Strona 5 z 10

Re: Bora Bora

: 11 paź 2013, 12:26
autor: Trolliszcze
rastula pisze:
Trolliszcze pisze:Ale jest o tyle lepiej, że w Zamkach ruchy przeciwnika zwykle średnio nas interesują, przez co to czekanie jest nudne. W Bora Bora jest dużo większe napięcie, bo mamy jakiś plan na turę i nigdy nie wiadomo, czy przeciwnik nas nie zablokuje. Takie moje wrażenie.
e... no ja w ZB obgryzam paznokcie - weźmie mi , czy nie weźmie tego na co się napaliłem ;)
Nie no, pewnie, czasem się zdarza, szczególnie w późniejszych fazach, jak nam brakuje tego jednego kafelka do bonusa albo jak wyjdzie jakaś wypasiona wiedza, ale w Bora Bora IMHO jest tego więcej - bo raz, że można podbierać kafle (kobiet, mężczyzn, wiedzy itd.), a dwa, można też blokować akcje.

Re: Bora Bora

: 11 paź 2013, 13:05
autor: rastula
Trolliszcze pisze:
rastula pisze:
Trolliszcze pisze:Ale jest o tyle lepiej, że w Zamkach ruchy przeciwnika zwykle średnio nas interesują, przez co to czekanie jest nudne. W Bora Bora jest dużo większe napięcie, bo mamy jakiś plan na turę i nigdy nie wiadomo, czy przeciwnik nas nie zablokuje. Takie moje wrażenie.
e... no ja w ZB obgryzam paznokcie - weźmie mi , czy nie weźmie tego na co się napaliłem ;)
Nie no, pewnie, czasem się zdarza, szczególnie w późniejszych fazach, jak nam brakuje tego jednego kafelka do bonusa albo jak wyjdzie jakaś wypasiona wiedza, ale w Bora Bora IMHO jest tego więcej - bo raz, że można podbierać kafle (kobiet, mężczyzn, wiedzy itd.), a dwa, można też blokować akcje.

tym bardziej muszę przegryźć się przez instrukcję - bo jak zawsze kurka wszystko muszę moim "głombom" tłumaczyć... :D

Re: Tezeusz - potencjał na mega tematyczną bombę

: 16 sty 2014, 18:34
autor: Malash
W wątku do Tezeusza (i tym pierwotnym i tym powstałym dzisiaj) pojawia się mnóstwo osób które starają się zinterpretować luki tematyczne w zasadach mechanicznych...
Przydał by mi się taki theorycrafter w sprawie Bora-Bora:
Dlaczego tatuując swoich tubylców staje się pierwszym graczem?

Re: Tezeusz - potencjał na mega tematyczną bombę

: 16 sty 2014, 18:43
autor: kwiatosz
Bo masz najbardziej wytatuowanych=>najdzielniejszych wojowników, więc nikt się przed Ciebie nie wbija.

Re: Odp: Tezeusz - potencjał na mega tematyczną bombę

: 16 sty 2014, 18:45
autor: mat_eyo
Ponieważ poprzez tatuaże zdobywasz szacun na dzielni... tfu na wyspie i dzięki temu zyskujesz uprzywilejowaną pozycję ;)

Re: Odp: Tezeusz - potencjał na mega tematyczną bombę

: 16 sty 2014, 18:56
autor: Malash
mat_eyo pisze:Ponieważ poprzez tatuaże zdobywasz szacun na dzielni... tfu na wyspie i dzięki temu zyskujesz uprzywilejowaną pozycję ;)
Też o tym myślałem jak zacząłem się nad tym zastanawiać - szacun na dzielni.

Pytanie nr 2: czemu szacun się zeruje w następnej rundzie? :D
Tatuaże z poprzedniego sezonu nie są już modne?

Re: Tezeusz - potencjał na mega tematyczną bombę

: 16 sty 2014, 18:58
autor: kwiatosz
Bo wojownicy szybko umierają i w następnej rundzie już nie żyją ci wytatuowani poprzednio. Więc trzeba nowych dziarać,

Re: Odp: Tezeusz - potencjał na mega tematyczną bombę

: 16 sty 2014, 19:39
autor: mat_eyo
Malash pisze:Pytanie nr 2: czemu szacun się zeruje w następnej rundzie? :D
Tatuaże z poprzedniego sezonu nie są już modne?
Też proste. To:

Obrazek

wygląda bardziej złowrogo niż to:

Obrazek

:D

Re: Odp: Tezeusz - potencjał na mega tematyczną bombę

: 17 sty 2014, 07:47
autor: macike
mat_eyo pisze:
Malash pisze: Też proste. To: [...] wygląda bardziej złowrogo niż to: [...]
Nie wiesz, co mówisz, ale widocznie nie masz pojęcia o faktycznym znaczeniu delfinka. :wink:
Zgaduję, że pan z pierwszego obrazka był pierwszym graczem częściej. :mrgreen:

Re: Tezeusz - potencjał na mega tematyczną bombę

: 17 sty 2014, 09:16
autor: mat_eyo
W takim razie proszę o oświecenie, cóż oznacza delfinek (zwłaszcza na kobiecej stopie)? ;)

A pan nr jeden wygląda jakby od razu w pierwszej rundzie wykupił abonament na pierwszego gracza :D

Re: Tezeusz - potencjał na mega tematyczną bombę

: 17 sty 2014, 11:50
autor: Malash
Nie rozwiązuje to nadal kwestii czemu po danej rundzie tatuaże przestają mieć znaczenie w wyścigu o szacunek ludzi ulicy :]
Moze to są takie tatuaże na wodę, (jakie dodawali do lizaków) i po kilku kąpielach naszym tubylcom się one ścierają...?

Re: Tezeusz - potencjał na mega tematyczną bombę

: 17 sty 2014, 12:58
autor: macike
mat_eyo pisze:W takim razie proszę o oświecenie, cóż oznacza delfinek (zwłaszcza na kobiecej stopie)? ;)
Nie ośmielę się publicznie. Nie mam tyle odwagi, co ta pani. :wink:

Re: Bora Bora

: 26 sty 2014, 10:10
autor: BartP
Powiedzcie, czy dobrze rozumiem: ponieważ zaczynamy bez jakichkolwiek muszli, to żeby zdobyć bonus z całą biżuterią na koniec gry, to muszę również w 1. rundzie kupić biżuterię. Zatem muszę w pierwszej rundzie kupić kobitę, a następnie skorzystać z akcji wymiany (nie pamiętam dokładnej nazwy) i przeciągnąć ją w dół, by nazbierała muszle ze swojego lewego marginesu ;]. Nie martwi was ten skrypt w 1. rundzie (ktoś nie zbierze muszli w 1. rundzie, to się może pożegnać z bonusem za biżuterię na koniec)? Czy coś źle rozumiem?

Re: Bora Bora

: 26 sty 2014, 10:27
autor: Trolliszcze
Nie jest to jedyny sposób, możesz kupić biżuterię także za muszle z bonusu ognia - za odprawianie ceremonii i za wchodzenie kapłanami do świątyni. Oczywiście pod warunkiem, że jest jakaś tania biżuteria.
Mnie to nie martwi wcale, bo zwykle dość szybko decyduję, czy w ogóle chcę iść w bonus za biżuterię. Jeśli nie mam zadań związanych z kobietami, a w pierwszej rundzie nie leżą naszyjniki za jedną muszlę, zwyczajnie odpuszczam. To tylko pięć punktów, nie warto modyfikować dla nich całego planu.

Re: Bora Bora

: 26 sty 2014, 10:43
autor: BartP
Ok, dzięki, fakt, jeszcze z ognia można dostać bodaj jedną.

Re: Bora Bora

: 20 lut 2014, 15:43
autor: lhw
Witam wszystkich, to mój pierwszy post na forum.

Po rozegraniu kilkunastu rozgrywek w Bora Bora, nasunął mi się pewien wniosek dotyczący rozgrywki dwuosobowej, nie wiem czy do końca słuszny. Sprawa dotyczy akcji rozprzestrzeniania. Jak wiadomo, na koniec gry punkty za posiadanie domku na obszarze na wyspie dostaje ten z graczy, który jako ostatni się na nim pobudował. W naszych grach po wybraniu pozycji startowej, w pierwszych rundach zaczynamy zajmować tereny z rybkami o wartościach 1 i 2, czasami w zależności od sytuacji także i 3, po czym "zaludnianie" wysp się zatrzymuje! Nikt nie ma ochoty na dalsze wybieranie akcji rozprzestrzeniania na cennejsze obszary w obawie, że postawiony przez niego domek szybko zostanie wypchnięty z punktującego miejsca. Dochodzi nawet do tego, że w ostatniej rundzie nikt nie chce być graczem rozpoczynającym tylko ostatnim, by mieć jak największy wpływ na możliwość zajmowania rybek 5 i 6.

Zastanawiam się czy czegoś nie przeoczyliśmy w zasadach, bo akcja odbicia terenu to podwójny zysk - przeciwnik traci punkty a my zyskujemy, więc za odebranie rybki 5/6 mamy teoretyczny zysk +10/12 punktów, co w końcowych rundach wydaje mi się dosyć mocne...

Re: Bora Bora

: 20 lut 2014, 15:56
autor: romeck
lhw pisze:Witam wszystkich, to mój pierwszy post na forum.

Po rozegraniu kilkunastu rozgrywek w Bora Bora, nasunął mi się pewien wniosek dotyczący rozgrywki dwuosobowej, nie wiem czy do końca słuszny. Sprawa dotyczy akcji rozprzestrzeniania. Jak wiadomo, na koniec gry punkty za posiadanie domku na obszarze na wyspie dostaje ten z graczy, który jako ostatni się na nim pobudował. W naszych grach po wybraniu pozycji startowej, w pierwszych rundach zaczynamy zajmować tereny z rybkami o wartościach 1 i 2, czasami w zależności od sytuacji także i 3, po czym "zaludnianie" wysp się zatrzymuje! Nikt nie ma ochoty na dalsze wybieranie akcji rozprzestrzeniania na cennejsze obszary w obawie, że postawiony przez niego domek szybko zostanie wypchnięty z punktującego miejsca. Dochodzi nawet do tego, że w ostatniej rundzie nikt nie chce być graczem rozpoczynającym tylko ostatnim, by mieć jak największy wpływ na możliwość zajmowania rybek 5 i 6.

Zastanawiam się czy czegoś nie przeoczyliśmy w zasadach, bo akcja odbicia terenu to podwójny zysk - przeciwnik traci punkty a my zyskujemy, więc za odebranie rybki 5/6 mamy teoretyczny zysk +10/12 punktów, co w końcowych rundach wydaje mi się dosyć mocne...
Ja bardzo przepraszam, ale albo gramy w różne gry, albo ja mam inną instrukcję. Gdzie w instrukcji jest napisane o tym, że punktuje tylko gracz, który stawia szałas jako ostatni? I gdzie u licha jest napisane cokolwiek o wypychaniu domków z jakichś punktujących miejsc? Albo o odbieraniu rybek? O rany, no jakiś czas nie grałem w BB, ale żebym aż tak się mylił czy nie doczytał, to nie wierzę. Sugeruję przeczytać instrukcję chociaż raz uważnie.

Re: Bora Bora

: 20 lut 2014, 16:06
autor: bober
To co piszesz ma się nie jak do zasad. Przeczytaj instrukcję dokładnie, bo totalnie źle gracie :)

Re: Bora Bora

: 20 lut 2014, 16:08
autor: BartP
lhw, dobrze przeczytałeś. Nie grałem na dwie osoby, więc się nie wypowiem nt. strategii.

romeck, radzę samemu doczytać instrukcję ;].

Edit: ok, teraz widzę dwa głosy na "nie". Zaraz, zaraz. Pod koniec gry jest punktowanie rybek, lhw słusznie prawi. Rybki przy danym regionie punktuje się na koniec gry. Jeśli stawiamy domek, gdzie ktoś już go ma, to przesuwamy jego domek na bok, tym samym zaznaczając, że ta osoba nie zdobędzie punktów za rybki za to pole na koniec gry, bo nie zajęła tego pola ostatnia.
If there is already a hut on your new region’s building space, move it off to the side, but make sure it stays in the same region.
I na koniec gry:
1-6 victory points for each fish tile adjacent to a building space containing a hut of their color;

Re: Bora Bora

: 20 lut 2014, 16:18
autor: Majek10
To jest na początku instrukcji: "Każdy region posiada jedno
miejsce pod budowę"


To jest jeden z podpunktów końcowej punktacji: "1-6 punktów zwycięstwa za każdą płytkę ryb, przyległą do miejsca
pod budowę zawierającego szałas w jego kolorze;"

Wychodzi na to, że tylko jeden gracz zbiera punkty na koniec gry za rybki.
bober pisze:Przeczytaj instrukcję dokładnie, bo totalnie źle gracie :)
Kto w takim razie źle gra?

Re: Bora Bora

: 20 lut 2014, 16:22
autor: bogas
@romeck i bober: proponuję lekturę instrukcji.
A co do problemu opisanego przez lhw to faktycznie jest czajenie się i często jest tak, że nikt nie chce wcześniej budować przy 5 i 6 żeby nie zostać wygryzionym. Czasem układ rybek jest taki, że każdy w inną stronę idzie i jakoś się to po równo rozkłada, a czasem ktoś próbuje (zwykle ja) niwelować straty przy użyciu czerwonego boga.
Trzeba po prostu się pilnować :)

Re: Bora Bora

: 20 lut 2014, 16:24
autor: KubaP
Romeck, bober - tssk, tssk!

Re: Bora Bora

: 20 lut 2014, 16:27
autor: romeck
Dobra, już rozumiem. Przewertowałem obie instrukcje (polską i angielską). Sprawa dotyczy tylko rybek i tu faktycznie nie doczytałem. Do tej pory grałem tak, że każdy punktuje na koniec za rybki w zależności od obecności jego szałasu w regionie, a nie tylko na polu bod budowę. Faktycznie ta zasada o polu pod budowę sporo zmienia, ale też niezbyt mi się podoba (nie mówiąc o tym, że naprawdę łatwo ją przeoczyć). Cóż, uczymy się całe życie.

Re: Bora Bora

: 20 lut 2014, 16:29
autor: wc
Hmmm, też nie rozumiem postów rom(e)cka i bob(e)ra - bo lhw przedstawił ciekawą sprawę.

My gramy w Bora praktycznie tylko w 2 osoby.
Faktycznie to jest jakiś tam problem szczególnie jeśli pozwolisz przeciwnikowi zdominować ten aspekt (właśnie wczoraj graliśmy i na wyspach miałem przewagę 26:2 czy jakoś tak)
Ale niestety jeśli ne stawiasz chatek - nie masz miejsca na posatci. A ogromna liczba celów dotyczy własnie postaci albo wysp.
Oczywiście rozwiązaniem jest punktowanie w trakcie gry czerwonym bogiem. I liczenie na to, że jednak nie wszystkie pola zajmie przeciwnik.
Ale to prawda, że pod koniec gry wypchnięcie przeciwnika z pola 5/6 (jeszcze z czerwonym bogiem) wydaje się koniecznym ruchem :-)

Re: Bora Bora

: 20 lut 2014, 16:31
autor: KubaP
wc pisze:Hmmm, też nie rozumiem postów rom(e)cka i bob(e)ra - bo lhw przedstawił ciekawą sprawę.

My gramy w Bora praktycznie tylko w 2 osoby.
Faktycznie to jest jakiś tam problem szczególnie jeśli pozwolisz przeciwnikowi zdominować ten aspekt (właśnie wczoraj graliśmy i na wyspach miałem przewagę 26:2 czy jakoś tak)
Ale niestety jeśli ne stawiasz chatek - nie masz miejsca na posatci. A ogromna liczba celów dotyczy własnie postaci albo wysp.
Oczywiście rozwiązaniem jest punktowanie w trakcie gry czerwonym bogiem. I liczenie na to, że jednak nie wszystkie pola zajmie przeciwnik.
Ale to prawda, że pod koniec gry wypchnięcie przeciwnika z pola 5/6 (jeszcze z czerwonym bogiem) wydaje się koniecznym ruchem :-)
Domki można też przecież spychać na dwunaste pole domków.