GRY-PLANSZOWE.pl

ahrian pisze:

Brylantino pisze:W końcu zagrałem w CV i powiem, ze gra mi się bardzo podobała, ale pod warunkiem iż od razu staramy się podchodzić do gry "fabularnie" Było sporo śmiechu i dopowiadania różnych historii, odnośnie kart które się posiadało. Jednak od razu widać, iż gra nie nadaje się dla każdego. Ktoś, kto nie ma aż takiej "wyobraźni" i bardziej będzie się skupiał na zdobywaniu punktów i symbolach nie będzie miał z tej gry ani trochę frajdy.

no właśnie, i tu jest problem. ja zagrałem dzisiaj pierwszy i - prawdopodobnie - jeden z ostatnich razy. przy okazji grania w każdy tytuł zawsze coś dopowiadam, przeważnie jakieś głupoty dla rozluźnienia atmosfery (np. podczas partii w Battlestar Galactikę ). nie inaczej było przy graniu w CV - 'a, pójdę teraz na rentę' itp. niestety, nawet takie dopowiadanie historii nie ratuje gry, wg mnie. najarałem się jak Arab na kurs pilotażu na ten tytuł, a dostałem takie... nico. da się pograć, ale żeby miała lądować na stole regularnie - nie ma szans.

pozdrowienia.

Mi nie chodziło o dopowiadanie. Z dziewczyną jak graliśmy, to zaczynały się po prostu całe historie np. dobrała kartę "prezes", ale musiała odrzucić małżeństwo i teraz 10 powodów z innych kart dlaczego się związek rozpadł, to zaraz poszły oskarżenia, że mam trójkę dzieci, a ślubu nie miałem itp. itd.

Ja kupiłem żonie na prezent i żonie się spodobała, ale dzieciaki (chłopcy 7 i 9 lat) to grą się wręcz zachwyciły. Na początku były oczywiście zachwycone kartami, oglądały rysunki i cały czas było kiedy zagramy, kiedy zagramy? Jak już siedliśmy do gry dzieciaki podeszły do gry fabularnie i były cały czas teksty typu "nie masz pracy, a chcesz mieć bliźniaki? Pracy se najpierw poszukaj!", "albo masz dzidka który gra na wszystkich możliwych konsolach to płać za prąd!" i grało się bardzo przyjemnie i było sporo śmiechu. Po rozgrywce oczywiście było opowiadanie wszystkim co ich "w życiu" spotkało i co udało im się zgromadzić, zdobyć itd. Zadziwiło mnie jak szybko dzieci opanowały zasady, już po pierwszej grze grały zupełnie samodzielnie i same sprawnie kombinowały jaki symbol za co zamienić, co przerzucić, jakie karty zdobyć. Niewątpliwie zadziałała tutaj magia humorystycznych obrazków i fabularność gry (fabularne euro ). Po trzech rozgrywkach starszy syn powiedział że CV podoba mu się bardziej niż jakakolwiek gra na komputerze czy tablecie. Serio Oczywiście nie mam złudzeń że za jakiś czas gra się dzieciom opatrzy i entuzjazm zmaleje, niemniej jednak jak dla mnie takie stwierdzenie u gościa który uwielbia gry kompterowo/tabletowe to jest bardzo silna rekomendacja.

Graliśmy już we wszystkich wariantach - na 2, 3 i 4 osoby i gra bardzo dobrze się skaluje. Dodam, że ciągu 6 dni gra była grana 5 razy . Naprawdę świetna lekka gra rodzinna

Gra była prezentem dla młodszej siostry (sama ten tytuł chciała). Gra jest OK, bardziej będzie podobała się niedzielnym graczom niż starym wyjadaczom, no ale pewnie tez pod tych pierwszych była głównie robiona.
zasady są klarowne aczkolwiek parę razy wyszło trochę nieścisłości i braków w instrukcji.
Mechanizm jest intuicyjny, ścieżka rozwoju naszego bohatera dosyć jasna. Gra jednak na 4 osoby trochę mi się dłużyła. Raz na miesiąc z rodziną mogę zagrać, częściej nie ma szans, jest więcej ciekawszych i fajniejszych rodzinnych gier w podobnej tematyce (dziedzictwo, ostatnia wola).

To co uważam za absolutnie absurdalne, karygodne i niestety coraz częściej używane w grach to pudełko i wypraska...
"Zrobimy duże pudełko ale wypraskę damy meeega płytka, tak aby karty się idealnie mieściły, ale już nic więcej nie włożysz (np karty w koszulkach)". Ktoś odpowiedzialny za takie rzeczy powinien zostać zwolniony i wygnany jak najdalej od tworzenia gier (może dołączyć do ekipy Portalu i ich pudełek do przechowywania powietrza)

Zapraszamy serdecznie na imprezę promocyjną CV! Szczegóły w stosownym wątku: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =4&t=26495

Co do koszulek na karty - kupiłam Ultra Pro 65x100. Na szerokość są trochę zbyt szerokie, na wysokość koszulka kończy się idealnie z linią karty (czyli jak dla mnie z 1-2mm zbyt krótkie - wolę, gdy koszulka minimalnie wystaje ponad kartę). Natomiast co do pudełka i wypraski - wgłębienie na karty przecięłam wzdłuż krótszych boków (szerokości kart), a po długości przecięłam na środku - karty "postawiłam" w pudełku w tym miejscu i pasują idealnie (jakby się okazało, że opis niejasny, wrzucę fotkę )

Recenzja na GamesFanatic.pl

http://www.gamesfanatic.pl/2013/12/02/c ... ylo-gdyby/

Jest i moja recenzja:
http://pelnapara.znadplanszy.pl/2014/01 ... sie-toczy/

Rahdo Runs Through CV:
https://www.youtube.com/watch?v=O4wG9lHHki8

Na blogu Ciekawe Gry pojawiła się recenzja CV

Życiorys planszówkowicza

Recenzja na Polterze

Z jedną rzeczą w tej recenzji bym polemizował. Mianowicie chodzi o punkty zwycięstwa za cele publiczne. Moim zdaniem gdyby punkty dostawali wszyscy wówczas wyprzedzenie kogoś komu od początku lepiej idzie nie byłoby łatwiejsze, ale raczej niemożliwe, a tak do końca jest o co walczyć, bo chociaż mamy mniej kart w CV to jak zgarniemy cel to może to sporo zmienić, bo dostaniemy dodatkowe punkty i pozbawimy tych punktów rywala. Podam przykład pewnej rozgrywki. Raz graliśmy w 4 osoby (żona, ja i synowie) i Najmłodszemu od początku szło bardzo dobrze, mi trochę słabiej ale też dobrze, Starszemu synowi szło średnio-słabo, a żonie zupełnie kiepsko. Po etapie młodości zarówno żona jak i Najstarszy syn korzystali z pomocy społecznej. Wydawało się że kolejność już jest raczej ustawiona. Starszy syn jednak skupił się na celach i chociaż miał mniej kart w CV niż ja czy Najmłodszy to zgarnął na koniec, aż trzy cele publiczne i wygrał pokonując 1 pkt Najmłodszego (który wydawało się że ma pewną wygraną), a mnie bodajże 4 punktami.

Za mną pierwsza rozgrywka, bardzo przyjemna. Świetna pozycja dla dwóch osób, przy większej ilości czekanie może się dłużyć. Moim zdaniem wymaganie od tej gry nie wiadomo jakiej symulacji życia nie ma sensu, od tak jest to prosta gra mająca na celu umilić nam godzinę spędzoną nad nią. Świetne ilustracje, dobrze wykonana, zachęcająca do następnej rozgrywki.

Z czyjejś recenzji: jednej osobie się powodziło, inna zbierała to, co zostało. No cóż. Życie.

Warto w nią grać spontanicznie, można coś planować, tylko nie wiem na ile mamy nad tym władzy, czasem ma się szczęście, innym razem go brakuje. Życie.

Dobrze iść do pracy, bo na rencie zbyt wiele nie ugramy.

Dlaczego kupiłem? Przez przypadek. Od dawna w nic nie grałem, nie licząc Listów miłośnych. Zobaczyłem recenzję Wookiego, poszedłem i kupiłem. Świetne do gry z dziewczyną.

Czy ktoś byłby tak uprzejmy i wrzucił nazwy kart dzieciństwa? Moje CV wróciło po długich wojażach i brakuje mi kilku kart z tej talii. Będę miauczał w Grannie, żeby mi brakujące dosłali, ale muszę najpierw wiedzieć czego mi brakuje:/

Najpierw złośliwie zlinkuję swoją wideorecenzję CV
https://www.youtube.com/watch?v=BNmImLwrRhA

mig pisze:Czy ktoś byłby tak uprzejmy i wrzucił nazwy kart dzieciństwa? Moje CV wróciło po długich wojażach i brakuje mi kilku kart z tej talii. Będę miauczał w Grannie, żeby mi brakujące dosłali, ale muszę najpierw wiedzieć czego mi brakuje:/

Lista kart Dzieciństwa:
- Rower
- Kółko naukowe
- Kumple z podwórka
- Prymus
- Ubezpieczenie na życie
- Ospa w dzieciństwie
- Pierwsze konto w banku
- Pierwsza miłość
- Wakacje na wsi
- Wycieczka do ZOO
- Wagary
- Świnka skarbonka

Bardzo dziękuję!

Wskrzeszenie tematu Nasza recenzja gry CV

Graliśmy w Cv ostatnio. Cztery osoby głowiły się nad zapisem instrukcji dotyczącym kart z kosztem... i nic z tego nie zrozumieliśmy

Jak właściwie rozliczać się z kart z kosztem (Dziecko, itd.). W instrukcji czytam, że trzeba ponosić koszt takiej karty dopóki jest ona aktywna. Koszt mamy przecież wypisany w górnej części karty - nie wystarczyło po prostu dodać jakiegoś znaczka (gwiazdka czerwona czy coś w tym rodzaju) w tym właśnie polu. Ten przekreślony symbol w polu efekt po co jest? To jest jakiś nowy/inny/inaczej rozumiany koszt tej karty?

Innymi słowy: Płacę w tej każdej rudzie koszt z pola koszt karty czy tylko koszt w sensie przekreślony symbol z pola efekt?

Co rundę płacisz tylko ten jeden symbol z pola efekt, w przypadku dziecka $.

BartP pisze:Co rundę płacisz tylko ten jeden symbol z pola efekt, w przypadku dziecka $.

dzięki za odpowiedź, BartP

No proszę, z BGG się dowiaduję, że dodatek wychodzi. Będzie się nazywał "plotki" (gossip)?
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/164669/cv-gossip

Z opisu wynika tylko tyle, że będą nowe sposoby radzenia sobie z pechem, więcej możliwości na wykorzystanie uśmiechów. Nowe karty plotek/pogłosek wprowadzających więcej interakcji. No i dziesiątki nowych kart, w tym kart celów. Brzmi fajnie.

BartP pisze:No proszę, z BGG się dowiaduję, że dodatek wychodzi.

O dodatku na naszym forum też już była mowa. Ale chyba tylko w wątku klubu Monsoon.

Proszę mi nie pisać, że w Chinach wszystko jest tanie!

http://www.aliexpress.com/item/Classic- ... 19411.html

Czy ktoś wie, kiedy pojawi się przedsprzedaż dodatku do CV (Plotki) i jaka będzie cena tego dodatku?

flowerus pisze:Czy ktoś wie, kiedy pojawi się przedsprzedaż dodatku do CV (Plotki) i jaka będzie cena tego dodatku?

w Essen 10EUR wieć kolo 35 zł w Polsce pewnie.

Czy dodatek będzie do kupienia jeszcze w tym miesiącu? Moja najukochańsza żona ma urodziny na początku listopada a CV to jej ulubiona gra