A przynajmniej ja to mam na myśli

Dla mnie trudna gra to taka która bez planu, taktycznych i przemyślanych ruchów oraz optymalizacji synergii postaci oraz wyposażenia rozsmaruje twoja drużynę bezlitośnie:)_leigam_ pisze: ↑12 gru 2023, 11:02z tego co pamietam to przeszlismy na 2ke wszystko za pierwszym razem z jednym wyjatkiem, ale to bylo na poczatku scenariusza i bylo totalnie niefartownie.
Tylko pytanie co macie na mysli trudna gra: to taka w ktorej ciezko przejsc scenariusz czy taka ktora ma wymagajaca mechanike? Bo w takich Podrozach przez środziemie kilka razy nie udalo mi sie przejsc scenariusza (z dobrym zakonczeniem), w odroznieniu np do MA (przedzedlem wszystko z dodatkami), a nie da sie zaprzeczyc ze MA jest sporo trudniejsze od PpŚ. Co znaczy trudny DC?
Poległeś bo nie zacząłeś czytać? Instrukcja jest gruba bo tłumaczy wszystko łopatologicznie. Zasady w pigułce są na karcie pomocy i w zasadzie jak już się raz przejdzie prolog to raczej do instrukcji nie wrócisz chyba że dotrzesz do głównego bossa i będzie trzeba sobie przypomnieć zasady wybierania przez niego celu ataku, co też w sumie jest proste. Dla leniwych są też wideoporadniki. Najprościej jednak napisać że gra jest trudna bo się czytać nie chciało...anonim pisze: ↑12 gru 2023, 17:52 Dla mnie trudna gra to taka w której trudno przebrnąć przez instrukcje. Instrukcja to taka solowa gra w grze, albo wygrasz i w nagrodę będziesz mógł grać w grę albo polegniesz. Z Sword & Sorcery już na starcie zrezygnowałem bo wiedziałem że z tą grubą instrukcją nie mam szans.
Łopatologiczne to są instrukcje od FFG - wszystko jest w nich powtórzone co najmniej dwa razy w kilku miejscach. Instrukcja do Sword & Sorcery jest po prostu słabo napisana.Morgon pisze: ↑13 gru 2023, 12:45Poległeś bo nie zacząłeś czytać? Instrukcja jest gruba bo tłumaczy wszystko łopatologicznie. Zasady w pigułce są na karcie pomocy i w zasadzie jak już się raz przejdzie prolog to raczej do instrukcji nie wrócisz chyba że dotrzesz do głównego bossa i będzie trzeba sobie przypomnieć zasady wybierania przez niego celu ataku, co też w sumie jest proste. Dla leniwych są też wideoporadniki. Najprościej jednak napisać że gra jest trudna bo się czytać nie chciało...anonim pisze: ↑12 gru 2023, 17:52 Dla mnie trudna gra to taka w której trudno przebrnąć przez instrukcje. Instrukcja to taka solowa gra w grze, albo wygrasz i w nagrodę będziesz mógł grać w grę albo polegniesz. Z Sword & Sorcery już na starcie zrezygnowałem bo wiedziałem że z tą grubą instrukcją nie mam szans.
Warto jeszcze dodać że jak gracz jest taki jak ja że gra jedynie zgodnie z zasadami (chyba że nie celowo coś źle zinterpretowałem) to taka nauka może być bardzo czasochłonna a rozgrywka nie sprawiająca kompletnie przyjemności jeżeli co chwila trzeba wertować instrukcję aby sprawdzić czy mogę zrobić to i to. Ja żałuję że nie było mi dane zagrać i nauczyć się tej gry ale umiałem szczerzę sobie odpowiedzieć na pytanie czy będzie mnie na to "stać". Uznałem że nie będę się oszukiwał. Co nie znaczy że nadal mam ochotę w to z kimś zagrać jak mi wytłumaczy co i jak na jego egzemplarzu. Jednak mam tyle innych gier w kolejce że nie odczuwam jakiegoś wielkiego parcia że muszę. Bardziej chcę...i takie uczucie jest zdecydowanie milsze.garg pisze: ↑13 gru 2023, 13:14Łopatologiczne to są instrukcje od FFG - wszystko jest w nich powtórzone co najmniej dwa razy w kilku miejscach. Instrukcja do Sword & Sorcery jest po prostu słabo napisana.Morgon pisze: ↑13 gru 2023, 12:45Poległeś bo nie zacząłeś czytać? Instrukcja jest gruba bo tłumaczy wszystko łopatologicznie. Zasady w pigułce są na karcie pomocy i w zasadzie jak już się raz przejdzie prolog to raczej do instrukcji nie wrócisz chyba że dotrzesz do głównego bossa i będzie trzeba sobie przypomnieć zasady wybierania przez niego celu ataku, co też w sumie jest proste. Dla leniwych są też wideoporadniki. Najprościej jednak napisać że gra jest trudna bo się czytać nie chciało...anonim pisze: ↑12 gru 2023, 17:52 Dla mnie trudna gra to taka w której trudno przebrnąć przez instrukcje. Instrukcja to taka solowa gra w grze, albo wygrasz i w nagrodę będziesz mógł grać w grę albo polegniesz. Z Sword & Sorcery już na starcie zrezygnowałem bo wiedziałem że z tą grubą instrukcją nie mam szans.
Czy da się z niej nauczyć grać? Pewnie, że tak. Czy jest czasochłonne? Jeszcze jak! A nie do końca o to chodzi w dobrej instrukcji![]()
Mi bardzo nie podchodzą instrukcje FFG, ten podział na to co niby potrzebujesz do pierwszej gry i reszta, czyli właściwa instrukcja która jest tak pookładana (A-Z) ze ustawy w naszym kraju maja więcej sensu, sprawia, że bardzo nie lubię do nich siadać.garg pisze: ↑13 gru 2023, 13:14Łopatologiczne to są instrukcje od FFG - wszystko jest w nich powtórzone co najmniej dwa razy w kilku miejscach. Instrukcja do Sword & Sorcery jest po prostu słabo napisana.Morgon pisze: ↑13 gru 2023, 12:45Poległeś bo nie zacząłeś czytać? Instrukcja jest gruba bo tłumaczy wszystko łopatologicznie. Zasady w pigułce są na karcie pomocy i w zasadzie jak już się raz przejdzie prolog to raczej do instrukcji nie wrócisz chyba że dotrzesz do głównego bossa i będzie trzeba sobie przypomnieć zasady wybierania przez niego celu ataku, co też w sumie jest proste. Dla leniwych są też wideoporadniki. Najprościej jednak napisać że gra jest trudna bo się czytać nie chciało...anonim pisze: ↑12 gru 2023, 17:52 Dla mnie trudna gra to taka w której trudno przebrnąć przez instrukcje. Instrukcja to taka solowa gra w grze, albo wygrasz i w nagrodę będziesz mógł grać w grę albo polegniesz. Z Sword & Sorcery już na starcie zrezygnowałem bo wiedziałem że z tą grubą instrukcją nie mam szans.
Czy da się z niej nauczyć grać? Pewnie, że tak. Czy jest czasochłonne? Jeszcze jak! A nie do końca o to chodzi w dobrej instrukcji![]()
Tak na wszelki wypadek wyjaśnię - instrukcji od FFG nie cierpię_leigam_ pisze: ↑13 gru 2023, 14:12 Mi bardzo nie podchodzą instrukcje FFG, ten podział na to co niby potrzebujesz do pierwszej gry i reszta, czyli właściwa instrukcja która jest tak pookładana (A-Z) ze ustawy w naszym kraju maja więcej sensu, sprawia, że bardzo nie lubię do nich siadać.
Więc gusta i guściki. Siądę niedługo, mam nadzieje, znów do S&S, może jest mniej przyswajalna niż ja zapamiętałem.
Jeśli chodzi o temat to jest jeszcze duży i mały gloomhaven. Poza tym - bida w tym względzie.Morgon pisze: ↑13 gru 2023, 14:55 Ja się cieszę, że poświęciłem czas i nauczyłem się grać, bo gra daje wiele godzin dobrej zabawy. Dziś odbieram ostatni dodatek (Leże). Nareszcie tytuł będzie kompletny i można będzie wbić 7 poziom. Swoją drogą to wśród polskojęzycznych gier poza descentem nie ma chyba wielkiej konkurencji jeśli chodzi o Dungeon Crawlery?
Ta gra nie stoi historią, a raczej mechaniką. Całość sprowadza się do mocno standardowej opowieści fantasy - grupa herosów musi zabijać kolejnych złych by uratować krainę. Nie ma tam również nic posępnego czy mrocznego. Z 7 latkiem pod tym względem można zagrać, ale mechanika będzie tutaj przeszkodą, bo każdy bohater musi pilnować sporej ilości zmiennych i statusów i to nie tylko swoich, ale i wrogów.Gabriel pisze: ↑12 sty 2024, 15:49 Trochę choruję na tę grę... ale mam wątpliwości i parę pytań:
1. Jak istotna jest narracja w trakcie gry? Książeczka sekretów (skryptów pewnie) wydaje się być... skromniutka.
2. Jeżeli wezmę na siebie administrację i ja znam zasady etc. - czy myślicie, że ta gra ujdzie z 7-latkiem? Pilotowanie / wspomaganie nie będzie mu przeszkadzać. Pytanie tylko na ile "edżowata" jest ta gra - z "mrokiem", posępnością i niepotrzebną golizną etc.
Dzięki!
Wg. mnie dla 7-latka to zbyt skomplikowana gra, będzie sie męczył. Narracja nie jest jakoś istotna ale paragrafy musisz przeczytać żeby wiedzieć co dalej trzeba zrobićGabriel pisze: ↑12 sty 2024, 15:49 Trochę choruję na tę grę... ale mam wątpliwości i parę pytań:
1. Jak istotna jest narracja w trakcie gry? Książeczka sekretów (skryptów pewnie) wydaje się być... skromniutka.
2. Jeżeli wezmę na siebie administrację i ja znam zasady etc. - czy myślicie, że ta gra ujdzie z 7-latkiem? Pilotowanie / wspomaganie nie będzie mu przeszkadzać. Pytanie tylko na ile "edżowata" jest ta gra - z "mrokiem", posępnością i niepotrzebną golizną etc.
Dzięki!
Byl kickstarter z 3 aktem Abyssal Legends niedawno i aktualnie jest otwarty late pledge LINK
Leże jest zakończeniem kampanii, innymi słowy to Akt II.
To chyba po prostu źle graliście
Polecam S&S Ancient Chronicles, system ten sam ale tutaj poprawili wiele rzeczy no i poziom trudności jest wyższy, bosowie niekiedy stanowia spore wyzwanie a i nawet moby czy miniony daja mocno popalic. Do tego w dodatkach z KS sa Challenge pack ktore podmieniaja potwory na jeszcze trudniejsze warianty jakby ktos nie czul wystarczajacego wyzwania:)
Jeden z wielu powodów dlaczego nie warto kupować polskich wydań.Nosiadbt1100 pisze: ↑06 mar 2024, 09:38 W sumie nie do końca to rozumiem - wg dużej ilości ludzi Ancient Chronicles jest lepsze niż Nieśmiertelne Dusze - podstawki i dodatków już kilka dodruków było (pomimo że jest to podawane kropelkowo... ), a Galakta cały czas się zastanawia i nie podjęła decyzji co z tym zrobić... To czemu tutaj nie zorganizują wspieraczki/przedsprzedaży z progiem? I ten model wydawniczy - jeden dodatek co rok - to trochę obniża zapał kupujących. Osobiście mam wszystko co może być do podstawki (nawet pomalowane:)) i brał bym od razu wszystko do AC (razem z Abyssal Legends).