I w tym cały problem Portalu..
Robinson był moją pierwszą dużą grą planszową, Robinson dalej jest w moim top 5 ulubionych gier ever, też uważam, że Neuroshima jest w pewnym sensie grą legendarną, jestem jednym z nielicznych którzy nie może się doczekać planszówkowego Thorgala i wierzy, że to będzie dobra gra, lubię trzewiczkowe livy, lubię kanał fantastyczny - mam wszelkie zadatki by być wręcz fanboyem Portalu. Ale...
Ten wątek ma 2,5 miesiąca - w tym czasie mieliśmy akcje z "sry, źle wydrukowaliśmy maty do Robinsona ale no trudno", dramkę z oddzielnego tematu, po x-latach kampanii dochodzi Robinson i w temacie ze zbiórka autentycznie nie ma żadnej pozytywnej opinii - są tylko neutralne i negatywne - a to że przesyłka nie dostarczona, a to że kostki nie są kostkami pomimo feedbacku graczy podczas kampanii, a to że papier w super-eksluzywnej księdze przygód słabej jakości, a to że nie wiadomo co właściwie kto dostał - co by nie powiedzieć - dużo tego.
Więc jak już się pojawia jakiś hejter Portalu mówiący jak to Portal daje ciała, jak to ma gdzieś klienta itp. Mi - osobie lubiącej gdzieś tam Portal i jego otoczkę - pozostaje się jedynie grzecznie zgodzić i nawet nie próbować ich bronić. Bo za bardzo nie ma z czego.
Podsumowując: gry stworzyliście świetne, ale nie róbcie ich więcej
