GRY-PLANSZOWE.pl

W styczniu. Dla paru kart, lepszych planszetek i świadomości posiadania najlepszej wersji Terraformacji, jaka jest

Moge grać na tych planszetkach które mam ale dodatkowe karty z nowej edycji muszę mieć!

Paru kart i planszetek

crsunik pisze:Paru kart i planszetek

Gdzie to Rebel potwierdził?

W tym wątku kilka stron wcześniej.

REBEL.pl pisze:Z wątku Rebel - plany wydawnicze na 2016 rok:

TTR_1983 pisze:Super info z dodrukiem. Rozumiem, że poza poprawieniem błędów na kartach nie będzie żadnych zmian?

Będą zmiany. W pierwszej edycji bardzo problematyczna była wypraska, która nie dość, że często nie wytrzymywała transportu, to potrafiła zniszczyć planszę. Trwają prace wydawcy i konsultacje z fabryką w celu znalezieniem innego rozwiązania. Równolegle, przychylając się do głosów graczy, trwa wycena grubszych plansz graczy - i tutaj także, słuchając głosów graczy, wydawca projektuje "wycięcia" w tych planszach, aby wskaźniki przyrostu nie przesuwały się przy trąceniu planszy. Nie licząc poprawek drobnych błędów i faktu, że opracowywany jest mini dodatek (oraz duży dodatek), to żadnych więcej zmian nie będzie.

Skorzeny pisze:W tym wątku kilka stron wcześniej.

REBEL.pl pisze:Z wątku Rebel - plany wydawnicze na 2016 rok:

TTR_1983 pisze:Super info z dodrukiem. Rozumiem, że poza poprawieniem błędów na kartach nie będzie żadnych zmian?

Będą zmiany. W pierwszej edycji bardzo problematyczna była wypraska, która nie dość, że często nie wytrzymywała transportu, to potrafiła zniszczyć planszę. Trwają prace wydawcy i konsultacje z fabryką w celu znalezieniem innego rozwiązania. Równolegle, przychylając się do głosów graczy, trwa wycena grubszych plansz graczy - i tutaj także, słuchając głosów graczy, wydawca projektuje "wycięcia" w tych planszach, aby wskaźniki przyrostu nie przesuwały się przy trąceniu planszy. Nie licząc poprawek drobnych błędów i faktu, że opracowywany jest mini dodatek (oraz duży dodatek), to żadnych więcej zmian nie będzie.

rattkin pisze:Kiedy wyjdzie ta nowa edycja Terraformacji Marsa i jak ją będzie można rozpoznać?

Na wstępie dziękujemy za wszystkie uwagi, zarówno w tym wątku, jak i w wątku Rebel - plany wydawnicze na 2016 rok. Są one dla nas bardzo cenne, a niektóre pokrywają się z naszymi pomysłami.

Otrzymaliśmy aktualizację z fabryki. Styczniowy dodruk Terraformacji Marsa będzie posiadał tą samą zawartość co obecna gra, został zakontraktowany miesiąc temu i fabryka już wyprodukowała część elementów (w tym plansze graczy). Jedyną poprawką będzie usunięcie drobnych błędów na kartach i w instrukcji.

Grubsze planszetki graczy są w opracowaniu i albo staną się integralną częścią kolejnych edycji prawdopodobnie zwiększając koszt gry (naciskamy na Fryx Games także o przygotowanie "improve packa" do zakupienia osobno - dziękujemy za wasze głosy w tej sprawie, są dla nas dodatkowym argumentem), albo staną się integralną częścią drugiego dodatku, nad którym pracuje Fryx Games (pierwszy dodatek to tak naprawdę mini rozszerzenie, wydawca przygotowuje 2 karty, które w USA zostaną wykorzystane jako promówki, udało nam się wyprosić, aby były dostępne także dla polskich odbiorców).

Przepraszamy za zamieszanie, byliśmy pewni, że rozmawiając z fabryką o projekcie nowych plansz mówimy o ich dostępności w druku styczniowym.

REBEL.pl pisze:Jedyną poprawką będzie usunięcie drobnych błędów na kartach i w instrukcji.

Dzięki za informacje, jednak nie można nie zauważyć, że przemilczeliście jedną, istotną kwestię. Mianowicie co z poprawionymi kartami dla posiadaczy pierwszej edycji? Dostaniemy te karty, będziemy mogli kupić sobie te karty, czy musimy sami wydrukować sobie ta karty?

+1 Bardzo słuszna uwaga

Tapnięte z espiątki

+1 Planszetki ogarnę Geekmodami, ale karty. To inna para kaloszy.

Przyłączam się do pytania o poprawione karty dla posiadaczy wersji z błędami. Miło, że Rebel pilnuje tematu

REBEL.pl pisze:(pierwszy dodatek to tak naprawdę mini rozszerzenie, wydawca przygotowuje 2 karty, które w USA zostaną wykorzystane jako promówki, udało nam się wyprosić, aby były dostępne także dla polskich odbiorców).

Jako dodatek dokładany przy przedsprzedaży dodruku, czy wprowadzony do normalnej sprzedaży?

W BGG już #57

Otworzyłem dziś swój egzemplarz i oczywiście - wypraska wewnątrz porwana, zgnieciona. Metaliczne kosteczki faktycznie są słabym elementem, bo otarcia miały już przed pierwszym wyjęciem z woreczka.

do Rebel:
a może byście chociaż zrobili taki zabieg, jaki zastosowano w wojnie narodów? Tam znalazły się 2 błędy w instrukcji, które zostały wyeliminowane w BARDZO prosty sposób. Do gry dołączone naklejkę, którą wklejało się w miejsce akapitu, który zawierał błąd, a na naklejce była właściwa treść. W ten sposób wyeliminowane od razu oba błędy instrukcji. Były chyba jeszcze wadliwe karty, które też można by naprawić naklejką, ale tutaj wydawca wrzucił poprawione karty.
Dla chcącego nic trudnego...

(Albo chociaż opracujcie takie grafiki naprawcze, które będzie można ściągnąć, wydrukować w normalnym rozmiarze i wkleić. Już tę złotówkę na papier samoprzylepny i kolorowy wydruk każdy sobie chyba dołoży bez bólu tylnej części ciała )

mr_pepeush pisze:(Albo chociaż opracujcie takie grafiki naprawcze, które będzie można ściągnąć, wydrukować w normalnym rozmiarze i wkleić. Już tę złotówkę na papier samoprzylepny i kolorowy wydruk każdy sobie chyba dołoży bez bólu tylnej części ciała )

Ekhm... to już jest zrobione patrz errata.

Naklejki to tylko substytut oryginalnej karty. Jestem za zestawem naprawczym. Kilka złotówek na poprawione karty to nie problem, a wyjdzie porównywalnie, niż bawienie się w druk etykiety i przyklejenie. A zgroza, jak się omsknie coś i źle przyklei.

A czy takie karty są możliwe do wydrukowania? Bo zadaniem twórcy O:NI nie bałdzo

Tapnięte z mojego T800

mat_eyo pisze:

mr_pepeush pisze:(Albo chociaż opracujcie takie grafiki naprawcze, które będzie można ściągnąć, wydrukować w normalnym rozmiarze i wkleić. Już tę złotówkę na papier samoprzylepny i kolorowy wydruk każdy sobie chyba dołoży bez bólu tylnej części ciała )

Ekhm... to już jest zrobione patrz errata.

chodziło mi o gotowca, który wrzucasz na drukarkę i możesz wkleić w instrukcję. z tego co widziałem, to z erraty trzeba by przeskalować a i tak niekoniecznie będzie pasować.

Dla kogoś kto rozważa zakup to w takim przypadku lepiej poczekać na styczniowy dodruk?

ghostdog pisze:Dla kogoś kto rozważa zakup to w takim przypadku lepiej poczekać na styczniowy dodruk?

Karty z błędami są jak najbardziej grywalne. Rozegrałem 12 gier i nawet nie zauważyłem błędów. Moim zdaniem, skoro kolejne wydanie ma zawierać "tylko" poprawione karty to jak najbardziej warto kupić jeszcze pierwsze wydanie i o dwa miesiące wcześniej cieszyć się najlepszą grą 2016 roku!

Wincenty Jan pisze:

ghostdog pisze:Dla kogoś kto rozważa zakup to w takim przypadku lepiej poczekać na styczniowy dodruk?

Karty z błędami są jak najbardziej grywalne. Rozegrałem 12 gier i nawet nie zauważyłem błędów. Moim zdaniem, skoro kolejne wydanie ma zawierać "tylko" poprawione karty to jak najbardziej warto kupić jeszcze pierwsze wydanie i o dwa miesiące wcześniej cieszyć się najlepszą grą 2016 roku!

Otóż to

ghostdog pisze:Dla kogoś kto rozważa zakup to w takim przypadku lepiej poczekać na styczniowy dodruk?

Styczniowy dodruk vs. obecna gra - usunięte błędy na kartach oraz w instrukcji. Skalę tego możesz znaleźć tu http://www.rebel.pl/repository/files/in ... PL_web.pdf

Zwłaszcza, że na forum czasem znajdzie się Marsa w baaaardzo atrakcyjnej cenie. Za 80zl ta gra to jak za darmo! I nie przesadzam. Za 120 uważam, że to super cena za tyle radochy ile mi dała ta gra!

Z racji, że 40 stron wątku za nami chciałbym się zapytać zgromadzonych (nie czytawszy wszystkich wcześniejszych postów)
czy tylko ja mam uprzedzenia co do liczby możliwych kart do pozyskania w trakcie tury?
Po kilku partiach ze znajomymi, zauważyliśmy, że grę praktycznie może wygrać/przegrać dociąg. W czterech kartach, przy bodaj 250 unikatowych kartach w całym decku, jest szansa na wyciągnięcie rzeczy, które absolutnie nam nie pasują. Albo nawet samego badziewia, bo jest sporo kart, które dają ujemne punkty, a wydarzenie przy tych nie pasuje do naszej strategii. Wczoraj rozegrałem partię gdzie z kolei przy 3 osobach przemieliliśmy jakieś 4/5 talii, a ja wyciągnąłem 8 z 15 kart mikrobów. Combo jakie udało mi się na tym zbudować było nie do doścignięcia przez resztę, która wcale słabo nie grała.

Gra mi się BARDZO podoba, ale ten szczegół napawa mnie lękiem przed kolejny mi partiami.

Ktoś ma podobne przemyślenia, lub może zdementować? :>


P.S.: I nie podoba mi się w tej grze negatywna interakcja, której najlepiej jakby nie było wcale, albo zdecydowanie w innej formie.

Według mnie draft rozwiązuje ten problem
Niestety bywa tak, że przez całą grę niezwykle rzadko dochodzą karty dzięki, którym możemy zwiększać produkcję, co jest istotne szczególnie w początkowych pokoleniach. Bywa tak, że dostaje się 4 karty produkcyjne i jest super, albo żadnej przez 4, 5 pokoleń - i wtedy jest do rzyci.
Draft rozwiązuje ten problem i karty rozkładają się wtedy mniej więcej równomiernie, albo też można przetrzymać komuś np. mikroby jeśli zbiera.

zakwas pisze:Z racji, że 40 stron wątku za nami chciałbym się zapytać zgromadzonych (nie czytawszy wszystkich wcześniejszych postów)
czy tylko ja mam uprzedzenia co do liczby możliwych kart do pozyskania w trakcie tury?
Po kilku partiach ze znajomymi, zauważyliśmy, że grę praktycznie może wygrać/przegrać dociąg. W czterech kartach, przy bodaj 250 unikatowych kartach w całym decku, jest szansa na wyciągnięcie rzeczy, które absolutnie nam nie pasują. Albo nawet samego badziewia, bo jest sporo kart, które dają ujemne punkty, a wydarzenie przy tych nie pasuje do naszej strategii. Wczoraj rozegrałem partię gdzie z kolei przy 3 osobach przemieliliśmy jakieś 4/5 talii, a ja wyciągnąłem 8 z 15 kart mikrobów. Combo jakie udało mi się na tym zbudować było nie do doścignięcia przez resztę, która wcale słabo nie grała.

Gra mi się BARDZO podoba, ale ten szczegół napawa mnie lękiem przed kolejny mi partiami.

Ktoś ma podobne przemyślenia, lub może zdementować? :>


P.S.: I nie podoba mi się w tej grze negatywna interakcja, której najlepiej jakby nie było wcale, albo zdecydowanie w innej formie.

Mam dokładnie takie same przemyślenia jak Ty, łącznie z tą negatywną interakcją. Albo jej powinno być więcej, albo w ogóle. Ale niestety nie wolno mi w naszym towarzystwie o tym głośno mówić.
Żeby nie było, gra jest całkiem fajna, ale byłaby fajniejsza, gdyby istniały w niej jakieś mechanizmy zmniejszające tę losowość dociągu, np więcej kart pozwalających przekopywać deck. Ja natomiast słyszałam, że draft nie całkiem rozwiązuje ten problem a znacznie przedłuża grę, więc ciekawa jestem jak to z tym faktycznie jest.

Po pierwszej partii miałem podobne obawy, później odkryłem moc korzystania z projektów standardowych. Zapewne jakieś super kombo wynikłe z przeszczęśliwego dociągu może zaistnieć, ale można to zrzucić na karb karciankowej specyfiki. U nas taki przypadek się nie wydarzył.

Muszę spróbować tego mitycznego draftu. Nie wierzę, że ten rozwiązuje jakiekolwiek problemy.