Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
: 23 sie 2018, 12:05
Tak, biały ma najbliżej. ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Obawiam się, że poza oględnymi ogólnikami nic tu nie dostaniesz na ten temat. Specem nie jestem od tej gry, ale też się zastanawiałem nad różnymi strategiami dla poszczególnych dowódców. Koniec końców jednak za mało gier grałem, no i zawsze innym dowódcom, wszystko biegło dość szybko, jak na skalę planowania i dość przyjemnie, a różnice punktowe były niewielkie. Z chęcią bym posłuchał sensownych odkryć strategicznych, by wyciągnąć z półki po miesiącach, ale temat u nas dość niszowy chyba.
Tak tez było historycznie. Wojska Monty’ego topniały, zostając jako blokady poszczególnych portów.FortArt pisze: ↑24 sie 2018, 01:32 Montym też podobnie wygrałem (rajd na Arhem, zignorowanie większości bronionych portów, z wyjatkiem paru potrzebnych jako bazy, acz bez przenoszenia głównej bazy bo za dużo trzeba wyzwalać). Strategia moim zdaniem bliźniacza do Pattona, a sporo daje mu ta opcja +2 do zaopatrzenia.
Co do kontrataków to biały ma moim zdaniem najgorzej. Czerwonemu i niebieskiemu wystarczy zabezpieczyć po jednej flance, a białego - w razie luk u sąsiadów - można podgryźć z obu stron.
Najbardziej boli jak ktoś zabierze z toru całe dostępne paliwo. Wtedy zestaw 3 różnych średnio wystarcza na aktywna grę.Ale nie bardzo rozumiem co daje zabranie całej amunicji (z toru jak zgaduję) przez Brada? Przecież nadal rywale mogą pobierać amunicję w postaci różnej trójki.
Zgadza się, jednak w przypadku braku amunicji, Patton jest w stanie jedynie się poruszać. A gdy znacznik oporu pojawi się na jego drodze za Ren, będzie musiał walczyć. Mając jedynie jedną skrzynię amunicji na korpus, może pokona drobne oddziały z Talii Pościgu, lecz z regularnymi wojskami niemieckimi z Talli Oporu nie będzie miał żadnych szans. Dlatego grając z drugą osobą, przyglądam się trasie, jaką wybiera. Mało tego, niezależnie od wyzwalanych miast, Patton choć raz musi trafić na bunkry. Do tego za nimi mogą czekać opancerzone lub elitarne jednostki wroga. To wymaga dodatkowych skrzyń z amunicją. Zaprzyjaźniony historyk powiedział mi, iż ma to również swoje podłoże historyczne. Patton był utalentowany i spośród trójki miał największe szanse na wygraną w "niepisanym wyścigu" a może i w wojnie. Niedobory amunicji nie pozwalały na walkę, a dostępne zasoby paliwa pozwoliły jego czołgom podjechać w okolice naszej Jeleniej Góry.
Warto dodać, że historycznie Patton nie mógł się ścigać z Bradleyem, bo był jego podwładnym. Prawdziwa rywalizacja toczyła się między 12 Grupą Armii Brada i 21 Grupą Armii Monty'ego, czyli między Amerykanami a Brytyjczykami. Ot, uroki wojny koalicyjnej.
Ponieważ mam z Renem wiele bardzo sympatycznych wspomnień, to parę słów ad vocem.
Zależy jak traktować spadochroniarzy brytyjskich i polskich w Arnhem. Bo w sumie przekroczyli, tylko nie mostem. A potem, gdy przekraczali wodą, to w drugą stronęNeoptolemos pisze: ↑08 sty 2021, 17:51 Co do daty w tytule, argument celny. Tym niemniej warto wiedzieć, że w 1944 roku alianci Renu nie przekroczyli.
Skąd takie info? Podrzucisz jakiegoś linka?Neoptolemos pisze: ↑08 sty 2021, 14:12 Podobno już niedługo nadchodzi dodatek z czwartym graczem (gen. Deversem) i poprawioną automą (co ma sens, bo tryb solo jest taki sobie).
Dzięki, świetna wiadomość!Neoptolemos pisze: ↑09 sty 2021, 13:15 Od autora
https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 9184174697
(Patrz komentarze)
To nie jest "1944 Przekroczenie Renu" tylko "1944 Wyścig do Renu".Neoptolemos pisze: ↑08 sty 2021, 17:51 Co do daty w tytule, argument celny. Tym niemniej warto wiedzieć, że w 1944 roku alianci Renu nie przekroczyli.
to jest ta sama graArchaniol101 pisze: ↑20 wrz 2022, 18:09 Czy jest gdzieś wątek na temat tej wersji gry?
https://gamefound.com/projects/phalanx/ ... -the-rhine