GRY-PLANSZOWE.pl

Markus pisze: ↑17 cze 2024, 20:40 Czy mamy coś na 3+ osoby? Czy planem B może być jakiś "eurasek"?

A czy w tej Megafaunie są jakieś historyczne bitwy?
Ja nie mam nic wojenno-historycznego na 3+ graczy.

lacki2000 pisze: ↑17 cze 2024, 20:52

Markus pisze: ↑17 cze 2024, 20:40 Czy mamy coś na 3+ osoby? Czy planem B może być jakiś "eurasek"?

A czy w tej Megafaunie są jakieś historyczne bitwy?
Ja nie mam nic wojenno-historycznego na 3+ graczy.

Ależ oczywiście
Jest lotnictwo (muszki), czołgi (ślimaki), zwykly ciemiężony lud na którym wszyscy żerują (kopułki) , jednostki morskie (ryby) i pełzajaca piechota (glizdy) .
Więc bohaterskie jednostki lotnicze mogą wyciąć w pień czolgi....
Problem jest inny, nie przypomnę sobie zasad do jutra. Ostatni raz gralem w to przed pandemią, a eklundy niegrane to eklundy szybko zapominane...

Janek kiedyś napisał

Wniosek z wieczoru - Megafauna to gra o pojedynku na noże w budce telefonicznej. Grać, grać, grać. Ale lepiej na 2-3 osoby a nie 4.

Niestety w jednym się Janek pomylił, ta gra słabo chodzi na 2 osoby, najlepsza jest podobnie jak PaxRen na 3 osoby


Ja kiedyś napisałem

To tak naprawdę też gra wojenna. Są hexy, są ulepszenia jednostek (geny), są zróżnicowane typy jednostek: piechota, czołgi, samoloty, statki ... tfu tfu tz kopułki, ślimaki, muszki, ryby
Dla mnie Megafauna i wczorajszy Time of crisis są tak samo wojenne. Powiedziałbym że Megafauna w swojej końcówce (ok30% gry) jest bardziej mordercza niż niejedna gra "wojenna". Trzeba się do tej końcôwki dobrze przygotować.

Czesc, moge byc w krolmie jutro z wami.

DLa 4 graczy mam Time of Crisis. Kupilem nie dawno Fief, nie wiem czy ktos juz to zagral

Ilu nas dziś będzie? Na kogo nie czekać z rozpoczęciem rozgrywki?

Markus pisze: ↑18 cze 2024, 13:22 Ilu nas dziś będzie? Na kogo nie czekać z rozpoczęciem rozgrywki?

Ja planuję być około 17:04.

Z ciężkim sercem ale jednak wybiorę dziś prace ogrodowe.

Ja planuje byc okolo 17:30

Dziś bardzo udane spotkanie - na stole po wielu latach pojawił się Czas Krysi (Time of Crisis) a obok stołu, też po wielu latach, pojawił się Antek!
Przy okazji oznajmił że już się w Gdyni bardziej zadomowił, więc liczymy na częstsze odwiedziny Krolma. Przybył też regularny bywalec Markus, więc mogliśmy Krysię pyknąć we trzech.
Sama rozgrywka była bardziej przypominaniem sobie grania i dopiero pod koniec gry zaczęliśmy trybić z większą głębią strategiczną. Barbarzyńcy bardzo słabo wychodzili (w grze 3-osobowej wyłączona jest Afryka) więc głównie tłukliśmy się między sobą. Markus skorzystał z prawa pierwszej nocy zasiedlając neutralny Rzym, mi trochę za szybko padły legiony (zamiast flipować to je usuwałem), więc utknąłem w dwóch prowincjach stawiając na ich rozwój. To mnie trochę ratowało w wyścigu punktowym, ale głównie Markus miał inicjatywę. No i wygrał przez to zasiedzenie Rzymu na które za późno odpowiedzieliśmy.
Tu jednak trzeba pilnować by pierwszy imperator nie siedział za długo i w kooperacji lecieć na ten Rzym wszelkimi sposobami. No ale to trzeba grać częściej niż raz na kilka lat

Witam,
Faktycznie, jeszcze istnieję i mieliśmy bardzo fajne spotkanie wczoraj wieczorem! Dziękuję bardzo!

Widziałem, że Time of Crisis będzie bardzo dobry zakup i w sumie to jest chyba jeden z pierwszych gier, który grałem na spotkanie wtorkowe z Wami!

Bardzo fajna gra tylko jeszcze raz cała walka przebywała daleko od Włoszech więc Markus mógł siedzieć spokojne w Rzymie. Ale ogólnie dobrze nam poszło, nie byliśmy daleko od siebie przy końcówkowej punktacji:)

Super, że Antek się pojawił, i że Krysia wróciła. Sam chętnie zagram!

A ja wczoraj zacząłem uczyć syna... Cywilizacji Poprzez Wieki. No ciężko było, ale ruszyliśmy z mozołem

A potem rozłożyłem sobie PaxRen i... wygrałem elegancko z samym sobą Jakże udany wieczór

Jest już instrukcja do WotR: Fire & Sword
Nowe karty, nowe tryby, nowe wyzwania...

Ktoś jutro do Krolma się wybiera?

Ja planuje byc na miejscu
ToC bedzie ze mna, lub jezeli ktos jest szalony dosyc, tez moge przyniesc jakis VaeVictis (ale taka gra, ktora mozna grac, obiecuje xD )

Cześć. Znajdzie się jeszcze jedno miejsce dla nowego gracza? Jak tak, to o której się spotykacie?

Popekone pisze: ↑24 cze 2024, 17:21 Cześć. Znajdzie się jeszcze jedno miejsce dla nowego gracza? Jak tak, to o której się spotykacie?

Oczywiście, nawet dwa albo i trzy.
Armia gromadzi się tak gdzieś w przedziale 17:00-17:30, zależy jak komu korki, praca, rodzina utrudnia dotarcie na front. Niektórzy mogą się bardziej spóźnić jak zbyt dosłownie traktują słowa Napoleona, że armia maszeruje na brzuchach

Ja jutro mam słabe szanse na przybycie, zależy od obowiązków rodzinno-robotniczych. Dam znać jutro

lacki2000 pisze: ↑24 cze 2024, 17:55

Popekone pisze: ↑24 cze 2024, 17:21 Cześć. Znajdzie się jeszcze jedno miejsce dla nowego gracza? Jak tak, to o której się spotykacie?

Oczywiście, nawet dwa albo i trzy.
Armia gromadzi się tak gdzieś w przedziale 17:00-17:30, zależy jak komu korki, praca, rodzina utrudnia dotarcie na front. Niektórzy mogą się bardziej spóźnić jak zbyt dosłownie traktują słowa Napoleona, że armia maszeruje na brzuchach

Ja jutro mam słabe szanse na przybycie, zależy od obowiązków rodzinno-robotniczych. Dam znać jutro

OK, to w takim razie przyjadę między 17:00 a 17:30 do Krolma

Ok, czyli w tym momencie mamy trzy osoby: Antek, ja i nowy kolega

Wezmę WotR i Marię

Odi pisze: ↑24 cze 2024, 20:25 Ok, czyli w tym momencie mamy trzy osoby: Antek, ja i nowy kolega

Wezmę WotR i Marię

U mnie szanse rosną, więc można liczyć około 3,6 osoby
Ja w ToC chętnie zagram ponownie, póki jeszcze pamiętam ogólnie zasady, albo w co tam zaproponujecie.

Krysia chętnie. Marii w rakim razie nie brałem, mam za to dwie morskie dwuosobówki: The Hunt i Port Arthur.
No i WotR oczywiście

Krótko tym razem, bo juz oko się gnie:

Łącznie 5 osób dziś zawitało do Krolma, w tym Antek (super, że wróciłeś!) i nowy kolega Piotr, który - jak się okazuje - zaczyna od klasyków (Imperial Struggle, Twilight Struggle) i ma ochotę na kolejne wojenne Do tego Lacki, Markus i ja, więc pokaźna liczba, jak na nas.

Najpierw, w oczekiwaniu na Antka, pojawił się WotR, który jak zwykle fajnie pozwala zarządzić grupą (zaczęliśmy we trójkę, Antek dołączył w locie). Dość szybka partia, ale bez autowina. Tym razem Cień przechylił szalę na swoją korzyść, choć w ostatniej turze było na stole z 5-6 bitew jednocześnie i nad stołem było ostre liczenie punktów, gdzie przyatakować, gdzie odpuścić, gdzie uciułać punkty, żeby wygrać.

Potem Time of Crisis, którego nie dokończylismy (prowadził Lacki), ale grało się super i było wesoło, i cieszę się, że sobie tę grę przypomniałem. Ewidentnie mamy jakiś czas klasyków. Może i na Root w końcu przyjdzie pora?

Kolejny udany wieczór - tak tylko się pochwalę, że to chyba moje piąte czy szóste spotkanie pod rząd w Krolmie! Oby passa trwała jak najdłużej.
WotR jak zwykle z tego chaosu kart pozwolił wyciągnąć kilka ciekawych zagrywek fabularnych, wyścig o punkty był bardzo zrównoważony, ale końcówka gry była strasznie dziwna - z powodu umiejek postaci polegających na przywoływaniu bitew była jedna ścieżka i 5 czy 6 równoległych bitew w ostatniej turze. Jak na moje rozgrywki to było istne wariactwo Niestety cieniasy wygrały, bo mi hobbity nie wchodziły, a Froda to nawet uśmierciłem niechcący poprzez rozkazy poświęcania kart wysyłane od sił cieniasów

ToC niestety niedokończony, a to moje niewielkie chwilowe prowadzenie było tylko ułudą, bo miałem fatalną sytuację geopolityczną i utraciłbym ten tron Imperatora. Graliśmy już nieco bardziej zgodnie z zasadami, barbarzyńcy ostro dawali się we znaki, i chyba przy Zenobii zapomnieliśmy, że wódz barbarzyńców rzuca dwie kości w bitwie.
Zanim wrócimy do korzeni to proponuję rozegrać choć jedną pełną partię w ToC (czyli 60 rund), chociaż tę podstawową, bo w dodatku jest jeszcze opcja wyboru rodzaju Imperatora, jednego z trzech.
https://rally-the-troops.com/time-of-cr ... html#page3

Spotkanie bardzo udane. Grupa zyskała (mam nadzieję) nowego czlonka grupy.

Miło było zagrać w Krysię na poprawniejszych zasadach niż ostatnio
Nie dawajcie Lackiemu rzucać za barbarzyńcow bo potrafi zrobić 5 hitów na 3 kostkach (dwie "6" w pierwszym rzucie).

Popieram postulat Lackiego aby zagrać w Krysię jeszcze raz jak już tyle poświęciliśmy czasu na przypomnienie zasad

Ale mi nie chodziło o to, żeby teraz się rzucać na Roota. Po prostu liczę, że kiedyś do niego wrócimy na fali nostalgii, bo też się dobrze bawiliśmy, a do ogrania mnóstwo contentu.

Teraz jak najbardziej chcę grać w Krysię, QG i WotR, no i PaxRen

Teraz jak najbardziej chcę grać w Krysię, QG i WotR, no i PaxRen

... Napoleona 1807, Lincolna....

Tak dużo dobry gier a tak mało czasu

Na fali poznawania Time of Crisis zarejestrowałem się na https://rally-the-troops.com/ i gram w Krysię z randomami, którzy biją mnie intensywnie (już mam 3 gry przegrane, zająłem zaszczytne 4., 3. i 3. miejsce).
Ten portalik nie jest tak rozbudowany jak BGA, ale pilnuje zasad, można cofać ruchy (oprócz rzutów kością ) i jest czytelny na kompie a nawet na smartfonie. Polecam i jak już założycie sobie konta, to dajcie znać