Re: The Witcher: Adventure Game (Ignacy Trzewiczek)
: 05 gru 2014, 16:24
Łee, to dobrze, że nie wziąłem 

Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Jest, tylko się nazywa po polsku: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 42&t=32698uyco pisze:nie ma jeszcze wątku z zasadami
Pytanie może głupie ale na jakiej podstawie poprawiłeś błędy ? tz. skąd wiesz że tak miały być w oryginale ?dragosani pisze:Errata dla Trola, Szubrawca i Bandy złodziei. Wystarczy wydrukować na papierze samoprzylepnym, wyciąć i ładnie podmienić.
http://przeklej.org/file/JLV8Yq/Wiedzmin.errata.rar jakby coś nie działało to dajcie znać.
sqb1978 pisze: Jak najbardziej polecam. Oczywiście planszówki to dużo bardziej uboga treściowo branża niż gry komputerowe czy książki, ale za to świetna okazja aby spotkać się ze znajomymiNo i na pewno większe wyzwanie intelektualne niż gry komputerowe. Jeśli lubicie uniwersum to powinniście zagrać. Jeśli się nie spodoba to zawsze można odsprzedać z minimalną stratą (znowu przewaga nad grami komputerowymi).
Dziękuję wszystkim za opinie.pan_satyros pisze:Bierz spokojnie - Znacznie bardziej rozbudowana już na starcie od MiM, a jednak nadal przystępna. Jeśli tylko brak interakcji (możliwości wzajemnego ataku, dogryzania graczom) Was nie razi, to powinna się spodobać.Piehoo pisze: Myślę że zdecydowanie się wam spodoba. Dużo Wiedźmina w Wiedźminie, i trochę podobieństw do Magicznego Miecza. Z ta roznica ze nie potrzebujecie calego dnia, a ze 2 godziny.
I tak oto Moonman, chcąc nie chcąc zapodał wszystkim jeden z przykładów negatywnej interakcji. Przeczytajcie kartę Madam Karoll..moonman pisze:niestety nie ma - to są ilustracje z gry komputerowej -Maxxx76 pisze:Takie ilustracje są w Wiedźminie? Gdybym wiedział, to kupiłbym grę już w przedsprzedaży!!!
w planszowej wykorzystali i wykadrowali, że tak powiem - portretowo
a co było nagiego w kadrze (pierś półelfki - to zasłonili)
edit: w planszówce wygląda to tak:
th0m4s pisze:Pytanie może głupie ale na jakiej podstawie poprawiłeś błędy ? tz. skąd wiesz że tak miały być w oryginale ?dragosani pisze:Errata dla Trola, Szubrawca i Bandy złodziei. Wystarczy wydrukować na papierze samoprzylepnym, wyciąć i ładnie podmienić.
http://przeklej.org/file/JLV8Yq/Wiedzmin.errata.rar jakby coś nie działało to dajcie znać.
Niby ma to sens, ale:dragosani pisze:Porównywałem potwory z wersją na PC.th0m4s pisze:Pytanie może głupie ale na jakiej podstawie poprawiłeś błędy ? tz. skąd wiesz że tak miały być w oryginale ?dragosani pisze:Errata dla Trola, Szubrawca i Bandy złodziei. Wystarczy wydrukować na papierze samoprzylepnym, wyciąć i ładnie podmienić.
http://przeklej.org/file/JLV8Yq/Wiedzmin.errata.rar jakby coś nie działało to dajcie znać.
Co oznacza, że wcale niekoniecznieRafal Jaki pisze:aby zdążyć z nakładem amerykańskim musieliśmy błyskawicznie wprowadzać ostatnie poprawki, co też spowodowało znalezione błędy.
Dla porządku - nowa ustawa o prawach konsumenta jeszcze nie weszła w życie. Ale i na podstawie starej prawa z tytułu rękojmi w takich przypadkach są niewątpliwe. Inna sprawa, że odpowiedzialność na tej podstawie ponosi sprzedawca. Jakkolwiek argumentacja o ofoliowaniu egzemplarza jest z d..., to roszczenia powinny być kierowane do sklepu, nie wydawnictwa. Jeżeli ktoś jednak zakupił grę bezpośrednio od CDPR (jest taka opcja?), to oczywiście istnieją wszelkie podstawy, by żądać od nich wymiany gry lub uzupełnienia brakujących elementów.tejot pisze:Odfoliowanie? To jakaś bzdura. Towar po rozpakowaniu podlega reklamacji na normalnych zasadach bez żadnych wątpliwości. Obowiązuje tu rękojmia konsumencka i to na nowych unijnych zasadach - jeszcze bardziej korzystnych dla nabywcy. Nawet o planszówkowych standardach nie trzeba tu wspominać bo to już do diaska jest (a przynajmniej powinna być) cywilizacyjna norma. Mamy wadę ukrytą i koniec dyskusji.
Tu pełna zgoda. Jeśli nie leży na nich obowiązek zadośćuczynienia roszczeń z tytułu rękojmi, to powinni odesłać do sklepu, a nie wciskać jakieś głodne kawałki niczym pierwszy lepszy "biznesmen" allegro.tejot pisze: Aż się wierzyć nie chce że w dzisiejszych czasach jakaś duża firma może próbować coś takiego wciskać klientowi.
Może to jednak po prostu jakiś jednostkowy "wypadek przy pracy"..
Leser pisze: Dla porządku - nowa ustawa o prawach konsumenta jeszcze nie weszła w życie. Ale i na podstawie starej prawa z tytułu rękojmi w takich przypadkach są niewątpliwe. Inna sprawa, że odpowiedzialność na tej podstawie ponosi sprzedawca. Jakkolwiek argumentacja o ofoliowaniu egzemplarza jest z d..., to roszczenia powinny być kierowane do sklepu, nie wydawnictwa. Jeżeli ktoś jednak zakupił grę bezpośrednio od CDPR (jest taka opcja?), to oczywiście istnieją wszelkie podstawy, by żądać od nich wymiany gry lub uzupełnienia brakujących elementów.
CDPR nie (oni zajmują się wyłącznie produkcją), ale CDP.pl i owszem - takie właśnie uzasadnienie otrzymał klient sklepu internetowego. Co ciekawe profil facebookowy departamentu CDP.pl zajmującego się grami bez prądu (https://www.facebook.com/cdprojektgbp) w okolicach premiery WGP został wyłączony lub skasowany.Leser pisze:Jeżeli ktoś jednak zakupił grę bezpośrednio od CDPR (jest taka opcja?),