hancza123 pisze: ↑23 cze 2019, 14:12
Janek ponownie ochładza swoją relację z Brassem (coś poszło nie tak) i stawia rowery ponad bolidy.
Ten nasz zmiennonastrojowy Janek!
To po dwóch naszych 3-osobowych partiach w odstępie 3 dni
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Tutaj rozgrywka turowa ma dużo większy downtime tudzież "analysis paralysis" niż w naszej ulubionej czeskiej
Civilization TTA. Czesi zadbali żeby można było wykorzystać tury pozostałych graczy na planowanie zachowując niewielki element niepewności (ceny zakupu kart, wydarzenia, atak innego gracza) i gra się sprawnie nawet mimo późnej pory.
Niestety w Brass:B planowanie swoich następnych ruchów podczas kolejek pozostałych graczy jest mocno utrudnione szczególnie w ostatnich kolejkach gdy na planszy jest ciasno. Ostatnie partie dobitnie pokazały, że zwykle Twój "plan A" na najbliższą kolejkę sypie się po ruchu następnego gracza, opracowujesz "plan B" który sypie się po ruchu trzeciego gracza i to zwykle w jego drugiej akcji. Nagle przychodzi Twoja kolej a tutaj musisz na gwałt opracowywać "plan C", późna pora, umysł już słabuje, no i mamy potem czas rozgrywki jaki mamy. Zapewne uzdolnione jednostki są w stanie analizować kilka planów rezerwowych jednocześnie, ale prawda z naszych gier wychodziła taka że nie masz żadnej pewności co do wykonalności planu dopóki nie zakończy akcji gracz przed Tobą.
Czyli w grze można mieć założoną strategię, ale kolejne taktyczne posunięcia zwykle planujesz gdy przychodzi Twoja kolej - max na co możesz liczyć 4 akcje pod rząd jako ostatni gracz/pierwszy gracz.
Powyższe nie zmienia faktu że gra ma dla mnie świetny klimat i zainteresowała mnie kolejnym okresem historii Europy. Sztony jako waluta sprawdzają się znakomicie - dobrze że kupiłem egzemplarz KS od Wolfa a nie zapisałem się dodruk Phalanxa który w dodatku jest mocno opóźniony.
Zapisuję wyniki rozgrywek na BGG i muszę w końcu przymierzyć się do innych strategii niż "BIC" i "BIC+Mills". Czas rozpracować skrzynki i tykwy
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
No i chociaż raz zagrać w 4 osoby - tutaj to będzie dopiero taktyczny chaos.