Czołem!
Wczorajsze spotkanko było git, dzięki wszystkim za przybycie i wspólne gry. Króka relacja: zaczęło się od Kakerlaken Poker s składzie Asia, Maciek, Monika i ja. Gra szybka, prosta, wesoła i emocjonująca. Bardzo fajna i przyjemna rzecz, myślę, że warto sobie sprowadzić z Czech. Na plus, oprócz samej gry, fajne grafiki i zgrabne pudełko.
Na drugi ogień poszedł Bang! już w trochę większym składzie, gra jak zawsze wyśmienita. Byłem szeryfem, jednak nie trwało to zbyt- długo jak zawsze zginąłem od swojego dynamitu- bywa.
Po Bangu usiadłem razem z Asią, Tomkiem i Sebastianem do San Marco. Byłem co prawda tylko "graczem wspomagającym", ale i tak emocje były. To była moja druga partia w ten tytuł, i o ile po pierwszej miałem mieszane uczucia, to teraz jestem pewien, że to pozycja godna polecenia. Zresztą, strasznie lubię gry z kolorowymi, drewnianymi kostkami:)
Równolegle na drugim stole toczyła się gra w Kingdoms Knizii, ale lepiej żeby o niej opowiedzieli sami grający (Maciek, Kamil i Sebastian, o ile się nie mylę.)
Po San Marco musiałem zrobić sobie dwie godzinki przerwy w związku ze szkołą, po których wróciłem jeszcze bardziej rozochocony. Wiem, że po drodze poszły Wilki i Owce i zaczął się Tygrys i Eufrat. Kiedy przyszedłem trwała gra w Neuroshimę Hex, więc w tym czasie, korzystając z tego, że Przemek był wolny, trzasnęliśmy Mykerinosa. Naprawdę dobra i szybka rzecz, chociaż momentami trzeba pomyśleć. Za każdym razem podoba mi się bardziej i bardziej.
Ostatnią grą wieczora był Bang!, który jak zawsze okazał się bezkonkurencyjny. Tym razem byłem Bandytą i udało mi się rozprawić ze wstrętnym szeryfem.
Mam nadzieję, że za tydzień będzie równie dobrze, zapraszamy wszystkich gorąco i do zobaczenia!
Pozdrawiam!
Edit:
Mała galeria:
http://picasaweb.google.com/possible.steady/Guma02.