Re: Essen Spiel 2015 - na co czekamy?
: 10 wrz 2015, 14:11
... więc różnie może być :):)BartP pisze:Z trzeciej od Marco Polo.
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
... więc różnie może być :):)BartP pisze:Z trzeciej od Marco Polo.
A ja się tak powstrzymywałemcezaras pisze:... więc różnie może być :):)BartP pisze:Z trzeciej od Marco Polo.
Coś tam można tutaj zobaczyć: https://www.youtube.com/watch?v=x-jfY6X6VAcBea pisze:A mnie zaciekawiła ta gra:
Grand Austria Hotel https://boardgamegeek.com/boardgame/182 ... tria-hotel
Tylko strasznie coś mało o niej wiadomo. Nie ma ani instrukcji ani żadnych opinii w necie. Temat fajny, nietypowy, są kostki...
No tak, w moim przypadku faktycznie tylko zobaczyć.dumspirospero pisze:Coś tam można tutaj zobaczyć: https://www.youtube.com/watch?v=x-jfY6X6VAcBea pisze:A mnie zaciekawiła ta gra:
Grand Austria Hotel https://boardgamegeek.com/boardgame/182 ... tria-hotel
Tylko strasznie coś mało o niej wiadomo. Nie ma ani instrukcji ani żadnych opinii w necie. Temat fajny, nietypowy, są kostki...
Też mi to wpadło w oko. Nie macie skojarzeń z zamkami po tym opisie?Bea pisze:tu znalazłam mały opis: http://opinionatedgamers.com/2015/09/05 ... ria-hotel/
Ogólnie bardzo feldowsko w "klimacie" I całkiem interesująco.dumspirospero pisze:Coś tam można tutaj zobaczyć: https://www.youtube.com/watch?v=x-jfY6X6VAcBea pisze:A mnie zaciekawiła ta gra:
Grand Austria Hotel https://boardgamegeek.com/boardgame/182 ... tria-hotel
Tylko strasznie coś mało o niej wiadomo. Nie ma ani instrukcji ani żadnych opinii w necie. Temat fajny, nietypowy, są kostki...
Kliknij sobie "Titles Only", będzie wtedy widoczna zgrabna lista, sortowana alfabetycznie po nazwach wydawnictw.elayeth pisze:Wiem, widziałem:
https://www.boardgamegeek.com/geeklist/ ... 15-preview
Jest to jednak trochę niewygodna lista (24 strony i rośnie)
(...)
Obśliniłem się. Tylko kto to nam wyda po polsku?elprzybyllo pisze:I żeby nie było offtopa, to ja chętnie zobaczę The 7th Continent.
Wygląda na prawdziwą przygodówkę z mega eksploracją i intrygującym czasem rozgrywki: 5 − 1000 minutes.
Czyli można zginąć na pierwszym kafelku
syfon pisze:Jak się transportujecie na Essen?
Bo zastanawiam się czy samolot (boleśnie drogi) czy telepać się busem jakimś czy może (opcja preferowana) znaleźć jakiś dobrych ludzi i dorzucić się im do paliwa samochodzie.
Jak to jest z Wami?
Dzięki za info o 7th Continent.detrytusek pisze:Obśliniłem się. Tylko kto to nam wyda po polsku?elprzybyllo pisze:I żeby nie było offtopa, to ja chętnie zobaczę The 7th Continent.
Wygląda na prawdziwą przygodówkę z mega eksploracją i intrygującym czasem rozgrywki: 5 − 1000 minutes.
Czyli można zginąć na pierwszym kafelku
Jest z Wwy samolot do Dortmundu i z powrotem za chyba 250 od osoby w obie strony. Przynajmniej ja tyle placilem. Na miejscu mozna wynajac auto, albo taryfa sie machnac.herman pisze:syfon pisze:Jak się transportujecie na Essen?
Bo zastanawiam się czy samolot (boleśnie drogi) czy telepać się busem jakimś czy może (opcja preferowana) znaleźć jakiś dobrych ludzi i dorzucić się im do paliwa samochodzie.
Jak to jest z Wami?
Nie polecam samolotem. Zrobiłem ten błąd w 2010. Najpierw pociągiem z Warszawy do Katowic. Później na lotnisko do Pyrzowic. Samolot do Dortmundu (skusiliśmy się, bo był bardzo tani lot). Z Dortmundu autokarem do Essen. Tak jeszcze tramwaj i byliśmy w hostelu
Przy obecnym połączeniu autostradowym tylko fura.
+1bogas pisze:Nawet nie liznąłem do porządku listy gier, które mają pojawić się na tegorocznych targach w Essen, a już odnoszę wrażenie, że "covery" (chociaż tu autorzy zwykle coverują samych siebie ) zawitały na dobre w świecie planszówek. Ledwo kilkanaście tytułów sprawdziłem, a już znalazłem covery Manhattanu, Torresa, no i oczywiście "Srudeejdżes". O Carcassonne nawet nie piszę, bo to osobna historia. Do tego dochodzi "tysionc pincet" dodatków. Czyżby kończyły się pomysły?
Dortmund leży bliżej Essen, ale moim zdaniem lepsze połączenie jest z Duesseldorfem. Pociąg z lotniska prosto do Essen Hbf. Jedzie około 40 minut. Z przesiadkami z Dortmund wyjdzie pewnie podobnie (bo trzeba autobusem z lotniska na dworzec i potem pociągiem do Essen). Tyle że do Duesseldorf latają z Polski chyba jedynie German Wings (przynajmniej z Wrocławia), a to nie do końca jest najtańsza opcja - ale trzeba by sprawdzić. Z punktu widzenia przestrzeni bagażowej lepiej jednak wybrać samochód - albo przynajmniej autokar. Inna kwestia, to możliwość korków po drodze...KubaP pisze:Jest z Wwy samolot do Dortmundu i z powrotem za chyba 250 od osoby w obie strony. Przynajmniej ja tyle placilem. Na miejscu mozna wynajac auto, albo taryfa sie machnac.herman pisze:syfon pisze:Jak się transportujecie na Essen?
Bo zastanawiam się czy samolot (boleśnie drogi) czy telepać się busem jakimś czy może (opcja preferowana) znaleźć jakiś dobrych ludzi i dorzucić się im do paliwa samochodzie.
Jak to jest z Wami?
Nie polecam samolotem. Zrobiłem ten błąd w 2010. Najpierw pociągiem z Warszawy do Katowic. Później na lotnisko do Pyrzowic. Samolot do Dortmundu (skusiliśmy się, bo był bardzo tani lot). Z Dortmundu autokarem do Essen. Tak jeszcze tramwaj i byliśmy w hostelu
Przy obecnym połączeniu autostradowym tylko fura.
W sumie to nie problem. Raczej ciekawostka, że wydawcy wolą zainwestować w dodatki do tytułu, który ma już swoich odbiorców niż kombinować z nowymi tytułami. Pewnie dlatego też, że mechanicznie na nic bardzo świeżego się nie zanosi.BartP pisze:Ale w czym problem? Czy odnosicie wrażenie że pięćsetny dodatek wyszedł kosztem jakiejś gry? Jeśli nie, to wystarczy nie kupować ;].
Pisałem w sensie ciekawostki niż problemu. Jedyny mało optymistyczny sygnał jaki z tego płynie to kończące się pomysły na oryginalną mechanikę i skupianiu się na dojonku (oczywiście dojeni są tylko ochotnicy).BartP pisze:Ale w czym problem? Czy odnosicie wrażenie że pięćsetny dodatek wyszedł kosztem jakiejś gry? Jeśli nie, to wystarczy nie kupować ;].
Dla mnie dodatki to nie problem czy ostrzegawczy sygnał - nawet najmniejszy - ale wielka radość. Co może być lepszego od dodatku do mojej ulubionej gry? Zawsze z ogromnym zadowoleniem przyjmuję info o dodatkach - gry które lubię stają się jeszcze, lepsze, różnorodne, bogatsze. Superbogas pisze:Pisałem w sensie ciekawostki niż problemu. Jedyny mało optymistyczny sygnał jaki z tego płynie to kończące się pomysły na oryginalną mechanikę i skupianiu się na dojonku (oczywiście dojeni są tylko ochotnicy).BartP pisze:Ale w czym problem? Czy odnosicie wrażenie że pięćsetny dodatek wyszedł kosztem jakiejś gry? Jeśli nie, to wystarczy nie kupować ;].