adalbert pisze: ↑23 sty 2021, 19:38
Śledzę ten wątek od dawna i on nie jest tylko o graniu.
(...)
Generalnie od jakiegoś czasu wydaje mi się, że w miarę rosnącej popularności 18xx 1 wątek ogólny nieuchronnie przeradza się w "śmietnik" i warto pomyśleć o nowych, bardziej szczegółowych, oprócz takiego ogólnego.
Jasne,
Wątek to swego rodzaju Hyde Park - każdy wychodzi na mównice i gada. Tylko wrzutki o wysyłaniu gier, pakowaniu albo setne pytanie "co polecacie" już boli. Wiem, że "kiedyś to było", ale mnie naprawdę (pewnie nie tylko mnie) brakuje mięsistych wątków tylko o grach. Dlatego już odpuściłem większość dyskusji na forum i tym bardziej fejsbuki.
Grupy 18xx kiedyś na yahoo, potem/obecnie google i teraz slack trzymają stale poziom. Ludzie grają w te gry ze 30 lat i jakoś każdy kto tam się pojawia potrafi utrzymać jakość dyskusji - taka ciekawostka. Naprawdę fajnie się to czyta i do dzisiaj odwiedzam "prehistoryczne" watki traktujące o konkretnym tytule. U nas "społeczność" gadająca na Forum to może kilkanaście osób, nie tysiące, ale tym bardziej powinno łatwiej nam się wzajemnie zrozumieć jako fanom tej gałęzi.
OK, w grupach dyskusyjnych jw. są różne tematy/wątki - może czas i u nas zrobić coś podobnego. Sam proponowałem (nieśmiało) rozdrobnienie, ale nie wiem czy to nie przerodzi się w pisanie o dostawach, wykonaniu bla bla - nie samej grze. Może warto spróbować. Jak będzie ktoś odważny niech otworzy wątek np. o Czesapiku (dla początkujących) - można przekleić tam (raczej nie przenieść) dyskusje z tego wątku. Może chwyci albo zakończy się spektakularną dyskusją o koszulkowaniu kart. Ktoś chętny na eksperyment?
Nie obrażajcie się i nie odbierajcie mnie źle, ale fajnie jak zostaniemy bliżej samego grania.
---------------------------
(do brzegu)
Nowy odcinek "DWÓJKI RDZEWIEJĄ" traktujący o bankructwie w 18xx:
viewtopic.php?f=3&t=68797&p=1324028#p1324028
Wyszło świetnie, bez żadnej wtopy (IMHO). Dyskusja ciekawa, fajne spostrzeżenia. (zapodam tutaj, żeby tam nie spamować)
1882 - zaczynałem z Wami przygodę na Board18 tym tytułem i do dzisiaj pamiętam pierwsze dwie gry,jak szybko można było pozamiatać człowieka
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Na dzisiaj pograłem ponad 30 razy i gra dalej jest świetna. Zgadzam się ze spostrzeżeniami; w grupie "agresywnej" bankrut wejdzie na 101%, w grupie "ostrożnej" to gra staje się nudnym operacyjniakiem. Tak, można 4T robić wschód - zachód, sam tak jeździłem z noobami. Tylko co to za przyjemność. Jedna z najlepszych gier jakie poznałem.
1857 imprezowe 18xx
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
doskonałe określenie. Mi sie bardzo podoba, właśnie ze względu na szalone tempo gry i szybkiego bankruta. Raz graliśmy z kolegami stroniącymi od giełdy i przyzwyczajonymi do spokojnego grania... no i 2T nawet razu nie pojechały i był płacz i mocne komentarze. Doskonały tytuł. Nie wyobrażam sobie jak można grać od pęknięcia banku. Aha, na 3 osoby działa marnie.
18Chesapeake off the rails - nudne strasznie, grałem 3 razy na 3-4-5 osób. Gracze zaawansowani, ale raczej każdy grał bezpiecznie - wolne kupowanie pociągów (o czym chłopaki mówili w podcaście) i nawet przy zakupie diesla każdy się uratował. Granie do pęknięcia baku to tragedia, zbyt długie. Ogólnie wynalazek nieudany, nie ma sensu się tym bawić.
------------
Z beczki grania: 1867 - nowość na stornie .games. Poznałem dopiero, a prekursora - 1861 - nie znam.
Gra typowo operacyjna, aż do bólu. Co jest ciekawe - na początku otwieramy firmę "minora", wskazujemy jego miasto startowe i licytujemy. Kto wygra dostaje firmę - przekłada się to na początkowy kapitał (jak w 1817). Co tam jeszcze ciekawego - konwersje albo fuzje minorów w normalne spółki (też jak w 1817). Są pożyczki i odsetki - jak w 1817 - zależnie od wielkości firmy 2 lub 5, ale tylko jak nie stać nas na pociąg. Jest jeszcze przymusowa nacjonalizacja i wchłanianie firm bez pociągów po zmianie fazy i złomowaniu. Tyle ciekawostek.
Ogólnie nudnawo w odbiorze, "poprawnie" i wszystko działa OK, tylko nie ma efektu wow. Pociągi permanentne 5+5E , które mnożą dochód x2 masakra. można jechać spokojnie za 1000+ , taka ciekawostka. Gierka jest spoko jak ktoś lubi operacyjne, ale szału nie robi. Gra się szybko - mało rund operacyjnych, koniec odpalony jak wejdzie 8T (i chyba coś jeszcze...). W moich grach wyniki były tak rozstrzelone, że głowa mała (2-3 razy tyle różnicy pomiędzy pierwszym a ostatnim graczem).
Chyba natchnęło to autorów 1817 do zrobienia czegoś lepszego
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)