GRY-PLANSZOWE.pl

Ja mam i uzywam tych mat. Polecam do organizacji pola gry i w celach typowo okolubnych;)

Wydaje mi sie ze sa takie same jak w inwazji
Tak wojna ekonomiczna to podstawa dlatego tak mocne sa karty jak wyssanie kasy (account syphon)
HB i W to najbogatsze korporacje, maja kasy jak lodu, gorzej jest z jinteki i nbn dlatego w coresecie to najtrudniejsze korporacje do gry i bez skladania decku nie ma co podchodzic do tego.

Tak dużo o tym piszecie że aż zacząłem się tym interesować, choć powiedziałem sobie że tylko jedno LCG i już wiem że w mojej regularnej grupie będą 2 osoby z Core Setami. Jednak ciekawość wygrywa więc może ktoś chciałby zapoznać mnie z gierką i jest z Wrocka lub okolic . Jak coś to mam miejsce na grę u siebie, ewentualnie gdzieś podjadę.

cena trochę odstrasza: http://allegro.pl/mata-60-x-35-cm-andro ... 55018.html

Biorac pod uwage ze mate z regionalsow mozna miec za 60/70 zł to troche sporo.

Dlatego myślę raczej o opcji A4 + laminowanie - na BGG jest kilka wersji do własnoręcznego wydrukowania.

bazyn pisze: Też nie rozumiem zastrzeżeń do jakości

Po prostu są zrobione ze zwykłego papieru, takiego trochę grubszego i zdają się być bardzo delikatne jak na przykład karty do 7 Cudów, które mi się po kilku partiach postrzępiły brzydko na brzegach. Takie karty do RftG wyglądają zupełnie inaczej, jakby były plastikowe, albo przynajmniej czymś powlekane, tych nie koszulkuje. Nie żebym jakoś specjalnie marudziła, ale wydaje mi się, że po kilkunastu partiach bez koszulek karty będą tak poznaczone, że nie będą się nadawać na turniej.
Pewno jakością nie odbiegają od innych LCG, nie wiem, bo nie widziałam innych.
Co do reszty komponentów to nie mam im nic do zarzucenia, żetony ładnie, równo wycięte, odpowiedniej grubości, pięknie wydana instrukcja i do tego dobrze napisana.

Jest jeszcze taki mały kwadratowy żeton, potwierdzający oryginalność kart. Czy jego okazanie jest jakoś wymagane na turniejach (bo czytałam, że wolno grać tylko oryginalnymi kartami, to pewno tak na wypadek jest napisane, gdyby komuś przyszło do głowy własne sobie wydrukować w prywatnej drukarni na przykład)? Po co cóś takiego jest?

No idea o czym mowisz
W domu mozesz sobie grac proxami czy cos, my ze znajomym gralismy w netrunnera od pazdziernika chyba jak tylko pojawily sie skany kart, przedpremiera i tez fajnie
Ale na turnieju oczywiscie oryginały

Ten żeton (biały kwadrat) jest w większości gier FFG.
Założę się, że nie jest wymagany na turniejach.

A4 będzie trochę małe jako mata do netrunnera

Ten żeton Proof of purchase nie służy do niczego. Nie trzeba go nigdzie pokazywać ani legitymować się nim na turniejach, nawet trudno się nim chwalić wśród znajomych FFG chyba zabezpiecza się na nie wiadomo co. W teorii jak się pogubi dajmy na to żetony, to można poprosić wydawcę o dosłanie uzupełnienia, a ten może hipotetycznie poprosić o okazanie tokenu potwierdzającego nabycie gry. Ale to czysto hipotetyczna sytuacja, która nigdy nie miała miejsca.

Wyraźnie trzeba zaznaczyć.
DO GRANIA W DOMU ZE ZNAJOMYMI FOR FUN WYSTARCZY 1 CORESET

zbajszek pisze:Tak dużo o tym piszecie że aż zacząłem się tym interesować, choć powiedziałem sobie że tylko jedno LCG i już wiem że w mojej regularnej grupie będą 2 osoby z Core Setami. Jednak ciekawość wygrywa więc może ktoś chciałby zapoznać mnie z gierką i jest z Wrocka lub okolic . Jak coś to mam miejsce na grę u siebie, ewentualnie gdzieś podjadę.

Jeszcze jeden???

Dzisiaj ze znajomym odbieramy Core Sety, wiec grupa wroclawska powieksza sie o kolejne dwie osoby.

MsbS pisze:Dlatego myślę raczej o opcji A4 + laminowanie - na BGG jest kilka wersji do własnoręcznego wydrukowania.

Lepiej zainwestować trochę więcej i poszukać zakładu który to zrobi na materiale (tak jak materiałowe podkładki pod mysz). Maty do gry obok tego wyglądają fajnie mają za zadanie (głównie) chronić karty/koszulki od zarysowań od szurania po stole i ułatwiają podnoszenie kart (dzięki temu że są grube i miękkie działają podobnie jak sukno na stole karcianym)

donmakaron pisze: Ten żeton Proof of purchase nie służy do niczego. Nie trzeba go nigdzie pokazywać ani legitymować się nim na turniejach, nawet trudno się nim chwalić wśród znajomych FFG chyba zabezpiecza się na nie wiadomo co. W teorii jak się pogubi dajmy na to żetony, to można poprosić wydawcę o dosłanie uzupełnienia, a ten może hipotetycznie poprosić o okazanie tokenu potwierdzającego nabycie gry. Ale to czysto hipotetyczna sytuacja, która nigdy nie miała miejsca.

moze chodzic tez o ewentualna kradziez partii albo zlokalizowanie dystrybutora danego egzemplarza w przypadku jakichs roszczen czy ew. brakow....

Bea pisze:

bazyn pisze: Też nie rozumiem zastrzeżeń do jakości

Po prostu są zrobione ze zwykłego papieru, takiego trochę grubszego

tez na pierwszy dotyk bylem nieco zdziwiony ze to tylko bardzo cienkie tekturki
Wladce Pierscieni dostalem od razu w koszulkach wiec ciezko mi porownac bez pomacania

MisioKret pisze:Dzisiaj ze znajomym odbieramy Core Sety, wiec grupa wroclawska powieksza sie o kolejne dwie osoby.

Świetna wiadomość. Odzywajcie się na forach, jeśli będziecie chcieli pograć!
Premiera polskiej wersji rozbudzała nadzieję na więcej graczy, ale trochę się baliśmy, że nadal nie będzie ich dużo. Teraz widzę, że nie było się czego bać

Jeśli ktoś byłby zainteresowany kupnem jedynek i dwójek pl albo niedrogiej maty - zapraszam TU.

Ale scena się rozrasta . Teraz tylko czekać na mistrzostwa Polski może i europy

Pytalem u Galakty na forum czy beda MP w NR tak jak w inwazje, bez odzewu...

Czekają na wyniki sprzedaży

Darboh pisze:Czekają na wyniki sprzedaży

+1! Chyba trochę jest jeszcze za wcześnie, aby Galakta była w stanie określić, czy ma po prostu dla kogo robić takie mistrzostwa

Trudno o lepsza promocje chyba?

mbork pisze: Jeszcze jeden???

Nie, na razie badam czym spowodowany jest cały hype i chcę się przekonać na własnej skórze. Choć nie powiem dzisiaj prawie wsadziłem do koszyka Core Seta . Jedno jest pewne - moje konto nie lubi jak odwiedzam to forum, a w szczególności niektóre tematy .

Oglądając wszelkie filmiki na YT zacząłem się zastanawiać, czy nie wygodniej jest używać kostek odnośnie licznika kredytów. Zwłaszcza na kartach, gdzie za klik możemy pobrać określoną sumę, bo widzę iż więcej tego dociągania żetonów, niż to warte Ktoś sprawdzał już takie rozwiązanie?

Dużo ludzi tak gra, ale mnie to na przykład strasznie denerwuje. Szukanie odpowiednich cyfr na kostkach też trwa, trącanie kostek przy zagrywaniu kart to częsty problem. A jak ktoś ma dziwny zestaw kostek, to już w ogóle zgroza - grałem z człowiekiem co miał k6 i k8 do oznaczania ilości posiadanych kredytów, jemu samemu odejmowanie i dodawanie średnio szło i wyszła z tego niezła chryja. Kostki dodatkowo wprowadzają zamieszanie, bo jedni na takim Armitage'u trzymają k12 (lub 2k6) jako oznaczenie, że jest na niej 12 kredytów, a inni tylko k6 jako oznaczenie, że można z niego skorzystać 6 razy. I weź się dopytaj kto jak gra. Raz się zapytałem skąd przeciwnik ma 4 ekstra kredyty. Padła odpowiedź: "k4 jest do oznaczania clicków". Z żetonami jest jasna sprawa, nie trzeba nic tłumaczyć, są dobrze widoczne i nie przewracają się
Sam używam kostek, ale tylko takich ekstra malutkich k6 do oznaczania tokenów na kartach hostowanych na Personal Workshopie, bo lubię na niego wrzucać duże ilości kart

Sprawdzałem. Wróciłem do żetonów.
Ale szykuje sobie w końcu sprawić matkę-licznik na wzór takiegoś czegoś: