Wozik pisze: ↑10 sty 2024, 09:10
Czy ktoś gra solo i podzieli się jak zmieniła się rozgrywka z Mgielnym lasem?
Mgielny Las, to jest taki Krostawiec 2.0.
Ale o ile Krostawiec powtarza ruchy gracza - jak zagrasz karte, to i on zagra, jak przechodzisz do nowej pory roku to i on przechodzi, to Pajęczyca z Mgielnego Lasu ma swoją własną talię kart akcji, która mówi co pajęczyca właśnie robi, czy zagrywa kartę, czy zagrywa robotnika.
Ale pajęczyca jest też bardziej spersonalizowanym przeciwnikiem niż Krostawiec. Ma np. zdolność wchodzenia na łąkę dużym meplem, zajęcie jednego miejsca oraz oplecienie siecią kart sąsiadujących. Jest kilka kart osobowości Pajęczycy, które mówią, w jaki sposób opleciona karta utrudnia graczowi jej zagranie. Automa ma też więcej mepli, niż standardowy gracz - jeden duży (wyśle go 4x na łąkę w ciągu gry) oraz 8 małych (wyśle ich 18 razy na planszę). Może ich wysyłać także na karty lokacji zagrane w mieście gracza oraz zdobywać wydarzenia. Jednocześnie, jej robotnicy, tak jak u Krostawca, tylko zajmują miejsce, nie wykonują żadnych akcji związanych z danym polem. Olewa też, tak jak Krostawiec, wszelkie surowce, a karty które ona zagrywa do swojego miasta są losowe. Gdy w danej porze roku, ma zagrać kolejnego robotnika, a wszystkie już są wysłane, przechodzi ona do następnej pory roku, tak więc jak w grze z realnymi przeciwnikami może być w innej porze roku, niż Ty.
Oprócz kart osobości są też karty planów i intryg, które dają Pajęczycy jakieś dodatkowe umiejętności/zdolności, które utrudniają rozgrywkę z nią. Jest ich sporo, co gwarantuje pewną regrywalność.
Plusem jest to, że automa ma sporo akcji, które pozwalają zagrywać lub podmieniać karty na łące, co fajnie rozwiązuje problem zapychania się łąki kartami, których nie chcemy kupić. Mam w ogóle wrażenie, że zarówno stacja Nowoliść jak i Mgielny Las stworzone zostały po to, żeby rozwiązać problem małego przemiału kart na łące w grach dwuosobowych (można traktować pajęczyce jako dodatkowego przeciwnika w grze 2 osobowej) - oba robią to jednak w odmienny sposób.
Minusem natomiast dla mnie są poziomy trudności. Jest ich pięć, ale w zasadzie różnią się jedynie tym, że pewne akcje czy karty Pajęczycy są inaczej punktowane, mechanicznie są identyczne.
Podsumowując, jeżeli ktoś lubi grać solo, to jest ok. Jest oczywiście losowość akcji wykonywana przez pajęczyce. Powoduje to, że np. w jednej grze w której grałem uzyskała 35pkt na koniec a w drugiej 75, mimo, że to był ten sam poziom trudności. Ale ogólnie jako przeciwnik jest ciekawa i dzięki kartom osobowości, intryg i planów różni się nieco charakter rozgrywki.
Mgielny Las jest kompatybilny ze wszystkimi innymi dodatkami.
Warto dodać, że w pudełku jest jeszcze kilka minidodatków typu nowe zdolności robotników (znane ze Święta Lata), nowe mepelki zwierząt i kilka kart, które można podmienić (nieco zmienione Farmy) lub dodać (karty Przemyszława) do podstawki.
Na koniec jeszcze tylko napisze, że mnie trochę rozczarował ten dodatek, bo jakoś sobie wyobrażałem, że będzie to tryb kooperacji dwóch graczy przeciwko wirtualnemu przeciwnikowi (troche tak jak w serii Zachodnich Królestw dodatek "Kroniki", lub Aeon's End), a to niestety jest tylko trzeci przeciwnik wirtualny.