Strona 5 z 11

Re: Amerigo

: 31 paź 2013, 12:07
autor: ernin
A jak wygląda sprawa potrzeby znajomości jezyka angielskiego? Gra jest niezależna ewentualnie starcza jedna osoba czy każdy z graczy musi znać angielski?

Re: Amerigo

: 31 paź 2013, 12:21
autor: sillue
gra niezależna językowo
instrukcja angielska póki co, ale polskie przełożenie pewnie wypłynie prędzej czy później :wink:

Re: Amerigo

: 31 paź 2013, 17:00
autor: adikom5777
jest dostępna instrukcja PL: http://www.planszostrefa.pl/pl/p/Amerigo/2701

Re: Amerigo

: 31 paź 2013, 17:06
autor: KubaP
adikom5777 pisze:jest dostępna instrukcja PL: http://www.planszostrefa.pl/pl/p/Amerigo/2701
Szpaner :D

Re: Amerigo

: 31 paź 2013, 17:44
autor: sillue
sillue pisze:gra niezależna językowo
instrukcja angielska póki co, ale polskie przełożenie pewnie wypłynie prędzej czy później :wink:
prorok jaki czy co? :mrgreen:

Re: Amerigo

: 02 lis 2013, 13:50
autor: Don Simon
melee pisze:Zagrałem w 2 gry.

Amerigo jest słabe, a dopóki wieża nie zostanie poprawiona - w zasadzie niegrywalne. Wygląda na niedopracowaną grę, za szybko wypuszczoną. Ostatnia runda jest właściwie zbędna, w połowie gry część wyborów na stałe wypada, punktowanie większych wysp jest w zasadzie niemożliwe, każdy gracz może to bardzo łatwo zablokować i właściwie nic nie da się z tym zrobić. Jest w tej grze trochę fajnych pomysłów, ale nie działają dobrze. Ponadto gra jest bardzo 'fiddly', strasznie długi setup i składanie. 5/10.
Pelna zgoda. Wieza zupelnie bez sensu. Tetris sztuczny i najpierw strasznie obniza tempo gry, a pozniej wlasciwie nie ma co robic. Bardzo slaby tytul 5/10.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 14:02
autor: woj_settlers
Ja też się zgadzam. Słabiutki tym razem Feld - poszedł w bajery (wieża, która nic nie wnosi) a wyszła niedopracowana popierdułka. Wolałbym aby robił jedną grę rocznie ale dobrą, niż cztery średnie. To moje najlepiej zaoszczędzone 45 EUR na targach ;)

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 16:30
autor: Odi
Jest recenzja na GF.
Jak widać gra budzi rozbieżne uczucia

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 16:34
autor: MichalStajszczak
Nie grałem jeszcze w Amerigo, ale z dotychczasowej dyskusji wnioskuję, że KubieP trafił się lepszy egzemplarz niż pozostałym :o

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 16:39
autor: prz22
Z tego co widzę, to zgodnie z moimi obawami gra (niestety) rozczarowuje. Mocna większość negatywnych opinii, a kilka osób obdarzyło nowego Felda wręcz tytułem największego rozczarowania Essen.

Recenzja na GF pochodzi od użytkownika, który stoi murem za tą grą i broni jej w każdym możliwym wątku także tutaj ( i dobrze, trzeba bronić tego, co się lubi). Niemniej jednak nie zmieni to faktu, że większość jest rozczarowana. Poczekam aż będzie okazja u kogoś zagrać, sam ostatecznie decyduję się nie kupować.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 17:02
autor: KubaP
z calym szacunkiem, ale Amerigo skrytykowaly 4-5 osob, czyli generalnie liczba nieznaczaca. Wiem, ze czasem trudno w to uwierzyc, ale nasze forum to dosc mala, zasciankowa grupka. Jesli gre, ktora oscyluje wokol '8' na bgg ktos oglasza bunczucznie 'rozczarowaniem roku' to swiadczy to raczej o nademocjonalnosci oglaszajacego, a nie o samej grze.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 17:16
autor: berni
@KubaP, gry na forum broni za to tylko jedna osoba. No to macie 4-5 do 1. No może do 1.5, bo w recenzji udało Ci sie przemycić kilka prztyczków w stronę zaściankowych krytykujących.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 17:19
autor: KubaP
Czy mi sie wydaje, czy slysze emocje? Przeciez to mimo wszystko tylko gry...

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 17:32
autor: berni
KubaP pisze:Czy mi sie wydaje, czy slysze emocje? Przeciez to mimo wszystko tylko gry...
Tak, to tylko gry. W dodatku każdy lubi inną, więc ścieranie się jest bezsensowne, w każdą stronę. Feld to autor specyficzny, nie każdy lubi. Mozna odnieść wrażenie, że bardziej kontrowersyjny niż pozostali (być moze ze względu na ilośc ostatnio wypuszczanych gier, albo zaciekłą obronę fanów wywołującą jeszcze zacieklejsze ataki pozostałych). Zastanawiam się, czy istnieje autor, który mniej lub bardziej, w jednym lub więcej tytułach dogodził wszystkim.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 17:35
autor: Jan Madejski
Dziwne: kontrowersje wokół Amerigo sprawiły, że chcę poznać tę grę :)

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 17:36
autor: adikom5777
Kilka negatywnych opinii na forum to jeszcze nie większość. Dla mnie też gra jest bardzo dobra, a osobom które narzekają na wieżę (co się wrzuci to wyleci) proponuję złożyć ją jeszcze raz.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 17:40
autor: KubaP
berni pisze:
KubaP pisze:Czy mi sie wydaje, czy slysze emocje? Przeciez to mimo wszystko tylko gry...
Tak, to tylko gry. W dodatku każdy lubi inną, więc ścieranie się jest bezsensowne, w każdą stronę. Feld to autor specyficzny, nie każdy lubi. Mozna odnieść wrażenie, że bardziej kontrowersyjny niż pozostali (być moze ze względu na ilośc ostatnio wypuszczanych gier, albo zaciekłą obronę fanów wywołującą jeszcze zacieklejsze ataki pozostałych). Zastanawiam się, czy istnieje autor, który mniej lub bardziej, w jednym lub więcej tytułach dogodził wszystkim.
Madrze napisane.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 17:41
autor: sillue
kolejna partia, tym razem 2 osoby,
skaluje się świetnie, kilka punktów różnicy na koniec, zdecydowały pola/plantacje
dwie godziny z bicza poszły, z tłumaczeniem ok. 20 min.
mamy kolejną pozycję na domowe wieczory...

i zasilam grono zażartych obrońców :twisted:

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 17:41
autor: Gabriel
Amergo to klasyczna wyczekiwana ofiara (ja tak to sobie nazywam).

Po prostu na forach, BGG (ale ofiarami tego syndromu padają też recenzenci) - sporo osób czeka, żeby pochwalić się swoimi uwagami jak najszybciej. Ludzie piszą recenzje po 1, maksymalnie dwóch grach, czasem wręcz czują się w obowiązku dokopać grze, wyrazić swoje rozczarowanie jako wymagający znawcy tematu.

No i problemem może być Queen Games, który lubi kickstarterować premiery (co wkurza ludzi), robi to trochę nieudolnie (przy np. Dark Darker Darkest zaliczyli blamaż na początku). Ja osobiście nie lubię tego wydawcy za tragiczne instrukcje, choć perełkę znalazłem (Aton). Gra ma też wieżę, która automatycznie popycha do rozważań (czy to tylko gadżet, podobnie jak przy Tzolkinie). Efekt jest potem taki, że średnia ocena jest w okolicach 7-8,... a recenzje są negatywne w większości.

Tak padł trochę Olympos mam wrażenie.

Dla mnie jedyne co może skasować Amerigo to cena detaliczna.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 18:05
autor: melee
Przepraszam, a po ilu grach mam napisać co myślę o grze? Na razie czuję, że straciłem 3 godziny, dlatego że producent źle wydał grę. Nasza wieża była złożona zgodnie z instrukcją, sprawdzałem. Czy jedna ze ścian jest wydrukowana odwrotnie? Jakoś nie wierzę, aby część nakładu była dobrze wydrukowana, część źle. Ale abstrahując od wieży, gra jest bardzo 'fiddly', ma nieciekawe wybory, tor piratów można pominąć (ile się na nim straci w ciągu gry? a ile można zyskać wykorzystując te akcje na coś innego?), po dwóch turach odpadło nam pływanie, 5 tura była ekstremalnie nudna, bo wszystko było już wiadomo, wykonaliśmy ją mechanicznie. Punktowanie dużych wysp wg mnie jest właściwie niemożliwe i ktoś, kto się na to nastawia popełnia błąd. Ja lubię Feld'a, ale gry które mają sens i pozwalają sprytnie pokombinować, jak Trajan.

Przeczytałem opis na GF. Nie wiem czy poprzedni wpis odnosił się do "a fanatyczni 18xx-icze będą płakać nad losowością wieży", akurat zarzuty nie było do losowości wierzy, tylko do jej nie działania. Każdy ma osoby, których ocenom ufa. Ja wiem w jakim gronie grałem, wiem że wszyscy ocenili grę na ok. 4-5. Widziałem też inne oceny moich geek buddies i po prostu niech grają w nią inni ;)

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 18:26
autor: Gabriel
Nie wiem po ilu grach. Ale jedna, dwie rozgrywki to za mało aby napisać, że coś jest słabe, niezbalansowane, nie działa. Na tej zasadzie ludzie jęczą, że PR to tylko kukurydza, Caylus tor budowania prestiżowych budynków, Zamki Burgundii to zwierzęta i dwa lub trzy kafelki technologii etc. "Nie opłaca się/opłaca się". Kolega przy pierwszej partii Caylusa "szedł w tor punktowy" i wygrał. "Totalnie nie opłaca się innych, wszystko w to i już, niezbalansowane". Do kolejnej partii, jak umoczył. Tak samo Cyklady. Mogłem dać 5 po jednej, dwóch grach z komentarzem (tylko łoisz potworami, totalnie nie opłaca się atakować). A jednak - żeby być sprawiedliwym, grałem w sumie 10 partii, zanim dałem 7.

Oczywiście pomijam wszystkie błędy po stronie wydawcy, którego średnio lubię.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 18:32
autor: lacki2000
Gabriel pisze:A jednak - żeby być sprawiedliwym, grałem w sumie 10 partii, zanim dałem 7.
O, takie zdanie powinno być w Konstytucji BGG. Ja też jestem w stanie opisać moje pierwsze wrażenia pozytywnie bądź negatywnie ale żeby coś totalnie skrytykować i konkretnie ocenić to trzeba te kilkanaście partii rozegrać.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 18:34
autor: Furan
lacki2000 pisze:O, takie zdanie powinno być w Konstytucji BGG. Ja też jestem w stanie opisać moje pierwsze wrażenia pozytywnie bądź negatywnie ale żeby coś totalnie skrytykować i konkretnie ocenić to trzeba te kilkanaście partii rozegrać.
Dlatego skala ocen na BGG mówi o tym jak bardzo chcę w coś zagrać, a nie jak wysoko oceniam kunszt projektanta.

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 18:51
autor: cezaras
hm,
a mnie, po jednej rozgrywce, wydaje się, że nie jest aż tak źle jakby wynikało z głosów krytycznych i nie jest aż tak dobrze jakby wynikało z zachwytów.
Nie rozumiem o co chodzi z tym, że wieża nie działa - skoro działa :). Ani razu na 35 prób nie wyszło nam tak, że co wrzuciliśmy to wypadło.
nie rozumiem też dlaczego nie da się zapunktować za duże wyspy. Oczywiście można próbować zablokować, ale też żeby blokować trzeba być na wyspie. A jak już jestem na wyspie, to dlaczego miałbym blokować?? Oczywiście gdyby była jakaś olbrzymia dysproporcja w ilości trading postów, to miałoby to sens. Ale w przeciwnym wypadku podłączam się do wyspy, jak dam radę to postawię budynek/budynki, żeby dostać punkty i surowce, a ktoś zabuduje wyspę do końca i zdobędzie dla mnie punkty :).

Natomiast faktycznie wygląda, że bez pływania i zakładania portów nic nie zdziałamy. I to faktycznie bardzo determinuje początkowe ruchy (czy za bardzo?).

Reasumując: Bora Bora czy w Roku Smoka to nie jest, ale jet ciekawie i na pewno jeszcze będziemy grali.

ps. Puerto infantylne????

Re: Amerigo

: 03 lis 2013, 19:25
autor: kdsz
cezaras pisze:ps. Puerto infantylne????
Też mnie to uderzyło i oburzyło! Nie znam wielu ekonomicznych eurogier z tak dużymi pokładami bezpośredniej negatywnej interakcji jak Puerto Rico. Gra stanowczo nie dla dzieci :twisted: