GRY-PLANSZOWE.pl

A u nas Matka Smoków się przejadła i obecnie jak gramy to tylko w podstawkę. Inna sprawa że rzadko gramy wiec chyba cały Got nam się przejadł poza tym ostatnio coraz ciężej zebrać 6 osób a wiadomo ze poniżej 6 graczy nie ma sensu siadać do Gota.

Witajcie! Chciałbym Was zapytać o pewną sprzeczność. Zakupiłem egzemplarz Gry o Tron: Drugiej Edycji. W instrukcji jest ukazane, że Stare Miasto w wariancie na 4 graczy jest wyłączone z rozrywki. Z kolei ten żeton wojsk neutralnych w tymże wariancie ma garnizon o sile 3.

Gdzie w takim razie jest błąd? W instrukcji, czy w żetonie?

Z góry dziękuję za odpowiedź!

w moim egzemplarzu (pierwszy druk drugiej edycji z 2011, wersja angielska) mam zgodność żetonu i instrukcji: 4p - garnizon siła 3, 3p - obszar nie bierze udziału w grze. Zerknąłem do polskiej instrukcji na stronie galakty - w wariancie na 4p widać żeton ustawiony stroną dla 3p. Więc to co masz na żetonie jest ok.

PS - nie znam nikogo, kto by zwrócił wcześniej na to uwagę. Pewnie dlatego, że w wariant 3 osobowy mało kto gra - a jeśli już, to polecam zagrać w 3 osoby, ale w wariancie z wasalami z Mother of Dragons. Zupełnie inna jakość rozgrywki, ten dodatek to mus dla mniejszej liczby graczy.

A czy ktoś wie, jak i czy można jakoś zdobyć sam ród Arrynów? Tylko on mnie interesuje i szkoda mi nabywać cały dodatek.

W sensie? Karty ( żetony też), pionki, czy oba?

BTW w dodatku masz nakładkę na standardową matę, która dodaje Arrynom dodatkowe pole. Bez tego raczej ciężko bez nich grać.

Myślałem o kartach, pionkach i żetonach, ale nie pomyślałem o nakładce...

To nie ma opcji aby dostać odzielnie.
Karty wydrukujesz ( zProxujesz).
Pionki możesz na drukarce 3D zrobić. Sam mam takie bo przed Matką Smoków do Uczty Dla Wron nie dodali pionków.
Niestety nakładka i żetony to elementy, które trudno podmienić.

Uczta dla Wron na mapie Matki Smoków.
-Tak?
-Nie?
-W życiu!

Ktoś coś eksperymentował? Dzisiaj się powstrzymałem ale tak po grze zastanawiam się czy słusznie. Arrynowie mają prosty cel główny, ale są strasznie stłamszeni na zwykłe cele. Dodatkowe morze i port otwiera im możliwości na cele, które były poza zasięgiem ( no chyba, że super fartem).

Pewnie następnym razem spróbuje, ale ciekawy jestem waszych opinii.

Grałem bez Arrynów z wasalami na podstawowej planszy w trójkę (+3 wasali) i czwórkę (+2 wasali) - działało znakomicie. Potem dostałem "Matkę Smoków" w prezencie i oczywiście oryginalne elementy robią robotę.

W Ucztę dla Wron odkąd są wasale jakoś nie chce mi się grać.

W trakcie turnieju dowiedziałem się o zasadzie, która mnie mocno zaskoczyła. Otóż okazuje się że zgodnie z instrukcją można nie przyjąć wsparcia zarówno od siebie jak i innych graczy. O ile rozumiem, że można zrezygnować ze swojego wsparcia bo to jest mój rozkaz więc ja o nim decyduję o tyle zaskoczony byłem, że można nie przyjąć wsparcia od innego gracza. Wielokrotnie zdarzało się że ktoś atakował, obliczył sobie wszystko i nagle zaskoczenie bo nie wziął pod uwagę cudzego wsparcia i cały atak się rozbijał. Szczególnie ważne było to podczas gdy dwóch graczy chciało się przetasować, a w ten sposób inny gracz mógł namieszać w tych planach. Co o tym sądzicie?? Jest może jakaś errata do zapisu w instrukcji??

Wydaje mi się to sensowne mechanicznie i tematycznie. Tzn takie rzeczy się prostuje na etapie wezwania wsparcia. Są takie walki, które chcemy przegrać (dla efektu karty np.), więc jeżeli jakiś "przyjazny" sąsiad za wszelką cenę chce nam pomóc wygrać to odrzucenie tego wsparcia jest sensowne.

Totalnie psuje to fazę planowania, pokazuje, że zawsze w razie czego można się wycofać. Nie grałem z taką regułą nigdy i nawet jeśli tak wynika z instrukcji to nie zamierzam.

Mechanicznie jeszcze ok, ale tematycznie mi się to zupełnie w głowie nie mieści. Jak można zakazać innemu graczowi udzielania wsparcia?? W sensie dwie armie toczą bitwę, przybywa trzecia, a wódz jednej mówi sorry panowie ale mi was tu nie trzeba, wracajcie do domów??

Trzecia armia mówi, że jest gotowa pomóc, ale odmawiasz i tyle. Nawet bardziej pasuje do faktu, że wspierające armie się nie ruszają ze swojego pola.

Ok, widzę że inaczej postrzegamy co jest sensowne, a co nie ale mniejsza o to . Czy dla Was ta zasada też jest zaskoczeniem?? Bo mnie wywróciło to do góry nogami kilkanaście lat grania w Gota??

Hmmmmmm
Dziwi mnie zdziwienie niektórych Wystarczy przeczytać instrukcję I tam jest jasno i wyraźnie napisane jak działa wsparcie w czasie bitwy i Żeton wsparcia.
To strony biorące udział w bitwie mogą poprosić o wsparcie i dopiero wtedy "właściciel" żetonu wsparcia decyduje komu i czy w ogóle udziela wsparcia.
Nie wiem skąd pomysł, żeby udzielać wsparcia bez prośby o to stron walczących

Od kiedy pamiętam zawsze graliśmy tak, że o wsparciu decyduje właściciel żetonu i nikt nie ma ma prawa mu odmówić wsparcia jeżeli będzie chciał go komuś dać. Wygląda na to, że przez cały ten czas dodatkowo utrudnialiśmy sobie grę ale dzięki temu wszystkie zwycięstwa smakują jeszcze lepiej, a porażki mniej bolą .

Wyolbrzymiasz częstotliwość i wpływ tej zmiany na rozgrywkę. Potrafisz podać jeden sensowny scenariusz gdy nie przyjęcie wsparcia od kogoś jest realnym utrudnieniem?
Jedyne co mi przychodzi do głowy to Baratheon8 mają chyba kartę Saana który nie chce mieć wsparcia, ale to jest tak marginalny wpływ, ze zastanawiam się czy coś mi nie umknęło skoro to twoim zdaniem utrudnienie.

Najprostszy przykład to ten gdy ktoś planuje niewinny atak tylko po to żeby się przetasować, a nieoczekiwane wsparcie może nagle okazać się zabójcze dla gracza, który na taki atak się zgodził. Nieoczekiwane wsparcie wielokrotnie wywracało do góry nogami najlepiej zaplanowane i wyliczone co do punkcika ataki na 7 zamek. Uwierz mi, możliwość zrezygnowania ze wsparcia "kolegi" ogromnie wpływa na grę i na decyzje, które podejmujesz.

Kolejny przykład mi przyszedł do głowy. Atakujesz Boltonem żeby przegrać i się przetasować. "Kolega" udziela Ci wsparcia, wygrywasz bitwę i zostajesz z blotkami na ręce bez Boltona i Eddarda na kilka najbliższych bitew.

Trochę rozumiem, że Ci to wywróciło do góry nogami grę w Got, skoro kilkanaście lat graliście źle
Aż musiałem jeszcze raz zaglądnąć do instrukcji (robię to chyba po raz setny) i jest tam napisane "JAK WÓŁ", że przydzielający żeton wsparcia może odmówić wsparcia i w dokładnych zasadach widnieje także ("JAK WÓŁ"), że atakujący jak i broniący mogą go odmówić. Jest to wyszczególnione nawet w osobnym podpunkcie.

Jakoś u nas nie wywróciło to żadnej gry, może dlatego, że wszyscy znali tę regułę Pewnie jedna osoba u was czytała instrukcję, nauczyła pozostałe i tak już się grało.

Dlatego od czasu do czasu lubię wrócić przy niektórych grach ponownie do instrukcji. Czasem jak czytam coś 3-4 raz, to zauważam jakiś szczegół, który umknął mi wielokrotnie.

To jest bardzo dobry sposób, wracać co jakiś czas do instrukcji lub przeglądanie bgg danej gry. Jako osoba która zwykle tłumaczy gry w swojej ekipie, sam się złapałem parę razy na jakimś niuansie który pominąłem i graliśmy bez niego X partii. Czasem to były nawet i gamechangery...

no właśnie czytam sobie wątek, ale nie chciało mi się sprawdzać instrukcji, żeby napisać jednoznacznie, ale też dla mnie to jest oczywista zasada i jeśli dobrze pamiętam, to jest to napisane wprost w instrukcji. My zawsze dobrze graliśmy. Jest to zresztą mega logiczna zasada

Muleq pisze: ↑02 paź 2023, 22:58 Najprostszy przykład to ten gdy ktoś planuje niewinny atak tylko po to żeby się przetasować, a nieoczekiwane wsparcie może nagle okazać się zabójcze dla gracza, który na taki atak się zgodził.

Poruszamy się tu na płaszczyźnie rozważań ludzi, ktorzy nie dość, że źle grają to jeszcze o tym do końca nie wiedzą. Jeżeli taki atak przy kimś móglby być zagrożony to czemu w takim miejscu atakować? Może wiedzieli dobrze, że im nic niw grozi ale ktoś uparty ich przekonał, że wsparcia nie można odmówić

Pynio pisze: ↑03 paź 2023, 00:11 Pewnie jedna osoba u was czytała instrukcję, nauczyła pozostałe i tak już się grało.

Pewnie tak było, generalnie wśród moich znajomych czytanie zasad jest passe . Wszelkie wątpliwości rozwiązuje tekst "przecież zawsze tak graliśmy" no i potem pojawiają się takie sytuacje jak ta . Grunt, że nie przeszkodziło mi to w zwycięstwie .

Skoro już temat troche ożył to czy planowany jest dodruk tej gry?

Jak z perspektywy czasu postrzegacie ten tytuł? Warto się nim jeszcze interesować w 2023/24?