GRY-PLANSZOWE.pl

ragozd pisze:yosz x 3 - 2 tyg

yosz x2 - Klara będzie miała dopiero 2 latka więc się żywić będzie z naszego talerza a i łóżka dodatkowego nie trzeba. No i my oczywiście chętni do pokoju 2 osobowego do ośrodka

ragozd pisze:

WRS pisze:

Skanna - niezle porownanie cenowe, ale liczylas 25% znizke za pokoje w Czarnej na 2 tygodnie. No i w tej samej cenie domek w Czarnej z aneksem i kominkiem nie porownywalbym do domku w Debrzynie z jedna polka na osobe

Ty znów z tym zniżkami, całkiem jak w zeszłym roku
Tak, porównałam cennik z Debrzyna, który określa cenę za pobyt w zależności od jego długości z cennikiem z Czarnej, uwzględniając zniżki za długość pobytu i doliczając cenę obiadu.

Też mi się wydaje, że standard w Czarnej przy porównywalnych cenach jest lepszy, ale tu wolałabym zaczekać na realne zdjęcia a nie wersję demo ze strony internetowej - strona zniesie wszystko, pokoje w Debrzynie też w internecie wyglądają lepiej.

Poza tym, mam wrażenie, że się trochę za bardzo rozpędzamy. Żeby tak naprawdę decydować, który ośrodek, musimy mieć wszystkie interesujące nas oferty.
Mnie osobiście bardzo przypadł do gustu pomysł spędzenia wakacji w Bieszczadach, tam jeszcze nie byłam, choć kiedyś brałam udział w konkursie organizowanym w Krośnie. Ale miałam wtedy 12 lat, więc jak by nie patrzeć, to było doooobrych kilka lat temu

Ale równie chętnie pojadę np. na Kujawy. Wszystko zależy od oferty i towarzystwa

Mnie do Czarnej przekonuje przede wszystkim to, ze jest osoba, ktora tam byla, poleca i w miare na miejscu moze sie skontaktowac / obejrzec / dogadac, a przede wszystkim jest do tego chetna i wykazuje sie aktywnoscia

- możliwość brania wszystkiego "na pokój", bez płacenia gotówką (oj, dla mnie to podwojnie wazne )

To sie moze nie udac. Nie sadze, zeby byli przygotowani do czegos takiego, choc nie ukrywam, ze chcialbym.

To samo z boiskiem do siatki: jesli nie jest plazowe, to IMHO male szanse sa, ze specjalnie na nasze zyczenie zwala tam tone piachu.

Jeżeli będzie można brać na pokój to super, ale nie jest to moim zdaniem wyznacznik czy zdecydujemy się na ten ośrodek czy nie więc wyrzuciłbym to z listy (można się oczywiście o to zapytać).

costi pisze: To samo z boiskiem do siatki: jesli nie jest plazowe, to IMHO male szanse sa, ze specjalnie na nasze zyczenie zwala tam tone piachu.

Raczej kilka ton, czyli raptem 1 ciezarowke dla przypomnienia - tona piasku 10 zl, zdarcie darni wysypanie piaskiem i postawienie 2 slupkow - robota na jeden dzien.
Najdrozsza z calej tej inwestycji to wlasnie siatka i slupki - cale 250 - 300 zl (nie liczac gruntu) Inwestycja na miare budzetu dziesieciolecia
I najwazniejszy bonus - pokaza, ze im na nas zalezy, co z tego wszystkiego byloby najcenniejsze

Nataniel pisze:Mnie do Czarnej przekonuje przede wszystkim to, ze jest osoba, ktora tam byla, poleca i w miare na miejscu moze sie skontaktowac / obejrzec / dogadac, a przede wszystkim jest do tego chetna i wykazuje sie aktywnoscia

To tez, dobrze byloby byc w koncu traktowanym jak klient, nie petent. No i Bieszczady. Prawie 20 lat juz tam nie bylem.

skanna pisze: Ty znów z tym zniżkami, całkiem jak w zeszłym roku

Po prostu wiem jak bedzie, jesli wybierzemy Czarna. Marudzenie ze za drogo i ze za daleko. Dobrze zawczasu przygotowac sie do tego Choc osobiscie wolabym miec mniejsza znizke a wieksza pewnosc traktowania jak bialy czlowiek

ragozd pisze:

costi pisze: To samo z boiskiem do siatki: jesli nie jest plazowe, to IMHO male szanse sa, ze specjalnie na nasze zyczenie zwala tam tone piachu.

Raczej kilka ton, czyli raptem 1 ciezarowke dla przypomnienia - tona piasku 10 zl, zdarcie darni wysypanie piaskiem i postawienie 2 slupkow - robota na jeden dzien.
Najdrozsza z calej tej inwestycji to wlasnie siatka i slupki - cale 250 - 300 zl (nie liczac gruntu) Inwestycja na miare budzetu dziesieciolecia
I najwazniejszy bonus - pokaza, ze im na nas zalezy, co z tego wszystkiego byloby najcenniejsze

I uwazasz, ze transport, darcie darni, stawianie slupkow itd. zrobi sie samo? Ragozd, mam Cie za osobe inteligentna, nie oslabiaj mnie takimi tekstami, ze ciezarowka piasku + zrobienie boiska to 300zl i dzien roboty. Poza tym nie zdarcie darni, a wykopanie pol metra-metr w glab, zeby to mialo sens (bo jak zedrzesz sama darn, to dosc szybko bedziesz mial twarde klepisko), a ta wykopana ziemie tez musi ktos wywiezc.
Szczegolnie, ze tona piasku nie wyniesie Cie 10zl, tylko 50zl, bo na boisko nie mozesz sypnac byle gowna, ktore sypie sie na podbudowe pod drogi, tylko piasek oczyszczony, do tego wypadaloby zrobic ogrodzenie, aby nie wlazly tam zwierzeta i nie zostawily niespodzianek.

Efekt koncowy moze byc taki, ze boisko bedzie drozsze niz spodziewane zyski z naszego przyjazdu

Nataniel pisze:Mnie do Czarnej przekonuje przede wszystkim to, ze jest osoba, ktora tam byla, poleca i w miare na miejscu moze sie skontaktowac / obejrzec / dogadac, a przede wszystkim jest do tego chetna i wykazuje sie aktywnoscia

Dzięki za dobre słowo...

costi pisze:

- możliwość brania wszystkiego "na pokój", bez płacenia gotówką (oj, dla mnie to podwojnie wazne )

To sie moze nie udac. Nie sadze, zeby byli przygotowani do czegos takiego, choc nie ukrywam, ze chcialbym.

O ile ja pamiętam, to można brać wszystko "na pokój".

costi pisze:To samo z boiskiem do siatki: jesli nie jest plazowe, to IMHO male szanse sa, ze specjalnie na nasze zyczenie zwala tam tone piachu.

Jest boisko do siatkówki - jakaś sztuczna nawierzchnia, do piłki ręcznej (nogi w małych składach) - to samo, stoły do pingponga na świeżym powietrzu
oraz boisko do siatkówki plażowej -znaczy kupa piachu i jakaś siatka , bo ja się na tym nie znam
A poza tym są korty tenisowe.
Można na miejscu wypożyczyć rakiety, piłki, boule, rowery itp.

ragozd pisze:dobrze byloby byc w koncu traktowanym jak klient, nie petent.

wg mojego odczucia - pełna kultura!

ragozd pisze:No i Bieszczady. Prawie 20 lat juz tam nie bylem.

nie-do-wiary...

Bardzo fajnie, że może w Bieszczadach się uda załatwić różne rzeczy dla nas, ale tzw. opcję zapasową (jak boisko zapasowe) też warto mieć w planach. Szkoda, że Bieszczady okrutnie daleko.

Stalker - z warszawy wszedzie daleko gdzie fajnie ale nie okrutnie - tag moga powiedziec gorale o morzu i na odwrot
A opcje zapasowa warto miec, tylko kto sie za tym zakreci? Tu wychodzi zaleta czarnej - WRS ktoremu sie chce i ktoremu wielkie brawa za to

costi pisze:
I uwazasz, ze transport, darcie darni, stawianie slupkow itd. zrobi sie samo? Ragozd, mam Cie za osobe inteligentna, nie oslabiaj mnie takimi tekstami, ze ciezarowka piasku + zrobienie boiska to 300zl i dzien roboty. Poza tym nie zdarcie darni, a wykopanie pol metra-metr w glab, zeby to mialo sens (bo jak zedrzesz sama darn, to dosc szybko bedziesz mial twarde klepisko), a ta wykopana ziemie tez musi ktos wywiezc.
Szczegolnie, ze tona piasku nie wyniesie Cie 10zl, tylko 50zl, bo na boisko nie mozesz sypnac byle gowna, ktore sypie sie na podbudowe pod drogi, tylko piasek oczyszczony, do tego wypadaloby zrobic ogrodzenie, aby nie wlazly tam zwierzeta i nie zostawily niespodzianek.

Efekt koncowy moze byc taki, ze boisko bedzie drozsze niz spodziewane zyski z naszego przyjazdu

Piasek oczyszczony 12,70 zl za tone. W Warszawie. Ale za to potrzeba go sporo, nawet 100 ton. Kazdy duzy osrodek musi miec tzw zlota roaczke na etacie, bez tego nie da rady (w Debrzynie widzialem 2 takich panow) - wiec w ramach etatu moga robic bez dodatkowych kosztow. Ewentualnie wynajac koparke za 200 zl.
http://www.przeglad.info.pl/umwetu/teraz_plazowka.htm - wiec koszt rosna do ok 2 tys zl. A panie sprzataczki tez moga pomoc
Ogrodzenia boiska w Debrzynie nie widzialem, a jakos niespodzianek i rowniez (nie liczac kamykow i galazek)
Na koniec - taka inwestycja nie jest planowana pod jedna grupe 2-tygodniowa, i jak widac ma sens skoro juz zostala zrobiona wczesniej, jak pisze WRS
2 takie boiska mam zrobione przy gimnazium/liceum obok siebie, a oni groszem nie smierdza. Czasem costi, bardziej cenniejsze sa checi

WRS, niech Ci karta w Tichu idzie (ale nie za bardzo, żeby się gra nie znudziła).

My przyjedziemy na dwa tygodnie (dom wczasowy, pokój dwuosobowy z dostawką).

MisterC, ja_n (i pewnie wielu innych)...

Dziękuję za życzliwe słowa, ale jeszcze nie ma za co dziękować...
Na razie staram się, by piękne miejsce (i Bieszczady i CKR Czarna) zostały zaszczycone planszówkowym najazdem...
Jak się uda, to będzie miło.

Całkiem dobrze Ci te starania wychodzą, jeszcze nie ma konkretnej oferty, a już ćwierć setki chętnych i podział łupów, tfu, pokoi i apartamentów w toku

WRS, ja bym poprosił o jeszcze takie indywidualne rozpoznanie. Jak tam jest pod względem różnic wysokości, czy żeby dostać się z jednego miejsca do drugiego (np., z domku do sali konfrerencyjnej czy stołówki) to trzeba iść często pod górę? Czy do budynków da się dostać wózkiem, czy wszędzie są schody i trzeba wnosić, czy są jakieś podjazdy itp. Generalnie dałbyś znać jak to wygląda pod kątem udogodnień lub przeszkód dla ludzi niepełnosprawnych czy rodziców z wózkami. Z góry dzięki.

apartamenty w DW sa przystosowane dla niepelnosprawnych - to juz WRS pisal. To raczej rokuje ze wiecej takich udogodnien bedzie

Pancho pisze:Jak tam jest pod względem różnic wysokości, czy żeby dostać się z jednego miejsca do drugiego (np., z domku do sali konfrerencyjnej czy stołówki) to trzeba iść często pod górę? Czy do budynków da się dostać wózkiem, czy wszędzie są schody i trzeba wnosić, czy są jakieś podjazdy itp. Generalnie dałbyś znać jak to wygląda pod kątem udogodnień lub przeszkód dla ludzi niepełnosprawnych czy rodziców z wózkami.

Główny budynek ma wejście z podjazdami. Wewnątrz winda (-1..+2).
Między głównym budynkiem a jadalnią jest piętro różnicy - schody (ale z windą dla niepełnosprawnych).
Jest łącznik (bez schodów) między Domem Wczasowym a jadalnią.
Do jadalni jest wejście z zewnątrz (bliższe domkom) z kilkoma stopniami (4-5) i podjazdem dla wózków dziecinnych.
Aha! Na jadalni są specjalne krzesełka dla maluszków (wiecie, takie na kółkach, z zapięciem w pasie i półeczką przed nosem ).
Oczywiście w bufecie szwedzkim jest mleko, płatki, kulki, jogurty, czyli to co młodociani chętniej spożywają.
Nie pamiętam, czy w Domu Wczasowym jest winda - chyba nie - bo to tylko dwie kondygnacje i te sale grające nasze na poddaszu.
Generalnie na pewno łatwiej niż w typowym bloku

WRS - no rewelka. Dzieki juz teraz za starania (lecę odszukać 'tę' kartę, coby na pewno Ci dowieźć na między-Pionka)

Jakby co spokojnie doliczajcie Browarion + 1 (Natką mam nadzieję będzie zachwycona)
I będę się of koz starał na całe 2 tygodnie

witajcie tu Ala, po raz pierwszy, chciałam tylko trochę namieszać
mam inne propozycje :
http://www.hotel-golun.com.pl/
byłam w latach '80 , ok 18 km od Debrzyna
http://www.hotelkruk.pl/gal.html
Nad Zlewem Sulejowskim...
co wy na to?

alisha pisze:witajcie tu Ala, po raz pierwszy, chciałam tylko trochę namieszać
mam inne propozycje :
http://www.hotel-golun.com.pl/
byłam w latach '80 , ok 18 km od Debrzyna
http://www.hotelkruk.pl/gal.html
Nad Zlewem Sulejowskim...
co wy na to?

Na pierwszy rzut oka też rozsądne propozycje, cenniki co prawda wyglądają groźnie, ale pewnie jest to rzecz do obgadania. Pewnie trzeba byłoby zrobić wizję lokalną i dowiedzieć się osobiście o możliwości zniżek, sali itd. Nie wpadły mi w oko place zabaw.

P.S. Ala od Pancha czy Ala od Filipposa?

alisha pisze:http://www.hotelkruk.pl/gal.html

Hotel KRUK*** posiada 70 miejsc noclegowych

Trochę jednak za mało.

Witajcie, ala od Pancha

Ja ze wzgledu na odległość bardzo bym chciała jechać nad Zalew Sulejowski
znalazłam jeszcze jedna ofertę :
http://www.osrodekmolo.pl/index.php

i namawiam Pancha na wizytację

alisha pisze:witajcie tu Ala, po raz pierwszy, chciałam tylko trochę namieszać
mam inne propozycje :
http://www.hotel-golun.com.pl/
byłam w latach '80 , ok 18 km od Debrzyna

Ten plac zabaw to słaby bardzo jest tam. Widać go na zdjęciu plaży - jedna huśtawka, jedna zjeżdżalnia i bliżej niezidentyfikowane coś jeszcze, wszystko w pełnym słońcu. Kiepska opcja pod tym względem.

alisha pisze: i namawiam Pancha na wizytację

jesli macie czas 4-5 wrzesnia, to moznaby sie wybrac nad zalew

hmm, jakbym powiedział żonie że planszówkon jest w bieszczadach to by mnie tam siłą zawiozła:P

Bieszczadkon