Robinson Crusoe - kwestia wydania (brakujące elementy)

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Majek10
Posty: 782
Rejestracja: 15 wrz 2012, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Majek10 »

Moniczka.s pisze:5 kart z cechą pozytywną/wadą rozbitka. Dokładane oddzielnie (poza pudełkiem) w woreczku strunowym.
No to ja też ich nie dostałem :evil:
TTR_1983
Posty: 3950
Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
Has thanked: 2 times
Been thanked: 89 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: TTR_1983 »

też dostałem maila od 3trolle.
Premiera tej gry w Polsce to jakaś kpina.
A pan Ignacy chowa głowę w piasek pisząc tylko na swoim fejsie, że jest jazda po Robinsonie na forum.
M&T
Posty: 137
Rejestracja: 02 sty 2010, 20:11
Has thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: M&T »

Wassago pisze:
M&T pisze: A co w przypadku, gdy pudełko jest naderwane na jednym z rogów?
Z tym to chyba do sklepu w którym zakupiłeś grę.
Tyle, że nie chodzi o zewnętrzną część pudełka, a wewnętrzną, zakrytą przez pokrywkę. A na zewnątrz nie było śladów uszkodzenia.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: KubaP »

mulek18 pisze:też dostałem maila od 3trolle.
Premiera tej gry w Polsce to jakaś kpina.
A pan Ignacy chowa głowę w piasek pisząc tylko na swoim fejsie, że jest jazda po Robinsonie na forum.
Pan Ignacy będzie żył, ma wianuszek znajomych, którzy mu piszą, że ludzie, którzy kupili grę i dotali wybrakowane produkty, są żałośni. No i że trzeba olać polski rynek i walić na zachód. To dobra rada, jak już będziecie walić na ten zachód, to zatrudnijcie dobrego tłumacza, bo znowu Was wyśmieją...
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: kwiatosz »

Od braku elementów do śledzenia komentarzy na czyimś profilu, to trochę o bycie żałosnym się zaczyna ocierać :roll:
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: KubaP »

Portal zrobił swoje - napisali, że czekają na reklamacje i jak dla mnie sprawa załatwiona. Nie wiedziałem, że potrzebują dodatkowo klakierów, kwiatosz :) A Sz.P. Autor Gry upublicznia te komentarze, więc chyba się ich nie wstydzi.
TTR_1983
Posty: 3950
Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
Has thanked: 2 times
Been thanked: 89 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: TTR_1983 »

kwiatosz pisze:Od braku elementów do śledzenia komentarzy na czyimś profilu, to trochę o bycie żałosnym się zaczyna ocierać :roll:
i po co piszesz bzdury? jak mam go w znajomych to chyba widzę co pisze nie?
powermilk
Posty: 1042
Rejestracja: 25 maja 2012, 11:27
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: powermilk »

też dostałem maila od 3trolle.
Premiera tej gry w Polsce to jakaś kpina.
Pewno ja zostanę wytknięty palcem i nazwany zawziętym obrońcą Portalu. Z kartami promo ma problem tylko 3trolle, z czego co zauważyłem. Zamówiłem w pre-orderze Robinsona w sklepie lokalnym, a oni wzięli z Rebela. Liczba elementów przedstawia się u mnie jak u Jacka Madejskiego (czyli najpewniej mam wszystko). Wrażenia wizualne opisałem, gra wygląda na solidną. Nie wiem jak gra chodzi ze względu na to, że nie grałem (i przez 2 tygodnie pewno nie będę grał).

Rozumiem, że można się wkurzać, że nie dostało się gry z powodu braku promo packów, ale (jak z moich obserwacji wynika) to problem 3trolle. Nie widzę powiązań z Portalem.

Rozumiem, że można się wkurzać, bo się liczba elementów jest niepełną. Ale najwyraźniej zawalił tutaj Trefl (tak wiem, tak twierdzi Portal...)

Nie rozumiem narzekania na Portal, bo to Portal... Mam (chyba) wszystkie gry planszowe związane z Neuroshimą + Zombiaki. Wszystko Portalowe i grubszych wpadek nie widzę (może ślepy jestem?).
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: kwiatosz »

Tłumacz, a nie zna znaczenia słowa klakier :P Skoro Cię to irytuje to po co masz Trzewika w znajomych?
Jakkolwiek szalone to się może wydawać, to Portal to nie tylko Trzewik, po prostu irytuje mnie takie prostackie utożsamianie braku każdej kosteczki z działaniem tylko Trzewika. Zgoda, sam się na froncie ustawia, ale w dalszym ciągu sprawy personalne od zawodowych warto moim zdaniem umieć oddzielić.

(upublicznianie czyli niemoderowanie komentarzy na prywatnym profilu, tak?)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Senthe »

Zabawne to jest, kiedy ludzie narzekają na Portal, chociaż zrobione zostało praktycznie wszystko, co się dało :roll:

Trefl to dobra firma - czyli była mała szansa, że zawalą. Zawalili, niestety. Co Portal mógł zrobić, by temu zapobiec? Powiedzieć im wcześniej "ej, ale weźcie się postarajcie, to naprawdę ważne"? :roll:
3Trolle to jakiś tam sklep - klienci im zaufali, a oni zawalili. Co Portal mógł zrobić, by temu zapobiec? Nie sprzedać gier sklepowi?

Braki i problemy, błędy wydawnicze itp. itd. - zawsze się zdarzają przy premierach gier. Naprawdę, nie jest trudno przewidzieć, że gra jakiegoś tam wydawnictwa kupiona w przedpremierze może mieć braki. Takie zakupy to ZAWSZE jakieś ryzyko. Sorry, ale ja nie pamiętam, kiedy tuż po premierze czegokolwiek w Polsce nie było narzekań, że niekompletne i zepsute. Do gier komputerowych robi się patche, do gier planszowych dosyła się elementy i pisze FAQ. Tak już jest. Wydawnictwo przeprosiło i stwierdziło, że chętnie naprawi to, co już jest skopane. Czego jeszcze sobie życzycie?
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: kwiatosz »

Ba, z tego co się orientuję to nawet Granna zleca pewne rzeczy Treflowi, nie wiem czy w Pl w ogóle jest możliwość pójścia do lepszej (pod względem robienia planszówek) drukarni niż do Trefla.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Coen
Posty: 2496
Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
Has thanked: 438 times
Been thanked: 126 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Coen »

Senthe pisze: 3Trolle to jakiś tam sklep - klienci im zaufali, a oni zawalili. Co Portal mógł zrobić, by temu zapobiec? Nie sprzedać gier sklepowi?
Przecież 3Trolle w niczym nie zawinił, zawinił dostawca (kimkolwiek on jest) nie dosyłając dodatkowych kart. Sklep bierze na siebie dodatkowe koszty i te karty będzie rozsyłał w późniejszym terminie, jak dostaną je od dostawcy. Koniec kropka. A że akurat przydarzyło się to przy Robinsonie, którego wydanie ma liczne braki, cóż, tak się to nieszczęśliwie złożyło.
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
Awatar użytkownika
japacyk
Posty: 50
Rejestracja: 12 paź 2012, 15:32

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: japacyk »

Senthe pisze: Sklep bierze na siebie dodatkowe koszty i te karty będzie rozsyłał w późniejszym terminie, jak dostaną je od dostawcy. Koniec kropka.
Zawsze można to rozpatrywać z pozytywniejszej strony. Szczęście w nieszczęściu - ewentualne braki mogą dosłać z kartami promocyjnymi, a skoro jest ich wiele, nie będzie kombinowania. :)
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 327
Rejestracja: 30 mar 2011, 22:26
Been thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: killy9999 »

Senthe pisze:do gier planszowych dosyła się elementy
Albo udostępnia PDFa i mówi ludziom żeby sami sobie wydrukowali. :wink:
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Geko »

KubaP pisze: Pan Ignacy będzie żył, ma wianuszek znajomych, którzy mu piszą, że ludzie, którzy kupili grę i dotali wybrakowane produkty, są żałośni. No i że trzeba olać polski rynek i walić na zachód.
Aż spojrzałem z ciekawości co tam Pan Ignacy pisze na FB i niestety... to smutne. Tutaj Wydawnictwo Portal prosi o wydzielenie "filozoficznej" dyskusji o dosyłaniu brakujących elementów, bo a nuż ktoś nie przeczyta kontekstu i pomyśli, że Portal nie chce dosyłać brakujących elementów. A na FB Pan Ignacy pisze, że na forum już od dwóch dni jest jazda bez trzymanki po Robinsonie. I absolutnie nie precyzuje, że jazda dotyczy brakujących elementów, a o grze ludzie piszą dobrze. A komentarze ma oczywiście odpowiednie do swojej wypowiedzi. Kilka cytatów:

"Hmm - myślę, że zjadą grę jak psa... Sam mi mówiłeś w wywiadzie, że pierwszą reakcją na polskie gry jest zazwyczaj zjebka"

"Lać gęstym moczem na polski rynek. Jeśli masz dobry produkt, uderzasz przede wszystkim na zachód, pl traktując jako nieobowiązkowy dodatek"

"E tam, olać krzykaczy z forum, naprawdę są raczej żałośni."

Na forum podejście przychylne do klienta, a na FB sobie narzekamy, jak to w Polsce na dzień dobry lubią zjechać polską grę. Plus nie komentujemy ww. komentarzy.

Jakbym był fanem Portalu, to chyba bym się obraził. Ale nie jestem i chyba mi to nie grozi. A z marketingowego punktu widzenia, to niejedna firma chciała by mieć taki kredyt zaufania u klientów, jak Portal.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 26 times
Been thanked: 44 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Vester »

Smutne to wszystko. Najwyraźniej Portal potrzebuje kopa o sile strajku górników. Może od dzisiaj nie kupujmy kolejnych ich gier i zobaczmy, czy zachód zapewni im prosperitę? Przecież wersje PL to tylko nieobowiązkowy dodatek...
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: schizofretka »

Rośnie kolejny polski autor, którego nie wypada będzie kupować ;)
Żeby nie było - zamówiłem Robinsona w preodrderze i czekam na odbiór. Mam nadzieję, że będzie kompletny.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
BloodyBaron
Posty: 1308
Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: BloodyBaron »

...i trzeba naprawdę dużo silnej woli, żeby znaleźć na tym forum choć jeden niekorzystny komentarz samej gry Robinson. Jest nieco o konfekcjonowaniu elementów - nawet nie o samym wykonaniu... Aż zerknąłem na tego FB Ignacego i trochę mnie dziwi, że osoby się tam wypowiadające nie zwrócą mu na to uwagi. Mówienie o zjechaniu gry to gruba przesada, a autor na pewno zasłużył na więcej wsparcia od swoich FB-owych przyjaciół...

Sam chętnie zagram, przy najbliższej okazji - i jak się spodoba - kupię egzemplarz z kolejnego wydania, bo w pojawienie się dodruku nie wątpię.
_________
Moje gry
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: melee »

FB jest absolutnie prywatną sprawą każdej osoby, na miejscu Trzewika wywaliłbym ze znajomych wszystkie osoby kopiujące fragmenty z prywatnych rozmów. Ten wątek został już zresztą strasznie zaśmiecony, ja wciąż chciałbym dowiedzieć się czegoś o grze, a od kilku dni po każdym wejściu widzę dyskusję na ten sam temat. Geko, czy możesz rozdzielić wątek na dwie części - informacja o grze i problemy z komponentami?
Awatar użytkownika
Wassago
Posty: 918
Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 3 times
Been thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Wassago »

:roll: Zacznijmy jeszcze wrzucać kolejne cytaty, może z jakiś prywatnych rozmów, nagrania ukryta kamera itd.? Ludzie, to jest temat o grze Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island, a nie o o portalu, ludziach tam pracujących i znajomych tychże ludzi.

Geko, jak już cytujesz, to może cytuj całą wypowiedź, a nie zdania korzystne dla utwierdzenia twojej wypowiedzi. i tak np. z "Lać gęstym moczem na polski rynek. Jeśli masz dobry produkt, uderzasz przede wszystkim na zachód, pl traktując jako nieobowiązkowy dodatek" powstaje
"Z jakim przedsiębiorcą nie gadam, w jakiejkolwiek branży by nie działał, jedna zasada powtarza się niezmiennie: "Lać gęstym moczem na polski rynek. Jeśli masz dobry produkt, uderzasz przede wszystkim na zachód, pl traktując jako nieobowiązkowy dodatek" -tutaj ktoś przedstawia opinie jeszcze innych znajomych, a nie, że Portal ma "lać" na polski rynek.
Z ""E tam, olać krzykaczy z forum, naprawdę są raczej żałośni." postaje :
"E tam, olać krzykaczy z forum, naprawdę są raczej żałośni. Nie wiem, kto pisał odpowiedzi z oficjalnego konta, ale gratz, o to chodziło. Czekam na pierwsze raporty z rozgrywek i naprawdę mam nadzieję, że ten projekt jeszcze się zapisze w pamięci planszomaniaków :)" - trudno się dziwić, że ktoś ma dość osób które hejtują, po to by hejtować, bo takie można było odnieś wrażenie. Owszem, jest wpadka, ale większość wypowiedzi odnosi się do wszystkiego, tylko nie do samej gry.

Ehh.. gdzie ci moderatorzy....
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Senthe »

@Geko,
Przytaczasz tylko teksty pasujące pod tezę, jak zwykle zresztą. Wyrywając zdania z kontekstu NIE dajesz rzetelnej informacji, co rzeczywiście dzieje się pod tamtym wpisem.

Btw dziwnym nie jest, że akurat osoby dobrze życzące trzewikowi wypowiadają się na jego tablicy - raczej schizofreniczne byłoby, gdyby i tam zleciał mu się tłum rozsierdzonych krytyków :P.

Szczerze, mnie też już zniesmacza ilość nieuzasadnionego hejtu, który pojawił się w tym wątku. W sensie, no ok, ja akurat lubię Portal, ale w ogóle takie jechanie po jakimkolwiek wydawnictwie dla samej zabawy jest po prostu bez sensu. Wszyscy jesteśmy ludźmi, i niezadowoleni klienci, i gracze, i fani, i antyfani, i trzewik w końcu też. Po co się nawzajem denerwować i nakręcać, skoro widzimy już pierwsze pozytywne kroki Portalu na polu dyplomatycznym (oficjalne konto +1)? Nie wiem czemu na siłę upatrujecie w trzewiku bad guya, to tylko facet, który ciągle robi coś fajnego dla RPGów i planszówek w Polsce, a tak poza tym to chce utrzymać swoją rodzinę. Tak strasznie macie mu to za złe?

Braki będą rozesłane, reklamacje rozpatrzone. Nie wiem - czego jeszcze pragną ci, którzy rzeczywiście zapłacili za grę (a nie tak sobie po prostu piszą for fun)?

----

I też cały czas czekam na jakieś posty i relacje dotyczące samej gry.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 456 times
Been thanked: 303 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: kdsz »

Nie jestem szczególnie zainteresowany Robinsonem, ale niezwykła liczba nowych postów w tym temacie zachęciła mnie do zajrzenia.

Wydaje mi się, że histeria jest trochę na wyrost. Zdaję sobie sprawę, że Portal swoimi dotychczasowymi grzechami prowokuje graczy do wytykania błędów, ale bez przesady, teraz wydawnictwo zachowuje się całkiem OK. Jak czegoś brakuje, to piszcie ludzie maile na podany adres i sprawa powinna być załatwiona. Pamiętam gdy do sklepów trafił Qubix z źle wydrukowanymi planszami graczy, to większość podkreślała profesjonalne podejście Granny, która wymieniała wadliwe komponenty bez gadania. Portal próbuje postąpić podobnie, ale i tak jest jazda... Oczywiście brakujące kości to nie wszystko. Karty z tekstem w języku angielskim również powinny być wymienione, a takiej deklaracji nie widzę :?

Co do polskich edycji gier Portalu to pełna zgoda. Pret-a-Porter jest chyba najbardziej jaskrawym przykładem. Jeżeli chcesz mieć porządne wydanie, to nie kupuj edycji PL! Ta została wypuszczona na pałę, żeby tylko sprostać terminom uzgodnionym z NBP, a polskiego gracza uprasza się o nabycie dodatkowej talii EN w Rebelu za 17zł. Dodatkowo osoby nie znające dostatecznie dobrze angielskiego nie poradzą sobie z kartami, bo opis, który trzeba sobie dodatkowo ściągnąć z netu, jest po angielsku tylko. Niestety spieprzona plansza musi już taka pozostać. Mówi się trudno, ale przecież grać się da, więc o co chodzi?! :twisted:
Nataniel pisze:Potem ktoś pisze do wydawnictwa, żeby mu dosłali jedną kostkę zieloną, bo on ma 48, a powinno być 49 - jakby to miało znaczenie jakiekolwiek...
Myślałem podobnie, do czasu przeczytania dyskusji o Mathandlu. Teraz chyba sam bym reklamował takie rzeczy, żeby w przyszłości jakiś mathandlowiec nie wyzwał mnie od oszustów i naciągaczy wymieniających niekompletne gry :roll:
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: schizofretka »

Primo, nie prywatne rozmowy, tylko stronę fejsa widoczną dla wszystkich. Mniej ściana jest prywatna od forum, bo na forum specjalnie trzeba się zarejestrować by komentować. Szczerze mówiąc, zacytowany przez ciebie kontekst wcale nie zmienia przesłania wypowiedzi.

Ja przyglądam się trochę z boku, bo jeszcze nie odebrałem swojego robinsona, ale jeślibym to zrobił jako jeden z pierwszych i brakowało mi jakichś elementów, na pewno bym dołączył do dyskusji na forum, bo skoro to problem częstszy niż przy innych grach, to warto uprzedzić ludzi, którzy np. kupili grę na prezent (jak ja) i nie bardzo chcą tłumaczyć odbiorcy, że "pewnie czegoś brakuje, ale zapewne producent dośle". Czy to czyniłoby mnie żałosnym krzykaczem, Senthe? Gdyby słowa te padły z ust Ignacego, a nie twoich, niezwiązanych z portalem, byłaby to ostatnia gra od Portalu, którą bym kupił. Na szczęście tak nie jest, więc nie ma co się znowu nad nimi pastwić. Wygląda na to, że staną na wysokości zadania.

I życzę z całego serca szczęścia na zachodzie - poprzez Z-Mana rzecz jasna, bo dosyłanie elementów masowo za granicę mogłoby się okazać kosztowne. Poza tym osobiście całkowicie się nie zgadzam z poglądem, jakoby forum jechało po polskich grach - w moich oczach opinie mają zazwyczaj zawyżone, na fali euforii, że w Polsce powstało coś dobrego, dostrzeżonego na zachodzie. Nawet jak ktoś się nie zgadza, zazwyczaj pisze oględnie i delikatnie, a nie 'zjeżdża jak psa', co w wypadku gier zagranicznych zdarza się często i gęsto, nawet po jednej rozgrywce.

A wątek rzeczywiście nadaje się do wydzielenia.
Ostatnio zmieniony 03 lis 2012, 23:16 przez schizofretka, łącznie zmieniany 2 razy.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 26 times
Been thanked: 44 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Vester »

melee --> te dwa wątki to chyba średni pomysł. Komponenty gry, a zwłaszcza ich brak wpływają na odbiór gry jako takiej. Tym bardziej, że Portal JEST na kontrolowanym i prędko się to nie zmieni. Zresztą, sam pomysł wydzielonego wątku o komponentach o czymś świadczy - bo nie przypominam sobie, by jakaś gra doczekała się tu takiego wyróżnienia. Wiele osób wstrzymało się z zakupem, bo czekają na opinie o jakości wydania - to również o czymś świadczy. Owszem, wątek się zamulił, ale zostawiłbym go w takiej postaci, bo jest owocem ciężkiej pracy Portalu. To jak post o samochodach - jeżeli w jakimś modelu Alfy-Romeo drze się na potęgę tapicerka (improwizuję), to nikogo nie obchodzi super silnik. I będzie hate na producenta, bo czemu nie?

Na tym polegają fora. Czasami są bezlitosne, ale nie zauważyłem, by jakiejkolwiek grze oberwało się u nas za nic. Zresztą, mało której grze się obrywa. Jesteśmy całkiem obiektywni jak na taką losową zbieraninę. :)
Awatar użytkownika
Wassago
Posty: 918
Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 3 times
Been thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Wassago »

kdsz pisze: Portal próbuje postąpić podobnie, ale i tak jest jazda... Oczywiście brakujące kości to nie wszystko. Karty z tekstem w języku angielskim również powinny być wymienione, a takiej deklaracji nie widzę :?
Wszystko powinno być wyjaśnione w poniedziałek, jak zbiorą odpowiednie informacje (np. kontakt z drukarnią). Pamiętajcie w jakim okresie gry trafiły do właścicieli - czyli przed dniem wolnym, potem piątek i weekend, czyli okres ciężki do załatwienia czegokolwiek.
ODPOWIEDZ