Strona 5 z 6

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 30 mar 2023, 20:16
autor: oduck
Ardel12 pisze: 30 mar 2023, 17:58
Proszę wskazać post lub stronę w instrukcji, bo liczba strzałek wg mnie jest nielimitowana. Limitowane jest wszystko inne co stawiamy w fabryce.

Dodatkowo sami twórcy jasno pisali, że można używać strzałek w innym kolorze tła:
https://boardgamegeek.com/thread/300615 ... ng-colours
W podanym linku mowa o doraźnym naprawieniu błędu w druku. Grając poprawnie wg zasad tak, jak pisze Piotr - nie ma możliwości, aby "spec markers" się skończyły, bo ich liczba jest ściśle powiązana z elementami fabryki (stacjami technologicznymi).
Zrozumiałem, że brakowało Wam podczas gry tych "strzałek", więc założyłem, że coś nie bangla z zasadami. Jeśli źle zrozumiałem, to sorry :)

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 31 mar 2023, 09:42
autor: _Berenice_
I kilka słów od nas w temacie wiadomym :wink:


Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 31 mar 2023, 09:48
autor: vinnichi
Dzięki w końcu jakiś rzetelny materiał! Bardzo dobrze, że wspomnieliście o beznadziejnym wariancie podstawowym. Minusy bardzo delikatne :D

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 31 mar 2023, 09:59
autor: _Berenice_
vinnichi pisze: 31 mar 2023, 09:48 Dzięki w końcu jakiś rzetelny materiał! Bardzo dobrze, że wspomnieliście o beznadziejnym wariancie podstawowym. Minusy bardzo delikatne :D
Ostatecznie skończyło się na drobnych, bo z partii na partie było ich coraz mniej :wink: Choć pierwsza partia zakończyła się tak, że jeden z graczy wstał od stołu i poszedł do domu :lol: :lol: :lol:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 31 mar 2023, 22:25
autor: Gibon26
Jeśli ktoś brał zestaw naprawczy od Cube4Me i jeszcze go nie nakleił to chciałbym ostrzec, że tam też jest błędny skrót na rewersie. Ja niestety zauważyłem to już po fakcie. Na szczęście kolor strzałki i tło jest teraz prawidłowe ;)

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 04 kwie 2023, 08:36
autor: warlock
Zagrałem raz na trzy osoby (na wszystkie auta) i o cholera - ależ to jest mózgożer. Nie spodziewałem się, ile konsekwencji będą miały niektóre zagrania i decyzje, szczególnie te wpływające na to, który tor wjedzie jako kolejny. Raz popełniony błąd w konstrukcji fabryki może być nie do naprawienia. Ileż razy rzuciłem wczoraj mięchem, że brakuje mi jednego kwadracika od umieszczenia gdzieś absolutnie niezbędnego kafla :D. Pierwsze wrażenia znakomite, te stacje technologiczne śniły mi się pół nocy po rozgrywce :D.

Ale nie wiem, jaki trzeba mieć stół, żeby to wszystko pomieścić w rozgrywce np na 5 osób - w moich warunkach jest to nie do zagrania w takiej konfiguracji :).

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 04 kwie 2023, 11:43
autor: warlock
Nawiasem mówiąc, ta gra powinna mieć podtytuł: "Diablo II inventory management: the board game" :D. Jak ktoś chce mieć planszowy symulator efektywnego upychania przedmiotów w plecaku rodem z gry wideo, to trafił pod właściwy adres :D. Z tą różnicą, że raz wsadzonej do sakwy płytówki nie można już nigdy przestawić :D.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 10 maja 2023, 10:22
autor: Ryu
Udało mi się (jako fan Splottera) zagrać w końcu w Horseless Carriage i od razu powiem że Splotter nie zawiódł.
Dla mnie nie jest to gra na miarę R&B czy Antiquity ale nie sięga też poziomu Ur czy Bus. Jest dobrze a nawet bardzo dobrze a jak będzie po kilku grach to zobaczymy.

Niestety po 1 grze mam problem z budowaniem. Jakieś to takie dziwne. Każdy buduje w tym samym czasie, co dla mnie, średnio się sprawdza. Ktoś się podciąga na rozwoju, drugi patrzy też sobie podciągnie. Ja wiem że każdy ma inną sytuację na swojej planszy ale jakoś tak dziwnie mi to wyglądało. Może jak zagram jeszcze to zmienię zdanie ale nie wykluczyłbym planszetek zasłaniających co by skrócić czas budowy bo zawsze jakoś tak oko ucieka do sąsiada :lol:
To chyba tyle co mnie jakoś tak irytowało i ja wiem że żetonów/żetoników bez liku ale jakoś nigdy nie przywiązywałem do tego wagi.
Reszta super. No może z wyjątkiem grafik bo mi się nie podobają i o ile plansza jest spoko tak żetony nie przypadły mi do gustu. Po FCM spodziewałem się czegoś innego ale co tam...
Nie wiem jak u Was dla czy ta gra nie jest prosta w zasadach? Po tłumaczeniu mieliśmy mętlik w głowach ale po tej jednej grze zasady wydają się być dość proste i logiczne :)
Nie będę się jakoś szczególnie rozwodził bo sporo z Was ma duuuużo więcej partii ode mnie ale, dla mnie, Horseless Carriage zdecydowanie daje radę.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 12 maja 2023, 09:39
autor: Ryu
Nie wiem czy to tu padło ale wiecie że można w HC zagrać on-line? :mrgreen:
https://www.boardgamecore.net/

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 04 wrz 2023, 11:22
autor: maslopi
Czy ktoś może zamawiał nadmiarowo fix sheet od splotter'a i ma teraz dodatkowy, niepotrzebny? Chętnie bym przygarnął jeśli się okażę, że jesteśmy blisko siebie. Pytam, zanim zamówię z tą ich przesyłką.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 18 lis 2023, 22:38
autor: kisiel365
Dostępny w 3 trollach na promocji za ok 260 jakby ktoś szukał w okazyjnej cenie.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 19 lis 2023, 10:22
autor: HorribleNick
kisiel365 pisze: 18 lis 2023, 22:38 Dostępny w 3 trollach na promocji za ok 260 jakby ktoś szukał w okazyjnej cenie.
Już któryś raz widzę HC na promocji, z czego to wynika? Sam nie grałem, stąd pytam. Widziałem w postach wyżej, że trochę jest powtarzalności?
Nie spodziewałem się, że gra Splottera nie będzie się chciała sprzedać.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 19 lis 2023, 10:36
autor: kisiel365
To jest niszowa, trudna gra i zasady są nieco mniej intuicyjne niż zwykle w Splotterach. Aż się zastanawiam czy się w 3trollach nie pomylili, bo ja ostatnio brałem na promocji prawie 100 zł drożej (i nie żałuję). Druga najtansza oferta na i-szopie jest właśnie 100 zł drozej, więc jak ktoś rozważa zakup, to raczej lepszej okazji nie trafi (a potem będzie płacz, że nakład się skończył i kolejny dodruk ma być za 10 lat :D)

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 19 lis 2023, 10:39
autor: siepu
Splotter to zawsze była elegancja zasad i mechaniki oraz intrygująca, pełna interakcji rozgrywka. Tu elegancji nie ma, jest bardzo dużo pracy, tak dużo, że na patrzenie na innych graczy już nie ma siły. Gra może się podobać, ale wymaga kilku rozgrywek na wejście i w sumie po co.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 19 lis 2023, 10:54
autor: Galatolol
Poza tym najpewniej pospieszyli się z decyzją o dodruku i obecnie za dużo tego zalega, na BGG było wspomniane o sklepie robiącym wyprzedaż już dwa miesiące temu.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 19 lis 2023, 10:57
autor: Apos
O Horseless Carriage słyszałem skrajne opinie, ale Splottera za 260zł przytulę - mimo tego, że bez konia :lol:. Przy FCM świetnie się bawimy i brakuje mi takich gier w kolekcji. Tematyka jest elementem, który przyciąga mnie do HC, mimo tego że oprawa graficzna odrzuca...
Jak nie podejdzie to pójdzie na market, a może wtedy pojawi się dodruk bardziej pożądanych Splotterów. Ci też swoją drogą mogliby zmienić nastawienie do klientów i robić reprinty w większej ilości niż kilka sztuk.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 19 lis 2023, 11:40
autor: inny_89
A ja na początku po rozgrywkach online mimo, że nie byłem zachwycony HC zakupiłem z drugiej ręki właśnie w okolicach ceny tej promki.

I powiem Wam, że po kilku rozgrywkach na żywo i wielu, wielu online jestem tym tytułem zajarany maksymalnie.

GŁĘBIA interakcji pomiędzy graczami podczas decydowania kogo popchnąć na torze technologii i planowanie sprzedaży i kolejności na torach inżynierii to dla mnie mistrzostwo.
Wydaje mi się, że w HC to akurat trzeba rozegrać wiele partii, żeby dostrzec elegancję tej gry.

W tym miejscu WYDAJE mi się, że akurat DPS niepotrzebnie zrobił zły PR tej grze w odcinku gdzie w sumie podkreślali, że nie rozegrali aż tak wiele partii.
A ja bym HC przyrównał do 18xx pod tym względem gdzie zależności pomiędzy graczami są olbrzymie i żeby to odkryć właśnie trzeba poświęcić na ten tytuł sporo czasu i uwagi.

Zasady są proste i eleganckie. Nie rozumiem akurat tego zarzutu.

Jedyne o co mogę się rzeczywiście przyczepić to fakt, że jeżeli potracisz stół i swoją fabrykę to szlag strzela układ. :P

Za 260 PLN to super okazja za naprawdę dobry tytuł.

Chyba właśnie ludzie odbijają się od HC bo spodziewali się kolejnego FCM, a dostali coś cięższego co wymaga więcej poświęcenia by dostrzec elegancję rozgrywki.

Ja osobiście w mojej kolekcji mam TGZ, FCM i HC.
Przyznaje szczerze, że ostatnio to właśnie HC jest moim ulubionym tytułem i najchętniej proponuję go na ogrywanie.

Aaaa, i super istotna sprawa. Mam do tego dedykowany insert i przy tej grze jest on KONIECZNY!
Gdybym go nie miał to nie grałoby mi się tak fajnie w HC.
A tak to mam elegancko wszystkie kafle poukładane i setup gry jest szybki.
Ze sprzątaniem gorzej. :P
Obrazek

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 03 gru 2023, 09:49
autor: inny_89
Panie i Panowie,
Jak przychodzi do potrzeby grania w HC online to zawsze korzystałem z https://www.boardgamecore.net/ - tam można założyć grę publiczną i po prostu czekać na wzór 18xx.games na ludzi ze świata, którzy dołączą na rozgrywkę.

Aktualnie mam potrzebę rozegrać jedną partyjkę na serwisie:
https://www.onlineboardgamers.com/ - z którego nigdy nie korzystałem xD

i chciałbym rozegrać to z ludźmi z tego forum, żebyśmy mogli się podzielić wspolnie na koniec przemyśleniami.
Mam na razie jednego chętnego. Potrzebuje jeszcze 3.

Gra z nastawieniem na jeden / dwa ruchy dziennie - jak się uda czasami szybciej to fajnie, jak nie to nie.

Znajdzie się 3 chętnych?

ckbucu - zakłądam, że na Ciebie mogę liczyć? :)

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 03 gru 2023, 11:59
autor: ckbucu
inny_89 pisze: 03 gru 2023, 09:49 ckbucu - zakłądam, że na Ciebie mogę liczyć? :)
Oczywiście :)

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 03 gru 2023, 15:50
autor: cheshiek
Również chętny. :!:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 08 gru 2023, 09:32
autor: Apos
Horseless Carriage to druga gra wydawnictwa Splotter, w którą miałem przyjemność zagrać. O Food Chain Magnate słyszał każdy, a The Great Zimbabwe, Road and Boats, Bus czy Indonesie poleca wielu. Jak na tle tego wypada gra bez konia?

🚗🚕🚙 Początki motoryzacji nie były łatwe. Nie od razu zbudowano Rzym, który jest stolicą Włoch - krajem z którego wywodzą się takie marki jak Ferrari, Lancia czy Alfa Romeo. Gdy te jednak powstały, to zostały kamieniami milowymi rozwoju motoryzacji.
Podobnie można powiedzieć o 𝐇𝐨𝐫𝐬𝐞𝐥𝐬𝐬 𝐂𝐚𝐫𝐫𝐢𝐚𝐠𝐞 - grze planszowej od wydawnictwa Splotter. To gra, w której siadamy za sterami ikonicznych marek samochodowych, rozwijamy technologie, budujemy linie produkcyjne, manipulujemy rynkiem i sprzedajemy nasze maszyny, aby na końcu gry ogłosić się najbogatszym magnatem motoryzacyjnym.

Pierwsze kroki w tej grze mogą być toporne, wygląd odrzuca, a niektóre mechaniki sprawiają, że pytania i wątpliwości nasuwają się na język. Instrukcja jest kiepsko napisana i trzeba się posiłkować materiałami znalezionymi w internecie.
Z drugiej strony, już po pierwszej rundzie, pojawia się światełko, olśnienie i realizacja ile tu mamy możliwości! Są to walki o względy klientów i podkradanie ich sobie poprzez manipulowanie trendami rynkowymi, konkurencyjny marketing oraz długofalowe planowanie rozbudowy fabryki. Ogromną satysfakcję daje podbicie wymagań minimalnych, aby konkurent nie sprzedał żadnych aut. Rywalizacja o pozycję na torze kolejności - która bywa kluczowa w wielu aspektach.

Budowa fabryki to główny element gry. Jest to sprytna i mózgożerna łamigłówka polegająca na projektowaniu efektywnych linii produkcyjnych z kafelków komponentów. Te mamy dostępne ze swoich albo “zapożyczonych" technologii i są one kluczem do zbudowania samochodów pożądanych przez klientów. Ciekawostką jest, że nie płacimy za nie, a naszym ograniczeniem jest przestrzeń w fabryce oraz wymóg linii komponentów. Nie spodziewałem się, że trafię tutaj na taką rozkmninę przestrzennego planowania na planszy. Przypomina mi to Ucztę dla Odyna, ale tutaj po dołożeniu, każdy element spełnia swoją funkcję - patent dla danej linii produkcyjnej, salon samochodowy umożliwiający sprzedaż wyprodukowanych, biuro reklamy zwiększające możliwości sprzedażowe, biuro rozwoju technologii i inne. Te mechaniki, które de facto po ograniu okazują się proste i logiczne, są prawdziwym wyciskaczem ostatnich soków z naszej mózgownicy, aby to wszystko sprawnie hulało, spełniało wymogi dynamicznego rynku motoryzacyjnego i wyprzedziło konkurencję.

Grając w Horseless Carriage mamy prawdziwy rollercoaster emocji - od wybuchu śmiechu, aż po płacz. Sytuacja na planszy oraz torze punktowym zmieniała się jak w kalejdoskopie. Gracze muszą wypatrywać poczynań przeciwników i starać się być o krok przed nimi. Tak jak Horseless Carriage jest brzydki, tak rozgrywka odpłaca z dużą nawiązką. Gra wciąga i nie ma tu chwili na nudę.

Jest to mój drugi Splotter. Drugi przy którym bawię się rewelacyjnie i zupełnie inaczej niż w popularnym Food Chain Magnate. Nadal mamy tu dużą dawkę interakcji między graczami na wielu poziomach, jednak w "HC" mózg paruje… czacha dymi.
Jest to wyjątkowa gra, w której po rozegraniu partyjki, tylko myślę kiedy zagramy ponownie 😃.

Chciałbym, aby Splotter się ogarnął z publikacją oraz dostępnością swoich gier. Są to brutalne i emocjonujące gry, których potrzebuję w swoich planszowym życiu :D.

ps. cheshiek i inny_89 w HC gramy online na https://www.onlineboardgamers.com/. Chętnie przyjmiemy do wspólnej gry fanów Horseless, jak i na FCM możemy się umówić :D Gramy też w 18xx na games'ach.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 13 lut 2024, 15:58
autor: El_Vis
Z Horseless Carriage - mam wrażenie - jest trochę jak z jakimś nowym filmem w starym lubianym uniwersum. Czy jest dobry czy nie - już na starcie ma problem, bo z założenia nie da rady przebić legendy tych "starych dobrych", i ciężko jest do niego podejść w oderwaniu od nich. Nawet jeśli ktoś chwali, to często nostalgia nie pozwala odpowiednio docenić dzieła. To oczywiście tylko moje wrażenie, ale czytając wątek - na szczęście - pokrzepiające są Wasze pozytywne głosy, bo wydają się, że w lekkim stopniu obalają moją teorię - i bardzo dobrze! :D

Ja grą jestem absolutnie zauroczony. Jest okrutnie mózgożerna. Okrutnie. Sponiewierała mnie jak nic wcześniej przy pierwszej partii, ale po kilku kolejnych oddała mi z nawiązką czas, który w nią zainwestowałem. Zdaje sobie sprawę, że nie każdy ma czas/możliwości żeby dać sobie kilkadziesiąt godzin na poznawanie z grupą gry, "bawienie się" fabryką w poszukiwaniu ciekawych rozwiązań, testowanie różnych podejść do sprzedaży aut. Mając ten niewątpliwy luksus czasu, stałej grupy i jej chęci do ogrywania jednego tytułu udało się troszkę HC potestować. Kilka spostrzeżeń:

+ Fabryka nie taka straszna jak ją malują.
Zgadzam się z każdym kto twierdzi że faza rozbudowy fabryki jest przegięta. Jest. Ale...to dobrze. W momencie kiedy się kilka podstawowych patentów złapie, daje ona możliwości do nieskończonego niemal kombinowania i testowania różnych dróg rozwoju. Synergia z torami technologii nadaje taktyczności rozgrywce i - co grupa na szczęście szybko odkryła - determinuje że nie wkładasz do fabryki wszystkiego co możesz. Reagowanie na potrzeby rynku (z pewną strategiczną wizją mimo wszystko) czyni z tej fazy naprawdę nie jakieś obciążające zajęcie :wink: Moim zdaniem widać tutaj pewną analogię do FCM. Możesz sobie zaplanować że dzisiaj będę brał po kolei takich i takich pracowników, tylko....co z tego jak nie będziesz patrzył jak inni gracze wpływają na stan na planszy i nic nie ugrasz. Tutaj tą "planszą miasta" z FCMa są tory aspektów auta.

+ Tory na których rozwijamy się w konkretnym aspekcie generują niesamowite emocje.
Może to kwestia konkretnych partii. Może. My mieliśmy absolutnie fantastyczne rozgrywki gdzie planowanie bycia ostatnim żeby przepchnąć sobie tę listwę która tylko Tobie da możliwość sprzedawania drogich aut generowało tony dobrego nastroju. Moim zdaniem to fantastyczny mechanizm który świetnie spaja budowę fabryki i sprzedaż. Naszym zdaniem generował dużo emocji (trochę to może nie oczywiste, wiem, ale na przykład w Age of Steam też masę emocji generowały u nas emisje udziałów a to przecież "zwykłe" pożyczki)

+ Sprzedaż nastawiona na bycie nieustannie lepszym od innych.
Pierowtnie uważałem że zamykanie się w kilkunastu punktach w grze na 4 osoby to minus. Przyzwyczajony do dużych różnic punktowych z FCMa byłem nieco skonfundowany. Dopiero po czasie doceniłem takie rozwiązanie idąc za pewnym spojrzeniem które pokazała mi inna gra, a mianowicie wspominane przeze mnie już Age of Steam. Mam być lepszy w każdej rundzie. I muszę się o to ciągle starać. Muszę być gotowy na sprzedaż zawsze jak najdrożej, dokładnie jak z przewożeniem kostek na jak najdłuższej trasie. Jak świetne się zacznie to w wielu grach już ciężko gracza zatrzymać (FCM to sztandarowy przykład), tutaj trzeba nieustannie być lepszym od innych. Mi osobiście bardzo pasuje ten styl prowadzenia rozgrywki. Jest angażujący przez całą grę.(niestety zakładamy że inni gracze nie popełniają błędów które wycinają ich z walki. Ale to aspekt obecny w prawie wszystkich grach zaawansowanych)

Starczy tego słodzenia, trochę wad, bo są.

- Obsługa tej żetoniady.
.....no trzeba się przyzwyczaić do tego w grach Splottera. No się nie przyzwyczaiłem. I chyba już się nie przyzwyczaję...

- Do pełni radości z rozgrywki potrzeba całego składu półludzi-półexcelli którzy znają grę.
No niestety, ale jak się siada z osobami które się uczą to może to nie być wyzwanie. To zdecydowanie gra którą się powinno grać stałą grupą. Choć mimo wszystko okazywała się być bardziej przystępna dla nowych graczy niż FCM, ku mojemu zaskoczeniu.

Zdaje sobie sprawę, że to może być mało atrakcyjna gra z wielu powodów i szanuję opinie. Na pewno nie polecam graczom, którzy lubią grać "na czuja". Kiedyś stwierdziłem, że w tej grze "na czuja" to można co najwyżej wybrać kolor. Potrzeba skupienia, planu na grę i taktycznego umysłu. Dla mnie mega pozytywne zaskoczenie. Układanie przyjemniejsze niż w Antiquity, rozwój przyjemniejszy niż w Food Chainie. Na samą myśl o rozgrywce mam tylko miłe skojarzenia. Naprawdę zachęcam do poznawania w stałym składzie, potrafi wynagrodzić zainwestowany czas. :)

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 13 lut 2024, 16:15
autor: Galatolol
El_Vis pisze: 13 lut 2024, 15:58 Z Horseless Carriage - mam wrażenie - jest trochę jak z jakimś nowym filmem w starym lubianym uniwersum. Czy jest dobry czy nie - już na starcie ma problem, bo z założenia nie da rady przebić legendy tych "starych dobrych", i ciężko jest do niego podejść w oderwaniu od nich. Nawet jeśli ktoś chwali, to często nostalgia nie pozwala odpowiednio docenić dzieła.
Medium jest wyraźnie inne. Nowość konkuruje ze "starymi dobrymi" znacznie aktywniej: grasz w HC, to nie grasz w tym czasie w coś innego, co chciałbyś lepiej ograć. Jeśli komuś zależy na zgłębianiu gier i trochę mu się już ich nazbierało, to musi robić ostrą selekcję nowości.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 13 lut 2024, 17:27
autor: El_Vis
Masz naturalnie rację. Nie będę na siłę bronił swojej analogii, bo jaka by ona nie była, zawsze będzie obarczona subiektywizmem. To że u mnie coś wygląda tak nie oznacza że u kogoś wygląda tak samo. I filmowe porównanie może u mnie działać a będzie krzywdzące w którąś stronę, czy to filmowa czy planszowa, bo można zwyczajnie podchodzić do tematu zupełnie inaczej. Dzięki za słuszna uwagę :)
Absolutnie wtóruje stwierdzeniu, że selekcja tytułów, które chce się głębiej poznawać potrafi brutalnie wyrzucić z obiegu wiele gier które naprawdę są bardzo dobre. Ja sam hołduje zasadzie „Szkoda czasu na bardzo dobre gry. Grajmy w te wyjątkowe” U nas HC wbił się na stół i mam nadzieję pozostanie, ale widzę w nim problemy które mogą skutecznie zniechęcić naprawdę wielu :)

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 13 lut 2024, 18:00
autor: inny_89
Spoiler:
No a mi porównanie do filmów jak najbardziej pasuje. Wydaje mi się wręcz idealne.

HC chyba masa ludzi kupiła właśnie ze względu na legendę FCM, TGZ czy Indonesia. Po czym okazuje się, że HC jest podobny ale jednak to nie to samo.

A legendom trudno sprostać.

Tak zastanawiam się czy gdyby HC wyszło przed FCM to czy miałoby to wpływ na ogólny odbiór gry na rynku.

Dla mnie HC to absolutny top. Uwielbiam. Chętniej usiądę do HC niż do FCM :D