W takim MindMGMT gra się z apką, która gra jako rekruter i próbuje nie dać się złapać.
Działa to bardzo dobrze
W Snipera grałem 2 razy solo i mnie nie porwało. Jeśli nie wrzucisz wyzwań, to gra jest mega prosta.
Praktycznie cały czas biegałem po 3 pola, a samą rozgrywkę zamykałem w ~20minut.
Fakt, że masz 6 "HP" zanim stracisz "serduszko", a do tego przy każdym zabójstwie możesz się wyleczyć o 1-2, powodował taki rush przez mapę bez większego zastanowienia.
Karty solo też potrafią się tak ułożyć, że praktycznie wszyscy stali w miejscu i obserwowali albo namierzali