Stwierdziles że gra działa OD trzech graczy. Znaczy, że na dwóch nie działa (wspomniałeś zresztą , że zrobienie gry, która działała by zarówno na dwóch, jak i więcej graczy to sztuka). Żadnego stopniowania tam nie było. Do tego właśnie się odniosłem pisząc że trochę gorzej (w mojej ocenie 80% zabawy w porównaniu z pełnym gronem), ale jednak działa też na dwóch.Deem pisze:Czy "dość dobrze" oznacza "tak samo dobrze jak przy większej ilości graczy"? Ponieważ do takiego porównania się odnosiłem.Bary pisze:Ja natomiast uważam, że działa dość dobrze na dwóch (co jest moją opinią, a nie faktem). Jeżeli natomiast chodzi o ślepą kurę i łajno to rozumiem, ze piszesz ze swojego doświadczenia, ale zaskoczę cie- inni bazują także na umiejętnościach.Deem pisze: Oczywiście, że działa. Działa słabo
A co do "parokrotnego" blefowania to no cóż, oczywiście, że zdarza się mieć szczęście i dumnie powiedzieć "taki był plan" - nawet ślepej kurze trafi się czasem łajno
Blood Rage (Eric M. Lang)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Blood Rage
Ostatnio zmieniony 11 sie 2016, 15:02 przez Bary, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Blood Rage
Ok to tu mamy różnicę w ocenie - dla mnie to jest co najwyżej 40% gry w większym składzie.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Re: Blood Rage
Spoiler:
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Blood Rage
I to tyle jeśli chodzi o tezę, że wątek jest tak rozbudowany, bo gra jest zajebiaszczamisioooo pisze:Spoiler:
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
-
- Posty: 283
- Rejestracja: 13 lis 2015, 11:41
- Lokalizacja: Tczew
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Blood Rage
Potwierdzam, BR sprawdza się na 2 graczy. To prawda, że na 4 graczy jest to zupełnie inna rozgrywka, ale na 2 niewiele traci. Powiedziałbym wręcz, że na 2 osoby to trochę inna gra - w sensie inaczej trzeba kombinować - mimo ograniczonej planszy trzeba naprawdę uważać, żeby nie stracić okazji na punkty, albo żeby przeciwnik się nie rozhulał.Bary pisze:Ja natomiast uważam, że działa dość dobrze na dwóch (co jest moją opinią, a nie faktem). Jeżeli natomiast chodzi o ślepą kurę i łajno to rozumiem, ze piszesz ze swojego doświadczenia, ale zaskoczę cie- inni bazują także na umiejętnościach.Deem pisze:Oczywiście, że działa. Działa słaboBary pisze:Podważam "fakt" nr 1- gra działa na dwóch graczy, a także nr 3 - kilka razy blefowałem podczas gry. Teza obalona, kolejna obrona w terminie poprawkowym. [emoji14]
A co do "parokrotnego" blefowania to no cóż, oczywiście, że zdarza się mieć szczęście i dumnie powiedzieć "taki był plan" - nawet ślepej kurze trafi się czasem łajno
Potwierdzam też, że grę należy traktować jak suche euro, ubrane tylko w subtelną otoczkę ameri. ale jest to nadal euro. To samo co w Kemecie - żmudne liczenie punktów. zresztą BR najbliżej do Kemeta w mojej opinii. Tylko, że Kemet jest "policzalny" i przewidywalny. w BR w zasadzie wszystko może się zdarzyć.
Całe szczęście kocham EURO - i Blood Rage idealnie mi leży (nie na półce, a na stole)
Mariusz Gekon - Angryboardgamer
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Blood Rage
Tak, ta teza też była mocna. Ująłbym to inaczej. Wątek ma wiele stron, bo gra jest popularna. Ale to pewnie oczywiste...Deem pisze:I to tyle jeśli chodzi o tezę, że wątek jest tak rozbudowany, bo gra jest zajebiaszczamisioooo pisze:Spoiler:
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: Blood Rage
Wincenty Poprawiłem mój post, ale tak aby było widać skalę mojego zacietrzewienia . Gra w PL była na początku października
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Blood Rage
Tutaj jest wątek w ktorym byla juz dyskuja porownujaca obie te gry http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 45#p730145 proponuje ja dokladnie tam przeniesc.
Dodatkowo chciałbym zauwazyc, iz mechanizm walki a konkretnie wybuchajacych kostek w Chaosie jest jedna z gorszych mechanik walki z jakimi sie spotkałem w planszowkach.
Odnosnie zarzutow o draft w Blood Rage ciekawe, iż podobna losowosc kart bogow w Chaosie to nie problem? Event przykladowo zabraniajacy walki w 2 prowincjach przez 2 rundy to nie problem? Ciekawe co sadzi o tym Khorne, bo wczoraj jakiś smutny był.
I Blood Rage wcale sie nie wygrywa, bo podeszly Ci karty walki, istotna jest bardziej dlugofalowa taktyka i atakowanie w kluczowych miejscach, zwlaszcza ze duzo wiecej punktow ma sie za questy niż za walke jako taką. Od kart walki duzo wieksze znaczenie dla wygranej mają odpowiednio dobrane karty ulepszeń i wybrane questy.
Jeśli ciągle grasz z ta sama ekipą nie poznasz potencjału, tej gry bo niejednokrotnie najciekawsze strategie opracowywały osoby, z ktorymi nie gram regularnie, bo stosowaly inną taktykę niż moi stali gracze.
Dodatkowo chciałbym zauwazyc, iz mechanizm walki a konkretnie wybuchajacych kostek w Chaosie jest jedna z gorszych mechanik walki z jakimi sie spotkałem w planszowkach.
Odnosnie zarzutow o draft w Blood Rage ciekawe, iż podobna losowosc kart bogow w Chaosie to nie problem? Event przykladowo zabraniajacy walki w 2 prowincjach przez 2 rundy to nie problem? Ciekawe co sadzi o tym Khorne, bo wczoraj jakiś smutny był.
I Blood Rage wcale sie nie wygrywa, bo podeszly Ci karty walki, istotna jest bardziej dlugofalowa taktyka i atakowanie w kluczowych miejscach, zwlaszcza ze duzo wiecej punktow ma sie za questy niż za walke jako taką. Od kart walki duzo wieksze znaczenie dla wygranej mają odpowiednio dobrane karty ulepszeń i wybrane questy.
Jeśli ciągle grasz z ta sama ekipą nie poznasz potencjału, tej gry bo niejednokrotnie najciekawsze strategie opracowywały osoby, z ktorymi nie gram regularnie, bo stosowaly inną taktykę niż moi stali gracze.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2016, 10:35 przez Rocy7, łącznie zmieniany 2 razy.
- krecilapka
- Posty: 972
- Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 188 times
Re: Blood Rage
Nie ma po co toczyć sporu o wyższości świąt wielkiej nocy nad bożym narodzeniem, bo to do niczego nie doprowadzi. Po prostu są gracze którzy kochają losowość kostek i właśnie to, że kultysta rzucił 3 razy pod rząd 6 ubijając wielkiego demona. To są momenty które w pamięć się wryły. Ktoś świetnie się czuje budując kombosy z kart które sam sobie wydraftował, ma radość ze zbudowania zazębiającego się mechanizmu nabijającego punkty zwycięstwa.
Frajda płynąca z gry jest najważniejsza, i trzeba się cieszyć, że każdy może przeżyć właśnie te przyjemne chwile. A współczuć mogę każdemu kto źle bawił się przy grze. Wyglądanie końca nudnej gdy nie jest szczególnie ekscytujące. Ja przy Blood Rage bawiłem się jak dotąd świetnie. Przy Chaosie w Starym Świecie także. Ale te gry mają na różne aspekty położony nacisk, więc mimo tego, że w obydwu jest mapa z prowincjami do zniszczenia to ich podobieństwa się kończą. No może jeszcze to, że figurki w obydwu można byłoby zastąpić drewnianymi kostkami i mielibyśmy tytuły tańsze .
Dla poszukujących możliwości sproxowania Fenrira w Blood Rag'u, nietania, brzydsza od nieosiągalnego oryginału ale przynajmniej w klimacie:
http://sciborminiatures.com/en_,shop.ph ... olf_01.jpg
Nie przeglądałem jeszcze całej strony, ale poszukującym alternatyw do różnych gier, może coś z niej wpadnie w oko. A że firma z Elbląga to pewnie przesyłka nie zabija jak z zachodu Europy.
Frajda płynąca z gry jest najważniejsza, i trzeba się cieszyć, że każdy może przeżyć właśnie te przyjemne chwile. A współczuć mogę każdemu kto źle bawił się przy grze. Wyglądanie końca nudnej gdy nie jest szczególnie ekscytujące. Ja przy Blood Rage bawiłem się jak dotąd świetnie. Przy Chaosie w Starym Świecie także. Ale te gry mają na różne aspekty położony nacisk, więc mimo tego, że w obydwu jest mapa z prowincjami do zniszczenia to ich podobieństwa się kończą. No może jeszcze to, że figurki w obydwu można byłoby zastąpić drewnianymi kostkami i mielibyśmy tytuły tańsze .
Dla poszukujących możliwości sproxowania Fenrira w Blood Rag'u, nietania, brzydsza od nieosiągalnego oryginału ale przynajmniej w klimacie:
http://sciborminiatures.com/en_,shop.ph ... olf_01.jpg
Nie przeglądałem jeszcze całej strony, ale poszukującym alternatyw do różnych gier, może coś z niej wpadnie w oko. A że firma z Elbląga to pewnie przesyłka nie zabija jak z zachodu Europy.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Blood Rage
W kwestii Blood Rage brak innowacyjnosci mechaniki nie jest problemem, jak ktos to dobrze ujął, w tym tytule wykorzystano rozne znane mechaniki w zazebiajacy sie z sobą sposób i dla mnie jest to wystarczające by uzyskać bardzo dobrą grę. Jedynym problemem jest brak wciagającego klimatu mimo świetnej oprawy.
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Blood Rage
Ja tak samo jak Rocky7 nie czuję wciągającego klimatu. Bardzo cenię grę, jedna z najlepszych gier z 2015 roku w jakie grałem, pewnie nie najlepsza ale napewno jedna z lepszych. Jak na ponad godzinną rozgrywkę w gronie czteroosobowym dostarcza mi wystarczająco dużo frajdy. To taka gra gdzie po skończonej rozgrywcę chce się jeszcze raz zagrać i spróbować czegoś innego. Jadnak jestem szalenie ciekaw czy gdyby nie wykonanie, a ściślej rozumując figurki, gra odniosłaby taki sukces. Może jeszcze zagrałem w zbyt małą ilość gier ale jak na moje doświadczenia oceniam grę na 8.5. Co ciekawe grałem z bardzo różnymi graczami , jeżeli brać pod uwagę ilość innych gier w które grali, i zdecydowanie gra robi większe wrażenie na nowicjuszach niż "starych wyjadaczach" . Ale to być może z większością gier tak jest.
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 cze 2016, 10:13
Re: Blood Rage
Co powiecie? Pierwsze malowanie figurki w życiu Chyba nie tak źle. Brakuje jeszcze washa.
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Blood Rage
Nie jestem specem od malowania, ale moim zdaniem rewela!
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
- krecilapka
- Posty: 972
- Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 188 times
Re: Blood Rage
No faktycznie, jak na pierwsze malowanie to coś za ładna ta figurka.
Skłaniam się ku tezie że figurki w blood rage są tak zajebiaszcze, że się same malują. W zasadzie trzeba te grę polecać każdemu kto chce rozpocząć przygodę z malowaniem i mieć super efekty .
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Skłaniam się ku tezie że figurki w blood rage są tak zajebiaszcze, że się same malują. W zasadzie trzeba te grę polecać każdemu kto chce rozpocząć przygodę z malowaniem i mieć super efekty .
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 1180
- Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 53 times
Re: Blood Rage
Wow, świetne przejścia tonalne... I te zęby...bimberoman pisze:
Co powiecie? Pierwsze malowanie figurki w życiu Chyba nie tak źle. Brakuje jeszcze washa.
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 cze 2016, 10:13
Re: Blood Rage
Przed malowaniem chyba z miesiąc oglądałem na YT każdy możliwy kanał o malowaniu figurek Dużo nauczyłem się oglądając Dr Faust Painting Clinic - polecam Farbki to dedykowane do figurek Vallejo Game Color. I faktycznie ta figurka sama się maluje. Zupełnie inaczej niż Frost Giant, który wydaje się strasznie płaski, obojętnie ile bym się bawił w tonowanie. Ale z nim zabawę dopiero zacząłem, także za wcześnie żeby mówić o efekcie końcowym
-
- Posty: 107
- Rejestracja: 15 sie 2013, 10:49
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 12 times
Re: Blood Rage
Zacząłem malować swoje figurki . Mam nadzieję że kogoś zainspiruję. Co jakiś czas wrzucam zdjęcia na instagrama, więc zapraszam : https://www.instagram.com/cr0wmaster/
https://goo.gl/photos/EzsCraf6jtYVFLMWA
https://goo.gl/photos/EzsCraf6jtYVFLMWA
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
Re: Blood Rage
Pierwsza rozgrywka na dwóch graczy nie zachwyciła. Zdecydowanie za dużo remisów i kart bitew wracających na rękę. Oboje po pewnym czasie wiedzieliśmy, co mamy na ręce. Poza tym, gra działa bez zarzutu. Ragnarok i karty wypraw świetnie urozmaicają rozgrywkę, pozwalając na dobranie różnych strategii. Zagram jeszcze kilka razy, ale jakoś nie widzę opcji na 2 graczy. Poza tym obiecująco.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Blood Rage
Z tym wiedzeniem co się ma na ręku to po erze można tylko jedną kartę sobie zostawić. A poza tym generalnie z drafta można i należy się spodziewać.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- warlock
- Posty: 4678
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Blood Rage
Po drugiej partii (tym razem na 3 osoby): jest świetnie! Naprawdę dobra gra - nie wyrywa z butów, ale jest bardzo bardzo solidna.
Mam tak naprawdę trzy uwagi po pierwszych partiach (oczywiście mówię z perspektywy nowicjusza):
1) To niekonieczne wada, ale rzecz godna odnotowania - można dać ciała w pierwszej epoce, a i tak wygrać (albo być bardzo blisko zwycięstwa). Po pierwszej erze nie miałem praktycznie nic (na planszy zostałem zmieciony i nie zagrałem żadnego rozwinięcia klanu), zdobyłem jedynie 5 punktów chwały i jedno rozwinięcie rogów. Nie miało to absolutnie wpływu na dalszą grę, bo w dwóch kolejnych epokach bardzo nadgoniłem i przegrałem ze zwycięzcą o kilka punktów. Nie wiem, czy karty z pierwszej epoki nie są zbyt słabe w stosunku do dwóch pozostałych. Teoretycznie to "epoka na rozbieg", ale mam wrażenie, że jej udział w końcowej punktacji jest nieco zbyt marginalny. Z drugiej strony pozwala to graczom liczyć się w rozgrywce do samego końca i nie zostać efektywnie wyeliminowanym już po pierwszych kolejkach.
2) Nie wiem, czy dobrze rozumiemy zasady, ale epoka kończy się, gdy wszystkie prowincje zostaną splądrowane albo wszyscy gracze "wyzerują" swój szał, tak? Bo jeśli tak, to jest to dość dziwna zasada. Czasem ostatni gracz zostaje z 1-2 punktami szału i absolutnie nie chce ich wydawać, bo wiąże się to z koniecznością ruchu jednostkami (taki był układ na planszy). Przymus wydawania szału nie do końca mi leży (choć oczywiście można powiedzieć, że nieefektywnie wydawaliśmy nasze zasoby). Dlaczego nie można po prostu spasować i zrezygnować z dalszego wykonywania ruchów?
3) Karty są niesamowicie brzydkie .
Mam tak naprawdę trzy uwagi po pierwszych partiach (oczywiście mówię z perspektywy nowicjusza):
1) To niekonieczne wada, ale rzecz godna odnotowania - można dać ciała w pierwszej epoce, a i tak wygrać (albo być bardzo blisko zwycięstwa). Po pierwszej erze nie miałem praktycznie nic (na planszy zostałem zmieciony i nie zagrałem żadnego rozwinięcia klanu), zdobyłem jedynie 5 punktów chwały i jedno rozwinięcie rogów. Nie miało to absolutnie wpływu na dalszą grę, bo w dwóch kolejnych epokach bardzo nadgoniłem i przegrałem ze zwycięzcą o kilka punktów. Nie wiem, czy karty z pierwszej epoki nie są zbyt słabe w stosunku do dwóch pozostałych. Teoretycznie to "epoka na rozbieg", ale mam wrażenie, że jej udział w końcowej punktacji jest nieco zbyt marginalny. Z drugiej strony pozwala to graczom liczyć się w rozgrywce do samego końca i nie zostać efektywnie wyeliminowanym już po pierwszych kolejkach.
2) Nie wiem, czy dobrze rozumiemy zasady, ale epoka kończy się, gdy wszystkie prowincje zostaną splądrowane albo wszyscy gracze "wyzerują" swój szał, tak? Bo jeśli tak, to jest to dość dziwna zasada. Czasem ostatni gracz zostaje z 1-2 punktami szału i absolutnie nie chce ich wydawać, bo wiąże się to z koniecznością ruchu jednostkami (taki był układ na planszy). Przymus wydawania szału nie do końca mi leży (choć oczywiście można powiedzieć, że nieefektywnie wydawaliśmy nasze zasoby). Dlaczego nie można po prostu spasować i zrezygnować z dalszego wykonywania ruchów?
3) Karty są niesamowicie brzydkie .
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Blood Rage
Jeżeli gracz nie może wykonać akcji lub nie chce
wykonać żadnej akcji, może spasować. Po spasowaniu
liczba Punktów Szału gracza spada do “0” i nie może on
już wykonywać żadnej akcji.
wykonać żadnej akcji, może spasować. Po spasowaniu
liczba Punktów Szału gracza spada do “0” i nie może on
już wykonywać żadnej akcji.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- warlock
- Posty: 4678
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Blood Rage
No to rewelacja w takim razie . Grę tłumaczył mi kumpel, sam nie czytałem instrukcji .kwiatosz pisze:Jeżeli gracz nie może wykonać akcji lub nie chce
wykonać żadnej akcji, może spasować. Po spasowaniu
liczba Punktów Szału gracza spada do “0” i nie może on
już wykonywać żadnej akcji.
A w kwestii figurki powyżej - stary, rewelacyjna robota! Jeśli to Twoja pierwsza figurka to wielki szacunek!
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- krecilapka
- Posty: 972
- Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 188 times
Re: Blood Rage
W ostatniej erze można pyknąć i ponad 100 punktów więc te kilkanście, góra 20 parę z pierwszej epoki to nic. Ale z drugiej strony gdy przegrasz partię o np. 3 punkty To zdajesz sobie sprawę jak ważne były błędy z początku rozgrywki .
To uważam za zaletę że słaby początek nie musi eliminować z rywalizacji o zwycięstwo.
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
To uważam za zaletę że słaby początek nie musi eliminować z rywalizacji o zwycięstwo.
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
- warlock
- Posty: 4678
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Blood Rage
Wczoraj wygrałem dokładnie o 3 punkty, więc coś w tym jest Graliśmy na 4 osoby (tym samym było mi dane zagrać w BR w każdym składzie osobowym) - przy komplecie graczy ta gra nabiera niesamowitych rumieńców, grało się niezwykle emocjonująco A to wszystko w 90 minut... . Nie zawiodłem się, BR to naprawdę rewelacyjna gra.
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)