GRY-PLANSZOWE.pl

A ja zapytam czy czasem PRZYPADKOWO nie będzie wydawana PL wersja RTycoon lub Age of Steam 3ed ?? Bo teraz wychodzi Steam [bardzo podobny do AoS...] więc rozmyślam właśnie nad Steam - jednak trochę szkoda, że nie ma ładnych lokomotyw - rozwiązaniem pewnie było by kupienie RT i używanie lokomotyw zamiast tych wstrętnych krążków ze Steama Da się?

Jednak trochę angielskiego może przeszkadzać moim, pewnym graczom, dlatego najpierw bym moze Stema kupił. Z jeszcze innej strony bardzo podoba mi się ta wielka plansza RT Czuć klimat rozstawianych kolejek w piwnicy z filmów amerykańskich

A jeszcze , z czwartej strony, nie gralem w żadną z tych gier więc są to tylko gdybania Ale koleje uwielbiam, więc prędzej czy później kupię coś. Może RT używany będzie w dobrej cenie, jak będzie boom na Stema, to wszyscy będą się pozbywać starucha RT....

BloodyBaron pisze: a co konktetnie waszym zdaniem tak bardzo dyskwalifikuje Steam - ostatecznie grę podrasowaną przez samego Wallace'a. Czyżby AoS było tak genialne, że grzebanie przy regułach (zdaje się, że modyfikowanych i tak w co drugim dodatku) to herezja?

Ja w żadną nie grałem (RRT to troszkę co innego), ale na razie samym wykonaniem skłaniam się ku Steam. Dwustronna mapa, wszystkie tory punktów, dochodów, itp. wydrukowane na niej i całościowo zdecydowanie porządniej to wszystko wygląda (przynajmniej na zdjęciach wersji demo). Wiem, że to głupie, ale AoS wyglądem mnie rozczarowuje - plansze dochodów/kolejności itd. to czarno-białe tabele, banknoty to chyba porażka (nie widziałem na żywo, bo miłośnicy gry natychmiast wymieniają je na żetony pokerowe ) - ogólnie to wygląda na grę za 70 zł, a nie 200 zł. Do tego za Steamem przemawiają dwie wersje reguł (prostsza i pełna - zawsze jest wybór, jak zagrać), prawie polskie wydanie i dużo jaśniejsza instrukcja (ta do AoS to jakieś nieporozumienie - wyjaśnienie kosztów budowy torów woła o pomstę do nieba).
Dla jasności dodam, że jeszcze nie jestem na 100% zdecydowany na zakup i jestem mocno ciekawy, jak te zmiany w regułach Steam (w stosunku do AoS) odbiją się na rozgrywce. Na razie mam zamiar zagrać w weekend w AoS i zobaczyć jak mi się w ogóle ta "parówka" (w końcu to gra z parą w tytule) podoba.

Geko pisze:

BloodyBaron pisze: a co konktetnie waszym zdaniem tak bardzo dyskwalifikuje Steam - ostatecznie grę podrasowaną przez samego Wallace'a. Czyżby AoS było tak genialne, że grzebanie przy regułach (zdaje się, że modyfikowanych i tak w co drugim dodatku) to herezja?

banknoty to chyba porażka (nie widziałem na żywo, bo miłośnicy gry natychmiast wymieniają je na żetony pokerowe ) - ogólnie to wygląda na grę za 70 zł, a nie 200 zł.

dobrą, krótką, video recenzję (link do geeklisty z kompletną listą video recenzji) najnowszego wydania AoS zrobił Tom Vasel. Można zobaczyć komponenty, również "paper money"...

Co fakt, to fakt, AoS to brzydactwo - aż dziw, że przy tak legendarnej grze nie chciało im się zrobić tego jakoś dobrze graficznie - chyba, że wtedy kosztowałoby to jeszcze o stówę więcej.

ze zmianą oprawy graficznej raczej nie chcieli ryzykować, aby nie narazić się graczom, którzy grę już znają. Oprawa AoS'a jest przejrzysta i nie ma przeładowania kolorami itd. W RT oprawa jest bogatsza, ale też mapa jest większa i nie ma aż takiego ścisku (ktoś widział na mapie europy zabudowaną w 90% planszę?).

Tak jak popatrzyłem na zdjęcia nowego wydania to stwierdzam, że plastikowe lokomotywy mogą być, ale teraz zastanawiam się czy tory nie są za małe

Nie przesadzajmy juz z krytykowaniem jakosci nowego AoSa

Wszystko jest czytelne, funkcjonalne, bez zbednych ozdobnikow, nie sa to rozbuchane graficznie np. Filary Ziemi, ale to bardzo dobrze - w tej grze kluczowa jest czytelnosc a estetyka jest schludna i nie razi po oczach.

Do tego: bardzo solidne grube pudełko (nawet z fakturka zewnatrz), kredowa, kolorowa instrukcja (czytelna, Geko, jak zagrasz to zrozumiesz ), sztywne, sliskie (przyjemne w dotyku) plansze pomocnicze (owszem niekolorowe, ale to bez znaczenia). Dobrze tez ze te plansze nie sa wkomponowane w mape, bo inaczej gigant zrobilby sie z tej mapy (no moze nie na miare RRT, ale plansza na pewno bylaby mniej poreczna i musialoby byc wieksze pudelko a to ktore teraz jest, jest bardzo poreczne). Do tego lokomotywki zamiast krazkow - *baardzo* podnosza czytelnosc mapy polaczen (wiec nie jest to tylko kosmetyka/estetyka). Mapa mocno sztywna - bez zadnych tendencji do wykrzywiania sie. Zatem jak dla mnie wykonanie znakomite a estetyka w zupelnosci wystarczajaca.

Jedyny minus to banknoty - brzydkie, cienkie, nieporeczne - do zastapienia natychmiast (ale teraz po kupieniu zetonow pokerowych to pewnie w wielu grach nie bede gral papierowymi pieniedzmi - polecam to rozwiazanie).

moje obawy są tylko i wyłącznie po oglądaniu zdjęć. Nie grałem w nową wersję (i nie wiem kiedy będę :/). A żetony pokerowe są świetne

Zarzuty co do grafiki IMO nie na miejscu, ta gra potrzebuje czytelności, a broni się mechaniką. Trochę poprawili grafikę (dodali detale) ale to naprawdę nie o to chodzi w tej grze, a utrata czytelności byłaby mogiłą. Mi osobiście obecny styl odpowiada.

Lokomotywy muszę zobaczyć przy ciaśniejszej mapie z dużą ilością skrzyżowań, bo puki nic takiego nie ma to w sumie bez różnicy co tam leży, widzę ten plus że lokomotywa zaznacza kierunek co może poprawić czytelność.

Forsa papierowa jest nędzna, jak to papier dużo łatwiej uszkodzić, nie ma odpowiednich woreczków strunowych.
W grze kasa jest jawna a banknoty raczej przeszkadzają niż pomagają.
Tragedii nie ma, ale IMO bez sensu... i obstawiam, że wprowadzone właśnie w celu [niepotrzebnego] upiększenia.

Co do ceny się zgodzę, też wolałbym niższą (i głównie to mnie wstrzymuje od zakupu) zwłaszcza że warto by było pokusić się też o jakieś dodatkowe mapy... na razie mam na półkach jeszcze sporo gier do lepszego poznania i ciekaw jestem jak wyjdzie Steam

zephyr pisze:Zarzuty co do grafiki IMO nie na miejscu, ta gra potrzebuje czytelności, a broni się mechaniką. Trochę poprawili grafikę (dodali detale) ale to naprawdę nie o to chodzi w tej grze, a utrata czytelności byłaby mogiłą. Mi osobiście obecny styl odpowiada.

Dziś miałem okazję zagrać w 3. edycję AoS. Wrażenia co do wykonanie - w sumie rzeczywiście wszytko (poza banknotami) jest bardzo solidnie wydane. Na planszy dodano jakieś ślaczki na górach i równinach, co sprawia miłe wrażenie (plansza nie wygląda już, jak robiona w Paincie na Windowsie). Plansze pomocnicze rzeczywiście wydane na grubym kartonie, plastikowe lokomotywy też się dobrze sprawdzają (nie wiem, jak to było z krążkami). Co do banknotów, to mi specjalnie nie przeszkadzały - nie wiem tylko, czy kasa jest jawna, czy tajna. Jeśli to pierwsze, to faktycznie lepsze by były monety. Jedyne zastrzeżenia, co do wykonania, to kwestia kolorów miast i kostek - dla kolorów niebieskiego, a zwłaszcza fioletowego/różowego trzeba się pilnować, żeby wiedzieć, które kostki i miasta to ten sam kolor. Nie wiem też dlaczego czarne kostki idą do szarych (zurbanizowanych) miast.
Ogólnie, nie jest to piękna gra, ale w porównaniu do poprzednich edycji, wygląda całkiem przyzwoicie.

Co do samej rozgrywki, to grało mi się bardzo przyjemnie. Graliśmy w 4 osoby, ponad 3 godz. i nie mam pojęcia kiedy to minęło. Wszystko ładnie i fajnie pomyślane, ciekawe zależności, przydatne akcje specjalne, fajny mechanizm hamowania lidera. Grało mi się fajniej niż w Rails of Europe - mniej fajerwerków (dużo mniejsza plansza) i bardziej spójna i głębsza mechanika. Konieczność brania udziałów na początku rundy okazała się w praktyce całkiem normalna (można sobie łatwo policzyć, ile mniej więcej kasy nam potrzeba). Po pierwszej rozgrywce wydaje mi się, że Caylus jest cięższy, więc nie rozumiem skąd te opinie o strasznej mózgożerności AoS. Podsumowując - bardzo dobra gra, choć na razie nie zanosi się, żebym został jej zażartym fanem. Ale chętnie zagram ponownie

Kaska jest jawna.

yosz pisze:Kaska jest jawna.

Tak graliśmy. To faktycznie banknoty to dziwaczny pomysł

Geko pisze:

BloodyBaron pisze: banknoty to chyba porażka (nie widziałem na żywo, bo miłośnicy gry natychmiast wymieniają je na żetony pokerowe )

mowie za siebie - nic podobnego. banknoty z AoS podbijaja moje sesje. sa PERFEKCYJNE. swietny papier i przede wszystkim format. to zwyczajnie swietnie lezy w rece... po prostu prawdziwe pieniadze. kiedy po takim AoS siada sie chociazby do WN i czlowiek bierze to co ma przypomina pieniadze to az sie odechciewa wszystkiego, naprawde.
uwazam, ze mozna bylo te edycje wykonac nieco lepiej (czytelnosc planszy pomocniczych jest skandaliczna), ale akurat forsa jest tam rozwiazana modelowo.

W międzyczasie (o czym już pisałem) miałem okazję zagrać i zobaczyć banknoty z 3. edycji. W sumie są OK, tylko skoro posiadane przez graczy pieniądze mają być jawne, to duże banknoty nie są chyba najlepszym pomysłem? Dużo lepiej sprawdzałyby się monety. Tak jest np. w Caylusie, czy Puerto Rico.

yosz pisze:Kaska jest jawna.

To jakiś home-rule? Instrukcja nic o tym nie mówi, że kasa ma być jawna. Nawet wydaje mi się to logiczne, że w grze, której elementem jest licytacja gracze nie powinni wiedzieć ile dokładnie przeciwnicy mają pieniędzy (tak samo jak np. w Wysokim Napięciu).

zdecydowanie jawna, bez tego gra nie będzie działać prawidłowo
z reguły w grach jest informacja, gdy jakieś informacje są tajne (zasoby, kaska)

Dlatego nie lubię takich sytuacji, jak w zasadach czegoś trzeba się domyślać, jakby jednego zdania nie mogli o tym napisać. A tak to na dwoje babka wróżyła - czy to, że nic o tym nie ma w instrukcji to znaczy, że są jawne, czy że nie muszą być jawne. Wysłałem maila do wydawcy, zobaczymy co odpiszą. A mógłbyś napisać dlaczego według Ciebie gra by nie działa prawidłowo przy niejawnej kasie? Bo ja w zasadzie nie widzę żadnego minusa takiego rozwiązania, za to widzę dwa plusy: bardziej emocjonująca licytacja i być może trochę szybsza rozgrywka (mniej przeliczania).

Bo w AoS właśnie chodzi o przeliczanie - na co będzie stać mojego przeciwnika, ile mogę dać za bycie pierwszym, drugim etc. Za ile będą mogli inni zbudować tory (dzięki czemu można wydedukować gdzie będą mogli / chcieli budować). A przede wszystkim - jeżeli nie będę widział ile kasy mają przeciwnicy, a bardzo chcę być pierwszy, to jak mam przeliczyć ile udziałów chcę wypuścić w danej turze, żeby starczyło mi na licytacją, budowanie i spłatę udziałów? mam strzelać? To najszybsza droga do bankructwa.

w większości gier jawna kasa zwiększa rywalizację, pomyślunek i czas gry w aos podejmowanie decyzji licytacyjnych musi być oparte o dokładną informację o środkach pozostałych graczy, bez tego będzie może bardziej emocjonująco, ale czy w dobrym znaczeniu?

Dzięki za szybką odpowiedź, taką też odpowiedź otrzymałem od wydawcy, a skoro tak to dla mnie sprawa jest zamknięta, nie lubię wprowadzać do gier home rulesów

Witam,
mam pewne pytanie odnośnie przemieszczanie dóbr.
Polska instrukcja (dostarczona przez Barda) definiuje, że wolno wykorzystać "jeden zamknięty tor przeciwnika i tamtędy przetransportować jakieś nasze dobro, ale wtedy to przeciwnik zyska po jednym punkcie przychodu za każdy towar przechodzący przez jego zamknięty tor".
Jak to rozumieć?
Czy można to rozumieć w ten sposób, że wolno wykorzystać tylko i wyłącznie jeden odcinek miedzy miastami przeciwnika, czy dowolną ich liczbę, lecz przeciwnik dostaje tylko jeden punkt niezależnie od liczby wykorzystanych odcinków między miastami. Czy też może dostaje tyle punktów ile jego odcinków pokonuje dobro?

Tyle punktów, ile jego odcinków wykorzystujesz

Powiedz mi z czego wnosisz, że tak jest? Czy ktoś ma może dobrą polska instrukję i mógłby podesłać?

Milijon pisze:Powiedz mi z czego wnosisz, że tak jest?

Z instrukcji Angielskiej.

najprościej opisać wysyłanie w ten sposób:

wysyłasz wskazaną kostkę dowolnymi torami (ale wg zasad), właściciel każdego odcinka dostaje 1 punkt

Dziękuję za infromacje. Krótko mówiąc ktoś nie odrobił zadania domowego z tą instrukcją. Tak samo w polskiej wersji nie jasne jest czy wolno urbanizować dowolne miasto czy tylko takie na ktorym powstał węzeł z torami.

dowolne niezurbanizowane miasto