Jakie planszówki posiadasz

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Popatrz na taki Lord of the Rings i Shadows over Camelot
No i dobrze - podałeś przykłady, które komentowałem do pewnego stopnia w swoich poprzednich postach. Mnie się nie podoba sprzedawanie starych pomysłów podczepiając je pod jakąś licencję - czy to będzie Tolkien, czy Martin, to już wsio jedno.

Jak ktoś chce nowej oprawy graficznej, to dlaczego nie wznowi po prostu wydania gry? Zresztą ostatnie wydanie Diplomacy pochodzi bodajże z końca lat '90 i wcale nie jest brzydkie.

A GoT teraz bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej, wydaje mi się zwykłym plagiatem - i nigdzie nie ma wzmianki, że 3/4 (jeżeli nie więcej) mechaniki zostało zerżnięte z innej gry. Większość projektantów gier bierze z innych gier jeden, może góra dwa pomysły - i jeszcze się potem do tego przyznaje. Ile gier ma na przykład za dzisiejszych czasów tak zwaną "Kramerleiste" wymyślona przez Wolfganga Kramera? Setki...

Tak samo GoT niczego nie unowocześnił i nie uprościł. Wywalisz z GoTa fazę Westeros z jej kartami - większość z tego w Dimplomacy pokryte jest regularnymi fazami supply i muster, żeby powiedzieć to w terminach GoT. Wywalisz system "influence" i house cards (podkreślam, że to wszystko tylko elementy związane z Pieśnią Lodu i Ognia) et voila - mamy Diplomacy.

Mówię - lubiłem i lubię grać w GoT, a w Dimplomacy grałem tylko raz u kolegi na wydrukowanej przez niego planszy, ale teraz jak się zagłębiłem w mechanikę Diplomacy, skoro mi (i nie tylko mnie) przyszło do głowy podobieństwo, to mnie zwyczajnie wkurzyło, że jakieś beztalencie a la Christian T. Petersen zbija kokosy na nieswojej pracy i licencji książki fantasy, nie wspominając nawet słowem skąd ma pomysły.

Jeżeli widzę jakiś plus GoTa w stosunku do Diplomacy, to na pewno jest nim tematyka - za dzisiejszych czasów o wiele łatwiej jest wciągnąć ludzi do gry o tematyce średniowiecznej lub fantasy, niż gry na temat czasów przed Pierwszą Wojną Światową. Z drugiej strony czy to usprawiedliwia GoTa? Czym to się różni od 100 wydań Monopoly (Star Wars Edition, Lord of the Rings Edition - LOL)?

Zresztą do Dimplomacy można sobie sporządzić mapy jakie się tylko chce - ba, nawet na mapach z GoT można sobie w nie zagrać.

Zresztą niedługo przychodzi do mnie GoT, bo dotychczas też grałem tylko u znajomych, chociaż w przeciwieństwie do Diplomacy wielokrotnie. Zamówiłem też Diplomacy w Niemczech i potem jeszcze raz wypowiem się na temat obu gier - zobaczymy przede wszystkim w co ludzie będą chętniej grali. =)
jeżeli GoT ma mechanikę identycznaprawie z Diplomacy to ładnie bym się naciął...
Moim zdaniem kupowanie GoT, jak ma się Diplomacy, to jak kupowanie Monopoly Star Wars Edition, jak ma się normalne Monopoly. =)

Aha - GoT ma jedną zaletę - dodatki, które już bardziej zmieniają grę w stosunku do Diplomacy. Diplomacy też ma dodatki i warianty, ale poszły w zupełnie innym kierunku.

Jeszcze a propos plagiatów. To plagiatem czego jest Puerto Rico? Caylus? Tigris & Euphrates? Power Grid? Die Macher? El Grande?

Jasne - wykorzystują one PEWNE elementy znane z innych gier, ale bez jaj - nie kopiują w 3/4 mechaniki czegoś innego. Albo przynajmniej łączą elementy w taki sposób, by stworzyć zupełnie nową jakość. GoT kopiuje elementy innej gry i wychodzi zupełnie to samo, tylko pomalowane na inny kolor.
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Pancho »

Lim-Dul pisze:No i dobrze - podałeś przykłady, które komentowałem do pewnego stopnia w swoich poprzednich postach. Mnie się nie podoba sprzedawanie starych pomysłów podczepiając je pod jakąś licencję - czy to będzie Tolkien, czy Martin, to już wsio jedno.
Ale jakie ma to znaczenie, że tobie się to nie podoba? Nie no oczywiście możesz sobie tupać i wyrażać swoje zdanie na forum, tylko co to zmienia? Skoro jakieś rzesze graczy właśnie chce tego, aby gra była utrzymana w konkretnym klimacie. A jak chce to kupuje. Sprytny twórca wykorzystuje sprawdzone mechanizmy. Jego decyzja. Mechanika gier nie podlega ochronie prawnej. Tak więc postępuje zgodnie z zasadami przestrzeganymi na tego typu rynku. Nie wiem specjalnie nad czym tu debatować.
Lim-Dul pisze:Jak ktoś chce nowej oprawy graficznej, to dlaczego nie wznowi po prostu wydania gry? Zresztą ostatnie wydanie Diplomacy pochodzi bodajże z końca lat '90 i wcale nie jest brzydkie.
Bo ten ktoś ma gdzieś klimat I wojny światowej :) Bo pragnie gry utrzymanej w świecie Martina. Wychował się na Diplomacy i stwierdził, że jej mechanika sprawdzi się świetnie w innej rzeczywistości. Sprzedaje swój pomysł wykorzystania znanych rzeczy, ale na innej płaszczyźnie fabularnej. Znajduje swoją niszę, bo reakcja odbiorców jest więcej niż dobra. Za to został nagrodzony. Za pomysł skorzystania ze znanych rozwiązań w nowej oprawie. Na tym się zarabia duże pieniądze i w literaturze i w filmie i w rozrywce (patrz gry komputerowej, RPG, planszowe itd. itd.)
Lim-Dul pisze:A GoT teraz bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej, wydaje mi się zwykłym plagiatem - i nigdzie nie ma wzmianki, że 3/4 (jeżeli nie więcej) mechaniki zostało zerżnięte z innej gry. Większość projektantów gier bierze z innych gier jeden, może góra dwa pomysły - i jeszcze się potem do tego przyznaje. Ile gier ma na przykład za dzisiejszych czasów tak zwaną "Kramerleiste" wymyślona przez Wolfganga Kramera? Setki...
Nieprawda. Gry planszowe obecnie przeżywają taki rozwój, że bardzo często plagiat goni plagiat. Bardzo wielu projektantów zapożycza całe stosy pomysłów od pierwowzorów, a nie jeden, dwa. Większość z nich się nie przebija, nie są sławni, wiele o nich się nie mówi, ale istnieją i sprzedają swoje produkty. Choćby całe mrowie gier wywodzących się z Zaginionych Miast czy Carcassonne. W których odrzucisz jedną, dwie zasady i masz słynny oryginał.
Lim-Dul pisze:Tak samo GoT niczego nie unowocześnił i nie uprościł. Wywalisz z GoTa fazę Westeros z jej kartami - większość z tego w Dimplomacy pokryte jest regularnymi fazami supply i muster, żeby powiedzieć to w terminach GoT. Wywalisz system "influence" i house cards (podkreślam, że to wszystko tylko elementy związane z Pieśnią Lodu i Ognia) et voila - mamy Diplomacy.
A jak nie wywalisz fazy Westeros z jej kartami, nie wywalisz systemu "influence" oraz house cards, nie pozbędziesz się wyglądu planszy, nie zliwidujesz opisów i rysunków na kartach to będziesz miał GoTa. W oczach potencjalnych klientów inną grę, którą kupią, gdy Diplomacy nie kupiliby nigdy w życiu.
Lim-Dul pisze:Mówię - lubiłem i lubię grać w GoT, a w Dimplomacy grałem tylko raz u kolegi na wydrukowanej przez niego planszy, ale teraz jak się zagłębiłem w mechanikę Diplomacy, skoro mi (i nie tylko mnie) przyszło do głowy podobieństwo, to mnie zwyczajnie wkurzyło, że jakieś beztalencie a la Christian T. Petersen zbija kokosy na nieswojej pracy i licencji książki fantasy, nie wspominając nawet słowem skąd ma pomysły.
Skoro miał pomysł jak przenieść znaną mechanikę (zgodnie z prawem) w ciekawą fabułę to już nie jest takie beztalencie. Wykazał się wizją, która przyniosła mu pieniądze, a rzeszy graczy przyjemność. Nie jest to Knizia jeżeli chodzi o wymyślanie mechanik, ale swoje miejsce znalazł na rynku.
Lim-Dul pisze:Jeżeli widzę jakiś plus GoTa w stosunku do Diplomacy, to na pewno jest nim tematyka - za dzisiejszych czasów o wiele łatwiej jest wciągnąć ludzi do gry o tematyce średniowiecznej lub fantasy, niż gry na temat czasów przed Pierwszą Wojną Światową. Z drugiej strony czy to usprawiedliwia GoTa? Czym to się różni od 100 wydań Monopoly (Star Wars Edition, Lord of the Rings Edition - LOL)?
Usprawiedliwia? W jakim sensie? Wziąłeś na siebie decydowanie o tym co jest sprawiedliwe, a co nie? Jesteś jakąś ostateczną instancją, żeby to rozstrzygać? :) GoT się sprzedaje, sądy autora nie ścigają, właściciele praw do Diplomacy na lewo i prawo nie krzyczą o wielkim skandalu. Tylko ty się strasznie przejąłeś. Nie szkoda nerwów? Szczerze mówiąc wolę, żeby na rynku było i Diplomacy i GoT, niż tylko Diplomacy. Zawsze większy wybór, a klienci sami zdecydują w co chcą zagrać.
Lim-Dul pisze:Zresztą do Dimplomacy można sobie sporządzić mapy jakie się tylko chce - ba, nawet na mapach z GoT można sobie w nie zagrać.
Można. Prawdę mówiąc w większości wypadków wystarczy parę klasycznych tytułów, trochę kartek papieru, ołówek i można sobie wymyślić co się żywnie podoba. Jednak większość osób woli zapłacić za gotowy produkt, bo nie mają na to czasu. Wolą profesjonalną oprawę graficzną od amatorskich szkiców. To tak naprawdę bardzo proste zjawisko. A ktoś na tym robi biznes.
Lim-Dul pisze:Zresztą niedługo przychodzi do mnie GoT, bo dotychczas też grałem tylko u znajomych, chociaż w przeciwieństwie do Diplomacy wielokrotnie. Zamówiłem też Diplomacy w Niemczech i potem jeszcze raz wypowiem się na temat obu gier - zobaczymy przede wszystkim w co ludzie będą chętniej grali. =)
Co zresztą nie będzie miało znaczenia i dla Diplomacy i dla GoTa. Psy szczekają, a karawana jedzie dalej :)
Awatar użytkownika
Herr JoJoss
Posty: 181
Rejestracja: 03 mar 2005, 15:30
Lokalizacja: Manchester, Warszawa

Post autor: Herr JoJoss »


Skoro miał pomysł jak przenieść znaną mechanikę (zgodnie z prawem) w ciekawą fabułę to już nie jest takie beztalencie. Wykazał się wizją, która przyniosła mu pieniądze, a rzeszy graczy przyjemność. Nie jest to Knizia jeżeli chodzi o wymyślanie mechanik, ale swoje miejsce znalazł na rynku.


Christian T. Petersen jest beztalenciem, jako fan Twilight Imperium (3rd edition) i (2nd edition) stanowczo protestuję. Jakos se nie moge wograzić, że jest tak jak mówi Lim-Dul jest aż tak wiele podobieństw.
"Miecz jest duszą samuraja;
Jeżeli ktoś o nim zapomni lub go utraci
nie będzie mu to odpuszczone"
- fragment testamentu szoguna Ieyasu Tokugawa
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

A fakt - Twilight Imperium jest OK - mój znajomy ma. Ale szczerze mówiąc też nie uważam go za jakąś rewelacyjną i odkrywczą grę. =)

Mam wrażenie, że Petersen zawsze tylko powiela pomysły i skleca je do kupy - w Twilight Imperium wyszło akurat coś nowego, w GoT nie. =) Cóż...
Jakos se nie moge wograzić, że jest tak jak mówi Lim-Dul jest aż tak wiele podobieństw.
Przeczytaj reguły obu gier. Do Diplomacy dałem linka, a do GoT możesz znaleźć reguły albo na stronie FFG, albo na BGG - ale zakładam, że GoT znasz, bo to hicior, który każdy MUSI sobie kupić i którym KAŻDY musi się zachwycać. =)

http://www.fantasyflightgames.com/agotbgsupport.html
Szczerze mówiąc wolę, żeby na rynku było i Diplomacy i GoT, niż tylko Diplomacy. Zawsze większy wybór, a klienci sami zdecydują w co chcą zagrać.
No i z tym zdaniem mogę się w 100% zgodzić i właściwie skończyć dyskusję z mojej strony. =)

Lepiej GoT z dodatkami, niż kolejna wersja Monopoly/Risk i innych takich. ;-)
Awatar użytkownika
Misiołak
Posty: 245
Rejestracja: 05 cze 2004, 13:06
Lokalizacja: Bydgoszcz // Londyn
Been thanked: 20 times
Kontakt:

Post autor: Misiołak »

Lim-Dul pisze:zakładam, że GoT znasz, bo to hicior, który każdy MUSI sobie kupić i którym KAŻDY musi się zachwycać. =)
Nieprawda, bo GoT jest przereklamowany :P
Nie uważacie, że dyskusja znacząco odbiegła od tematu wątku? Może jakiś dobry moderator posłuży się skalpelem?
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Ta - ale proszę nie kasować postów, tylko przenieść je najwyżej do innego tematu. =)

NIE-NA-WI-DZĘ kasowania postów za off-topy. =)
grucha
Posty: 362
Rejestracja: 08 paź 2006, 08:18
Lokalizacja: Szamotuły, k/Poznania
Has thanked: 14 times
Been thanked: 5 times

Post autor: grucha »

Lim-Dul pisze:A fakt - Twilight Imperium jest OK - mój znajomy ma. Ale szczerze mówiąc też nie uważam go za jakąś rewelacyjną i odkrywczą grę. =)
Widze ze jak narazie czepiasz sie kazdej wymienionej pozycji, wiec moze powiesz mi jaka gra dla ciebie jest rewelacyjna?
Pochodzenie człowieka od małpy jest prywatną sprawą każdego z nas.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Rewelacyjna?

Hmmm - z mojej kolekcji mianem rewelacyjnej określiłbym tylko El Grande (Decennial Edition, chociaż mam też podstawową niemiecką wersję). =)

Aha - i Targui (mało znana gra i tak naprawdę wcale nie taka super, ale jakoś mam same miłe wspomnienia z sesji =)

A tak ogólnie to z gier, które określiłbym mianem *prawie* rewelacyjnych (ale nie tak jak w reklamie Żywca =), warto wymienić:

Die Macher (do nabycia ode mnie w wersji międzynarodowej :-D)
Tigris & Euphrates
Caylus
Funkenschlag
Samurai
Citadels

Wbrew pozorom NIE Puerto Rico, chociaż je mam i często w nie gram. =)

Zastanawiam się też, czy nie wymienić Heimlich & Co., ale koniecznie w starym wydaniu - nowe ma okładkę, z którą nie można się wśród ludzi pokazać. ;-)

Reszta to gry, w które gram, jak mi przyjdzie na nie ochota. Propozycji partyjki w gry wymienione powyżej nie odrzuciłbym natomiast nigdy. =)

Ostatnio dobrze się też bawiłem przy Bangu! i Blue Moon City.
Awatar użytkownika
dewodaa
Posty: 356
Rejestracja: 12 lis 2006, 10:30
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Has thanked: 1 time

Post autor: dewodaa »

Wymieniles gry ktore, z tego co przeczytalem w recenzjach i komentarzach :D , sa do siebie podobne, sprowadzaja sie do ukladania kafelkow a abstrakcyjnosc rozgrywki jest poprostu osadzona w roznych realiach :) (joke)
a tak btw. House Card to tylko kosmetyka??? Przeciez gra bez nich zmienilaby diametralnie walke i rozgrywke.
ps do moderatorow;); nie denerwujcie sie to moj ostatni offtop tutaj ;)
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Wymieniles gry ktore, z tego co przeczytalem w recenzjach i komentarzach Very Happy , sa do siebie podobne, sprowadzaja sie do ukladania kafelkow a abstrakcyjnosc rozgrywki jest poprostu osadzona w roznych realiach (joke)
No mam nadzieję, że joke. ;-) Tylko Tigris & Euphrates i Samurai polegają na układaniu kafelków. Zresztą jest seria tzw. Tile-Laying-Games w wydaniu Knizii i obie gry do niej należą. Samurai to, można powiedzieć, taki prostszy T&E.

Za gry dość podobne można też uznać El Grande i Die Macher - w obu chodzi o politykę i zdobywanie większości w danym regionie - ale Die Macher jest grą 10x bardziej skomplikowaną (chociaż niekoniecznie lepszą).

Funkenschlag, Caylus i Citadels to już gry z zupełnie innej paki. =) W Caylusie też są niby "kafelki", ale nie kładzie się ich tak po prostu, bo symbolizują budynki.

Blue Moon City wymieniłem pod koniec - też są kafelki, ale się ich nie kładzie, tylko się je zdobywa, więc to się nie liczy. ;-)
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3084
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 93 times

Post autor: cezner »

Była tu ostra dyskusja na temat Dyplomacji. Więc pragnę zauważyć, że reguły tej gry są szczegółowo opisane po polsku w Gnieździe:
http://www.republika.pl/nest/dplm1.html
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

wreszcie zinwentaryzowalem swoje gry; oto lnik jesli ktos jest zainteresowany :) :
http://www.boardgamegeek.com/viewcollec ... letter=ALL
Morgon
Posty: 627
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 31 times
Been thanked: 56 times

Post autor: Morgon »

Niektórzy tu mają obłędne kolekcje. Ciekawe tylko w jaki pierwiastek tego gracie? Na ile starcza wam czasu? :) Ja generalnie chce sobie uzbierac pewien zestaw różnych gier, ale zamykający się w 10-12 pozycjach, bo i tak człowiek nie znajdzie czasu by w to wszystko zagrać przynajmniej raz na miesiąc w każdy tytuł. A żeby leżało i się kurzyło, czy to jest sens? Uprzedzam, że nie jestem kolekcjonerem, stąd takie moje zdanie :)
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

Rozumiem Cie Morgon, bo sam nie jestem kolekcjonerem :)
Ale 10-12 gier jednak by mi nie wystarczylo. :)
A czas - no coz, towar deficytowy, ale daje rade go wygospodarowac..
Awatar użytkownika
AvantaR
Posty: 1071
Rejestracja: 11 sty 2006, 14:27
Lokalizacja: Łaziska Górne
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: AvantaR »

Ja w sumie mam w sobie zylke kolecjonera, ale procz tego lubie po prostu miec wybor i grac w to co chce a nie w to co musze bo innych gier nie mam ;)
Gór mi mało i trzeba mi więcej
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Pancho »

Amun-Re, Goa, Industria, Louis XIV, Mykerinos i St. Petersburg 9 i powyżej, tak trzymać jax :) Trzeba umówić się znów na partyjkę w te hiciory :)
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Post autor: draco »

jax pisze:Rozumiem Cie Morgon, bo sam nie jestem kolekcjonerem :)
Ale 10-12 gier jednak by mi nie wystarczylo. :)
A czas - no coz, towar deficytowy, ale daje rade go wygospodarowac..
NIe rozumiem Twoich zasad punktowania? żadnej grze nie dałeś 8.8 ani 8.2, za to dużo ma oceny 8.4 8.6 lub 9.2. Skad się to wzieło?
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

W końcu zrobiłem listę, ale żeby ocenić (oprócz lotrKonfrontacji) jeszcze czasu nie znalazłem :(
moje gry
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Fajna kolekcja. Masz dobry gust. :-D

Niektóre z gier, których jeszcze mi brakuje, a które są w Twojej kolekcji, są już w drodze do mnie. ^^
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

To moja aktualna lista.
Moje gry
Ostatnio zmieniony 20 sty 2007, 16:54 przez Dani, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

<a href="http://www.boardgamegeek.com/viewcollec ... letter=ALL" target="_blank" class="postlink">moje gry</a>
Use the BBCode, Luke. =)

http://www.boardgamegeek.com/viewcollec ... letter=ALL

LUB

Gry Daniego

Kod: Zaznacz cały

[url]http://www.boardgamegeek.com/viewcollection.php3?username=-%3DDani%3D-&own=1&startletter=ALL[/url]

LUB

[url=http://www.boardgamegeek.com/viewcollection.php3?username=-%3DDani%3D-&own=1&startletter=ALL]Gry Daniego[/url]
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 361 times
Been thanked: 639 times

Post autor: bogas »

Lim-Dul ile Ty zarabiasz ?! Te gry musiały sporo kosztować, ale kolekcja rzeczywiście imponująca.
Moja dużo skromniejsza ale staram się :P
http://www.boardgamegeek.com/viewcollec ... letter=ALL
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

No, sporo kosztowała, nie ukrywam. Ale jakoś nie miałem na co pieniędzy wydawać. ;-) Jestem hedonistą - wyznaję zasadę, że nie warto chomikować pieniędzy, jeżeli nie ma się określonego celu, na który się zbiera, więc wydaję je na swoje "zachcianki" - pieniądze to takie "szczęście instant" - tzn. może same szczęścia nie dają, ale to, co się za nie kupuje już tak. ;-)

A zarabiam to jak Pan Bóg da - czasami trafiają się duże zlecenia do tłumaczenia, chociaż niechętnie pracuję jako tłumacz i wtedy mam dużo kasy, ale są i okresy z gorszymi zarobkami.

Poza tym utrzymuję się z pisania artykułów do Playa i Komputer Świat Gry, gdzie nieźle płacą. Jakieś tam stypendia dostaję jeszcze - ogólnie jest gites. ;-)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
EstEst
Posty: 282
Rejestracja: 02 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Kraków

Post autor: EstEst »

No to swój spis też wrzucę (to są te w które grałem, nie tylko te które posiadam). Część z posiadanych, to "współwłasność" kilku osób z Pewnego Koła Naukowego (na UJ ;) )

Gry EstEsta.

Czekam z wyzywającym spojrzeniem na zjechanie za ranking i komentarz do Wysokiego Napięcia. ;) Ale jak rzec, że zachwyca, skoro nie zachwyca? A z moją niechęcią do losowości zachwycać wszak powinna...
Sługa Koła. Młot na humanistów. Miecz w ręku dyrekcji.

Gry EstEsta
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

No cóż - Machina II 6, a Power Grid 4? =)

Głównym błędem oceniania gier na BGG jest to, że ludzie czasami oceniają mechanikę, a czasami to, czy gra jest nudna, a jeszcze kiedy indziej czy im się po prostu z jakiś niewytłumaczalnych przyczyn podoba lub nie podoba. =)

Jeżeli gra ma dobrą mechanikę, a mi się nie podoba, to raczej nie schodzę poniżej 6. Ale cóż.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
ODPOWIEDZ