GRY-PLANSZOWE.pl

Patrząc po cenach w amerykańskich sklepach, wychodzi średnio 23$, a z kosztami przesyłki, bardziej opłaca się zamówić w planszostrefie.

Gromb pisze: ↑30 wrz 2019, 13:49 Patrząc po cenach w amerykańskich sklepach, wychodzi średnio 23$, a z kosztami przesyłki, bardziej opłaca się zamówić w planszostrefie.

Dokładnie + zakładając optymistyczny koszt wysyłki +10$ i co daje 32$ i już jest ryzyko że doliczą VAT na granicy.

Widzieliście już jakieś konkretne recenzję tego nowego dodatku ?

Będę na targach w Essen,nie wiem czy dodatek będzie tam do kupienia ale jeśli tak to mogę pomóc zakupie

Breżniew pisze: ↑30 wrz 2019, 10:04 Jakby ktoś był chętny, to Alien Covenant expansion jest już w przedsprzedaży w Planszostrefie:
https://planszostrefa.pl/pl/p/Legendary ... sion/10653

W 3trollach również już można zamawiać
https://3trolle.pl/15305-legendary-enco ... nsion.html
A poniżej link, gdyby ktoś chciał się wstępnie zapoznać z zawartością pudełka:
https://youtu.be/-uMFpi3iF58

Wygląda zajefajnie,tak po cichu czekałem na jakiś oficjalny wariant użycia Królowej w grze solo no ale chyba jeszcze nie ten czas.

Alien Covenant ma ponoć problem z odcieniami kolorów z tyłu kart i da się odróżnić od podstawki.
Coś często UpperDeckowi się fakapy przydarzają.

Forcemaster pisze: ↑01 paź 2019, 20:51 Alien Covenant ma ponoć problem z odcieniami kolorów z tyłu kart i da się odróżnić od podstawki.
Coś często UpperDeckowi się fakapy przydarzają.

Niestety tak jest i pewnie w tym przypadku będzie podobnie.
Jeśli chcesz mieszać decki niefajnie to wygląda choć powiem szczerze na rozgrywkę wpływu nie ma.

W tym wypadku niestety ma wpływ i to spory - misja wymaga wymieszania kart w Complex z kartami Strike - różnica w odcieniach rewersów sprawia, że i tak doskonale widoczne jest, która karta pochodzi z którego decku:/

Jedynym rozwiązaniem tym wypadku zostają koszulki w kolorze....

Ja spasuję raczej. Jeszcze pierwszego nie mam, a ten mało klimatyczny mi się wydaje z kanonem.

mmag pisze: ↑02 paź 2019, 06:41 W tym wypadku niestety ma wpływ i to spory - misja wymaga wymieszania kart w Complex z kartami Strike - różnica w odcieniach rewersów sprawia, że i tak doskonale widoczne jest, która karta pochodzi z którego decku:/

Chcę tylko zwrócić uwagę na fakt, że już pierwszy dodatek miał rewersy w innym odcieniu niż podstawka. Ja w każdym razie widziałem tą różnice jak na dłoni i zaraz po zakupie Alien Expansion i zauważeniu różnicy poczułem się bardzo źle Moja ulubiona gra ever, a zepsuta przez taką głupotę. Ale z czasem... nie wiem jak to się stało... nauczyłem się nie zwracać na rewersy uwagi. Gra mi się nadal wyśmienicie.
Alien i różnice w odcieniach rewersów podstawki/dodatku to i tak niewiele w porównaniu z X-Files, gdzie różnice w odcieniach występują nawet w obrębie jednej talii

Breżniew pisze: ↑02 paź 2019, 07:44

mmag pisze: ↑02 paź 2019, 06:41 W tym wypadku niestety ma wpływ i to spory - misja wymaga wymieszania kart w Complex z kartami Strike - różnica w odcieniach rewersów sprawia, że i tak doskonale widoczne jest, która karta pochodzi z którego decku:/

Chcę tylko zwrócić uwagę na fakt, że już pierwszy dodatek miał rewersy w innym odcieniu niż podstawka. Ja w każdym razie widziałem tą różnice jak na dłoni i zaraz po zakupie Alien Expansion i zauważeniu różnicy poczułem się bardzo źle Moja ulubiona gra ever, a zepsuta przez taką głupotę. Ale z czasem... nie wiem jak to się stało... nauczyłem się nie zwracać na rewersy uwagi. Gra mi się nadal wyśmienicie.
Alien i różnice w odcieniach rewersów podstawki/dodatku to i tak niewiele w porównaniu z X-Files, gdzie różnice w odcieniach występują nawet w obrębie jednej talii

Ja mam podobnie w przypadku Pathfindera - Rise of The Runelords. Podstawka ma inne rewersy niż dodatek. Wiem jak ten problem rozwiązać... ale mi się nie chce - praca związana byłaby z przełożeniem wszystkich protectorów przezroczystych do takich co mają plecki w danym kolorze. Pop pierwsze czasochłonne, po drugie można pozaginać karty a tego bym nie chciał, po trzecie to pochłonęłoby sporo pieniędzy - tam tez kart jest bardo dużo.

Ja założyłem czarne koszulki, które pogłębiają mroczny klimat.

stary gracz pisze: ↑02 paź 2019, 08:42 Ja założyłem czarne koszulki, które pogłębiają mroczny klimat.

Ja używałem zielonych FFG i też całkiem nieźle to wyglądało, ale faktura koszulek z barwnym rewersem doprowadzała mnie do szału. Zmieniłem na transparentne Rebel premium i żadnych innych już nie chcę

Rewersy w innych odcieniach bolą, ale nie możecie po prostu dociągać kart ze spodu talii? :)

Nie, ponieważ mieszasz karty z różnych talii bezpośrednio w obszarze gry, gdzie karty są kładzione pojedynczo rewersami do góry, patrz Hazard 2: Swoją drogą, jeśli ktoś jeszcze nie widział, rozbudowane opisy nowego dodatku:
https://www.upperdeckblog.com/2019/09/l ... -the-team/
https://www.upperdeckblog.com/2019/09/l ... das-oh-my/

Wygląda na to, że dodatek będzie zdecydowanie lepszy od filmu, na którym się opiera Swoją drogą, ciekawe czy zobaczymy jeszcze kiedyś dodatek bazujący na Prometeuszu? Chyba, że licencja ogranicza ich do tworów ze słowem "Alien" w tytule...

mmag pisze: ↑02 paź 2019, 06:41 W tym wypadku niestety ma wpływ i to spory - misja wymaga wymieszania kart w Complex z kartami Strike - różnica w odcieniach rewersów sprawia, że i tak doskonale widoczne jest, która karta pochodzi z którego decku:/

No tak jeśli trzeba mieszać karty Strike z tymi z Complex to rzeczywiście ma ogromne znaczenie,
jeszcze niefajniej zaczyna to wyglądać.

Powinni zmienić rysownika. Te karty są brzydkie. Lubię Aliena i zastanawiałem się nad kupnem tej karcianki ale jak zobaczyłem grafiki na kartach...

jak zobaczyłem grafiki na kartach...

...To ucieszyłem się, że są takie dobre i nie robił ich człowiek odpowiedzialny za Firefly

manicminer pisze: ↑02 paź 2019, 16:39 Powinni zmienić rysownika. Te karty są brzydkie. Lubię Aliena i zastanawiałem się nad kupnem tej karcianki ale jak zobaczyłem grafiki na kartach...

Totalnie kwestia gustu. Ja grafiki z Aliena bardzo lubię. Zgadzam się że są nierówne, ale to wszystko co mam im do zarzucenia. Może dosłownie kilka kart jest zepsutych, ale to wciąż margines z całości. Wspomniany wyżej przez mmag Firefly to jest faktycznie abominacja. Z resztą podobnie myślę o kartach z drugiego scenariusza ludzi z Predatora - taka komiksowa krecha zupełnie mi nie leży.

maciejo pisze: ↑30 wrz 2019, 20:33 Będę na targach w Essen,nie wiem czy dodatek będzie tam do kupienia ale jeśli tak to mogę pomóc zakupie

Właśnie zamówiłem w planszomania.pl -> widnieje jako 24h . Zapłaciłem jakieś 136zł z małym rabatem który posiadałem .

Breżniew pisze: ↑02 paź 2019, 18:14
Totalnie kwestia gustu. Ja grafiki z Aliena bardzo lubię. Zgadzam się że są nierówne, ale to wszystko co mam im do zarzucenia. Może dosłownie kilka kart jest zepsutych, ale to wciąż margines z całości. Wspomniany wyżej przez mmag Firefly to jest faktycznie abominacja. Z resztą podobnie myślę o kartach z drugiego scenariusza ludzi z Predatora - taka komiksowa krecha zupełnie mi nie leży.

Oczywiście że kwestia gustu, jednak mam Nemesis, który jest w tym samym klimacie, a graficznie miażdży Encounters. I porównując te dwie gry to Alien niestety wygląda jakby rysował go totalny amator, ewentualnie żona wydawcy. W karciane grafiki powinny budować klimat a tutaj jest bieda. Cena niestety nie odzwierciedla niskiego poziomu wykonania.

Breżniew pisze: ↑02 paź 2019, 18:14
Totalnie kwestia gustu. Ja grafiki z Aliena bardzo lubię. Zgadzam się że są nierówne, ale to wszystko co mam im do zarzucenia. Może dosłownie kilka kart jest zepsutych, ale to wciąż margines z całości. Wspomniany wyżej przez mmag Firefly to jest faktycznie abominacja. Z resztą podobnie myślę o kartach z drugiego scenariusza ludzi z Predatora - taka komiksowa krecha zupełnie mi nie leży.

Oczywiście że kwestia gustu, jednak mam Nemesis, który jest w tym samym klimacie, a graficznie miażdży Encounters. I porównując te dwie gry to Alien niestety wygląda jakby rysował go totalny amator, ewentualnie żona wydawcy. W karciane grafiki powinny budować klimat a tutaj jest bieda. Cena niestety nie odzwierciedla niskiego poziomu wykonania.

Szczerze powiedziawszy , gdy pierwszy raz usłyszałem o całej serii Legendary Encounters myślałem WOW genialna! Potem obejrzałem kilka recenzji , w których wytknęli jakość ilustracji. Przejrzałem wirtualnie część kart i początkowo miałem te same przemyślenia. Jak ktoś mógł tak fajną grę okaleczyć wizualnie. Myślę ,że wynikało to z tego iż nie przywykłem do komiksowych grafik. Po odbiorze gry i dokładnym przejrzeniu kart stwierdziłem ,że nie wyobrażam sobie tej serii na przykład ze zdjęciami. Zapewne jakość doboru grafik miała charakter czysto ekonomiczny choć to trochę się gryzie z innymi produktami karcianymi Upperdeck'a. A co do Nemesis'a cóż to byłaby za gra gdyby miała prawa do wykorzystania materiałów z filmów aliena.