Tezeusz: Mroczna Orbita (Michał Oracz)

[Portal Games]

Zachęcamy do zajrzenia na http://portalgames.pl/pl/zakupy/
Wiele z Waszych argumentów jest krzywdzących i bezpodstawnych w obliczu faktów. Naprawdę, zawsze zachęcamy do zrobienia choć minimum rozeznania nim kogoś zacznie się publicznie krytykować.

Pod wskazanym linkiem znajduje się wiele gadżetów dla 'spóźnialskich'. Pamiętamy o fanach, także tych, którzy się zagapili.

Wiele zaś gadżetów, których nakład się wyczerpał udostępniamy za darmo w formacie print and play na naszej stronie (vide karty Cech do Robinsona).

Uprzejmie prosimy nie atakować Potal Gsmes i nie ciosać nam na głowie kołków na wyrost. W Portal Games gigantyczną wagę dokładamy do fanów naszych gier i nie pozostawiamy ich samym sobie.

[walkingdead]

A mnie się wydaje, że taka polityka niestety zachęca do piractwa.

W życiu się nie zgodzę!
Mówienie o piractwie w kontekście ludzi,którzy gotowi są zapłacić grube setki dolarów za płytę to już obelga W świecie kolekcjonerów winyli,im bardziej limitowana edycja (1st press w 3 kolorach) tym korzystniej.Bo trudniej jest zdobyć "perełkę",ale jej zdobycie znacząco zwiększa wartość kolekcji.Tu nie ma miejsca na oszczędności i czekanie na promocję w sklepie.A tym bardziej,na obrażanie się na wydawcę za dodatki.

Kolekcjonerzy często nawet nie słuchają swoich winyli! Na przeciw ich oczekiwaniom wychodzą wydawnictwa: często kupując winyl w przedsprzedaży dostajesz kod,który umożliwia legalne ściągnięcie ze strony zespołu całego materiału,który jest na płycie. A jednak i tak kupują płyty.

To się nazywa kolekcjonowanie: sama chęć posiadania,wspierania wydawcy oraz autora,zabieganie o unikatowe wydania,które ma np tylko 20 osób na świecie.


Jeżeli chcesz gry tylko dla samego grania to zakupisz sobie ją po przeczytaniu recenzji w jednym ze sklepów za godziwą dla Ciebie cenę.Ba,nawet może jakieś rabaty się znajdą.Będziesz grał i będziesz szczęśliwy. Tylko nie oczekujmy,że nie będzie bonusów dla tych,którzy cenią sobie posiadania czegoś wyjątkowego,za co są w stanie zapłacić dodatkowo i to natychmiast.

Często pojawiają się tu głosy krytyczne wobec cen gier. Każdy ma szansę znalezienia dla siebie najlepszej drogi nabycia gry: możesz szukać promocji cenowej,dodać pińcet rabatów, a możesz też na starcie zapłacić więcej (ale wówczas masz świadomość,że dany produkt ma dodatkowe zalety).

Ps.
W trakcie pisania posta pojawiły się kolejne głosy w dyskusji. Mamy zupełnie inne podejście do kwestii kolekcjonerstwa.Zupełnie nie rozumiem rozżalenia i dlatego po prostu wycofuję się z dyskusji.
Zupełnie nie rozumiem przesłanek,które kierują tymi,którzy nadają temu tyle dramaturgii.

PS1
W sumie,szkoda mi nieco Portalu. Jakichkolwiek kroków by nie podjęli,spada na nich fala krytyki.

[Kolejarz]

walkingdead, masz sporo racji dotyczącej kolekcjonowania.
Nie wszyscy są kolekcjonerami. Niektórzy chcą po prostu posłuchać tych kawałków, które są na limitowanej płycie, a nie muszą jej mieć na półce z dodatkowymi bajerami jak inny kolor. Nie chcą też płacić grubych setek dolarów.
Są fanami czy nie są? Dodatki Portalu mają w zamierzeniu być dla kolekcjonerów, czy dla zagorzałych fanów?
Taki bonus to odwdzięczenie się za zaufanie i wsparcie, ale nie czyni z kogoś, kto się "spóźnił" fana mniej zagorzałego (bo np. miał w tym miesiącu ważniejsze wydatki). W przypadku Portalu można dokupić dodatki później w sklepiku, ale przez to nie są już aż tak limitowane i z kolei zagorzały fan z przedsprzedaży oblicza, że w sumie to przepłacił. Z drugiej strony dodatki są limitowane, pewnie nie będą wznawiane i w końcu znajdzie się fan, który chciałby, a nie może.
Jak to więc działa? Nagradzany jest zagorzały fan, czy po prostu nazywa się zagorzałymi fanami tych, którzy ze względu na swoją naturę są gotowi zapłacić więcej i wcześniej, żeby przypadkiem nie mieć niepełnego produktu. Można powtarzać, że brak bonusu nie czyni gry niepełną, ale każdy ocenia to sobie sam i poczucie wybrakowania może się pojawić ze względu na samą świadomość istnienia bonusu.
Osobiście tak jak napisałem w równoległym wątku wolę te ekskluzywne dodatki, które nie stanowią dodatkowej zawartości gry. Wydaje mi się, że przemyślane mogą być dużo większym magnesem, jednocześnie nie wprowadzając takiej atmosfery jak tutaj. To właśnie ładne, limitowane pudełko jest takim odpowiednikiem winyla, z którego nawet nie słuchamy muzyki.

PS To nie jest krytyka. To jest forum dyskusyjne. Wiele innych wydawnictw stosuje podobną praktykę, Portal nie był pierwszy ani na pewno nie jest "najgorszy" pod tym względem. Ja i jak sądzę też inni nie upatruję tutaj niczyjej złej woli, przecież nie chodzi o to, że "zły Portal znów nabroił". Do wszystkiego można mieć po prostu różne podejście.

[kwiatosz]

Tylko w takim razie po co te piękne górnolotne słowa o tym że "to wszystko dla naszych cudownych fanów", że "to wszystko z myślą o kolekcjonerach"?
A nie lepiej otwartym tekstem: "Wydawnictwo jest zainteresowane podbiciem słupków sprzedaży, więc wydaje edycje limitowane tak by zarobić dzięki temu jeszcze więcej." Koniec kropka. Prościej, jaśniej i uczciwiej. Bez robienia wody z mózgu.

No tu już pojechałeś... Ile Portal zarobił na tych 15, czy ile tam było preorderów, Avalonu? Nawet na próg Excalibura nie wystarczyło, no nijak nie widzę żeby dla tych pewnie w sumie pewnie raptem kilkuset zł zysku Portalowi chciało się bawić w robienie bonusów. Ja robienie gadżetów odbieram jako dbanie o zapaleńców, nie jest to żadna sensowna skala sprzedaży.

[Curiosity]

Tylko w takim razie po co te piękne górnolotne słowa o tym że "to wszystko dla naszych cudownych fanów", że "to wszystko z myślą o kolekcjonerach"?

No ale... to prawda. Jeśli ktoś jest fanem, takim naprawdę "maniakiem", to na ekskluzywną zawartość czeka z wybałuszonymi oczami i wywieszonym jęzorem. Jakbym się dowiedział, że dodatek do BSG: Daybreak wyjdzie np. w edycji limitowanej z dodatkowymi kartami graczy, to dołożyłbym, ale kupiłbym w ciemno (pomimo tego, że już mam jedną kopię). Tego się za bardzo nie przekłada na pieniądze: albo jesteś maniakiem, albo nie. A jak jesteś, to nie jesz i nie pijesz, a edycję kolekcjonerską kupisz.

A nie lepiej otwartym tekstem: "Wydawnictwo jest zainteresowane podbiciem słupków sprzedaży, więc wydaje edycje limitowane tak by zarobić dzięki temu jeszcze więcej." Koniec kropka. Prościej, jaśniej i uczciwiej. Bez robienia wody z mózgu.

Samobójstwo marketingowe.

[Kolejarz]

Portal chyba nie podawał konkretnych danych, ale nietrudno się zorientować, że skala przedsprzedaży u wydawnictwa jest bardzo niewielka. Być może z każdym kolejnym tytułem jest lepiej, a może nazwisko Michała Oracza dodatkowo coś wskóra, ale z pewnością nie ma tutaj kokosów. Z drugiej strony to strategia długofalowa i pewnie kiedyś się opłaci. Póki co to zabawa dla fanów (albo kolekcjonerów). Tym bardziej chyba warto potraktować to w taki sposób, aby fan-kolekcjoner wilk był syty, a owca fanów reszta cała. I przy okazji wydawnictwo, któremu może w końcu oszczędzona zostanie niesłuszna krytyka.

[Jan Madejski]

W sumie fajnie by było, jakby dyskusja o różnych obliczach kolekcjonerstwa i kapitalistycznych zbrodniach została przeniesiona do wątku, który specjalnie wczoraj założył DarkSide ( http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=25847 ), bo w tym temacie coraz trudniej znaleźć informacje o Tezeuszu

[Curiosity]

To może jeszcze w sprawie "wyciągania kasy":

Pewnie lepiej by było z punktu widzenia samopoczucia graczy, żeby wersja "zwykła" była droższa o te, powiedzmy, 20-30zł - wtedy cena "preorderowa" byłaby pewnie dla każdego akceptowalna. "5zł różnicy? Biorę!".

Chyba lepiej, że Portal ustanowił cenę "zwykłej" edycji nisko?

[Leser]

W roku 2009 do NS HEX Duel był dokładany mini dodatek.

Przepraszam, bo może mi się coś pomyliło, ale chyba te dodatki były dostępne w każdym sklepie w przedsprzedaży, a nie tylko w wydawnictwie? Uprzedzam, moja pamięć jest zawodna, poprawcie mnie proszę, jeśli się mylę.

Co do innych pozycji pamięć może mnie mylić, ale dodatek do Duela był na 278,5% dostępny w przedsprzedaży sklepowej. Portal (nie pierwszy raz niestety) "elastycznie" podchodzi do prawdy w celu wykazania swoich racji.

[jax]

Zupełnie nie rozumiem przesłanek,które kierują tymi,którzy nadają temu tyle dramaturgii.

Dokładnie.
Jestem w szoku ilu jest przeciwników limitowanych bonusów. Kurczę, tak jaka jest właśnie ich funkcja: mają być 'bonusami' i mają być 'limitowane'. To są normalne CECHY.
To tak jakby ktoś się buntował przeciw zielonym pionkom w grach (sorry, taka ich cecha: mają być 'pionkami' i mają być 'zielone'). Jakoś nie ma absurdalnych dyskusji na ten temat, bo taka jest charakterystyka danej gry, koniec i kropka. Komuś nie pasuje, to nie kupuje, nie przekonując wszystkich że obecność zielonych pionków jest zła
Jeśli ktoś nie lubi danych cech, to ignoruje stosowny produkt i tyle, nie ma co się buntować przeciw czemuś co Z ZAŁOŻENIA miało być takie jakie jest (bonusowe, limitowane). Co innego gdyby Portal ogłosił, że coś miało być pomocą dla graczy (np. ściąga dla graczy) a nic nie pomogło albo że miało zmniejszyć losowość a zwiększyło. Wtedy można krytykować niezgodność efektu w stosunku do założenia, ale nie gdy coś jest w 100% zgodne z założeniem

[DarkSide]

Ja robienie gadżetów odbieram jako dbanie o zapaleńców, nie jest to żadna sensowna skala sprzedaży.

Czyli uważasz że prawdziwi kolekcjonerzy-zapaleńcy to TYLKO tacy co zamawiają w preorderach?


Pytanie natury ogólnej: Czemu Portal nie wyśle do fanów komunikatu w stylu:
"Szanowni fani! Jeśli nie możecie/nie mogliście nabyć wersji z kartami bonusowymi. Nie martwcie się. Za 2/3/6 miesięcy pojawią się w naszym sklepiku do kupienia"
To by ucięło wszelkie dyskusje w tym temacie.

Z drugiej strony czynnikiem, który w pewnym stopniu przyczynił się do takiej a nie innej dyskusji jest skumulowanie się w krótkim okresie czasu premier długo oczekiwanych tytułów. 3 tytuły to w końcu nie jest zakup kilograma pietruszki. Niestety trzeba te zakupy rozciągnąć w czasie.

[macike]

Przejrzałem - oderwaną od Tezeusza - dyskusję powyżej... i jestem zdziwiony tym, co czytam.

Przecież to normalne, że producent nie konkuruje ceną ze swoimi dystrybutorami. Nie sądzę, aby Portal był tu wyjątkowy. Skoro nie ceną, to konkuruje czym innym.

Podoba mi się polityka Portalu niezależnie od tego, czy korzystam z opcji preorderu, czy nie.

O bonusach można polemizować...Kolega zwykł był kiedyś mawiać: gdyby whisky z colą była dobra, to by ją od razu z colą robili. Parę miesięcy później kupiłem mu w prezencie puszkę zawierającą whisky z colą. Jednym smakuje, innym nie.

IMHO należy cieszyć się z tego, że wydawca stwarza dodatkowe opcje wyboru, a jeśli w czyjejś ocenie nie są warte swoich pieniędzy, to się na nie nie zdecyduje.

Wróćmy do tematu, a flejm wynieście sobie, proszę, do innego wątku.

[Kolejarz]

Zupełnie nie o to chodzi, że te bonusy mają nie być limitowane, albo nie mają być bonusami.
Tylko czemu limitowane bonusy muszą być dodatkowym elementem gry? Jak są słabe, to po co w ogóle są, jak są dobre, to jednak szkoda, że nieliczni sobie pograją (szkoda przecież także dla projektanta).
Jak ktoś na forum się chwali, że doszła paczka z przedsprzedaży, to cieszy się z listu i gadżetów, a dodatkowe karty odkłada do pudełka i kiedyś sprawdzi, jak gra się zacznie nudzić. Jednocześnie ktoś nie widział ich na oczy i trochę żałuje, że nie wziął. Jakiś problem jest i może najłatwiejszym rozwiązaniem jest go zlikwidować - a jako limitowane bonusy dodać coś przemyślanego i zachęcającego do zakupu u wydawcy, jednocześnie nie powodującego poczucia niekompletności u pozostałych graczy (klientów i fanów przecież!).

[Sandman]

"Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu" S. Lem.

[powermilk]

Mam pomysł: w wątku o Tezeuszu rozmawiajmy o Tezeuszu. Na moje to dobry pomysł. Niech jakiś moderator wywali ten spam do odpowiedniego wątku: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... ead#unread

Wtedy ludzie hejtujący Portal będą szczęśliwi, a ci co chcą podyskutować o Tezeuszu będą szczęśliwi jeszcze bardziej.

[Kolejarz]

Nie ma tu hejtu na Portal, a pomysł z przeniesieniem postów jest słuszny, bo tu wcale nie o Portal i Tezeusza chodzi.

[tomb]

A ja uważam, że Ci, co mają problem z tym dodatkiem karcianym to albo chcą mieć wszystko "za frajer", albo nie łapią idei kolekcjonerstwa (z nerwami oczekiwań, emocjami poszukiwań, radością posiadania).
Portal zaś nie łapie do końca terminu "wyjątkowość" - dodatek powinien być dostępny TYLKO w przedsprzedaży (oby nie!), albo później w wyższej cenie, takiej, by preorderowcy nie byli poszkodowani. Ewentualnie zamieszczony do samodzielnego druku.

Poza tym - takie dodatki są zwykle dyskusyjne mechanicznie, więc nie ma o co rozdzierać szat.

Nadal nie ma informacji, co to za karty dodatkowe.

[Leser]

Wtedy ludzie hejtujący Portal będą szczęśliwi, a ci co chcą podyskutować o Tezeuszu będą szczęśliwi jeszcze bardziej.

Ach jak ja kocham tę prostą dychotomię. Wszystko mi pasuję, jestem "cacy". Coś mi nie pasi, tom z automatu hejter i najlepiej wykopać mnie gdzieś na ubocze, by oczka nie bolały tych, co są "cacy"...

[rastula]

Wtedy ludzie hejtujący Portal będą szczęśliwi, a ci co chcą podyskutować o Tezeuszu będą szczęśliwi jeszcze bardziej.

Ach jak ja kocham tę prostą dychotomię. Wszystko mi pasuję, jestem "cacy". Coś mi nie pasi, tom z automatu hejter i najlepiej wykopać mnie gdzieś na ubocze, by oczka nie bolały tych, co są "cacy"...

i jeszcze zapłacenie 100 kilku złotych za grę to jest chcenie "za frajer"...

[Bea]

Tylko w takim razie po co te piękne górnolotne słowa o tym że "to wszystko dla naszych cudownych fanów", że "to wszystko z myślą o kolekcjonerach"?
A nie lepiej otwartym tekstem: "Wydawnictwo jest zainteresowane podbiciem słupków sprzedaży, więc wydaje edycje limitowane tak by zarobić dzięki temu jeszcze więcej." Koniec kropka. Prościej, jaśniej i uczciwiej. Bez robienia wody z mózgu.

No tu już pojechałeś... Ile Portal zarobił na tych 15, czy ile tam było preorderów, Avalonu? Nawet na próg Excalibura nie wystarczyło, no nijak nie widzę żeby dla tych pewnie w sumie pewnie raptem kilkuset zł zysku Portalowi chciało się bawić w robienie bonusów. Ja robienie gadżetów odbieram jako dbanie o zapaleńców, nie jest to żadna sensowna skala sprzedaży.

To po co to robił? Żeby zadowolić piętnastu i wkurzyć setkę?

Wtedy można krytykować niezgodność efektu w stosunku do założenia, ale nie gdy coś jest w 100% zgodne z założeniem

Można też krytykować samo założenie. Można też krytykować sam fakt krytykowania. Po to przecież to forum dyskusyjne w końcu jest.

Zupełnie nie o to chodzi, że te bonusy mają nie być limitowane, albo nie mają być bonusami.
Tylko czemu limitowane bonusy muszą być dodatkowym elementem gry? Jak są słabe, to po co w ogóle są, jak są dobre, to jednak szkoda, że nieliczni sobie pograją (szkoda przecież także dla projektanta).

+1

[Michałku]

A można cały ten bełkot przenieść w inne miejsce? Wchodząc na temat gry chciałbym poczytać o samej grze, którą się poniekąd interesuję, a nie dwie strony wynaturzeń nie wiadomo o czym.

[tomb]

i jeszcze zapłacenie 100 kilku złotych za grę to jest chcenie "za frajer"...

Za 100 dostajesz pełną grę, za 150 masz grę z mini-pewniepierdołowatym-dodatkiem. A jeśli chcesz grę z 100 z tym dodatkiem, to za ile niby chcesz ten dodatek?

(Na marginesie: ta dyskusja dotyczy konkretnej promocji gry Tezeusz - niby gdzie mamy o niej pisać?)

Edycja: Chyba, że "za frajer" odczytałeś jako obraźliwe. Tedy przepraszam - nie taka była moja intencja.

[rastula]

ja się tak łatwo nie obrażam...

dyskusja, jak to u nas w kraju oczywiście zeszła na tory osobiste i zaraz zaczniemy się wyzywać od pisorów i lemingów pewnie


powiem jeszcze raz - jestem klientem Portalu - mam ich kilka gier , więc mam prawo oceniać ich politykę wydawniczą ( Portal oczywiście nie musi sobie z tego nic robić)

nie podoba mi się idea limitowanych dodatków będących elementami rozgrywki

przy zaproponowanej cenie nie zachęca mnie do kupienia

subiektywnie odstręcza mnie również od zakupu "wersji podstawowej" - możecie mnie przekonywać , nic nie poradzę...

uważam, że każda opinia jest cenna dla wydawcy - jeśli tylko ma ochotę słuchać- a opinia niezadowolonego klienta jest ponoć najcenniejsza

nie widzę w tym nawet śladu "hejtu"

dla mnie temat skończony - powiedziałem co chciał i to chyba nawet 2 razy

[Jan Madejski]

OT: była taka gra, której limitowana edycja kolekcjonerska wyceniona została na $1 000 000: http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=79167
To potwarz i granda, że w eMPiKu nie można kupić wycieczki w kosmos, operacji plastycznej i Lamborghini Gallardo za $999 960!

A na serio - dyskusja zaczęła się od Tezeusza, ale dotyczy tematu ogólnego i, moim zdaniem, zasługuje na wydzielenie do innego wątku. Skoro jednak na razie nie jest przenoszona, to przeniosę swoją wypowiedź z tamtego wątku tutaj:

Z mojego punktu widzenia bonus dostępny tylko u wydawcy nie różni się specjalnie od bonusu dostępnego np. tylko w Essen 2013, tylko w Korei Południowej, tylko na Święto Bożego Narodzenia 2009, albo tylko z już wyprzedanym numerem Świata Gier Planszowych - a takich (mniej lub bardziej rzadkich) elementów promo przecież jest bez liku.

Co alternatywnego może zrobić wydawca? Sprzedawać gry taniej (podcinając sobie kanały dystrybucji, o czym pisał Orions na ZnadPlanszy), sprzedawać gry po sugerowanej cenie detalicznej albo nawet drożej, nie dodając niczego dodatkowego czy też dorzucając "breloczek" (podejrzewam, że sprzedaną wtedy liczbę sztuk można by policzyć na palcach ręki pracownika tartaku), albo wysyłać gry wcześniej, niż sklepy (bez sprawnego działu dystrybucji w wydawnictwie raczej niewykonalne, bo przecież trzeba zajmować się setką innych spraw i potem rysować słodkie krówki ) - lub też w ogóle nie zajmować się detaliczną sprzedażą swoich produktów. W każdym z tych alternatywnych przypadków zdecydowałbym się na zakup w innym miejscu.

Jeśli kupię grę bezpośrednio u wydawcy, płacąc tyle samo lub więcej niż w sklepie, dostając grę później, ale za to z grywalnym bonusem, to oczekuję, że ten bonus nie będzie rozdawany ludziom, którzy kupili taniej i szybciej (i jeszcze np. nabijając sobie program lojalnościowy w sklepie). Natomiast nie pogniewam się, jeśli jego nadwyżka zostanie dodana jako podobna rekompensata np. przy okazji sprzedaży późniejszego dodatku, albo będzie dostępna do kupienia.

Chyba najbardziej neutralnym bonusem od wydawcy mogą być elementy, które zwiększają komfort grania, ale nie wpływają na samą grę Tzn. kołowe liczniki ran Neuroshimy, pionki z naklejkami Dziedzictwa, zestaw dedykowanych koszulek na karty... Wydaje mi się, że zadowoliłyby one nabywcę mojego pokroju i nie skrzywdziłyby kogoś, kto ma "zwyczajną" grę z innego źródła. Niestety, ich produkcja najczęściej jest zapewne nieopłacalna.

[DarkSide]

Za 100 dostajesz pełną grę, za 150 masz grę z mini-pewniepierdołowatym-dodatkiem. A jeśli chcesz grę z 100 z tym dodatkiem, to za ile niby chcesz ten dodatek?

Troszkę zmanipulowałeś dane liczbowe
100zł to cena w przedsprzedaży bez kosztów wysyłki.
150zł to cena z bonusami i z kosztem wysyłki (135zł+15zł)
W dodatku ideą przedsprzedaży jest niższa cena niż po premierze. Zatem można założyć że po premierze w sklepach internetowych cena będzie oscylować w przedziale 120-140zł (bez upustów lojalnościowych), w niektórych sklepach stacjonarnych pewnie i drożej.
Jeśli gra mi się spodoba i hipotetycznie dodatkowe karty byłyby potem do kupienia to cena w przedziale 10-15zł za dodatkowe karty (+koszt wysyłki) jakoś nie sprawia, że można zrobić na tym oszczędność życia.