Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
m4d
Posty: 18
Rejestracja: 03 lut 2016, 12:20

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: m4d »

Szybkie pytanie czy da się wyczyścić z koloru: pomalowaną i polakierowaną figurkę ?
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

m4d pisze:Szybkie pytanie czy da się wyczyścić z koloru: pomalowaną i polakierowaną figurkę ?
szybka odpowiedź: da się


https://www.youtube.com/watch?v=JZOiZwTcE-4
Awatar użytkownika
Musza
Posty: 421
Rejestracja: 04 sty 2015, 15:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Musza »

Gizmoo pisze:
Musza pisze:
janekbossko pisze:jakie markery polecacie do malowania min oczy i innych detali np wzorów na figurkach?
markery?! :shock: czemu zwyczajnie nie pędzelkiem?
Ja do malowania źrenic też używam markera. Pędzlem nie jestem w stanie. Zawsze mi nie wyjdzie. A markerem wychodzi idealnie. OCZYwiście mowa tu o sytuacjach, w których ślepka są wyjątkowo małe.
Wystarczy wyjątkowo mały pędzelek i odrobina cierpliwości. Najlepiej nabrać trochę rozwodnionej farby na czubek, następnie ją wytrzeć wzdłuż włosia (żeby nie zniszczyć struktury) i powoli końcówką pędzelka przykładać (najbardziej wystającą częścią włosia, nie tą gdzie widać kolor). Najpierw na taką odległość, że nawet nie dotkniesz oka i odciągnąć pędzelek, żeby przyjrzeć się miejscu w które celujesz i powtórzyć z coraz mniejszą odległością. Jeśli źrenica nie wyszła wystarczająco wyraźnie (bo wytarliśmy farbę) to powtórzyć z ciut większą ilością na pędzelku (ale wciąż znikomą). Żmudne i mechaniczne, ale ostatecznie oszczędzisz więcej czasu robiąc to powoli niż później nanosić mnóstwo poprawek, które nawarstwiają farbę (psując detale rzeźby) i które są praktycznie nieuniknione, bo nawet jeśli na jednym oku się uda, to drugie się poślizgnie :wink:

Właśnie skończyłem kolejną figurkę do Posiadłości Szaleństwa. Nie wiem czy taki efekt by Cię satysfakcjonował, ale malowałem oczy powyższą metodą pędzelkiem 00 (już lekko podwinięty na końcówce). Nie wiem czy znajdą się figurki z mniejszymi ślepiami niż te od FFG (skala 25mm) :roll:

Obrazek
elprzybyllo
Posty: 424
Rejestracja: 08 sty 2012, 12:26
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: elprzybyllo »

A ja mam takie pytanie: czy figurki z dodatków do Descenta są takiej samej jakości jak w podstawce? Na zdjęciach promocyjnych widziałem, że są super, ale podejrzewam, że to tylko model 3D był pokazany :wink:

Z podstawki nie są złe, ale sporo tam nadlewek, jakieś krzywe sklejenia, ubytki itp.

I jeszcze czy figurki z Blood Rage są lepszej jakości od tych z Descenta? W sensie lepsze do malowania?
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4677
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1045 times
Been thanked: 1989 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: warlock »

@Musza świetna robota, rewelacyjnie to wygląda! :)
m4d
Posty: 18
Rejestracja: 03 lut 2016, 12:20

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: m4d »

rastula pisze:
m4d pisze:Szybkie pytanie czy da się wyczyścić z koloru: pomalowaną i polakierowaną figurkę ?
szybka odpowiedź: da się


https://www.youtube.com/watch?v=JZOiZwTcE-4
Dobra płyn hamulcowy ! :) tylko on tam nic nie wspomina o polakierowanych czyli zabezpieczonych figurkach... nie znam się na chemii ale czy to ma znaczenie ?
Awatar użytkownika
Musza
Posty: 421
Rejestracja: 04 sty 2015, 15:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Musza »

m4d pisze:
rastula pisze:
m4d pisze:Szybkie pytanie czy da się wyczyścić z koloru: pomalowaną i polakierowaną figurkę ?
szybka odpowiedź: da się


https://www.youtube.com/watch?v=JZOiZwTcE-4
Dobra płyn hamulcowy ! :) tylko on tam nic nie wspomina o polakierowanych czyli zabezpieczonych figurkach... nie znam się na chemii ale czy to ma znaczenie ?
nie ma
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

u mnie nie miało - ale używam prawie wyłącznie farb akrylowych, również lakierów.

ale chyba jak wyżej - da radę większości farb modelarskich, bez względu na bazę ( akryle, emalie)
m4d
Posty: 18
Rejestracja: 03 lut 2016, 12:20

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: m4d »

I jest moje pierwsze malowanie jak wam się podoba ? Krytycznym okiem ?

Obrazek
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Curiosity »

Jak na pierwszy raz to całkiem fajnie. Dobrze, że stosujesz podkład.
Krytykowanie pierwszego razu nie ma za wiele sensu, bo tu wszystko można zrobić lepiej. Ja się może ograniczę do tego, żebyś zwracał większą uwagę na zacieki (2-gi od lewej, po futrzastej ozdobie buta spływa brązowa farba). No i ogólnie niedomalowane buty.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
m4d
Posty: 18
Rejestracja: 03 lut 2016, 12:20

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: m4d »

Pająki już też zrobione i zombie wychodzi fajnie :) cieszy :).

Pytanie macie może jakiś fajny poradnik jak cieniować albo sprecyzuje jak i w których miejscach mam rozświetlać żeby nadać "3D- głębie zwał jak zwał :)" ?
elprzybyllo
Posty: 424
Rejestracja: 08 sty 2012, 12:26
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: elprzybyllo »

To ja poniżej też wrzucam swoją pracę i może przypomnę się z pytaniem:
elprzybyllo pisze:A ja mam takie pytanie: czy figurki z dodatków do Descenta są takiej samej jakości jak w podstawce? Na zdjęciach promocyjnych widziałem, że są super, ale podejrzewam, że to tylko model 3D był pokazany :wink:

Z podstawki nie są złe, ale sporo tam nadlewek, jakieś krzywe sklejenia, ubytki itp.

I jeszcze czy figurki z Blood Rage są lepszej jakości od tych z Descenta? W sensie lepsze do malowania?
Spoiler:
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

m4d pisze:Pająki już też zrobione i zombie wychodzi fajnie :) cieszy :).

Pytanie macie może jakiś fajny poradnik jak cieniować albo sprecyzuje jak i w których miejscach mam rozświetlać żeby nadać "3D- głębie zwał jak zwał :)" ?
cieniując symulujesz działanie światła na większych obiektach - model są na ogół za małe żeby "świecić" tak jak obiekty w naturze, dlatego symuluje się działanie światła przy pomocy użycie jaśniejszych i ciemniejszych odcieni

tam gdzie pada w naturze światło ma być jaśniej ... czyli bardziej wysunięte elementy, te na wierzchu są jaśniejsze...

również duże płaskie powierzchnie będą w środku jaśniejsze ( bo odbijają w naturze więcej światła) ...


teoria jest prosta - w praktyce niestety nie da się do końca pokazać plauszkiem tu "jaśniej tu ciemniej" - każdą figurkę należy potraktować indywidualnie, oglądać długo i mieć w głowie zarys tego co chcemy osiągnąć...

pod uwagę należy też brać skąd światło będzie padać i jak będziemy na figurkę patrzeć...( z góry, z boku )

po prostu trzeba ileś tam figurek popsuć żeby zacząć czuć temat...
m4d
Posty: 18
Rejestracja: 03 lut 2016, 12:20

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: m4d »

rastula pisze:
m4d pisze:Pająki już też zrobione i zombie wychodzi fajnie :) cieszy :).

Pytanie macie może jakiś fajny poradnik jak cieniować albo sprecyzuje jak i w których miejscach mam rozświetlać żeby nadać "3D- głębie zwał jak zwał :)" ?
cieniując symulujesz działanie światła na większych obiektach - model są na ogół za małe żeby "świecić" tak jak obiekty w naturze, dlatego symuluje się działanie światła przy pomocy użycie jaśniejszych i ciemniejszych odcieni

tam gdzie pada w naturze światło ma być jaśniej ... czyli bardziej wysunięte elementy, te na wierzchu są jaśniejsze...

również duże płaskie powierzchnie będą w środku jaśniejsze ( bo odbijają w naturze więcej światła) ...


teoria jest prosta - w praktyce niestety nie da się do końca pokazać plauszkiem tu "jaśniej tu ciemniej" - każdą figurkę należy potraktować indywidualnie, oglądać długo i mieć w głowie zarys tego co chcemy osiągnąć...

pod uwagę należy też brać skąd światło będzie padać i jak będziemy na figurkę patrzeć...( z góry, z boku )

po prostu trzeba ileś tam figurek popsuć żeby zacząć czuć temat...
Dzięki to mnie już bardziej naprowadziło w tym temacie :) na razie maluje począwszy od stworów bohaterów na końcu żeby nabrać wprawy :) spróbuję odszukać światła Drybrushem :) i w tedy poprawiać:)
m4d
Posty: 18
Rejestracja: 03 lut 2016, 12:20

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: m4d »

Kolejna odsłona :) co sądzicie ?

Obrazek
Banan2
Posty: 2617
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Banan2 »

m4d pisze:Kolejna odsłona :) co sądzicie ?
Jeśli dobrze widzę to pająk ma nieusunięte nadlewki. To brzydko wygląda. Poza tym całkiem fajnie.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
m4d
Posty: 18
Rejestracja: 03 lut 2016, 12:20

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: m4d »

Banan2 pisze:
m4d pisze:Kolejna odsłona :) co sądzicie ?
Jeśli dobrze widzę to pająk ma nieusunięte nadlewki. To brzydko wygląda. Poza tym całkiem fajnie.
Pozdrawiam

:) czyli bardziej skupić się na usuwaniu odlewach, dzięki. Malować mi się bardziej chce i mnie korci ale nauczka na przyszłość.
olsszak
Posty: 1826
Rejestracja: 05 lip 2015, 23:51
Lokalizacja: GDAŃSK
Has thanked: 20 times
Been thanked: 37 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: olsszak »

Witam koleżeństwo,
chcę zacząć przygodę z malowaniem, poprzeglądałem trochę ten wątek, ale nie dałem rady całego ;)

Czy dobrym zestawem na start będzie:
CHAOS BLACK SPRAY
SKULL WHITE SPRAY
CITADEL BASE PAINT SET
+ pędzle (tym Wam nie będę zawracał głowy)

a pytanie pojawiło mi się w momencie gdy zacząłem sie zastanawiać czy jeśli chciałbym używać tego:
http://admin.thearmypainter.com/files/p ... 50px_1.jpg

to muszę kupować farby typu shade np.
CITADEL SHADE PAINT SET

czy wystarczy podkład, kolory podstawowe i potem nanoszenie pędzelkiem "bejcy" ?

Jeśli myślę o kolorach podstawowych to skupiać się na takim secie Citadel czy jednak wybierać samodzielnie kolory? Ewentualnie jakie kolory dobrać to tego zestawu?

Malowanie chcę zacząć od figurek do Talisman. Nastepnie Zombicide Black Plague. Na Blood Rage to nie wiem kiedy starczy mi odwagi ;)

p.s. a jednak o pędzelek spytam - jakiego używać do rozprowadzania QS?
Rabaty:
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
Banan2
Posty: 2617
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Banan2 »

olsszak pisze:Witam koleżeństwo,
chcę zacząć przygodę z malowaniem, poprzeglądałem trochę ten wątek, ale nie dałem rady całego ;)
Jeśli chcesz zacząć od malowania figurek Talismana to ja kupiłbym:
- CHAOS BLACK SPRAY - biały bym na razie odpuścił,
- CITADEL BASE PAINT SET - ale tylko pod warunkiem, że cena byłaby poniżej 120 PLN. Gdyby zestaw był droższy to farbki kupowałbym osobno. Dlatego, że np farbki Citadela można kupić za 10,20 w sklepie na R (12 PLN minus 15% rabatu od jakiejś życzliwej osoby z forum).
- kasę z SKULL WHITE SPRAY wydałbym na dodatkowe farbki - kolory dobrałbym oglądając karty postaci z Talismana, czyli to co jest potrzebne na pierwsze malowanie. Pamiętaj, że kolory można mieszać :)

Ja używam farbek typu SHADE i bardzo sobie chwalę. Z tym, że zakup osobno a nie w zestawie też może być tańszy. Zwłaszcza, że nie wszystkie są od razu potrzebne.

Nie używam quickshade więc się nie wypowiadam.

Rozważ też zakup podkładów w sprayu Army Painter zamiast podkładów Citadela. Jakość jest praktycznie taka sama a cena niższa (sklep z cyfrą 3).

Do przyozdobienia podstawek kup np. na Alledrogo 1-2 małe opakowania posypek (ziemia, trawa) + klej Magic w tubce. Do tego możesz użyć naturalnych materiałów (np. biały, mleczny kamyczek rozłupany młotkiem daje małe kamyczki, które można wkleić na podstawkę).

Pamiętaj też o lakierze do zabezpieczenia pomalowanych figurek. Bardzo dobry i tani jest Fly Color Acryl Base Varnish Matt (Castorama, Obi).

Po pędzelki najlepiej wybrać się do sklepu dla artystów (największy wybór i zazwyczaj rozsądne ceny).

I taka dodatkowa uwaga. Ja po zakupie farbek zrobiłem kleks każdego koloru na dwóch kartkach z bloku technicznego (czarnej i białej). Po to, żeby widzieć jak wygląda dany kolor na podkładzie czarnym i białym. To bardzo ułatwia dobór kolorów. Zwłaszcza, jeśli chcesz zachować zgodność z oryginałem na np karcie postaci.

Pozdrawiam i życzę powodzenia
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
anonim
Posty: 233
Rejestracja: 01 paź 2005, 14:20
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 48 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: anonim »

A ja bym na twoim miejscu zaczął najpierw malować Zombicide Black Plague, z tego co zauważyłem już jest sprzedawany gotowy zestaw farb do tej gry. Przynajmniej masz pewność że każdą farbę użyjesz. Jak będziesz chciał większą różnorodność zombii to dokupisz sobie jakieś pojedyncze farbki z innymi kolorami. Na pewno też te farby przydadzą się do innych gier więc to będzie dobra podstawa na początek.
(S)Ghost Stories z dodatkiem Black secret, Pan tu nie stał.
olsszak
Posty: 1826
Rejestracja: 05 lip 2015, 23:51
Lokalizacja: GDAŃSK
Has thanked: 20 times
Been thanked: 37 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: olsszak »

Jestem po bogatych w wiedzę rozmowach z Banan2, za co mega dziękuję :)

Kupiłem i już do mnie jadą:
Army Painter Quick shade strong tone
Spray kryjący Necrotic Flesh Army Painter
Pędzle marki Milan 0, 5/0 i 10/0 x 2 każdy
Renesans nr 2

Już mam:
Citadel Base Paint set +
BALOR BROWN
BLOOD FOR THE BLOOD GOD
DAWNSTONE
ELYSIAN GREEN
EVIL SUNZ SCARLET
LOTHERN BLUE
MOOT GREEN
XEREUS PURPLE

Oraz Citadel Detail Brush - skusilem sie za 12 zl w promocji na wyprzedazy :)

Także w najbliższym wolnym czasie podejście do Zombicide Black Plague jednak :) Oczywiście po 2-3 figurkach ćwiczebnych :)

Anonim,
Widziałem taki zestaw w strefie MTG, ale już byłem po pewnch zakupach. Sprawdze sobie natomiast barwy w tym i porównam na ile idą w tym samym kierunku, bo wizję każdy może mieć ciut inną :)
Rabaty:
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
Laureavandrel
Posty: 4
Rejestracja: 21 gru 2015, 10:01

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Laureavandrel »

Witam wszystkich, pierwszy raz bawiłem się pędzlem, wziąłem się za pomalowanie figurek z Posiadłości Szaleństwa. Chciałbym poznać waszą opinie odnośnie wykonania [emoji5]
https://onedrive.live.com/redir?resid=4 ... lder%2cjpg
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Musza
Posty: 421
Rejestracja: 04 sty 2015, 15:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Musza »

Fajnie operujesz brązami, musi to dobrze wyglądać wszystko na stole. Dasz zbliżenia na badaczy? Szczególnie ten z psem i ta ze świeczką mi się podobają.
Laureavandrel
Posty: 4
Rejestracja: 21 gru 2015, 10:01

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Laureavandrel »

Dzięki bardzo. Nad zdjęciami wrzuciłem link, tam są ujęcia każdego z badaczy osobno i zdjęcia w lepszej jakości

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Porchpeople
Posty: 299
Rejestracja: 28 sty 2015, 12:17
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 17 times
Been thanked: 3 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Porchpeople »

Hej,

Pytanie początkującego "malowacza": pierwszy raz lakierowałem figurki (półmat) i położyłem za grubą warstwę lakieru- teraz figurki niby są wyschnięte, ale się lepią...
Czy można nakoś utwardzić lakier/ może są jakieś utwardzacze lub macie inne gotowe rozwiązanie, jakie mógłbym zastosować, żeby utwardzić lakier?

Z góry dziękuję!
ODPOWIEDZ