Wyruszyłem z żoną na wyprawę w kolejną grę z kampanią. Każdy sterując jednym ożywionym bohaterem, przebiliśmy się przez dwie pierwsze misje. Zanim jednak to nastąpiło, potrzebowałem kilku godzin na przeczytanie i zrozumienie zasad. 50 stronnicowa instrukcja to nie przelewki i wypełniona jest sporą liczbą reguł. Większość wchodzi od ręki, część jest jednak nieintuicyjna i granie z instrukcją przy stole pierwszego a nawet drugiego scenariusza było u mnie niezbędne. Porównując do gier z podobną ilością zasad jak KDM, Middara czy GH, to nie odczuwałem by było ich więcej, czy znacznie gorzej opisanych. System RPG wymaga jednak sporego opisu by pozostawić jak najmniej wątpliwości w różnych sytuacjach, które umożliwia na planszy. Dla mnie na razie sprawdza się dobrze. Dla kogoś jednak kto nie miał przyjemności zagrać w jeden z wymienionych wcześniej tytułów lub zbliżony, to liczba zasad na pewno może być przytłaczająca i męcząca.
Sama rozgrywka dotychczas jest w sumie nieciekawa. Liczba opcji na 2os raczej niska, a poziom trudności pozwala grać na Jana. Pierwsza misja to typowy tutorial, więc poziom powinien pozwalać na spokojnie zapoznać się z tytułem, drugi jednak nie podbija poziomu i jest kolejnym tunelowym spacerkiem. Liczę, że z kolejnymi będzie trudniej i gra wymusi kombinowanie oraz taktyczne zagrywki z mojej strony. Sama gra walką stoi jak każdy DC i tutaj system nie zawodzi. Bronie i zbroje oferują różne parametry oraz bonusy odpalane za wyrzucone symbole na kościach. Podobnie operują przeciwnicy, którzy dodatkowo kierują się sztuczną inteligencją, która polega na wykonaniu akcji X w zależności od spełnionego warunku. Przeciwnicy różnią się między sobą oraz między różnymi poziomami tego samego potwora, więc na powtarzalność na razie nie ponarzekam. Ogólnie cały system oceniam na co najmniej dobry.
Niestety nie mogę tego powiedzieć o szacie graficznej kafelków, które wygladają szaro i nijako. Po prostu nudno. Grafiki na kartach prezentują się dobrze, ale przy żadnej serce mi szybciej nie zabiło. Figurki z kolei wyglądają średnio łamane na słabo. Nie pomaga ich powyginanie w każdą stronę. Miecze wyglądają jak bicze, magiczne laski jak węże, a część postaci wykonuje unik jak z Matrixa. Żetony spełniają swą rolę i są po prostu OK. Ogólnie szata graficzna mnie nie przyciągnęła i nie jest elementem, który by mnie przy grze utrzymał.
Na BGG natknąłem się na powtarzający się temat z balansem dostępnych pieniędzy i w sumie po 2 misjach już go mam xD W Emporium w sumie nie ma co kupować. Broń i zbroje to jakiś szrot podobny lub niewiele lepszy od dostępnego za darmo od początku gry w skrytce. Ratują sytuacje przedmioty do leczenia i bronie miotane, ale nie za wiele tego. Nie wiem na razie jakie nastawienie będę mieć do losowania znacznie lepszych zbroi i broni z talii, która nie jest w żaden sposób podzielona. Na razie wylosowaliśmy niezłe zbroje oraz płonący miecz, który kosi niemiłosiernie przeciwników dzięki podpaleniu. Jak istnieje szansa wylosowania broni w pierwszych scenariuszach, które będą najlepsze do końca gry...to słabizna(a o tym widziałem wspominają gracze tutaj).
Szczerze powiedziawszy ani ja ani żona grą zachwyceni nie jesteśmy. Na razie jest po prostu ok. Wrócę z podsumowaniem po ukończeniu kampanii. Liczę na poprawę, ale szykuję się na męczarnię