Robinson Crusoe: AotCI - zasady

Masz wątpliwości w sprawie zasad jakiejś gry? Zamiast pisać na forum ogólnym, wyszukaj dedykowany wątek na tym podforum i w nim zadaj pytanie.
Awatar użytkownika
RasTafari
Posty: 1410
Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
Lokalizacja: Breslau
Has thanked: 71 times
Been thanked: 69 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: RasTafari »

tomuch pisze:Wymyślamy tamę, tworzy się nam mały zbiorniczek z wodą, w którym trzymamy złapane rybki, żeby później je bach o palisadę... a tu nagle trach, tamy nie ma, rybek nie ma, a my wściekli, że nam żarcie sprzed nosa uciekło...
TV3 pisze:O o o właśnie! I tak należałoby rozpatrywać tamę. ;)
chyba na waszej wyspie! u mnie buduję tamę co przyciąga parkę leniwych bobrów, ja je ciacham, oporządzam i zżeram na surowo (no nie mam ognia jeszcze :wink: ) a tamę olewam już! jedynie słuszna koncepcja :twisted:
TV3 pisze:Teraz tylko jeszcze trzeba ostatecznie rozważyć wspomniane wcześniej reakcje łańcuchowe
gdzieś w instrukcji jest napisane, że jeśli mamy jakiś przedmiot, do którego wynalezienia był nam potrzebny inny i tracimy ten inny przedmiot to ten który mamy nam nie ginie.
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 114 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Pynio »

Z tamą to dobre rozwiązanie, też wcześniej wymyśliłem, że dzięki tamie coś w tym "zbiorniczku" na rzece się trzyma i dzięki temu się nie psuje. Tama bum - żarcia nie ma.

Co do dzidy znowu...

Nie wiem gdzie jest info, że przedmiotu się nie traci, ale to już byłoby chyba przegięcie gdyby tracić, natomiast dzidę widzę jako spory drąg z przywiązanym na końcu nożem ;) Tracimy nóż i ... dzidy nie ma! :) (taki farmazon z mojej strony)

Dość dziwnie jest to opisane na str 25 (v2):

Jeśli przedmiot ten (mój dopisek - tracony) jest wymagany do innego Przedmiotu lub wykonania Akcji Zagrożenia, to dopóki nie zostanie on ponownie wytworzony, Akcje te nie są dostępne.

edit: z pewnością chodzi o akcje zagrożenia, jest to opisane. Tak samo z mapą - bez mapy nie zrobisz skrótu, natomiast nie sądzę by po stracie Mapy likwidować przedmiot skrót, niby dlaczego... pewnie tak samo jest przy reszcie przedmiotów jak np. łuk
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3039
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 578 times
Been thanked: 239 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: DarkSide »

Zdobyłem mapę ---> Na jej podstawie przestudiowałem najbliższą okolicę ---> Dzięki temu wpadłem na to jak można skrócić sobie drogę do obozowiska ---> Całą drogę na skróty oznaczyłem sobie na liczne sposoby: wyryty znaczek na drzewie, złamana gałąź bananowca, za ułożonym stosem kamieni w lewo, etc.

Gdy tracę mapę to się nie martwię o to jak pójść na skróty, bo mam przecież zaznaczoną drogę w terenie. 8)
Gdy się przenoszę z obozem w inne miejsce muszę na nowo przestudiować mapę okolicy i określać sobie nowy skrót do życiodajnych źródeł, bo poprzednie oznaczenia pozostały w poprzednim miejscu i są już bezużyteczne. :)
Ostatnio zmieniony 14 lut 2014, 21:14 przez DarkSide, łącznie zmieniany 1 raz.
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 114 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Pynio »

DarkSide
W 100% zgoda :)
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 26 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: TV3 »

RasTafari pisze:gdzieś w instrukcji jest napisane, że jeśli mamy jakiś przedmiot, do którego wynalezienia był nam potrzebny inny i tracimy ten inny przedmiot to ten który mamy nam nie ginie.
To by rozwiązywało problem. Gdzie to w instrukcji? Nie mogę znaleźć.

Pynio pisze:Dość dziwnie jest to opisane na str 25 (v2):

Jeśli przedmiot ten (mój dopisek - tracony) jest wymagany do innego Przedmiotu lub wykonania Akcji Zagrożenia, to dopóki nie zostanie on ponownie wytworzony, Akcje te nie są dostępne.
To oczywiste, jeśli nie masz noża, nie zrobisz dzidy (czy to dlatego, że noża jeszcze nie wybudowałeś, czy to dlatego, że go straciłeś). Jednak kwestia rozważana jest troszkę inna - czy mając oba i tracąc nóż - co z dzidą?
Ale znalazłem kilka linijek wyżej ciekawy fragment w opisie Nieodkrytego Typu Terenu.
Mamy np. góry tylko na jednym kafelku. Zrobiliśmy nóż (góry nam pozwoliły). Nagle jesteśmy zmuszeni do zakrycia gór na kafelku (nieodkryty teren) i teraz instrukcja mówi:
"Gracze nie tracą żadnych wytworzonych wcześniej Przedmiotów, które wymagały tego typu terenu".

Wygląda to na dość analogiczną sytuację do omawianych problematycznych.
Wymóg do stworzenia noża - góry.
Mam góry - robię nóż.
"Tracę" góry... nie tracę noża.
Tak wyraźnie przedstawia to instrukcja.

I teraz można główkować, czy konsekwencje utraty typu terenu działają tak samo jak konsekwencje utraty przedmiotu. Jeśli tak samo - rzeczywiście nie tracę. To może być więc odpowiedź na moje pytanie.

Jednak stoi to trochę w opozycji do tego, o czym pisałem wcześniej. Dzida wynikała z noża (nóż pozwolił na zrobienie dzidy), a więc...

Instrukcja nie daje odpowiedzi jednoznacznie na ten problem. A obie możliwości w moim mniemaniu mają podobną siłę argumentów "za".
1. Nie tracę - przykład utraty gór bez konsekwencji utraty noża (o czym WYRAŹNIE mówi instrukcja)
2. Tracę - bo dzida byłą następstwem noża; nóż tracę, więc dzidę też.

Punkt drugi nawet fabularnie (choć nie trzymałbym się aż tak poprawności fabuły) byłby odrobinę sensowniejszy i tu zacytuję fragment jednego z postów powyżej:

DarkSide pisze:Zdobyłem mapę ---> Na jej podstawie przestudiowałem najbliższą okolicę ---> Dzięki temu wpadłem na to jak można skrócić sobie drogę do obozowiska ---> Całą drogę na skróty oznaczyłem sobie na liczne sposoby: wyryty znaczek na drzewie, złamana gałąź bananowca, za ułożonym stosem kamieni w lewo, etc.

Gdy tracę mapę to się nie martwię o to jak pójść na skróty, bo mam przecież zaznaczoną drogę w terenie. 8)
Gdy się przenoszę z obozem w inne miejsce muszę na nowo przestudiować mapę okolicy i określać sobie nowy skrót do życiodajnych źródeł, bo poprzednie oznaczenia pozostały w poprzednim miejscu i są już bezużyteczne. :)
... który jest dla mnie totalnie luźną interpretacją. Skąd założenie, że za kolejnym razem idąc skrótem nie posiłkuję się mapą? Znaczki na drzewie, złamana gałąź bananowca? :)
A czy nie jest przypadkiem tak, że idąc skrótem, za każdym razem muszę posługiwać się mapą, bo pamięć ludzka jest zawodna?
Kwestia dołożenia opowiastki. A opowiastki mogą być różne.

Rozważania fabularne traktowałbym tu jako drugorzędne. Bo rzeczywiście - do zrobienia pasów potrzeba noża i skóry. Pociąłem skórę nożem i mam pasy. Tracę nóż - czy to wpływa fabularnie na pasy? Nie.
Ale już przy kwestii noża i dzidy:
Do dzidy potrzeba noża i drewna. Osadziłem nóż na drzewcu - powstałą dzida. Tracę nóż - został drzewiec... a więc czy mam jeszcze dzidę? ;)


Nie wiem, poddaję się! ;)))) Nie ma JEDNOZNACZNIE w instrukcji nic na ten temat. Choć intrygujący może być przytoczony wyżej fragment odnośnie straty gór i braku tego konsekwencji... może to jest jednak odpowiedź?

Czy ktoś chadzający na piwo z niejakim Ignacym T. mógłby mu zadać pytanie: "Jak grać, panie autorze?"? Lub czy autor lub wydawca mógłby tu napisać, co należy w takich wypadkach robić? Bo to rzecz dość istotnie wpływająca na przebieg rozgrywki jest. A ja akurat w planszówki lubię grać zgodnie z zasadami.
:)
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: kwiatosz »

Nóż jest użyty do zaostrzenia kija i takiego zrobienia dzidy => problem rozwiązany ;)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 26 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: TV3 »

Dobrze więc :), siląc się na poprawność fabularną z nastawieniem na nietracenie przedmiotów:

1. mapa / skrót - ok, uczę się skrótu na pamięć, nie potrzebuję do niego mapy
2. nóż / pasy - tnę skórę, mam pasy, nóż do używania pasów nie potrzebny
3. nóż / dzida - ostrzę kij, nóż więcej nie potrzebny
4. łopata / wilczy dół - wykopany, łopata więcej nie potrzebna
5. łopata / ogrodzenie - użyłem łopaty by wkopać drewno, łopata więcej nie potrzebna
6. łopata / piwnica - jak wyżej

A teraz kwestie "wątpliwe":

7. ogień / latarnia - w latarni pali się ogień, tracę ogień i co się pali w latarni?
8. ogień / palenisko - w palenisku pali się ogień, tracę ogień i... pytanie j.w.
9. cegła / mur - używam cegieł do zbudowania muru, tracę cegły, mur zostaje... wirtualny
10. cegła / piec - j.w.
11. lina + nóż / łuk - wyskrobałem sobie z drewna łuk, nóż więcej nie potrzebny, lina posłużyła za cięciwę, tracę linę - zostaje łuk bez cięciwy :) ... do walki wręcz
12. lina / tratwa - powiązałem belki liną tworząc tratwę, tracę linę - belki mi się rozjeżdżają i chlup do wody, nie ma tratwy
13. lina / tarcza - podobnie
14. lina / zagroda - podobnie

Jak wspominałem więc, poprawność fabularną traktowałbym drugorzędnie. Raczej skupiłbym się na zasadach w instrukcji. A ten problem nie jest jednoznacznie opisany.

___________

Nie wiem więc. Ale sądzę, że jeśli dziś zasiądę do gry przyjmę zasadę - po utracie przedmiotu NIE tracenia przedmiotu kolejnego, do którego ten pierwszy był wymagany.
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Bea »

Mnie się wydaje, że chodzi o to, że wynalazłeś coś, np cegłę i zrobiłeś z niej mur. Tracisz cegłę, czyli tak naprawdę tracisz możliwość ponownego jej wytwarzania, bo nie ma już w okolicy potrzebnych surowców, żeby ponownie ją zrobić, ale ta w murze już zostaje.
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 114 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Pynio »

Bea pisze:Mnie się wydaje, że chodzi o to, że wynalazłeś coś, np cegłę i zrobiłeś z niej mur. Tracisz cegłę, czyli tak naprawdę tracisz możliwość ponownego jej wytwarzania, bo nie ma już w okolicy potrzebnych surowców, żeby ponownie ją zrobić, ale ta w murze już zostaje.
Raczej logiczne. Biorąc pod uwagę instrukcję - tracąc cegłę tracisz 1 poziom palisady, jakbyś miał znowu stracić z tego powodu mur (nie wiem zupełnie dlaczego), to kolejne 2 poziomy palisady w dół.
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 26 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: TV3 »

W innym wątku pisałem, że wadą Robinsona jest skomplikowanie zasad i i nie nadążająca za tym skomplikowaniem instrukcja.

W związku z tym nie wszystko na logikę da się tu przyjąć.
Logicznym jest, że tracąc cegły - palisada (którą otrzymałem dzięki cegle) leci w dół. Ale już, że tracąc cegły burzę mur (który mogłem zbudować posiadając cegłę) - logicznym nie jest?

A różnica jest tylko taka, że palisada jest bezpośrednim profitem cegieł (dostaję ją z automatu po wynalezieniu cegieł, jeśli posiadam schronienie). Mur zaś pośrednim (mogę zbudować, nie muszę).

Żadna z koncepcji mnie jednoznacznie nie przekonuje, jednak jak pisałem wyżej, raczej będę grał jak Wy sugerujecie. A czy poprawnie - może autor się wypowie, a może w trzeciej wersji gry zostanie to poruszone.

_______________________
Pynio pisze:Biorąc pod uwagę instrukcję - tracąc cegłę tracisz 1 poziom palisady, jakbyś miał znowu stracić z tego powodu mur (nie wiem zupełnie dlaczego), to kolejne 2 poziomy palisady w dół.
Przyjmując taką zasadę - tak by właśnie było. Dzięki cegle mogłeś delikatnie wzmocnić palisadę (+1). Wynajdując mur - mogłeś wzmocnić ją jeszcze bardziej, wymurowałeś sobie ceglany mur - a więc +2 do palisady. I idąc tym "pesymistycznym" torem - tracą cegłę: -1 od palisady, jednocześnie tracisz mur: -2 od palisady.
Ruben$
Posty: 107
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:26
Has thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Ruben$ »

Myślę, że wszystko bierzecie zbyt dosłownie. Po to jest stworzone takie drzewko technologiczne, żeby nie można było od razu wytworzyć sobie np. łuku nie mając ważnej do tego liny. Jeśli mamy już linę to jesteśmy w stanie wytworzyć łuk. Nie znaczy to przecież, że liny mamy tylko taki konkretny kawałek na cięciwę łuku i kiedy ją stracimy to już nie mamy łuku. Po prostu jest to znak, że gdybyśmy stracili łuk to już go tak szybko nie zrobimy bo przecież straciliśmy resztki liny. To właśnie lubię w Robinsonie i nie traktuję tego za wadę. Bardzo łatwo można się wczuć w rozbitka i niedopowiedzenia instrukcji przetłumaczyć sobie w fabularny sposób. A skoro gra jest kooperacyjna to nie ma problemu, że ktoś nas oskarży o interpretację zasad na swoją korzyść lub niekorzyść współgraczy :)
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 114 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Pynio »

Dla jasności - ja dopiero po pytaniach TV3 zacząłem tak drążyć te tematy :) Do tej pory nie mieliśmy żadnych problemów przy Robinie :) Po prostu super fun.
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 26 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: TV3 »

Pynio pisze:Dla jasności - ja dopiero po pytaniach TV3 zacząłem tak drążyć te tematy :) Do tej pory nie mieliśmy żadnych problemów przy Robinie :) Po prostu super fun.
hahaha ;))))
Ale przyznasz, że jedną czy dwie rzeczy musieliście skorygować po tych dochodzeniach :)

Oczywiście, najważniejszy jest fun z gry. Jednak, według mnie, aby w pełni czerpać radość z gry, wypada grać zgodnie z zamierzeniami autora (czyli zgodnie z zasadami).
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 114 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Pynio »

TV3 pisze:
Pynio pisze:Dla jasności - ja dopiero po pytaniach TV3 zacząłem tak drążyć te tematy :) Do tej pory nie mieliśmy żadnych problemów przy Robinie :) Po prostu super fun.
hahaha ;))))
Ale przyznasz, że jedną czy dwie rzeczy musieliście skorygować po tych dochodzeniach :)

Oczywiście, najważniejszy jest fun z gry. Jednak, według mnie, aby w pełni czerpać radość z gry, wypada grać zgodnie z zamierzeniami autora (czyli zgodnie z zasadami).

Lepiej zatem nie bierz się za Mage Knight :) Tam będziesz miał zagadek!
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 26 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: TV3 »

Po lekturze i nauce instrukcji do Crusoe uznałem, że w najbliższym czasie nie będę pakował się w tak rozbudowane gry. A zdaję sobie sprawę, że jest przecież cała masa gier o dalece większej komplikacji zasad i bardziej rozbudowanych.
To stawia pod znakiem zapytania chęć kupienia gdzieś w przyszłości Zimnej Wojny. Choć ktoś pisał, że tam zasady są bardziej klarowne.

W każdym razie już teraz cieszę się, że w miarę poprawnie opanowałem instrukcję do RC, przy czym te kilkanaście rozegranych gier było w wariancie solo i tylko w pierwszy scenariusz.
Mam nadzieję, że w kolejnych scenariuszach nie znajdę zbyt wielu "kwiatków", bo znów zacznie się dochodzenie.

________________________________

A swoją drogą - czas by chyba przeredagować FAQ do gry, skoro odnosi się on do pierwszego wydania - zawiera błąd (lub błędy), ponadto odpowiada na pytania, na które odpowiedzi przynosi drugie wydanie instrukcji. Czytałem FAQ ze strony Rebela. Zakładam, że to jedyny oficjalny. Ale to już chyba robota dla wydawcy. I z kilkunastu (o ile dobrze pamiętam) stron zrobiłoby się kilka.
Szalenie ułatwiłoby to sprawę nowym graczom (oraz tym, którzy rozegrali 40 partii z bykiem :) )
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Bea »

TV3 pisze:Po lekturze i nauce instrukcji do Crusoe uznałem, że w najbliższym czasie nie będę pakował się w tak rozbudowane gry. A zdaję sobie sprawę, że jest przecież cała masa gier o dalece większej komplikacji zasad i bardziej rozbudowanych.
To stawia pod znakiem zapytania chęć kupienia gdzieś w przyszłości Zimnej Wojny. Choć ktoś pisał, że tam zasady są bardziej klarowne.
Dużo bardziej klarowne. Robinson jest w tej kwestii naprawdę wyjątkowy. Czytałam inne długie instrukcje np do Caverny i nigdy nie miałam takich wątpliwości jak w Robinsonie.
Co do FAQ,to dobrze, że odnosi się do wydania pierwszego, przecież nie każdy ma drugie wydanie.
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 26 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: TV3 »

To prawda. Ale wystarczyłoby skierować w razie potrzeby osoby z pierwszym wydaniem do instrukcji z drugiego wydania (czytania mniej więcej tyle samo co w obecnym FAQ) i w razie dalszych wątpliwości do poprawionego i skróconego FAQ'u.
A tak wszyscy - i posiadający grę i nowi gracze - przy wątpliwych kwestiach muszą przedzierać się przez kilkanaście stron obecnego FAQ'u (który jest z błędem/błędami) i dodatkowo przez z górą 40 stron forum z tematem dotyczącym zasad.
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 26 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: TV3 »

Zanim mnie do reszty znienawidzicie za znajdywanie wątpliwych kwestii... : )))) dwa problemy:

1. Podczas eksploracji - idąc dwoma pionkami (pionek gracza i Piętaszek) na pole oddalone o 2 heksy muszę rzucić kośćmi. Wypada rana. Czy w takim wypadku tylko gracz otrzymuje rany, czy Piętaszek również?

2. Parę postów wcześniej była mowa o tych kwestiach - idąc 2 pionami (czyli z automatu sukces) np. na budowę dachu mogę mieć 1 drewno i 2 żetony determinacji (gram cieślą), które w domyśle oddam za drugie wymagane drewno. Ponadto jeden pionek położyłem np. na budowie łopaty.
Kolejność wykonywanie budowy jest dowolna, więc najpierw rzucam kośćmi za łopatę. Wypada "?" więc ciągnę kartę przygody - wylosowałem kartę ZDEMOTYWOWANY, która nakazuje mi odrzucić jedną determinację.
Już wiem, że akcja budowy dachu się nie powiedzie (nie mam wystarczającej ilości żetonów). Czy w takim wypadku:
a) powinienem zrezygnować z tej drugiej akcji
b) powinienem wykonać tę drugą akcję - rzucić kośćmi i rozpatrzyć ewentualną ranę i ewentualny "?"

YuZ wspominał, że niewykonywanie akcji nie bardzo, wydaje mi się więc , że "b", mój pech...


p.s. nie teoretyzuję, coś takiego mi się przytrafiło :)
Awatar użytkownika
Jan Madejski
Posty: 736
Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:08
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 14 times
Been thanked: 61 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Jan Madejski »

TV3 pisze:1. Podczas eksploracji - idąc dwoma pionkami (pionek gracza i Piętaszek) na pole oddalone o 2 heksy muszę rzucić kośćmi. Wypada rana. Czy w takim wypadku tylko gracz otrzymuje rany, czy Piętaszek również?
Rany otrzymuje tylko postać, której pionek był na wierzchu. Możesz przed rzutem zdecydować, czy akcję wykonujesz ty, czy Piętaszek (druga postać - ta, której pionek jest pod spodem - robi za "żeton mapy"/"żeton kosza" ;) )
TV3 pisze:2. Parę postów wcześniej była mowa o tych kwestiach - idąc 2 pionami (czyli z automatu sukces) np. na budowę dachu mogę mieć 1 drewno i 2 żetony determinacji (gram cieślą), które w domyśle oddam za drugie wymagane drewno. Ponadto jeden pionek położyłem np. na budowie łopaty.
Kolejność wykonywanie budowy jest dowolna, więc najpierw rzucam kośćmi za łopatę. Wypada "?" więc ciągnę kartę przygody - wylosowałem kartę ZDEMOTYWOWANY, która nakazuje mi odrzucić jedną determinację.
Już wiem, że akcja budowy dachu się nie powiedzie (nie mam wystarczającej ilości żetonów). Czy w takim wypadku:
a) powinienem zrezygnować z tej drugiej akcji
b) powinienem wykonać tę drugą akcję - rzucić kośćmi i rozpatrzyć ewentualną ranę i ewentualny "?"
c) Wykonujesz normalnie akcję budowy dachu, wykorzystując odłożone zawczasu żetony determinacji, a następnie otrzymujesz ranę w wyniku karty przygody (ponieważ nie masz żetonu, który miałbyś odrzucić).
Peter128
Posty: 636
Rejestracja: 23 lip 2012, 15:11
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Peter128 »

Jan Madejski pisze: Rany otrzymuje tylko postać, której pionek był na wierzchu. Możesz przed rzutem zdecydować, czy akcję wykonujesz ty, czy Piętaszek (druga postać - ta, której pionek jest pod spodem - robi za "żeton mapy"/"żeton kosza" ;) )
To wyjaśnienie pasuje do sytuacji, gdy Akcję wykonują 2 pionki graczy, a nie gracz + Piętaszek.

Instrukcja, strona 22:
Uwaga!
Jeśli do jednej Akcji przypisany będzie pionek gracza i Piętaszka, to w takim przypadku zawsze gracz wykonuje Akcję (i ponosi ewentualne konsekwencje czy zdobywa profity), a Piętaszek jest traktowany tylko jako pionek dodatkowy.
Instrukcja z drugiego wydania naprawdę odpowiada na zdecydowaną większość wątpliwości ;)
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 26 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: TV3 »

Rzeczywiście - nie doczytałem tego fragmentu. Czyli tylko gracz, Piętaszek nie.
W 2 jeszcze nie grałem, ale z tego co pisze Jan Madejski i Ty a propos jego wyjaśnienia - gdybym poszedł swoim pionkiem jako "nadrzędnym" i pionkiem innego gracza jako "podrzędnym" - to podobnie, tylko ten jeden główny dostaje ranę, a więc zasada podobna. Dobrze rozumiem?
Peter128
Posty: 636
Rejestracja: 23 lip 2012, 15:11
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Peter128 »

Tak, przed wykonaniem Akcji określasz, kto jest graczem głównym i ponosi konsekwencje/zdobywa korzyści.
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2623
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 142 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: sqb1978 »

Witam,

można powiedzieć, że instrukcja + forum + faq pozwalają wyjaśnić większość niejasnych sytuacji w grze.
W końcu jednak trafiłem na takie, których nie widzę nigdzie wyjaśnionych i sam je sobie interpretuję. Nie zaszkodzi jednak się skonsultować :)

Sytuacja 1:
Mamy akcję eksploracji i w rezultacie -> noc poza obozem. Jednocześnie mamy przedmiot startowy Suchary.

Czy w takim wypadku gracz nocujący poza obozem może zjeść suchary?
Na razie rozwiązujemy to tak, że przed eksploracją gracz może zadeklarować zabranie ze sobą żetonu sucharów i jeśli trafi się noc poza obozem to może je zjeść, a jeśli nie to je odkłada niezjedzone.

Sytuacja 2:
Noc poza obozem i przenoszenie obozu.

Domyślam się, że przeniesienie obozu na kafel gracza nocującego poza obozem nic nie da bo on się zgubił i w nocy go nie znajdziemy.
Pytanie czy wtedy możemy przenieść obóz na inny kafel? Gracz się zgubił, wraca a obozu nie ma :)
Póki co gramy tak, że przeniesienie obozu w momencie kiedy ktoś nocuje poza obozem sprawia, że ta osoba spędza kolejną noc poza obozem z automatu (tzn. poświęca czas na szukanie przeniesionego obozu).

Gra jest prześwietna! Klimat super. Na pewno za jakiś czas stworzę jakiś własny scenariusz.
Jestem po 5 grach w 1 scenariusz. Grałem 3 gry solo i 2 z żoną. Wczoraj nawet powiedziała aby nawet nie składać gry do pudła bo dzisiaj gramy ponownie :)
Z tym, że w przypadku gry solo jeszcze nie udało mi się wygrać (żadną profesją) natomiast w 2 osoby, na luzie wygraliśmy mając Pietaszka i psiora, a potem jeszcze bardziej na luzie mając tylko Piętaszka. Więc generalnie samemu jest dużo trudniej. Inna sprawa, że mam wrodzonego wybitnego pecha do rzutów kośćmi, a to sporo zmienia w życiu gracza :)
Peter128
Posty: 636
Rejestracja: 23 lip 2012, 15:11
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: Peter128 »

Sytuacja 2: przeniesienie Obozu nic nie da.

Grając solo pamiętasz o podnoszeniu poziomu Morale co turę? W 2 os upewnij się czy wszystko dobrze, bo lajtowo się nie wygrywa :P
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2623
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 142 times

Re: Robinson Crusoe: AotCI

Post autor: sqb1978 »

Pamiętam o morale. Przy 2 osobach raczej o niczym nie zapominam.
Przeczytałem już sporo na forum o RC i wszystko ok.
Fakt popełniłem w pierwszej grze błąd i odrzucając 3 pomysły z jakiegoś wydarzenia, odrzuciłem m.in. łopatę bo nie widziałem gdzie ją użyć. A potem się okazało, że w co 2 zagrożeniu się przydaje :)

Może z tym luzem to przesadziłem, wygrane zawsze w ostatniej rundzie, przy stracie ok. 2/3 życia. Ale jednak wygrane. Natomiast solo śmierć w rundach 9-10 i zawsze w wyniku splotu wydarzeń. Wszystko wygląda ok i nagle wchodzi mega combo.
Np ostatnio w jednej rundzie grając Odkrywcą:
- przygoda z wydarzenia: ujawnia się skutek złamanej kostki
- wydarzenie: zawalił się dach o połowę (z 4 na 2),
- panika i użycie determinacji aby znaleźć kafel wyspy z 3 żetonami odkryć i położyć na górze stosu kafli
- akcja 1: budowa dachu nieudana bo był żeton przerzutu sukcesu (+1 rana),
- akcja 2: budowa masztu nieudana...
- Piętaszek: eksploracja w nadziei na kafelek z 3 żetonami odkryć
- nie wyszło i losuje się przygoda dzikiego psa (+1 rana)
- na pogodzie 2 chmury deszczowe i 2 zimowe oraz -1 do palisady na bestii
w rezultacie śmierć na skutek poniesionych ran (8 ran)
Ostatnio zmieniony 19 lut 2014, 17:30 przez sqb1978, łącznie zmieniany 4 razy.
ODPOWIEDZ