[Gdynia] Nocka z Planszówkami 26-27 Wrzesień

[m4c14s]

Ja tam chętnie we wszystko zagram tylko zawsze czasu brakuje

[matx14]

W terminie 14-15 Czerwiec odbędzie się Nocka z Planszówkami w Szkole Podstawowej nr 10 w Gdyni przy ulicy Morskiej 192 (na wysokości Gdyni Leszczynki).

Rozpoczynamy o godzinie 10:00 rano w sobotę (14.06.2014), a kończymy o 07:00 w niedzielę (15.06.2014)

Wejściówka to tylko 5zł

[th0m4s]

W ramach projektu Wymiennikownia będzie też nocka 18-19 czerwca https://app.box.com/s/kzkg9gv5xplab91yqy06

Nie wiem czy jest sens zakładać osobny temat bo obie nocki są skierowane Do tego samego grona. Więc jeśli można dopisać info w pierwszym poście byłbym wdzięczny.

[lacki2000]

no tym razem są większe szanse, że na którąś imprezę się załapię. Może nawet na obie Ciekawe co to za premiera gry "Współczesne ryzyka" na tej nocce w Wymiennkowni. Tylko, że tam zabawa jak dla Kopciuszka - tylko do północy...

[th0m4s]

Oj na 90% wkradł się błąd bo cały czas była mowa o nocce
Za jakiś czas wrzucę więcej informacji bo z tego co wiem trwają rozmowy z rebel.pl o wsparcie i może nawet uda się zorganizować jakiś konkurs z nagrodami ...
Ale jeszcze za mało wiem żeby się chwalić

[th0m4s]

Są nowe informacje :

Jeśli Twoją pasją są gry planszowe, nie może Cie zabraknąć! Godzina zakończenia - będzie zależeć od Was

Na uczestników będą tu czekały plansze, pionki, karty i wszystko, co do grania potrzebne - w tym zakresie wsparcia udziela Rebel.pl: https://www.facebook.com/REBELpl?fref=ts
Każdy chętny może też przynieść swoją ulubioną planszówkę i zaprosić innych do rywalizacji.

Na stanowiskach komputerowych, punktualnie o godz. 18, premierę mieć będzie "Wiesz co chcesz - gra o współczesnych zagrożeniach". To projekt zrealizowany przez młodych ludzi skupionych wokół "Wymiennikowni", którzy za cel postawili sobie przestrzec rówieśników przed niebezpieczeństwami, jakie niesie sięganie po używki.


NOCNE GRANIE jest realizowane w ramach "WYMIENNIKOWNI" - innowacyjnej przestrzeni współpracy na rzecz młodzieży. Projekt WYMIENNIKOWNIA jest współfinansowany przez Szwajcarię, w ramach Szwajcarskiego Programu Współpracy z nowymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej i Miasta Gdyni.

Poza grami planszowymi dzieje się mnóstwo ciekawych zajęć i warsztatów. Najświeższe informacje znajdziesz tutaj Wymiennikownia i na stronie internetowej: www.wymiennikownia.org

Więcej informacji na https://www.facebook.com/events/1438275 ... er_invited
Jeszcze raz zapytam czy można wrzucić info do pierwszego postu czy mam założyć osobny temat ?

[lion_victor]

Chętnie byśmy wpadli wraz z dziewczyną. Pytanie czy będą zainteresowani Grą o tron? Mamy swoją i możemy zabrać

[mitbol]

Chętnie byśmy wpadli wraz z dziewczyną. Pytanie czy będą zainteresowani Grą o tron? Mamy swoją i możemy zabrać

Z tym, że o którym spotkaniu mówisz? Szkoła, w ktorej bedzie pierwsza nocka posiada swoj egzeplarz jakby cos

[lion_victor]

O szkole, bo mamy bliżej, a i weekend bardziej nam leży Skoro jest tam wersja ogólnodostępna, to pytanie jeszcze jak wiele osób się zbiera, bo jak chętnych na GoT bywa więcej niż 6 to tak jak powiedziałem, nie ma problemu, abyśmy zabrali swoją

[m4c14s]

GoT jest na miejscu więc nie musicie zabierać swojej gry.

Chętnie byśmy wpadli wraz z dziewczyną. Pytanie czy będą zainteresowani Grą o tron? Mamy swoją i możemy zabrać

Z tym, że o którym spotkaniu mówisz? Szkoła, w ktorej bedzie pierwsza nocka posiada swoj egzeplarz jakby cos

Nie jestem autorem tego tematu, ale jak kolega mitbol lekko się gubię odnośnie którego spotkania piszemy więc nie wiem czy nie korzystniej i czytelniej by było gdyby jednak spotkania były rozdzielone w różnych wątkach.

[lion_victor]

Świetnie. Z ciekawości ile osób mniej więcej się pojawia? Nie ukrywam, że z planszówek graliśmy tylko w GoT i Ryzyko, ale zakładam, że bardziej doświadczeni planszówkowicze mogą "zarazić" nowymi grami nowicjuszy

[mitbol]

Świetnie. Z ciekawości ile osób mniej więcej się pojawia? Nie ukrywam, że z planszówek graliśmy tylko w GoT i Ryzyko, ale zakładam, że bardziej doświadczeni planszówkowicze mogą "zarazić" nowymi grami nowicjuszy

To zapraszamy jak najbardziej! Ja sam jeszcze jestem świeżakiem w planszówkach, ale już mogę zarażać innych

[m4c14s]

SP 10 to dobre miejsce na zarażanie się palnszówkami - zagrałem tam w pierwszą karciankę, a później w planszówke dobre naście lat temu i jak się okazuje dale gram na miejscu jest sporo dobry gier, a jak chcesz zagrać w coś konkretnego to pisz w temacie. Jest duża szansa, że któryś z uczestników przyniesie konkretną grę.

W ciągu ostatniej nocki przewinęło się "naście osób" ile będzie tym razem to się zobaczy. Wiadomo jak jest coś zawsze może wypaść, ale z dotychczasowych spotkań mogę tylko polecać, spoko gracze, dużo śmiechu i otwartość na nowych graczy zawsze ktoś wytłumaczy zasady, zagra...

[Nycte]

Zobaczyłem ten topic i w związku, że za tydzień mam ostatni egz (w sobote) to byłbym chętny na plansze od godzin popołudniowych do rana. W GoT z miła chęcią bym zagrał. Jeśli coś miałbym przynieść to tu moja kolekcja więc wybierajcie (tylko pamętajcie, że ja ze Słupska wiec dużo wozić bym nie chciał): http://boardgamegeek.com/collection/user/Nycte . Jako, że będziemy tam siedzieć dość długo to w pobliżu znajduje sie jakieś miejsce gdzie można coś zjeść?

[mitbol]

To jest w Gdyni, ale jakas piekarnia i mcdonalds sie znajdzie :p

[Kulgan]

Jako, że będziemy tam siedzieć dość długo to w pobliżu znajduje sie jakieś miejsce gdzie można coś zjeść?

Można sobie na przykład pizzę zamówić - czasami tak robimy Poza tym są sklepy naokoło, więc można się zaopatrzyć.

[Nycte]

Jako, że będziemy tam siedzieć dość długo to w pobliżu znajduje sie jakieś miejsce gdzie można coś zjeść?

Można sobie na przykład pizzę zamówić - czasami tak robimy Poza tym są sklepy naokoło, więc można się zaopatrzyć.

to ja się piszę na niezdrowe żarcie
ja będę w Gdyni koło 17. Ktoś mógłby mnie pokierować jak tam trafic?:P

[lacki2000]

Jako, że będziemy tam siedzieć dość długo to w pobliżu znajduje sie jakieś miejsce gdzie można coś zjeść?

Można sobie na przykład pizzę zamówić - czasami tak robimy Poza tym są sklepy naokoło, więc można się zaopatrzyć.

to ja się piszę na niezdrowe żarcie
ja będę w Gdyni koło 17. Ktoś mógłby mnie pokierować jak tam trafic?:P

A wiesz gdzie jest Estakada Kwiatkowskiego? To od niej w stronę Słupska ul. Morską jakieś 600-800 metrów

[Nycte]

A wiesz gdzie jest Estakada Kwiatkowskiego? To od niej w stronę Słupska ul. Morską jakieś 600-800 metrów

nie wiem ale poszukam w necie i może jakoś trafię

[mitbol]

Trafisz, trafisz, przy glownej ulicy to jest. Ja bez problemu za pierwszym razem trafilem.

[matx14]

dodałem mapkę, żeby nikt się nie zgubił

[mitbol]

Będę szukał chętnych na Shoguna Mateuszu szykuj się na rewanże w Zamki Burgundii :p

[Wolf]

W temacie spotkań w Gdańsku mam taki zwyczaj, że po skończonym spotkaniu zamęczam wszystkich przydługim raportem z rozgrywki. Stwierdziłem, że można by ten zwyczaj przenieść i tutaj i was też pomęczyć . A więc zaczynamy...

Alhambra
Jak przyszedłem to rozgrywka już trwała, także pozostała mi obserwacja tego co działo się na stole. Gry nie znałem wcześniej, a z tego co widziałem polega na budowaniu miasta z kafelków (istotne jest układanie ich w odpowiedni sposób: zwracanie uwagi na drogi i mury), zbieraniu zestawów tego samego koloru oraz połączeniu muru w jak najdłuższy ciąg. Gra w zestawie "big box" zawiera szereg modułowych dodatków, które można dowolnie łączyć tworząc unikalne rozgrywki.

Race for the Galaxy
Kilka partii (4-5?) dwuosobowych z Bartkiem na podstawce i pierwszym dodatku. Na stole obok toczyła się 3 osobowa rozgrywka w Zamki Burgundii.

Russian Railroads
W grę nie grałem już jakiś czas i tłumaczenie zasad nie poszło mi tak płynnie jakbym tego chciał, także jak to opisał Nycte w temacie "Polufkowym" parę rzeczy dopowiedziałem w trakcie, ale raczej były to drobne niuanse, no lekka wtopa z tym polem przemysłu, które się pojawia w ostatniej rundzie, ale poza tym sądzę że na rozgrywkę to mocno nie wpłynęło. Reszta graczy grała pierwszy raz, więc dla większości była to partia "na wyczucie" jak grać. Rozgrywka wyszła dosyć specyficzna, ja sobie testowałem nową strategię bardzo minimalistyczną jeżeli chodzi o ilość lokomotyw, które dobierałem. Przyczaiłem się na pierwszy bonus i wziąłem lokomotywę 9 na trasę transsyberyjską. Olałem przemysł całkowicie, a reszta graczy też niezbyt podążała tą drogą co sprawiło, że długo czekałem na ten pierwszy bonus, do którego potrzebowałem lokomotywę 4. Później miałem bardzo krótkie okno na zdobycie kolejnej, zaspałem z tym i znacznie osłabiło to mój plan. Sądzę, że gra się podobała, także w następnej rozgrywce możecie mi już w pełni świadomie spuścić należyty łomot .

*** Lekka dygresja o tłumaczeniu zasad ***
Jak zauważył Kajetan (który spóźnił się trochę na rozpoczęcie partii i obserwował rozgrywkę) nie dodawałem komentarza "strategicznego" (w sensie podpowiedzi w co iść, co wybierać itp.), no tutaj są 2 szkoły: jedni nigdy tego nie robią z uwagi na to, żeby dać graczom pełną możliwość odkrywania gry (a pierwsza rozgrywka przeważnie do tego służy), a inni taki komentarz dodają uważając, że jest to forma pewnego wyrównania szans czy łatwiejszego startu dla nowych graczy. Ja generalnie w zdecydowanej większości gier tego nie robię, szczególnie jeżeli przy stole siedzą gracze zaawansowani, którzy trochę gier już mają ogranych, bo oni szybko załapią o co chodzi, a będą mieli też pewną frajdę z odkrywania gry. Sam miałem sporą frajdę odkrywając różne zależności w mojej pierwszej rozgrywce w RR, no ale to rzecz gustu.

Jako jeden z wyjątków: w Terra Mystice przeważnie udzielam pewnej ogólnej porady na 1 rundę dla nowych graczy albo dla graczy, którzy biorą zupełnie nową rasę i nie wiedzą czego oczekiwać, bo tutaj otwarcie gry jest bardzo istotne, a pewne rasy chcą w 1 rundzie uzyskać określony cel, który pozwoli im później rozwinąć skrzydła.
*** Koniec lekkiej dygresji o tłumaczeniu zasad ***

Pędzące żółwie
Moje pierwsze starcie z grą . Kajetan zaczął od wspaniałej historii wprowadzającej, która została brutalnie przerwana i przerodziła się w kłótnię na temat zasad , ostatecznie udało się dojść do porozumienia i wystartować. Jak widać takie ciężkie gry nas przerastają.

7 cudów
Rozgrywka w 6 osobowym gronie z 2 dodatkami. Przy tej ilości osób robi się mocno taktycznie i na powrót kart nie ma co liczyć, ale gra się dalej przyjemnie. Drugi dodatek oprócz paru ciekawych pomysłów ma jak dla mnie ten niepotrzebny czynnik losowy (bardziej odczuwalny w grze na 3-4 osoby), ale to szczegół i takie moje zawodowe czepialstwo mechaniczne. Drugim czepialstwem jest to co wspominałem na temat draftu liderów, draft z większą ilością kart byłby ciekawszy, to nie jest gra, w której wybierasz całą strategię przed grą, więc większą ilość liderów w drafcie pozwoliłaby na większą różnorodność w rozgrywce i reakcję na dynamicznie zmieniającą się sytuację w grze. Zresztą z tego co kojarzę nawet autor gry się w tym temacie wypowiedział pozytywnie na BGG o wariancie z większą ilością liderów w drafcie.

Cytadela
Dużo śmiechu i dużo zabawy, chociaż dla niektórych rozgrywka sprowadzała się przez większą część gry do wyboru: magik vs architekt .

Szogun
Dosyć kontrowersyjnym elementem była próba zrobienia setupu (w którym gracze zajmują pozycje na mapie) przed wytłumaczeniem zasad, ale ostatecznie udało się wszystko wyjaśnić i zaczęliśmy grać. Nie byłym sobą, gdybym nie napisał coś na temat mechaniki.

Pierwszą kwestią mechaniczną jaką chciałbym skomentować jest wybór akcji, z jednej strony akcje są bardzo proste (rekrutacja wojska, zbieranie podatku itp.), a z drugiej musimy je zaplanować od razu na całą rundę, do tego w każdej rundzie kolejność ich wykonywania zmienia się, a znamy kolejność tylko pierwszych 5 (z 10) akcji. Tworzy to element pewnej niepewności, ale jest to element pozytywny. Nasza prowincja może zostać podbita zanim zbierzemy z niej podatek itp., w wielu sytuacjach możemy się domyślić, że tak się stanie bo widzimy kolejność i sytuację na mapie, w innych kiedy kolejność tych akcji nie jest znana musimy podjąć decyzję czy opłaca się nam ryzykować.

Drugą kwestią jest wieża. Sama wieża jako element mechaniki jest mi znana, natomiast interesowało mnie jak została użyta w tej grze. Okazuje się, że jej użycie jest bardzo, ale to bardzo dobre. Wieża jest elementem, który długofalowo zmniejsza znacznie losowość walk, a jednocześnie daje element niepewności w trakcie pojedynczego starcia (co oczywiście jest w tego typu grze wskazane). Skąd wynika taka sytuacja? Odpowiedź jest bardzo prosta: w wypadku walki na kostakch (obojętnie czy będzie to system wyrzuć X+ żeby zadać 1 obrażenie lub suma oczek podzielona przez X daje 1 obrażenie lub jakikolwiek inny) złe rzuty nie będą nam w trakcie rozgrywki w żaden sposób wynagrodzone. Miałeś pecha? Trudno, możesz go mieć ponownie, i ponownie, i jeszcze raz. Nie ma sensu tutaj liczyć na żadne statystyczne wsparcie w stylu "teraz mój los się odmieni, bo rzuciłem kilka razy słabo", kolejne rzuty to niezależne zdarzenia, także takie myślenie to tzw. paradoks hazardzisty. Natomiast stosując wieżę taka sytuacja nie zachodzi. Jeżeli wrzucamy pewną ilość wojska, to nawet jeżeli nasze oddziały nie wypadną z wieży w takiej ilości w jakiej chcieliśmy to w dalszej części rozgrywki będą nas wspierać w kolejnych bitwach. Innymi słowy nasze niepowodzenia w jednej bitwie zostaną nam wynagrodzone w kolejnych.

Co do samej rozgrywki to starałem się zabunkrować na wschodniej części mapy, którą dzieliłem z Bartkiem. Bartek sam zaproponował pakt o nieagrasji i... już w 1 rundzie mnie zaatakował, ale ja zrobiłem to samo . Nasze walki trwały do końca gry, pod koniec udało mi się uzyskać przewagę i ostatecznie wypchnąć go z tej części mapy, w czym w ostatniej walce mi nawet pomógł uciekając z jednego ze strategicznych pól. W międzyczasie w środku mapy toczyła się prawdziwa masakra. Prowincje przechodziły z rąk do rąk, a ziemia przesiąkła krwią.

Terra Mystica
Królowa gier zaszczyciła nas wspaniałą i bardzo wyrównaną rozgrywką, w której walka trwała do końca, a o zwycięstwie decydowała różnica 1-2 punktów.

Niziołki usadowiły się w swojej ulubionej części mapy na wschodzie. Gnomy również wyemigrowały na wschód tworząc z niziołkami efekt synergii: napędzając się maną, a jednocześnie walcząc o inne tereny. Elfy razem z magami wybrały środek mapy, a na zachodzie panoszyli się Trytoni. Tak to przynajmniej wyglądało na początku, bo później magowie postawili na silną ekspansję bardzo słusznie wykorzystując dobre położenie czerwonych terenów po drugiej stronie rzeki. Niziołki zaczęły od twierdzy, według mnie nietypowo (ja niziołkami zaczynam od świątyni), ale o korzyściach budowy jednego i drugiego można by sporo pisać, na potrzeby tej rozgrywki wystraczy dodać, że takie otwarcie pozwoliło na szybką ekspansję osad, po której pierwszą myślą w mojej głowie było: "łapać płytkę +6 kasy", bo się nam rozpanoszą przesadnie. Trytoni zaczęli od twierdzy (a w tym wypadku to akurat jedyny słyszny ruch i basta! ), a później z uwagi na sporą ilość faktorii czarowali ile wlezie. Elfy miały plan zdominować kulty... ale to nie wyszło, na początku rzeczywiście szło im dobrze, ale później magowie ich pogrążyli, a gnomy też wbiły nóż w plecy. W ekspansji królowały niziołki do spółki z magami. Gnomy budowały bardziej wzwyż niż wszerz, kończąc grę bez żadnej osady, wystawijąc same bardziej zaawansowane budynki, a w międzyczasie punktując z mostów.

Ostatecznie zarówno gnomy, trytoni jak i magowie mogli zwyciężyć, a i niziołki były tuż za nimi. Ta emocjonująca rozgrywka skończyła się o 6 rano.

W międzyczasie na stole obok grana była jakaś nieznana mi gra brydżopodobna, w trakcie której prowadzona była bardzo żywiołowa dyskusja strategiczna. Po skończonej w rozgrywce w TM na stole wylądowały ponownie Zamki Burgundii, ale ja już zwinąłem się do domu.

Podsumowanie
Była to moja pierwsza nocka z planszówkami w Gdyni. Bardzo udane spotkanie, które przebiegło w miłej atmosferze. Zagrałem w kilka tytułów, które lubię. Poznałem 2 nowe gry (Szogun i Pędzące żółwie ). Pojawiło się kilka osób znanych ze spotkań w Polufce. Pod koniec mocno zacząłem odczuwać skutki zmęczenia, sam się trochę dziwię, bo nie jedno takie nocne spotkanie mam za sobą i nie miałem z tym problemu, no ale ostatecznie do rana dotrwałem.

Do zobaczenia za miesiąc!

[Kulgan]

Dzięki, Wilku, za Twoje komentarze Masz mój nieskrywany podziw, że Ci się chce takie rzeczy robić, ale wiadomo: skrzywienia bywają różne

Gra brydżopodobna to Tichu - bije brydża na głowę i daje multum emocji i zabawy (o frustracjach nie wspominając )

W Cytadeli oprócz Zestawu Ostatniego Gracza = Magik + Architekt, szczególnie została mi w głowie tendencja do mordowania początkowo Królów lub czasami Kupców a później Generałów lub ewentualnie Złodziei.

Sporo funu dała mi gra w Pitchcara, kiedy Wy cisnęliście w Szoguna. A później Tichu, Tichu i jeszcze raz Tichu

[matx14]

W terminie 12-13 Lipca odbędzie się Nocka z Planszówkami w Szkole Podstawowej nr 10 w Gdyni przy ulicy Morskiej 192 (na wysokości Gdyni Leszczynki).

Rozpoczynamy o godzinie 10:00 rano w sobotę, a kończymy o 07:00 w niedzielę