GRY-PLANSZOWE.pl

dwaduzepe pisze: ↑30 sie 2021, 23:38 Aplikacja do liczenia punktow w grze gdzie jest tor punktow i na koniec gry trzeba na nim po prostu dodac punkty za wyprawy, zwierzeta i zasoby? wtf

Też o tym pomyślałam . Ale w Paladynach na przykład jest mega przydatna, zwłaszcza jak gram solo i muszę liczyć i moje i automy punkty.

To dorzucę jeszcze tutaj link do nagrania mojej rozgrywki solo:
Najeźdźcy ze Scytii - pełna rozgrywka solo
Przez ostatnie 4 dni gra ciągle lądowała na stole. Zdecydowanie bardzo dobry tytuł na luźne wieczory planszówkowe, choć mi jakoś słabo idzie zdobywanie punktów i tylko raz udało mi się wygrać .

I przy okazji pochwalę się jaki mini insert na zasoby zrobiłam sobie do tej gierki
Insercik: Po rozłożeniu gry pozostali robotnicy trafiają do tego pustego pudełeczka, a pudełko po robotnikach w czasie grania wykorzystuję na przechowywanie łupów, co by nie trzeba ich szukać w worku. Jak ktoś ma metalowe monety, to może tam je trzymać

iiiii... po zamknięciu wieczko w ogóle nie odstaje:

Generalnie w planach jakie przedstawiło garphill games na swoim discordzie nie ma dodatków do tej gry także można na spokojnie inwestować w insert ja zakupiłem folded space i szczerze polecam mimo nie domykajacej się pokrywy

Largo pisze: ↑01 wrz 2021, 23:14 Generalnie w planach jakie przedstawiło garphill games na swoim discordzie nie ma dodatków do tej gry także można na spokojnie inwestować w insert ja zakupiłem folded space i szczerze polecam mimo nie domykajacej się pokrywy

Tez wzialem Folded i jestem mega zadowolony

Czy mi się tylko wydaje czy te karty automy są jakieś zagmatwane, w na skrzydłach jakoś nie miałem problemu a jest gorzej.

To jest moja 1 automa z której korzystam i wydawała mi się mega prosta, aczkolwiek musiałem z 3-4 razy przeczytać instrukcję żeby być pewnym. Łatwo popełnić jakiś błąd w rozgrywaniu automy - ja np. dawałem surowce z wypraw do automy i na koniec dawałem za nie punkty ale ogólnie wydaje się dość okej.

Czy w tym miejscu instrukcji: nie powinno pisać, że mamy dodatkowo 2 do siły a nie PZ?

W wersji angielskiej instrukcji jest:

Czyli chyba błąd na karcie.....

Tak, powinno. Zgłoszony / niezmieniony błąd w instukcji

Czy w instrukcji są jeszcze jakieś inne błędy, które ktoś już zauważył?

mjesionek pisze: ↑09 wrz 2021, 12:35 Czy w instrukcji są jeszcze jakieś inne błędy, które ktoś już zauważył?

Po za tym powyżej innych nie zauważyłem.

Najeźdźcy z Scytii

Prosty workerplacament, w który zagramy z każdym. Szybki, prosty, uniwersalny, w seksownym, minmalistycznym pudełku bez powietrza (tak chcę, aby wszystkie gry były wydawane!).

Ode mnie 7/10

Dobrze widziałem, że w polskiej wersji, na planszy, jakiś geniusz od tłumaczeń z Kimerii zrobił Cymerię?

EVOCATVS pisze: ↑19 wrz 2021, 13:28 Dobrze widziałem, że w polskiej wersji, na planszy, jakiś geniusz od tłumaczeń z Kimerii zrobił Cymerię?

Taka wersja funkcjonuje w literaturze przedmiotu, więc nie widziałbym w tym nic dziwnego.

EVOCATVS pisze: ↑19 wrz 2021, 13:28 Dobrze widziałem, że w polskiej wersji, na planszy, jakiś geniusz od tłumaczeń z Kimerii zrobił Cymerię?

bardzo dobrze zrobil

Błąd historyczny. Poprawnie powinno być Kimmeria, kraina historyczna w okolicach Krymu. Kimmerowie byli wieloletnimi wrogami Scytów

dwaduzepe pisze: ↑19 wrz 2021, 14:49

EVOCATVS pisze: ↑19 wrz 2021, 13:28 Dobrze widziałem, że w polskiej wersji, na planszy, jakiś geniusz od tłumaczeń z Kimerii zrobił Cymerię?

bardzo dobrze zrobil

A czym wtedy jest ta Cymeria? Bo Kimeria to była kraina na Krymie, na którą zdarzało się najeżdżać Scytom.

Cymeria to ojczyzna Conana Barbarzyńcy. Scytowie próbowali ją najeżdżać i dlatego są już ludem wymarłym

Cymeria i Kimmeria to jedno i to samo. Pierwsza forma zlatynizowana, druga w fonetycznym zapisie greckim.

EVOCATVS pisze: ↑19 wrz 2021, 17:38

dwaduzepe pisze: ↑19 wrz 2021, 14:49

EVOCATVS pisze: ↑19 wrz 2021, 13:28 Dobrze widziałem, że w polskiej wersji, na planszy, jakiś geniusz od tłumaczeń z Kimerii zrobił Cymerię?

bardzo dobrze zrobil

A czym wtedy jest ta Cymeria? Bo Kimeria to była kraina na Krymie, na którą zdarzało się najeżdżać Scytom.

to jest to samo przeciez

Twórca Conana wzorował/fascynował się Kimerią ale chyba Cymerie to umieścił gdzieś na północy bliżej Norwegii.
Mroźne zimne krainy, pełne lasów itp.

Tyle, że po polsku występuje jako Kimeria (ewentualnie, bardzo sporadycznie, Kimmeria). Cymerii, poza Conanem i tą grą nigdzie indziej nie spotkałem.

Jakie macie zdanie o końcówce rozgrywki?

Chodzi mi o to, że w momencie w którym aktywny gracz wyzwala koniec gry, reszta graczy plus tenże gracz wykonują jeszcze jedną turę. Dochodzi przez to do sytuacji, że cześć graczy ma jeden ruch więcej w całej grze.

Z jednej strony jest to wyścig po punkty z drugiej jednak Euro i trochę boli taka nierówna liczba tur. Jestem ciekaw Waszej opinii.

Dlatego gracz który zaczyna rozgrywkę i ma teoretycznie największe szanse skończyć jako ostatni dobiera kombinację bohater + załoga.

Moim zdaniem dobre rozwiązanie, że jest jednak ta jeszcze jedna tura, bo ktoś może mieć zgromadzone surowce i nic mu one nie dadzą.
To, że kończący grę ma dodatkowy bonus też jest na plus bo mogłoby doprowadzić do sytuacji, że graczom nie zależy na końcu rozgrywki bo i tak z tego nic nie będą mieli (chyba, że przekalkulują, iż w tym momencie są z przodu), może im się opłacać np. zgarnianie płytek wypraw niż najeżdżanie i skończenie gry.

Dla mnie na minus w tej grze o zbyt mała ilość bohaterów i w sumie załogantów też. Do tej gry przydałby się jakiś fajny dodatek zwiększający te elementy o 2-3 razy, tak samo konie i orły też mogłyby być bardziej zróżnicowane.

W TM czuje się, że każda gra jest inna bo kart projektów jest masa. Tutaj często mam na ręce 2 te same karty.

VivoBrezo pisze: ↑21 wrz 2021, 07:45 Jakie macie zdanie o końcówce rozgrywki?

Chodzi mi o to, że w momencie w którym aktywny gracz wyzwala koniec gry, reszta graczy plus tenże gracz wykonują jeszcze jedną turę. Dochodzi przez to do sytuacji, że cześć graczy ma jeden ruch więcej w całej grze.

Z jednej strony jest to wyścig po punkty z drugiej jednak Euro i trochę boli taka nierówna liczba tur. Jestem ciekaw Waszej opinii.

Pilnowanie, czy nawet delikatne regulowanie warunków zakończenia gry to jeden z jej niewątpliwych walorów. To subtelny i pośredni element interakcji zmuszający do obserwacji poczynan przeciwnika.

Zagrałem wreszcie wczoraj jedną partyjkę i chyba więcej spasuję.

W porównaniu z Najeźdźcami z dodatkiem (tym z miodem) wg. mnie gierka wypada tak sobie.
Na minus:
1. System 2 różnych płytek darów i wypraw z najeźdźców jest lepszy, są bonusy za sety i jakoś więcej tam się dzieje.
2. Design graficzny Scythii jest miejscami tragiczny. Wozy i zapasy się zlewają na planszy i w ogóle przejrzystość jest taka sobie. Zbyt mocno polecieli ze stylizacją ikonografii.
3. Liczenie siły drużyny to jakaś padaka. Każdy przy naszym stole dostawał szału jak miał liczyć ile ma siły, jedna osoba dosłownie wyciągnęła kalkulator i tam liczyła ile ma. MASAKRA.
4. Kości powodują, że gra jest jeszcze bardziej losowa, jak ktoś kijowo rzuci przy pierwszej wyprawie to mocno trzeba się napocić, żeby wrócić do gry. W najeźdźcach walkirie można przynajmniej po prostu omijać.
5. To już mocno subiektywne, ale znaczniki zasobów są mocno średnie. Kielichy zawsze są do góry nogami i wyglądają jak worki, zapasy są okrągłe, więc turlają się po stole. Do tego bydło i wozy mi się myliły, bo bydło w najeźdźcach było brązowe

Na plus:
1. Startowy bohater? Aczkolwiek wydaje mi się, że ich balans lekko kuleje.
2. Skalowanie mapy.
3. Orły fajnie dokładają kombinacje z załogą.

Ogólnie meh/10, zdecydowanie wolę najeźdźców z pólnocy.