Strona 5 z 181

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 07 maja 2008, 20:24
autor: Silent
Mam space dealera mogę wziąść

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 07 maja 2008, 23:06
autor: Parmenides
Cirrus, po dzisiejszym play-tescie z bratem okazuje się, że z wytłumaczeniem Ci zasad nie damy rady rozegrać nic sensownego do 20.15 Umówmy się lepiej na przyszłą sobotę - będziemy mieć czas na scenariusz wprowadzający i całą kampanię - dogadamy się jutro.

Biorę ze sobą Caylusa, Cube i Fearsome Floors.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 07 maja 2008, 23:59
autor: Van
Łiii Fearsome Floors ^^

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 09 maja 2008, 10:01
autor: Parmenides
Wczorajsze spotkanie jak zwykle bardzo udane :) Na początek Marcin wrzucił na stół grę o wyścigach czarownic, niestety byłem świeżo po pracy i oddałem mu miejsce po 2 rundach... Dla mnie było po prostu za wcześnie na grę, w której trzeba się mocno koncentrować :lol:

Następnie z Marcinem, Łukaszem i Rafałem odpaliliśmy Cubę. Po raz kolejny potwierdziło się, że oprócz ładowania towary na statki i kilku drobnych elementów gra w znaczącym stopniu różni się od Puerto Rico, nie mówiąc już o podobieństwie do Filarów czy Caylusa.
Zasady wytłumaczyłem w 14min. :) mimo to oprócz 1 rundy nie było zbyt wielu wątpliwości. Walka była bardzo wyrównana. Co prawda Łukasz odskoczył znacznie na początku (po części przez 2 niedozwolone akcje) ale do 5 rundy każdy miał jeszcze szansę wygrać. Osobiście gdybym miał wybierać - mieć w swojej kolekcji albo Cubę albo Puerto Rico wybrał bym Cubę. Wykonanie elementów na najwyższym poziomie - pod tym względem Cuba wyprzedza Puerto o 2 dekady. Jest znacznie więcej strategii i możliwości zarabiania punktów niż w Puerto, które wykorzystuje tylko statki i budynki, co pozwala też na zwiększenie interakcji między graczami. Na koniec klimat. Puerto wydaje się dosyć suche w porównaniu z Cubą... Jest to oczywiście subiektywna opinia, ale osobiście w większym stopniu czuję się tu klimat bycia plantatorem rozwijającym swoje pola w małe imperium :lol:

Potem zagrałem jeszcze w Furry Of Dracula. Bardzo ciekawa gra, która ma jednak znaczne momenty przestoju, kiedy trzeba szukać Draculi na ślepo... Kiedy gracze wpadają na trop i próbują zaczieśniać poszukiwania robi się o niebo ciekawiej. Niestety nie udało nam się dokończyć gry (choć z klubu wyszliśmy o 00.30 :shock: ) Moja ostatnia walka w hrabią zostawiła go z 1 punktem życia... Niestety skończyły mi się kołki i nie miałem czym dobić drania :oops: :lol:

Przez chwilę obserwowałem jeszcze partię w Space Dealera - kolejna gra Marcina z klepsydrą. Bardzo ciekawe, na pewno chcę spróbować, podobnie jak zagrać jeszcze raz w Galaxy Truckera.

Przypominam tylko, że do końca przyszłego tygodnia można oddawać swoje głosy na zakup gier do klubu. Na razie na 1 miejscu jest Mall Of Horror (załatwiłem za 132zł) na 2 dodatek do GOTA (112zł). Zapisało się na razie 10 osób, więc potrzeba jeszcze 2 aby kupić oba tytuły. Oczywiście możecie głosować też na coś innego i zmienić proporcje :) To tylko 10zł a za to możemy mieć w klubie 2 lub 3 bardzo dobre tytuły.

Pozdrawiam i do zobaczenia za tydzień!

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 09 maja 2008, 18:05
autor: AvantaR
Przyznam szczerze, ze nie mam czasu przebic sie przez caly temat. Takze szybkie pytanie - gdzie gracie? W SKFie, jak to napisane jest w 1 temacie?

Pzdr

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 09 maja 2008, 21:00
autor: Silent
Tak :), zapraszamy w czwartki od 17:15

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 09 maja 2008, 22:15
autor: Raf79
Przybyłem, zobaczyłem, 2 wtopy zaliczyłem :lol: (czarownice i Cuba).
Mimo powyższego bardzo mi się podobało na spotkaniu. Cuba moim zdaniem jest świetną gierką, z chęcią zagrałbym w nią jeszczcze kiedyś.
Dzięki za wyrozumiałość dla początkującego gracza i do zobaczenia w czwartek!
Ps: Może na rozgrzewkę Condottiere?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 maja 2008, 12:51
autor: AvantaR
AvantaR pisze:Przyznam szczerze, ze nie mam czasu przebic sie przez caly temat. Takze szybkie pytanie - gdzie gracie? W SKFie, jak to napisane jest w 1 temacie?

Pzdr
E, to nie. Nie usmiecha mi sie przynaleznosc do SKFu ;)

A szkoda bo pograc bym pogral. Swoja droga, widzialem, ze cos tam na uczelni ludzi wkrecasz ;]

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 maja 2008, 15:00
autor: shin
AvantaR pisze:E, to nie. Nie usmiecha mi sie przynaleznosc do SKFu ;)

A szkoda bo pograc bym pogral.
Ta przynależność do ŚKFu nie jest aż taka zła :D Poza tym dwa pierwsze wejścia free :P
AvantaR pisze:Swoja droga, widzialem, ze cos tam na uczelni ludzi wkrecasz ;]
Czyżbym był aż tak podobny do brata (Silenta)? Ponoć tak jest :D
Staram się coś pograć na uczelni, mam powiedzmy stałą ekipe. Przeważnie przesiadujemy w barze. Jak na razie największą popularność odnoszą Fasolki i Razzia. Pewnie dlatego, że jest zbyt mało czasu na poważniejsze gry :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 maja 2008, 12:00
autor: AvantaR
shin pisze:
AvantaR pisze:E, to nie. Nie usmiecha mi sie przynaleznosc do SKFu ;)

A szkoda bo pograc bym pogral.
Ta przynależność do ŚKFu nie jest aż taka zła :D Poza tym dwa pierwsze wejścia free :P
No wlasnie takie "zorganizowanie" granie to nie dla mnie. Wpadam raz na jakis czas, nie chce mi sie wisiec na jakis listach SKFu (chroniczna niechec do tej organizacji :P) i placic skladek. Widze, ze ostatnio coraz wiecej takich "formalnych" spotkan. W Gliwicach, w Katowicach - nie dlugo nie bedzie miejsca, w ktorym nie bedzie trzeba placic :D
shin pisze:
AvantaR pisze:Swoja droga, widzialem, ze cos tam na uczelni ludzi wkrecasz ;]
Czyżbym był aż tak podobny do brata (Silenta)? Ponoć tak jest :D
Staram się coś pograć na uczelni, mam powiedzmy stałą ekipe. Przeważnie przesiadujemy w barze. Jak na razie największą popularność odnoszą Fasolki i Razzia. Pewnie dlatego, że jest zbyt mało czasu na poważniejsze gry :D
Hehe, wybacz - te avatary takie male, ze ciezko rozmoznac kto jest kto, a po nickach nie pamietam ;)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 maja 2008, 15:27
autor: Parmenides
Ech... Niby mamy już 2008r. ale nad naszą "ukochną polską mentalnością" trzeba będzie jeszcze dłuuugo pracować. Składka kwartalna dla studentów wynosi 15zł. Są 4 spotkania w miesiącu, oprócz tego przynajmniej raz zagra się coś dłuższego w sobotę. Wychodzi zatem 1zł za spotkanie... Nikt nie mówi, że trzeba się angażować w działalność klubu, choć trzeba przyznać, że w kilku dziedzinach jak min. promowanie fantastyki odwalają kawał dobrej roboty. Za to udostępniają nam lokal, za który klub płaci czynsz, energia elektryczna, woda (jest aneks kuchenny i toaleta), ogrzewanie - to wszystko są realne koszta każdego spotkania, których ten 1zł nie zaspokaja. Jest to więc opłata czysto symboliczna. Brak chęci w symbolicznym partycypowaniu w takich kosztach porównuję do sytuacji, gdy ktoś oburza się kiedy siedząc w lokalu jest proszony przez właściciela o zakup choćby małej coli...

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 12 maja 2008, 09:27
autor: AvantaR
Tos przywalil z ta polska mentalnoscia ...

Po prostu nie chce byc czlonkiem organizacji zwanej SKF. Proste? Proste. I tyle.

Tu nie chodzi o to ile trzeba placic. Chodzi o to, ze trzeba. Jest to sformalizowane, nie moge sobie przyjsc co jakis czas zagrac bez unikniecia krzywego patrzenia i przypominania o skladkach. I prosze nie mieszaj w to jakies mentalnosci, szczegolnie, ze nie czuje sie polakiem, a slazakiem ...

Ps. A skladka dla studentow wedlug strony SKFu wynosi 23pln - ale to tylko tak dla uscislenia ;)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 12 maja 2008, 18:05
autor: kolderek
no właśnie, chiałem raz przyjść i zobaczyć jak to w katowicach wygląda, będę musiał płacić za cały kwartał? :) mogę w ogóle przyjśc i w coś pograć?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 12 maja 2008, 18:17
autor: Zonkul
2 wejścia masz "gratis" :P

Avantar-dostaniesz wypaśną legitymacje:P:P

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 12 maja 2008, 21:19
autor: Parmenides
2 wejścia są za free, więc można przyjść, zobaczyć jak to u nas wygląda, porozmawiać z ludzmi itd.
Faktycznie mały błąd - studenci płacą 23zł, czyli jedno spotkanie "kosztuje" ich 1,5zł :oops: Tak na poważnie, osobiście w ŚKFie uczestniczę jedynie w sekcji planszowej, więc nasze czwartkowe spotkania z grami nie powinny być łączone z pozostałą działalnością klubu - to czy ktoś będzie się w coś jeszcze angażował, to wyłącznie jego prywatna sprawa.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 14 maja 2008, 08:52
autor: bman
elou:) Avantar juz wiem dlaczego nieczęsto bywasz w avanti :) widzę wkręcasz sie - z niechęcią, ale mimo wszystko - w Skf . Legitymacją kuszą co ???? Nie no taK poważnie to faktycznie składki to zaden problem, ale sama otoczka formalna mnie tez troche odtrąca. A w Avanti kelnerki sympatyczne, jedzonko jest itd:) Kelnerki co prawda podają pieczywko tylko wybrancom - Avantar musisz siadac zawsze obok mnie :mrgreen: - ale ogólnie mnie tamta atmosfera jak najbardziej pasuje . NO raz tylko dziwnie sie ludzie patrzyli jak w czterech konkretnych chłopa gralismy w loopin louie :) poza tym ludzie są juz przyzwyczajeni :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 14 maja 2008, 11:06
autor: Parmenides
Na jutrzejsze spotkanie zamierzam zabrać RailRoad Tycoon - może wreszcie uda się nam zagrać w Europie... :roll: Brass i Cubę. Jeśli ktoś chce coś jeszcze niech pisze.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 14 maja 2008, 11:44
autor: Zonkul
Fearsome floors by się przydało:)

Ja wezmę Doom'a i Carcassonne:)

Czy są chętni na Magiczny Miecz??:P:P Odkopałem go w szafie:P:P

Pozdro

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 14 maja 2008, 11:46
autor: Parmenides
Fearsome Floors też dojedzie :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 16 maja 2008, 10:15
autor: rag
Hej!

Dzięki za przygarnięcie na chwilę importu z Krakowa. Brassik całkiem niezłą grą jest, choć wszystkich zasad chyba nie ogarnąłem. Szkoda, że musiałem uciec przed końcem. Jak poszło mojemu zastępcy?

rag

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 16 maja 2008, 15:02
autor: shin
Trzecie lub czwarte miejsce, nie pamiętam dokładnie, w każdym razie dogoniłeś stawkę :)

Spotkanie jak najbardziej udane. Brass, dla mnie świetna gra ekonomiczna. Stawiam ją na równi z Caylusem! Cuba, również ciekawa propozycja, jednak chciałbym ją sprawdzić dla max. ilości graczy :)

Czekam na kolejne spotkania. Pozdrawiam :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 17 maja 2008, 16:11
autor: Cirrus
No właśnie, odnośnie nastepnego spotkania: co z środą i piątkiem, jak godziny?
Ja przyniosę full thrusta z "figurkami" (gra bitewna osadzona w przestrzeni kosmicznaj AD 2169, zapisywanie rozkazów na specjalnych kartach i jednoczesne ich wykonywanie, każdy okręt ma własne systemy rozpisane na kartach okrętów... A sama gra to niecałe 2 godziny :)), DBSA, również gra bitewna i równiez z figórkami (walki na morzach od 1890-1918, gra teoretycznie 2 osobowa, ale praktycznie może gra większa liczba graczy [każdy dowodzi 1 eskadrą/flotylla], również do 2 godzin) i moją gre bitewną przedstawiającą walki w starożytności (wydawanie rozkazów w czasie rzeczywistym :), gra zajmuje do godziny gry), liczę na beta-test :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 17 maja 2008, 20:12
autor: IceManEk
Witam
Czytam ten wątek od jakiegoś czasu i naszła mnie ochota na wizytę u was. Powiedzcie mi tylko proszę jak ze średnią wiekową na waszych spotkaniach? Nic nie mam do wieku ale jednak troche głupio bym się czuł wśród samych nastolatków.
Mój kolega również byłby zainteresowany przyjściem. Ja dysponuje Blue Moonem i Puerto rico (oraz samoróbką 1960 the making of the president) a kumpel ma Arkham horror +king in yellow.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 17 maja 2008, 21:34
autor: Zonkul
Wszyscy mamy pomiędzy 11 a 14 lat.
Jak masz więcej niż 16 to spadaj na drzewo dziadku...

Pozdro

Zonkulek(lat 12, szkoła podstawowa nr. 13 w Sosnowcu)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 18 maja 2008, 00:56
autor: Silent
IceManEK nie słuchaj Zonkula głupoty pieprzy, wiek od 17 do 29 i więcej, a tak poza tym to wiek nie ma znaczenia, byleby się fajnie grało.

Zapraszamy serdecznie

P.S. Zonkul żałosny post