Re: Android: Netrunner
: 26 cze 2013, 23:56
Póki co akurat małych dodatków jeszcze trochę jest i nawet jak zabraknie go w jakimś sklepie, to będzie regulanie dosyłany. Z podstawką nie wiem, gdyż nie pytałem 

Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
No więc zagrałam.Brylantino pisze:Jestem ciekaw "pierwszego wrażenia", jakie będą tutaj wypisywane![]()
Pograj jeszcze trochę i będziesz rozpoznawać karty po obrazkuBea pisze:- nie wiem czy to problem początkującego, czy tylko ja tak mam, ale nie pamiętam jakie lodołamacze ma wyłożone runner, ani jakie ja mam zainstalowane lody, muszę co chwila dopytywać (bo nie potrafię czytać do góry nogami), albo podglądać własne lody i aktywa.
Uwaga (z punktu widzenia gracza w RftG) baaardzo słuszna.donmakaron pisze:Pograj jeszcze trochę i będziesz rozpoznawać karty po obrazkuBea pisze:- nie wiem czy to problem początkującego, czy tylko ja tak mam, ale nie pamiętam jakie lodołamacze ma wyłożone runner, ani jakie ja mam zainstalowane lody, muszę co chwila dopytywać (bo nie potrafię czytać do góry nogami), albo podglądać własne lody i aktywa.Po to w zasadzie one tam są tak naprawdę.
W Dominionie tak mam, ale tam tych kart jest znacznie mniej (nie mam wszystkich dodatków)donmakaron pisze:
Pograj jeszcze trochę i będziesz rozpoznawać karty po obrazkuPo to w zasadzie one tam są tak naprawdę.
Ciekawe ile wytrzymasz bez otwierania data packów, bo na pewno niedługo poczujesz głód nowych kart
Tego się też niestety boję.donmakaron pisze:Regrywalność regrywalnością, a ochota na nowe karty to zupełnie inna sprawaMoże z core setem jeszcze będzie tak jak mówisz, ale jak pęknie pierwszy data pack, poczujesz co znaczy dostać w ręce nowe karty i wtedy nie będziesz już taka stanowcza w postanowieniach
Smak na karty się robi potworny.
Myślę, że tak, w miarę możliwościBrylantino pisze: Bea:
Tak btw. będziesz się potem pojawiać w Krakowie na jakiś graniach (czy to w Galakcie, czy gdzieś indziej)?
Widzicie, już się łamie.Bea pisze:Jasiek22, planuję zrobić dokładnie tak jak napisałeś
No, może otworzę jeden data pack wcześniej, ale tylko po to, żeby katy troszkę pooglądać.
Tak, po kolei, jak tylko się ukazywały.mbork pisze:Andy, a Ty? Dodatki do Race'a otwierałeś na pewno po kolei, co?
Żeby mieć po trzy egzemplarze każdej karty potrzebujesz trzech CoreSetów albo kupować karty na sztuki.Senthe pisze:Hej hej, właśnie zauważyłam, że Netrunner jest świetnym pomysłem na wtopienie pieniędzy!
Mój ostatni epizod z LCG to Inwazja... Czy ktoś mógłby mi w skrócie wyjaśnić, "czemu Netrunner"?
Interesują mnie głównie takie kwestie:
1. Czy w Coresecie jest odpowiednia ilość kopii kart, czy trzeba dokupować kolejne Coresety, żeby mieć komplet?
W dodatkach są po 3 karty, więc nie trzeba.2. To samo odnośnie dodatków?
4 po jednej stronie, 3 po drugiej. W obrębie frakcji są dodatkowo różne "identity".3. Ile jest grywalnych frakcji?
Jak najbardziej (choć podczas wakacji mocno w kratkę, ale od jesieni już bez problemu). Póki co czekam na paczkę, mam nadzieję że do niedzieli będzie żeby zabrać ją na tygodniowy wyjazd, podczas którego będzie sporo czasu na granie.Senthe pisze:5. Wrocław, anyone?
Czy ja dobrze widzę, że to jednak Ty grałaś Jinteki, a mąż Kształcerzem? I co robił Mimetyzm w talii podstawowej Kształcerza? Przecież on jest z talii Anarchisty - wiem, bo mi córka nim strasznie dokuczała wczoraj.Bea pisze:Były dwie partie. Ja obie grałam Shaperem, a mąż Jinteki, taliami startowymi. Pierwszą wygrałam, zadając mu kolejne obrażenie, tak, że pobył się kart na ręce do -1. drugą on wygrał, bo naczesał kasy i przechodził wszystkie lody Mimetyzmem.
Mimetyzm/Crypsis są neutralne, więc tu jest ok. Natomiast jeśli chodzi o strony to Bea faktycznie coś pokręciła.Andy pisze:Bea, jakoś nie za bardzo rozumiem:Czy ja dobrze widzę, że to jednak Ty grałaś Jinteki, a mąż Kształcerzem? I co robił Mimetyzm w talii podstawowej Kształcerza? Przecież on jest z talii Anarchisty - wiem, bo mi córka nim strasznie dokuczała wczoraj.Bea pisze:Były dwie partie. Ja obie grałam Shaperem, a mąż Jinteki, taliami startowymi. Pierwszą wygrałam, zadając mu kolejne obrażenie, tak, że pobył się kart na ręce do -1. drugą on wygrał, bo naczesał kasy i przechodził wszystkie lody Mimetyzmem.