Sarseth pisze: ↑20 lis 2019, 11:27
Cały sęk w jej umiejętnosći jest to, że możesz ją uruchomić tylko w okienkach kiedy możesz robić akcje, bo ma słowo kluczowe AKCJA. Np po wyjęciu kart spotkań i zobaczeniu że jednak przegrywasz tym jednym punktem to może warto odrzucić jej kartę. Zamiast robić to na przód w ciemno
Hmmm, no właśnie. Jakiegoś zaćmienia dostałem i do tej pory po odkrywaniu kart spotkań już nie sprawdzałem czy potem są możliwe akcje. Teraz widzę, że bez sensu było moje pytanie. Tzn. może nie bez sensu, ale widzę, że niepotrzebnie czasami na zapas odrzucałem jakieś karty z ręki, bo może akurat ten 1 czy 2 punkty woli przechylą szalę na moją stronę. Dzięki za naprowadzenie mnie
c08mk pisze: ↑20 lis 2019, 12:25
Polecam
Rules Reference dostępny na stronie FFG w sekcji Support. Jest to kompliacja zasad i częściowo też FAQu, która wyszła po latach wydawania gry. Jest to najlepsza, a zarazem najcięższa instrukcja do LotRa. Wersja polska gry ma chyba tylko starą pierwszą instrukcję. Strony 20-22 dokładnie pokazują na schemacie gdzie są okienka akcji. Na dalszych stronach jest opis każdej fazy.
Przyjrzę się temu, chociaż wolno to u mnie będzie szło, bo ENG to średnio u mnie przy zawiłych konstrukcjach. Ale jakoś dam radę. Również dziękuję
A tak swoją drogą to gra jest świetna. Najpierw trochę poczytałem jak ludzie chwalą, zobaczyłem trochę wideo z recenzjami i rozgrywkami, i niby mi się podobało, ale wiadomo, że na żywo u siebie po kilku partiach, to różnie może być. Jednak wciągnęła mnie ta gra, i jest miodzio, a to tylko CS (a dokładnie: 3x CS). Na razie tylko 1-szy scenariusz męczę, ale i tak mi pasuje. Wczoraj grając (solo) sferą Ducha, byłem zadowolony, bo Dunhern ładnie z rundy na rundę sukcesywnie ranił 2-óch Poskramiaczy Bestii (w Strefie przeciwności, bo miałem niższy PZ, ale powoli się już zbliżałem, więc szansa była, że jednak do mnie przyjdą), po drodze jacyś mniejsi wrogowie pojawiali się i znikali, ale Poskramiacze już prawie prawie byli na wylocie, gdy wyskoczył na mnie Pomiot Ungolianty (który jeszcze powinien być w Strefie przeciwności, bo jeszcze nie była dla mnie zagrożeniem) ale swoją zdolnością na powitanie zabrał mi punkty siły woli z postaci, co natychmiast wyniosło mnie na poziom dokładnie 35, co spowodowało ściągnięcie całego towarzystwa ze Strefy P. Każdy Poskramiacz z 2 kartami cienia, Pomiot też miał swoją, doszedł jeszcze jeden pająk, i moja drużyna pociągnęła tylko kolejną rundę i zniknęła w żołądkach tych kanalii. Aj, jakie scenariusze tam się piszą
Siłą woli opieram się przed kolejnymi scenariuszami, ale wolę bardziej poznać różne sfery i karty. Będzie tego wszystkiego na wiele, wiele lat. Nie wspominając o reszcie moje kolekcji. Chyba niedługo zastopuję z rozszerzaniem mojej kolekcji i skupię się na tym co mam, a uzbierało się tego trochę. Ileż to lat mnie ominęło w tym hobby