Zbliża się koniec malowania wszystkiego co złe w
Diablo Massive Darkness 2
Został mi tylko Necromantic Dragon z crossovera:
wszystkie inne złole oraz elementy otoczenia są już pomalowane - łącznie 304 sztuki plastiku. Zostają bohaterowie (55 sztuk) oraz alternatywne formy/pomocnicy bohaterów (9 sztuk).
Zatem licznik na teraz 303 pomalowane na 368 sztuk (wliczając crossover zombicide, Iron Maiden oraz figurki z komiksów - bez zombicide Whith Death, które zlicze jak już przyjdzie - reszta na sell, bo ta seria mnie nie bawi)
Po smoku zrobię sobie odpoczynek od malowania fantasy, ciągnie mnie to "euro" więc musze dokończyć Frostpunka. Na
Diablo MD2 przyjdzie czas później - dotrze White Death crossover i wystartuje wtedy z bohaterami oraz całą reszta mobów z nowego crossovera (Zółwie Ninja, kałabanga!)
PS. Rozegranych mamy ok 15 misji, lekkie i przyjemne łażenie po lochach. Najmłodsze dzieci rosną, gra na lata.
Zamieszczam próbkę ostatnich modeli - na całość będzie trzeba poczekać do "kiedyś"
Na drodze wyjątku malowałem podstawkę, tam jest słupek podtrzymujący stopę.
Ktoś poleci coś na klejenie laski Hadesa (tuż nad ręką)? Złamała się w transporcie, nie chciało mi się wymieniać - ale teraz łamie się systematycznie. Tamya cement zawiadła, kropelka zawiodła - a przed malowaniem zrobiłem miksem rozpuszcoznego plastiku w Tamya i złamało się tuż po malowaniu... zostało tylko wiercenie? to jest dość cieńki kijek :/
