Re: Urbanista / Sprawlopolis (Steven Aramini, Danny Devine, Paul Kluka)
: 20 gru 2020, 06:08
Przejrzałem ten wątek, zastanawiając się czy przypadkiem coś nie zostało o tej grze powiedziane, albo czy mi brakuje jakichś informacji. Polską wersję otrzymałem w prezencie, angielska dopiero ruszy do mnie razem z Agropolis. (Swoją drogą, coś co łatwo przegapić, to że można sobie pobrać i wydrukować demo Agropolis klikając tutaj, zupełnie za darmo, nie licząc kosztu 3 kartek i tonera/tuszu. Come on. To prawie żaden koszt)
Uczucia w obcowaniu z Urbanistą mam mieszane. Czy to dobra gra? Hoo boy, to strasznie dziwne uczucie, że tak niewielka gra potrafi sprawić tyle satysfakcji. Nie potrafię dokładnie tego określić, ale moje pierwsze skojarzenie ze Sprawlopolis to Factorio - wiem że to może mało intuicyjne skojarzenie, ale wynika bezpośrednio z odczucia rozwiązywania pojawiających się problemów - ponieważ każdy problem, który napotykasz, jest wynikiem twoich poprzednich akcji. Fascynujące jest to, jak wiele głębi mieści się w 18 dwustronnych kartach. Myślę, że bezpośrednio na tym opiera się najwięcej zachwytów nad grą. Nie wiem sam, czy to przypadek, czy przebłysk geniuszu, czy IQ over 9000. Jest to najprzyjemniej łechtająca mózg nowa dla mnie gra, w którą miałem okazję grać w tym roku.
Piszę tu jednak o moich doświadczeniach z Urbanistą jako pewną wersją gry. Nie mogę zaproponować porównania komponentów, ale wiem, co mi bardzo nie siadło. Nie siadło mi "polskie wydanie"' - o tym akurat trochę już pisałem, ale wtedy jeszcze w trybie trochę przypuszczającym. Tytuł, okładka, grafika w notesiku (sam notesik bardzo mile widziany, ale można było zmniejszyć saturację grafiki pod spodem). Ze względu na "polską wersję" cholernie ciężko jest kogoś podekscytować tą grą, jeśli uprzednio o niej nie słyszał. Teraz już za późno na cokolwiek, ale jednak wydaje mi się, że warto przemyśleć tego typu kroki idąc naprzód. Nie wydawajcie Agropolis jako "Rolnika".
Druga sprawa: czy Sprawlopolis działa jako gra kooperacyjna? Działa, ale nie błyszczy, bo system kooperacyjny zdaje się być nabudowany na właściwej grze, która jest wybitnie jednomózgowa. Nie ma bowiem w Sprawlopolis dość przestrzeni na indywidualne decyzje, by można było mówić o zneutralizowaniu głosu alfa. W grze jednoosobowej sytuacja z tury na turę jest bardzo prosta. Masz wybór jeden z trzech i widzisz, jaka będzie następna karta. Jeśli masz dobrą pamięć do kart to wiesz, jakie karty zostały w talii (każdy typ zakrętów występuje w wariancie lewo i prawo-skrętnym, przy czym każdy rodzaj zakrętów występuje na sześciu różnych konfiguracjach terenów), ale ja akurat wolę wyłączać takie funkcje mózgowe jak siadam do gry, bo wtedy zabawy jakby mniej.
Ciekawą decyzją designerską jest zapełnianie każdej karty drogami na trzech terenach w różnych konfiguracjach, ale zawsze z wyłączeniem terenów zielonych. Tworzy to bardzo ciekawe sytuacje, w których dzieje się to co pisałem wcześniej: gracz sam tworzy dla siebie problemy do rozwiązania na przyszłość.
Jedna rzecz która mnie interesuje najbardziej, to ten nieobecny dodatek Interstate. Niewiele można o nim znaleźć w sieci pod kątem oceny samej rozgrywki. Ciekaw jestem, czy przebija Circle the Wagons (bardzo, bardzo dobre, swoją drogą) - bo moim zdaniem powinien mieć taki potencjał. Pozostałe dodatki nie ekscytują tak bardzo, może poza plażami - które naprawdę zmieniają planowanie w drastyczny sposób. Tak więc jak ktoś ma dane z pierwszej ręki odnośnie równie drastycznego Interstate, będę bardzo wdzięczny.
Uczucia w obcowaniu z Urbanistą mam mieszane. Czy to dobra gra? Hoo boy, to strasznie dziwne uczucie, że tak niewielka gra potrafi sprawić tyle satysfakcji. Nie potrafię dokładnie tego określić, ale moje pierwsze skojarzenie ze Sprawlopolis to Factorio - wiem że to może mało intuicyjne skojarzenie, ale wynika bezpośrednio z odczucia rozwiązywania pojawiających się problemów - ponieważ każdy problem, który napotykasz, jest wynikiem twoich poprzednich akcji. Fascynujące jest to, jak wiele głębi mieści się w 18 dwustronnych kartach. Myślę, że bezpośrednio na tym opiera się najwięcej zachwytów nad grą. Nie wiem sam, czy to przypadek, czy przebłysk geniuszu, czy IQ over 9000. Jest to najprzyjemniej łechtająca mózg nowa dla mnie gra, w którą miałem okazję grać w tym roku.
Piszę tu jednak o moich doświadczeniach z Urbanistą jako pewną wersją gry. Nie mogę zaproponować porównania komponentów, ale wiem, co mi bardzo nie siadło. Nie siadło mi "polskie wydanie"' - o tym akurat trochę już pisałem, ale wtedy jeszcze w trybie trochę przypuszczającym. Tytuł, okładka, grafika w notesiku (sam notesik bardzo mile widziany, ale można było zmniejszyć saturację grafiki pod spodem). Ze względu na "polską wersję" cholernie ciężko jest kogoś podekscytować tą grą, jeśli uprzednio o niej nie słyszał. Teraz już za późno na cokolwiek, ale jednak wydaje mi się, że warto przemyśleć tego typu kroki idąc naprzód. Nie wydawajcie Agropolis jako "Rolnika".
Druga sprawa: czy Sprawlopolis działa jako gra kooperacyjna? Działa, ale nie błyszczy, bo system kooperacyjny zdaje się być nabudowany na właściwej grze, która jest wybitnie jednomózgowa. Nie ma bowiem w Sprawlopolis dość przestrzeni na indywidualne decyzje, by można było mówić o zneutralizowaniu głosu alfa. W grze jednoosobowej sytuacja z tury na turę jest bardzo prosta. Masz wybór jeden z trzech i widzisz, jaka będzie następna karta. Jeśli masz dobrą pamięć do kart to wiesz, jakie karty zostały w talii (każdy typ zakrętów występuje w wariancie lewo i prawo-skrętnym, przy czym każdy rodzaj zakrętów występuje na sześciu różnych konfiguracjach terenów), ale ja akurat wolę wyłączać takie funkcje mózgowe jak siadam do gry, bo wtedy zabawy jakby mniej.
Ciekawą decyzją designerską jest zapełnianie każdej karty drogami na trzech terenach w różnych konfiguracjach, ale zawsze z wyłączeniem terenów zielonych. Tworzy to bardzo ciekawe sytuacje, w których dzieje się to co pisałem wcześniej: gracz sam tworzy dla siebie problemy do rozwiązania na przyszłość.
Jedna rzecz która mnie interesuje najbardziej, to ten nieobecny dodatek Interstate. Niewiele można o nim znaleźć w sieci pod kątem oceny samej rozgrywki. Ciekaw jestem, czy przebija Circle the Wagons (bardzo, bardzo dobre, swoją drogą) - bo moim zdaniem powinien mieć taki potencjał. Pozostałe dodatki nie ekscytują tak bardzo, może poza plażami - które naprawdę zmieniają planowanie w drastyczny sposób. Tak więc jak ktoś ma dane z pierwszej ręki odnośnie równie drastycznego Interstate, będę bardzo wdzięczny.