GRY-PLANSZOWE.pl

tajemniczy_padalec pisze:Może to moja własna konfabulacja,

Może tak, ale konfabulacja o.O ?
W każdym razie ja tam sobie zdanie wyrobiłem o tej grze przed recenzją Wookiego, której nie oglądałem i pewnie kiedyś zakupię.

A ja tylko przypomnę, że Wookie dał 7+, a potem zdał sobie sprawę z lepszej ceny gry i ostatecznie dał 8+/10, czyli bardzo dobra gra.

A wady nie są na siłę wyszukane. Stara cena była o wiele za wysoka, a przestoje mogą (nie muszą, o czym wspomniałem) popsuć trochę zabawę.

No i dosyć regularnie recenzje publikuje GameTroll TV, tak gwoli ścisłości.


Ale z tej całej akcji jedno jest pewne - mam moc "zabijania gier" kto da więcej, żeby wykończyć konkurencję??

Wookie pisze:A ja tylko przypomnę, że Wookie dał 7+, a potem zdał sobie sprawę z lepszej ceny gry i ostatecznie dał 8+/10, czyli bardzo dobra gra.

To ja zaryzykuję kontynuuowanie offtopa i powiem, że bardzo nie lubię brania pod uwagę ceny przy wystawianiu recenzji. Cena jaka jest każdy widzi, i nie potrzebuję recenzenta by mi powiedział, czy jest wysoka, czy niska, zwłaszcza, że różni ludzie różną wagę do niej przywiązują i są bardziej lub mniej na grę napaleni. Do tego zmienia się z czasem, bywają promocje i taka ocena robi się szybko nieaktualna.

Też tak sądzę. Cena to na chwilę obecną jedna ze stałych (ale zmienna w czasie). Tak samo, jak ktoś by oceniał, na ilu graczy jest gra. Jest na dwóch i tyle - nie można obniżać oceny, bo nie hula na czterech (to przykład jakby co ;]).

No właśnie, ja bym wszystkim grom, które źle się skalują na dwóch graczy, od razu obniżał ocenę. Planszówa od 3 osób? Znaczy, że zepsuta Gdyby odejmować punkty za cenę, szczególnie w stosunku do zawartości, a czasem jakości, to właściwie połowa gier powinna zostać zbesztana. Tu ukłon w stronę karcianek.

dobra, pogadaliście ale wróćmy do problemu...

to żart z ta informacja?
mało śmieszny ale żart?

Plany dotyczące wdania gry po polsku rozbijają się o JEDNĄ recenzje?

Czy tylko mnie się wydaje że to trochę hmmmm śmieszne...?

mnie bardziej dziwi fakt, że przytoczone przez Locworks argumenty (bardzo niska ocena recenzenta i krytyka ceny) zupełnie nie pokrywają się z tym co zaprezentował w filmie Wookie. Jakby na siłę szukano powodu wstrzymania polskiego wydania.

Dla mnie to wielka szkoda, uwielbiam grać u kolegi w Kingsburga i gdyby AF pojawiło się po polsku to na pewno bym kupił.

Dopiero dokopałem się do wątku i nie mogę uwierzyć w to co czytam. Recenzja która generalnie dobrze mówiła o grze wstrzymała prace nad polską wersją?! Troszkę to śmieszne...
Wg mnie tak jak dla wielu to tylko wymówka. Myśleli że będzie dobry interes zrobią polską wersję i sprzedadzą za 160zł. Cena spadała, dużo osób stwierdziło że w takiej cenie by gry nie kupiło i ich plan upadł. Nie chcą robić gry bo musieliby dostosować cenę do wersji zagranicznej, no i jakiś powód trzeba wymyślić. Innego wytłumaczenia nie ma, gra by się spokojnie sprzedała,zresztą tak jak opisali gra jest świetnie przyjęta przez graczy za granicą, krytyków i środowisko BGG. A jak dobrze powinni wiedzieć spora część graczy przy wyborze gry kieruje się właśnie opiniami z forum BGG.
Lubie bardzo Kingsburg i z pewnością grę bym kupił, ale z racji na angielski tekst kart musiałaby być po polsku i w rozsądnej cenie

No trzymajcie mnie bo padnę ze śmiechu Wookie powiedział, że cena za wysoka i że duże przestoje i tą wypowiedzią powalił wydanie polskiej wersji AF. Wookie, kuj żelazo póki gorące. Zostań konsultantem do spraw wydawania polskich wersji gier planszowych. Usługi konsultacji co do wydania świadczyłbyś oczywiście odpłatnie. I nie miałyby one, rzecz jasna, nic wspólnego z Twoimi recenzjami. A w tych recenzjach wystarczyłoby, żebyś np. wspomniał, że chociaż gra kosztuje 170 zł, to biorąc pod uwagę masę elementów i świetną grywalność, to cena jest śmiesznie niska. Albo, że chociaż na ruch czeka się 15 minut i nic w tym czasie się nie da myśleć, to można np. studiować instrukcję, bo ta jest zawiła. I już wydawca by mógł planować ile pięter będzie miała willa na Majorce...

A tak na serio, to nie wystarczy napisać, że impreza przestała się wydawnictwu opłacać i rezygnuje?

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Wookie pozytywnie ocenił grę jako całość.

I ostatnia sprawa - jak ktoś nie zajrzy do tego wątku, to z oficjalnej strony gry, ani z profilu na Facebooku nie dowie się, że gry jednak nie będzie (chyba, że czegoś na tych stronach nie zauważyłem).

a ja myślę, że przesadzacie z tym, że to tylko jedna recenzja przesądza sprawę, ostatecznie locworks ma prawo do podejmowania suwerennych decyzji co do wydawanych gier, i jeśli z jakiegoś powodu uważa, że ryzyko trudności z uzyskaniem za nią ceny pozwalającej pokryć koszta jest zbyt wysokie, to jego prawo.

Zresztą wiele osób żywi przekonanie, które Wookie wyartykułował w recenzji - pierwotna cena gry ok. 180 zł była dość wysoka, a niższa widać nie pozwoliłaby uzyskać odpowiednio dużego przychodu, przy pewnie niewielkim nakładzie i dodatkowych kosztach związanych z tłumaczeniem gry sensowniejsze jest dla locworks dystrybuowanie wersji angielskiej.

Ależ oczywiście, ale argumentacja była inna.

BartP pisze:Ależ oczywiście, ale argumentacja była inna.

Dokładnie, i to jest dla mnie dziwne, a nie sam fakt porzucenia projektu.

lockworks pisze:W związku ze zbyt niską oceną w serwisie Gry planszowe u Wookiego, prace nad pełną polską wersją zostały wstrzymane.

BartP pisze:

tajemniczy_padalec pisze:Może to moja własna konfabulacja,

Może tak, ale konfabulacja o.O ?
W każdym razie ja tam sobie zdanie wyrobiłem o tej grze przed recenzją Wookiego, której nie oglądałem i pewnie kiedyś zakupię.

Ano tak. Nie wiem na pewno, czy zjechanym tytułom spadła sprzedaż. Wydaje mi się, że tak mogło być, ergo: mogę konfabulować, jeśli tak nie było

Edit: ergo oczywiście.

Ego czy ergo?

Serdecznie dziękuję wszystkim tym, którzy przesłali do mnie tak prywatnie jak i publicznie bardzo miłe wiadomości w ostatnich dniach. Dziękuję też Łukaszowi za to, że miał odwagę zmienić swoją ocenę. Mam nadzieję, że jeszcze długo będzie uczył i informował polskojęzycznych graczy.

Ubolewam natomiast, że informacja o zawaleniu się moich planów wydawniczych tak bardzo rozbawiła niektórych członków forum.

Mają oczywiście rację ci, którzy sugerują, że nie sama recenzja Łukasza w swojej pierwotnej formie spowodowała zawieszenie prac nad pełną polską wersją Alien Frontiers. Po prostu przerabiałem już raz wydanie gry (Chez Geek), która nie doczekała się na zapowiedzianą recenzję w serwisie Gamesfanatic i którą administratorzy tego forum bezlitośnie skasowali. Nie mam ochoty przechodzić przez to kolejny raz z nową grą. Recenzja Łukasza była więc katalizatorem mojej decyzji, a nie jej powodem.

W chwili, w której pisze te słowa, “generalnie przehypowana” Alien Frontiers jest już od dwóch dni w TOP 100 w serwisie BGG. Prace nad wersjami czeską, węgierską, rumuńską, litewską, łotewską i estońską są w toku. Wersje te wydam we współpracy z lokalnymi dystrybutorami, prawdopodobnie w tym samym momencie w którym pojawią się wersje niemiecka, francuska, włoska i hiszpańska wydane przez Ystari.

Jeśli chodzi o Polskę, gra będzie ponownie dostępna we wrześniu w wersji angielskiej z pełną polską instrukcją oraz z tłumaczeniem kart i innych elementów.

locworks pisze: Ubolewam natomiast, że informacja o zawaleniu się moich planów wydawniczych tak bardzo rozbawiła niektórych członków forum.

Nie sądzę żeby to informacja o zawaleniu się planów wydawniczych kogoś rozbawiła. W końcu wszyscy mamy interes w tym, żeby jak najwięcej dobrych gier ukazywało się po polsku. Chodziło raczej o podanie recenzji Wookiego jako jedynego powodu takiej, a nie innej decyzji. Teraz kiedy mówisz o katalizatorze (potwierdzając przy tym słuszne domysły wielu) wszystko jest jasne i nie ma nic do śmiechu... Pozostaje jedynie życzyć powodzenia i wytrwałości z kolejnymi projektami.


ps. czyżby naprawdę bardziej opłacało się wydać grę na Litwie czy w Estonii niż w Polsce?

locworks pisze:i którą administratorzy tego forum bezlitośnie skasowali.-

Żal.pl

która nie doczekała się na zapowiedzianą recenzję w serwisie Gamesfanatic i którą administratorzy tego forum bezlitośnie skasowali

to jak jej nie było to jak mogli ją skasować???

Czyli podsumowując: Lockworks nie wyda gry AF po polsku, bo jej recenzja może się nie ukazać na gamesfanatic (a nawet zostanie skasowana - mimo nie ukazania się).
Katalizatorem (li tylko) decyzji o nie wydaniu była recenzja Wookiego.

Wszystko już jasne

A na Litwie i Estonii nie ma gamesfanatic, zatem wersja lokalna ukazać się może.

Jeszcze jakieś pytania?

Im dalej brnę w ten temat tym bardziej zaczyna mi się wydawać, że ktoś właśnie robi mi lobotomię ;p
Wiadomo jaki faktyczny powód wstrzymania prac?

Trochę powagi Panowie.
Lockworks do przedsiębiorca, a nie Św. Mikołaj - działa na rynku by zarabiać na spełnianiu zachcianek graczy, a nie po to, by czynić jeno to drugie.
Podjął decyzję o wejściu w spolszczenie i dystrybucję jakiegoś produktu, a potem tą decyzję zmienił - do czego miał święte prawo, niezależnie od tego, czy Jego podejrzenie, że na produkcie nie zarobi jest trafne czy nie i czy to się komuś podoba, czy nie.
Suwerenna decyzja wydawcy, nikomu na złość nie uczyniona.

Biznes is biznes.
I żadne uszczypliwości, docinki, marudzenie czy inne dorosłostki tego faktu nie zmienią.

PS
Na naszym rynku jest jeszcze kilka innych wydawnictw - może któreś z Nich przejmie pałeczkę?

pozdr,
farm

farmer pisze:Suwerenna decyzja wydawcy, nikomu na złość nie uczyniona.

Tylko dlaczego na ten temat trzeba się żalić i jako winnych tej decyzji wskazywać złych recenzentów (Wookie) i zły serwis (GamesFanatic / forum) ??

Wracając do tematu samej gry, mam pytanie:
Weźmy taką sytuację: moja kolonia jest na 6 polu w Colonist Hub, dodaję 1 kostkę i ląduje na 7 polu. Podbijam Asimov Crater mając tam dominację dostaję kartę. Teraz biorąc pod uwagę jej zdolność dodając kolejną kostkę do Colonist Hub moja kolonia pojawi się od razu na 2 polu?

mro123 pisze:

która nie doczekała się na zapowiedzianą recenzję w serwisie Gamesfanatic i którą administratorzy tego forum bezlitośnie skasowali

to jak jej nie było to jak mogli ją skasować???

Skasowali grę, nie recenzję. Wątek na forum się miło rozwijał, a tu trach: kto powie coś złego o grze? 9 minut po dośrodkowaniu sandmana, Don Simon stanął na wysokości zadania. Po tym pozytywne komentarze ustały.

http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 51&start=0

Don Simon pisze:

Sandman pisze:Tutaj same pozytywne komentarze, a ocena na BGG słabiutka... Ktoś ma pomysł z czego to wynika?

To ja dodam komentarz negatywny. Gra jest nudna, smieszna pewnie tylko w specyficznych gronie (i po procentach), dlugo sie czeka na swoja kolejke, przy wiekszej ilosci graczy wlasciwie nie sposob powiedziec kto jakie karty ma.

Zagralem raz i wiecej nie zamierzam. Pewnie nie jestem typowym i planowanym odbiorca tej gry. 3/10.

Don Simon pisze:Nie wiem co mam jeszcze napisac?
Dla mnie gra jest fatalna i nie trafia w moj gust.

Na pewno jest grono osob (moze lepiej byloby uzyc slowa okreslone, a nie specyficzne), ktorym sie to bedzie podobalo - tak jak sie niektorym podoba Chinczyk, Wiochmen, Kapitan Bomba itp.

No, ale nie bardzo rozumiem o co chodzi.

Mam swoja opinie ukrywac? Podkreslam - swoja, a nie GF. Czy bronie komus miec inne zdanie? Kasuje "nieprawomyslne" posty?