GRY-PLANSZOWE.pl

Na RA trzeba polować i chyba tyle - obecnie każda edycja rzadko się pojawia.

Nie wszyscy się ze mną zgadzają oczywiście, ale tak jak uważam Ra za grę doskonałą, tak Priests of Ra zawiodło mnie potężnie i uważam je za słabe.

kaszkiet pisze: ↑10 wrz 2019, 11:51 Na RA trzeba polować i chyba tyle - obecnie każda edycja rzadko się pojawia.

Nie wszyscy się ze mną zgadzają oczywiście, ale tak jak uważam Ra za grę doskonałą, tak Priests of Ra zawiodło mnie potężnie i uważam je za słabe.

Jest w tym trochę prawdy - Priests of Ra w stosunku do oryginału może się wydawać nieco mdłe. Ale to nadal solidny tytuł.

kaszkiet pisze: ↑10 wrz 2019, 11:51 ...
Nie wszyscy się ze mną zgadzają oczywiście, ale tak jak uważam Ra za grę doskonałą, tak Priests of Ra zawiodło mnie potężnie i uważam je za słabe.

Ja się również ogólnie zgadzam. Ra jest bardzo dobra grą, nie wiem czy bym powiedział że "doskonałą" ale z pewnością wyjątkową. Priests of Ra, jeśli wcześniej nie miało się styczności z Ra, jest grą taką OK, nie złą ale też nie jakąś spektakularną, z sowimi ciekawymi punktami jak i słabymi, która pewnie jednym bardziej przypadnie do gustu niż innym ale ogólnie gdzieś tam w niepamięć pójdzie z czasem. A jeśli wcześniej grało się w Ra, no to tak może być spore zawiedzenie Priests of Ra.

A ja osobiście bardzo lubię nieco poucinaną wersję Ra, czyli Razzia!. Grałem w ten tytuł dziesiątki razy. Pewnie dlatego, że jest mniejsza (łatwiej ją zabrać) i krótsza (łatwiej znaleźć na nią czas) od Ra.

Pamiętam, że też się dobrze bawiłem Razzią Dzięki Filipowi

garg pisze: ↑10 wrz 2019, 10:25

nakago pisze: ↑10 wrz 2019, 02:51 czym się różnią gry Ra i Priests of Ra ?

Priests of Ra są trochę bardziej rodzinne, tzn. więcej wybaczają błędy i punktacja tak bardzo nie krzywdzi w przypadku złego zagrania. Ale zasadniczo są to dwie dość podobne gry.

Po 4 partiach w RA zagrałem w P of RA i prawie nie widziałem różnicy, ale bardziej doświadczony gracz wskazał dokładnie takie, jak wypisał nakago.

Filip z Lublina pisze: ↑10 wrz 2019, 20:29 A ja osobiście bardzo lubię nieco poucinaną wersję Ra, czyli Razzia!. Grałem w ten tytuł dziesiątki razy. Pewnie dlatego, że jest mniejsza (łatwiej ją zabrać) i krótsza (łatwiej znaleźć na nią czas) od Ra.

Jako alternatywa do Ra, też uważam że Razzia! jest krótszym, lżejszym, i bardziej dynamicznym wyborem, a i tematyka bardziej przystępna, i też chyba 4 na 5 razy wybrałbym Razzia! na pewno nad Priests of Ra... tylko niestety jest chyba jeszcze bardzie trudno dostępna od Ra. My naszą wersję puściliśmy już lata i lata temu, i przyznam że trochę żałujemy. Może nie potrzebujesz swojej kopii?

Tymczasem ostatnio miałem przyjemność zagrać w Korsarzy (ang Loop, Korsar) - stara, szybka karcianka Knizi z lat 90'. I bardzo mi się podobało. Ktoś jeszcze zna taką grę?
Klasyczny karciankowy Knizia. Zdobywamy przewagi na statkach za pomocą kart. Fajna, taktyczna gierka, trochę szotentotenowa. Graliśmy na 3 graczy i działa idealnie.

Powiedzcie mi, jak to jest z tymi starszymi tytułami pana Knizii ? Warto się z nimi zapoznać? Bo z dostępnością to raczej jest kiepsko. Widzę, że na forum jest wielu zwolenników, wielokrotnie była zwracana uwaga na takie tytuły jak Tigris & Euphrates, Ra, Przez pustynię, Samuraj, Taj Mahal (no ten to akurat za często wspominany nie był). Z czego dostępny u nas jest jedynie Samuraj w dużych ilościach xD a tylko Tygrys i Eufrat i Przez Pustynie miały wydania PL i to w bardzo zamierzchłych czasach

Moim zdaniem - zdecydowanie tak.

Taki Geniusz jest do dzisiaj świetnym tytułem i mimo tylu lat od wydania nadal nie znalazłem czegoś równie fajnego w kategorii logicznych abstraktów.

Samuraj to absolutnie pierwsza liga territory control.

Władca Pierścieni: Konfrontacja to jedna z najdoskonalszych asymetrycznych dwuosóbek (nie liczę oczywiście gier wojennych).

itd. itp.

W zależności od gatunku, który lubisz, znajdziesz inne tytuły, ale zawsze tych dobrych jest co najmniej kilka.

Ostatnio pokazałem grupie tnącej w 7 Cudów, Colt Express, Pałace Karrary, czasem w Taj Mahal... Modern Art.
Zachwyt i niekończący się aplauz. Serio. A Modern Art, to gra z 1992!

Przez Pustynię też się bardzo ładnie zestarzało (a właściwie nie zestarzało się ani trochę! To wielobarwne, uproszczone go, czy go się zestarzało?). Eufrat i Tygrys, jak był trudny w opanowaniu (walki wewnętrzne/wojny) przez początkujących, tak jest. Medyceusze... to dość trudna zabawka, bo niełatwa w kontroli, zwłaszcza przez niedoświadczonych graczy/grupę. Samuraj to klasa sama w sobie i szkoda, że wersja z bakelitowymi figurkami nie będzie wznawiana.
Geniusz jest świetną abstrkacyjną grą kafelkową, tak samo jak... Callisto (ale w wersji plastykowej, nie to paskudne nowe coś od Barda... brrr)
Ra jest i było grą baaardzo specyficzną. Jedni kochają, inni nienawidzą. Nie zestarzało się.
Taj Mahal - jest tak samo cholernie stresującą grą licytacyjną jaką było.
Dream Factory/Traumfabrik - też nie ma nic, co by było dziwne, niepotrzebne, sztuczne. To genialny tytuł licytacyjny i dziś. I szkoda, że w wersji PL nie wyszedł jako Polywood.
Konfrontacja - pokazałem kilku osobom w tym roku i za każdym razem zaskakiwało i wywoływało ,,łał".

Dobry Reiner się nie starzeje. Wynik stosowania niewielu, do tego prostych, mechanizmów (i głównego - ryzyka z inwestycji - co ostatnio zauważył E. Martin z BGG).

Zgadzam się z przedmówcami oczywiście.
Knizia to mało zasad, ale mnóstwo możliwości w ich ramach.
Ogromny wpływ na decyzje mają działania innych graczy.

Tygrys i Eufrat
Modern Art
Ra
Samuraj
Traumfabrik/Dream Factory (ale wersja z Tytusem niestety tematycznie jest bez sensu)
High Society (polscy Milionerzy i Bankruci są paskudni-polecam wydanie Osprey Games)
Winner's Circle
Schotten Totten(znowu polska wersja jest brzydka - polecam Iello)

To klasyki doktora, które uważam za co najmniej bardzo dobre lub genialne.
Ostatnio Knizia odzyskał formę i pojawiły się nowe gry jego autorstwa, również świetne:
Laguna
El Dorado
Yellow & Yangtze
Lato z Komarami (to prościutka gierka, ale głębsza niż się wydaje na pierwszy rzut oka)

Nadchodząca na Essen Babylonia zapowiada się bardzo ciekawie.

Jakiś czas temu graliśmy w dość głośnego wówczas Kickstartera - Rise of Tribes. Był ok.
Zaraz potem wyciągnęliśmy Samuraja i zgodnie stwierdziliśmy, że za 20 lat nikt o Rise of Tribes nie będzie pamiętał, a o Samuraju prawdopodobnie nadal dużo osób.

Ja bardzo lubię Indigo. Pięknie wydana niegłupia gra o przeciąganiu kamyków na swoją stronę poprzez budowanie odpowiednich połączeń.
Albo karciany Keltis (wolę od Zaginionych miast).
Z dzieciakami lubimy totalne push-your-luck w postaci Monkey Business albo Gold Nuggets.

Ostatnio zakupiłem Blue Moon Legends i uważam, że to absolutnie ZNAKOMITA karcianka. Masa regrywalności w jednym pudle.

AnimusAleonis pisze: ↑16 wrz 2019, 13:11

Filip z Lublina pisze: ↑10 wrz 2019, 20:29 A ja osobiście bardzo lubię nieco poucinaną wersję Ra, czyli Razzia!. Grałem w ten tytuł dziesiątki razy. Pewnie dlatego, że jest mniejsza (łatwiej ją zabrać) i krótsza (łatwiej znaleźć na nią czas) od Ra.

Jako alternatywa do Ra, też uważam że Razzia! jest krótszym, lżejszym, i bardziej dynamicznym wyborem, a i tematyka bardziej przystępna, i też chyba 4 na 5 razy wybrałbym Razzia! na pewno nad Priests of Ra... tylko niestety jest chyba jeszcze bardzie trudno dostępna od Ra. My naszą wersję puściliśmy już lata i lata temu, i przyznam że trochę żałujemy. Może nie potrzebujesz swojej kopii?

Hej, przepraszam, nie zauważyłem powiadomienia. Nie grałem już co prawda w Razzia! od wieków, ale chyba nie chcę się jej na razie pozbywać:) Jak zmienię zdanie, to się odezwę.

jako że gra Ra, nie ma tematu z zasadami, zapytam się : czy można wywołać licytację w tej grze poprzez przywołanie figurki Ra, albo wyciągnięcie żetonu Ra, w chwili gdy nie ma żadnych kafelków wyłożonych na aukcji, tylko po to, żeby wylicytować dla siebie lepszą płytkę do licytacji (z wyższym numerem)?

nakago pisze: ↑29 lis 2019, 23:55 jako że gra Ra, nie ma tematu z zasadami, zapytam się : czy można wywołać licytację w tej grze poprzez przywołanie figurki Ra, albo wyciągnięcie żetonu Ra, w chwili gdy nie ma żadnych kafelków wyłożonych na aukcji, tylko po to, żeby wylicytować dla siebie lepszą płytkę do licytacji (z wyższym numerem)?

Można.

1. Mam możliwość kupna nowej wersji RA! (nówka) za 290 pln. Uważacie, że ten tytuł jest wart tej ceny?

2. Jako że Tygrys i Eufrat to jedna z moich ulubionych gier, postanowiłem nabyć odświeżoną wersję czyli Yellow & Yangtze i ku mojemu zaskoczeniu pagody, które były prezentowane na konwentach (prawdopodobnie drewniane) https://boardgamegeek.com/image/4319315/yellow-yangtze w mojej wersji zastąpiono plastikiem, który przy ładnych, drewnianych kafelkach liderów nie prezentuje się już tak okazale https://boardgamegeek.com/image/4975796/yellow-yangtze
Dodatkowo wszystkie czerwone kafle są nieco krzywo wybite (zdjęcie na dole). Z czystej ciekawości, jaką wersję gry posiadacie?

W kolekcji jest jeszcze Samuraj, który czeka na swoją kolej

kuchar pisze: ↑23 lut 2020, 14:01 Yellow & Yangtze i ku mojemu zaskoczeniu pagody, które były prezentowane na konwentach (prawdopodobnie drewniane) https://boardgamegeek.com/image/4319315/yellow-yangtze w mojej wersji zastąpiono plastikiem, który przy ładnych, drewnianych kafelkach liderów nie prezentuje się już tak okazale https://boardgamegeek.com/image/4975796/yellow-yangtze
Dodatkowo wszystkie czerwone kafle są nieco krzywo wybite (zdjęcie na dole)

Masz drugą wersję Y&Y. Jej główną zaletą są informacje na zasłonkach (których w pierwszej wersji na nich nie było), a główną wadą - plastikowe pagody właśnie. Drewniane mają więcej uroku. W tej i w tej kafle są kiepsko wycentrowane.

https://boardgamegeek.com/thread/235364 ... lease-date

Ja to bym chętnie te zasłonki odkupił (wysyłając przy tym swoje w zamian dodatkowo), bo wydawca jest kutafonem i nie chce ich dosłać, nawet za kasę.

Ciekawostka, nie wiedziałem, że YY ma zmiany w drugim druku. Że wydawca to kutafon, też nie.
A może jest gdzieś dobry skan tej pomocy?

Co do Ra - 290 to dużo kasy, ale dla mnie to gra 10/10, w którą rozegrałem kilkadziesiąt partii i na pewno zagram więcej.
Ale ile rzeczy kupuje się na KS za 99$, zeby zagrać półtora raza?

Dużo osób twierdzi, że stare wersje Ra są czytelniejsze, ale wg mnie w nowej problemy z czytelnością są znikome, natomiast wygląd jest dużo dużo lepszy.

Podpowiedzi do zasłonek można ewentualnie dokleić. Oczywiście to nie to samo co oryginalne ale zawsze
https://boardgamegeek.com/filepage/1715 ... ds-screens

Dużo osób twierdzi, że stare wersje Ra są czytelniejsze, ale wg mnie w nowej problemy z czytelnością są znikome, natomiast wygląd jest dużo dużo lepszy.

Płakałbym przede wszystkim przez brak drewnianych słońc (ten "klik" to poezja ).

Grałem cztery partie w Ra w dwóch różnych grupach przez ostatnie kilka dni i gra przyjęła się fantastycznie, bawiłem się znakomicie. Nie wiem, czy w tej chwili to nie jest mój topowy Knizia.

kaszkiet pisze: ↑23 lut 2020, 17:14 Ciekawostka, nie wiedziałem, że YY ma zmiany w drugim druku. Że wydawca to kutafon, też nie.

W sumie cofam, bo dał się ostatecznie namówić na udostępnienie plików PnP tych planszetek pomocy.

A jak oceniacie https://boardgamegeek.com/boardgame/266164/babylonia? Wygląda ciekawie

kuchar pisze: ↑23 lut 2020, 14:01 1. Mam możliwość kupna nowej wersji RA! (nówka) za 290 pln. Uważacie, że ten tytuł jest wart tej ceny?

Ra jest fajne, ale za 290 PLN oczekiwałbym chyba pozłacanych kafelków.