na ponowny druk międzynarodowy.

Sprawa wygląda tak - Lacerta może podawać przybliżone daty, które sami słyszą z zagranicy i niestety często ta data będzie się przesuwać. Albo mogą nic nie mówić dopóki nie będą stuprocentowo pewni. Wtedy "kochani" gracze też wieszają psy, że wydawnictwo nic nie mówi. I tak źle i tak niedobrze.

Edit:
Aha i jeszcze jedno. Jeżeli ktoś się zastanawia dlaczego inne wydawnictwa nie maja takich problemów? Mają dokładnie takie same, tylko przy grach praktycznie niezależnych językowo, gdzie tłumaczona jest tylko instrukcja i pudła, ewentualne poślizgi będą mniejsze. Lacerta wydaje dużo gier mocno zależnych językowo - stąd częstsze i dłuższe opóźnienia. Galakta ma podobne problemy - np. Netrunner jest non stop przesuwany, bo po pierwsze tłumaczenie, a po drugie FFG nie nadąża za popularnością tej karcianki.

Re: CO₂

: 13 kwie 2013, 21:54
autor: Myszaq36
BartP pisze:Niewiarygodne, że w swej frustracji o przesunięcie daty wydania ludzie potrafią pisać tak długie posty.
"Grać w ciula", "kłamstwa"... weź się ogarnij.
Niewiarygodne to jest jak niektórzy udają, że nie ma problemu. Ale rozumiem, że ludzie mają różne standardy. Według moich jak ktoś ustala deadline to należy za wszelką cenę się z niego wywiązać. Owszem - może raz na rok coś niespodziewanego wyskoczyć. Ale nie za każdym razem ! BartP - Ty weź się chłopie ogarnij: Czy w robocie jak szef daje termin to perfidnie go kilka razy przekładasz i zdarza Ci się to za każdym razem jak dostajesz projekt do wykonania ? Zapewne nie, bo dobrze wiesz, że długo byś w firmie nie pracował. A dlaczego jak zaczynamy mówić o rynku gier planszowych to nagle implementujemy zupełnie niższe inne standardy i udajemy, że nic się nie dzieje.
A w moim słowniku jak ktoś mówi, że coś zrobi - następnie tego nie robi... następnym razem znów mówi, że zrobi i dalej nie robi... i później znowu to samo.... i jeszcze raz to samo.... to dla mnie taka osoba mówi za każdym razem nieprawdę... jeśli słowo kłamie jest w tej sytuacji za ciężkie, to napiszę precyzyjniej: Lacerta bardzo często podaje nieprawdziwe terminy.
A co do grania w ciula z klientami, z mojej perspektywy tak właśnie wygląda. Idzie informacja, że będzie wydanie gry w Polsce - zatem nie ściągam gry z zagranicy - grzecznie czekam a tu gry nie ma w terminie. Jest nowy termin - zatem dalej czekam. Gry znowu nie ma. I kolejny termin a jak dalej jak ciul czekam, bo przecież już tyle czekałem itd. itd..... nie wiem jakim terminem to określić ale mi najlepiej pasuje grać w ciula z klientami.

Re: CO₂

: 13 kwie 2013, 22:00
autor: Myszaq36
yosz pisze:Lacerta może podawać przybliżone daty, które sami słyszą z zagranicy i niestety często ta data będzie się przesuwać. Albo mogą nic nie mówić dopóki nie będą stuprocentowo pewni. Wtedy "kochani" gracze też wieszają psy, że wydawnictwo nic nie mówi. I tak źle i tak niedobrze.
Dzięki Yosz za całość wyjaśnień. Ja zdecydowanie preferuje wspomnianą powyżej politykę. Wolę otrzymać informację o realnym (niemal pewnym) terminie. Może wydawnictwa nie biorą tego pod uwagę ale jak pojawia się zapowiedź i termin to niektóry robią plany lub rezygnują z innych alternatyw zdobycia gry. Zatem późniejsze niedotrzymanie terminu nie jest dla niektórych klientów takim byle czym.

Re: CO₂

: 13 kwie 2013, 22:21
autor: adikom5777
Ale takiego terminu przy wspólnym międzynarodowym druku nie da się podać. Jest to tylko termin orientacyjny.

Re: CO₂

: 03 maja 2013, 10:18
autor: Myszaq36
Myszaq36 pisze:Najpierw: "CO2: druk w marcu, więc gra do sprzedaży powinna trafić w marcu."
Następnie: "CO2 - druk przesuwa się na początek kwietnia."
"W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy również garść informacji dotyczących gier Le Havre oraz CO2.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to obu gier powinniśmy spodziewać się w pierwszym tygodniu czerwca."

Niestety nie podali którego roku ;)

Re: CO₂

: 13 maja 2013, 23:57
autor: tomuch
Ktoś posiadł może jakąś nową wiedzę na temat CO2 i Le Havre? Będą w czerwcu czy jednak szykować się na przyszłe stulecie?

Re: CO₂

: 14 maja 2013, 22:27
autor: nahar
Nie rozumiem Waszego jęczenia.

Wydawanie gier w tym kraju to działalność hobbystyczno-charytatywna.
Zauważcie, że rebel, bard, czy G3 to przede wszystkim sklepy i dystrybutorzy.
Lacerta też ma teraz sklep - ciekawe czemu? Pewnie mieli tyle czasu do dyspozycji, że sobie strzelili sklepik, żeby się nie nudzić.

Powtarzam: nie rozumiem jęczenia. Nie podoba się działalność Lacerty - głosujcie portfelami - NIE KUPUJCIE ICH GIER!

Dlaczego nie kupić sobie wersji angielskiej?

Czy zakres zależności językowej takiego Le Havre przekracza Wasze możliwości anglistyczne? Jest rada - w sieci można znaleźć tłumaczenia - instrukcji na pewno, a z tego co pamiętam to na kartach nie ma za bardzo co tłumaczyć (a jeśli źle pamiętam to pewnie tłumaczenie kart też jest).
Wydrukować sobie w kolorze, ponaklejać na karty i voila.

A nie stękać tu, że wydawca śmiał Was okłamać.

A fe! Zły wydawca!

I podziwiam ile energii ktoś potrafi włożyć w jęczenie - pisemnie.

Ale jak wiemy: Polacy to wspólnota narzekań.
Pozdrawiam i głowa do góry.

Sorry za offtop, ale się nie mogłem powstrzymać.

Widzę, że Co2 to może być fajna gra - tylko ta tematyka ekoterrorystyczna mnie odstręcza. Może się jednak przełamię i zagram.