Zarabianie na grach planszowych

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Wintermute
Posty: 945
Rejestracja: 22 wrz 2013, 15:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Wintermute »

Gambit pisze:
Wintermute pisze:
kwiatosz pisze:Wydawcy przieciez nie podsylaja staroci, tylko nowosci - a nowosci wydane w Polsce to rodzaj gier, na recenzje ktorych jest najwieksze zapotrzebowanie, wiec to jest raczej win-win niz psucie zobowiazaniami.
Ajaj, kwiatosz ladnie broni braci recenzenckiej pokazujac, ze mozna zachowac rownowage miedzy gratisami a niezaleznoscia...
A czytajac Twoje wypowiedzi to jak kiedys trafie na Twoja recenzje to zapali mi sie lampka o bycu zaleznym od wydawnictwa i do recenzji bede pochodzil jak pies do jeza.
Gambit pisze:Przeczysz sam sobie moim zdaniem. Jak kwiatosz pisze, że wydawcy dają do recenzji nowości, o których ludzie chcą czytać, to jest OK i on nie jest zależny. Jak ja piszę, że wydawcy dają różne gry do recenzji, to jestem zależny od wydawcy. What the hell? Ja ciągle tłukę, że moja opinia o grze jest niezależna od wydawcy. Czy grę kupię, czy dostanę, moje zdanie o niej będzie identyczne. Owszem, jeśli kupię beznadziejną grę, to jest to bardziej "bolesne" niż kiedy ją dostanę. Czy mimo tego będę uważał tę grę w jednym przypadku za dobrą, a w drugim za złą? Nie...w obu przypadkach, uznam, że jest słaba.
No nie. Nie do konca rozumiesz moja wypowiedz a moze i kwiatosza. On to uscislil dwa posty nizej - on nie twierdzi, ze jest niezalezny. On doskonale wie jak dziala system i ze jest zalezny ale ze ludzie maja to gdzies i oczekuja po prostu dobrej recenzji. I to im daje. Po prostu uzywa zgrabniejszych argumentow niz Twoje moim zdaniem.
Wintermute pisze:Dlaczego 'musiales' zrecenzowac te gry? Wydawnictwo zagrozilo, ze nie dostaniesz nowosci do recenzji?
Gambit pisze: Wydawca wysłał mi grę, żebym ją zrecenzował. Więc ją recenzuję. To dość proste. Daleko mi do postawy "Dzięki za darmową grę frajerzy, ale nie będę się kalał recenzowaniem czegoś co jest starsze niż 3 miesiące, dawajcie coś nowego". A czy mogłem ją odesłać? Pewnie, że mogłem...ale za paczkę do Stanów, trochę bym zapłacił.
A czy wydawca najpierw spytal czy masz ochote zrecenzowac te gre? Bo jesli wyraziles zgode to faktycznie musisz i zegnaj niezaleznosci...

A jesli wyslal bez pytania to jako niezalezny recenzent mozesz ale nie musisz jej recenzowac - nie wiaze Was jakakolwiek umowa... Nie musisz nawet odsylac tej gry. Chyba ze liczysz na kolejne gratisy...
Alien Frontiers, Descent 2ed, D&D: Drizzt, Doom, Dreadfleet, Fortune & Glory+Exp, Ghost Stories, High Command, LOTR LCG, Middle-Earth Quest, Sid Meier's Civilization, Space Hulk, Warhammer Quest ACG, War of the Ring + Exp, Warzone, X-Wing
Awatar użytkownika
Ink
Administrator
Posty: 2822
Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 107 times
Been thanked: 161 times
Kontakt:

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Ink »

Wintermute pisze:A czy wydawca najpierw spytal czy masz ochote zrecenzowac te gre? Bo jesli wyraziles zgode to faktycznie musisz i zegnaj niezaleznosci...
Ok, to dla dobra przyszłej dyskusji zdefiniuj co rozumiesz właściwie przez niezależność?
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4139
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 317 times
Been thanked: 347 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: tomb »

kwiatosz pisze:ja jako kwiatosz, a takze jako czesc Gradania robimy czesto recenzje gier, [...] Natomiast poza terminem nie widze zadnego zobowiazania wobec wydawcy, ale to chyba juz kazdy napisal :)
Formuła Gradania jest bardzo praktycznym wytrychem - trzech facetów daje sobie dużo czasu, żeby wypowiedzieć swoje opinie i na podstawie relacji całej trójki słuchacz może coś tam sobie wysnuć. Ciekawe, jak wyglądałyby wasze recenzje, gdyby ograniczał was papier i konieczność precyzyjnego przekazania wrażeń, bo np. pamiętam, jak bodaj Windziarz przy którejś z gier (Nexus Ops?) krytykował, potem zabrali głos koledzy i chwalili (bardzo oraz umiarkowanie), po czym Windziarz stwierdził, że dociera do niego to, co mówi reszta, zgadza się z tym i chociaż nie pochwali gry, to przyznaje, że rozumie argumenty za itd. Na papierze nie byłoby tej dyskusji, musielibyście napisać coś "raz na zawsze" i jestem pewien, że powstałby w mojej głowie trochę inny obraz gry.

Gradanie ma formułę, która omija cały problem braku narzędzi do recenzowania i daje nam jednocześnie trzy obrazy gry. Bardzo skuteczny trik.
Awatar użytkownika
Wintermute
Posty: 945
Rejestracja: 22 wrz 2013, 15:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Wintermute »

Dobrze Panowie, tak ogolnie na zakonczenie z mojej strony - wiem, ze recenzje zajmuja czas. Wiem, ze sprzet i granie kosztuje. I wiem, ze gratisowe gry traktujecie jako czesc wynagrodzenia/rekompensaty za wlozony czas i srodki.

Tylko to w moich oczach nie czyni Was recenzentami, tylko pracownikami dzialu marketingu wydawnictw.

Po kilku stronach dyskusji juz wiem, dlaczego nie czytam polskich serwisow o grach planszowych:)
Alien Frontiers, Descent 2ed, D&D: Drizzt, Doom, Dreadfleet, Fortune & Glory+Exp, Ghost Stories, High Command, LOTR LCG, Middle-Earth Quest, Sid Meier's Civilization, Space Hulk, Warhammer Quest ACG, War of the Ring + Exp, Warzone, X-Wing
Awatar użytkownika
Wintermute
Posty: 945
Rejestracja: 22 wrz 2013, 15:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Wintermute »

Ink pisze:
Wintermute pisze:A czy wydawca najpierw spytal czy masz ochote zrecenzowac te gre? Bo jesli wyraziles zgode to faktycznie musisz i zegnaj niezaleznosci...
Ok, to dla dobra przyszłej dyskusji zdefiniuj co rozumiesz właściwie przez niezależność?
http://sjp.pwn.pl/sjp/;2490308
Alien Frontiers, Descent 2ed, D&D: Drizzt, Doom, Dreadfleet, Fortune & Glory+Exp, Ghost Stories, High Command, LOTR LCG, Middle-Earth Quest, Sid Meier's Civilization, Space Hulk, Warhammer Quest ACG, War of the Ring + Exp, Warzone, X-Wing
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 240
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 35 times
Been thanked: 92 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Ezekiel »

Jako odbiorca recenzji gier pozwolę sobie wtrącić, że dla mnie twierdzenie, iż jeśli recenzent zobowiązał się do zrobienia recenzji i to w konkretnym terminie, to nie jest niezależny, jest trochę niepoważne. Rozumiem, że zdania na temat definicji niezależności mogą być różne, ale dla mnie oznacza to, że recenzent robi recenzję po swojemu i wyraża w niej własną opinię. Czy dostał grę od wydawnictwa, czy się zobowiązał do zrobienia recenzji, to nie ma to znaczenia dopóki recenzja jest wyłącznie projekcją opinii recenzenta, a nie zamawiającego. Jak ktoś się zobowiązał do zrobienia pozytywnej bądź negatywnej recenzji (np. konkurencji, jestem w stanie to sobie wyobrazić) albo zawarcia w niej określonego merytorycznego fragmentu, to wtedy już niezależności brak moim zdaniem. Ale dopóki tego nie ma, dla mnie nie ma problemu. Każdą recenzję musi i tak odbiorca sobie przefiltrować, ocenić krytycznie i tyle, recenzent nie załatwi przecież wszystkiego, on ma dopiero dać materiał do własnych przemyśleń. Nie próbujmy wyręczać ludzi od myślenia.

PS Przytoczona definicja moim zdaniem wcale nie wskazuje, że recenzent opisywany przez Wintermute nie jest niezależny :)
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4721
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: BartP »

Przecież zagraniczne serwisy opierają się na tej samej zasadzie. Jeśli skupiasz się jedynie na opiniach ludzi z BGG, to też zamykasz się na pewien rodzaj "recenzji". Takie "przypadkowe" osoby często są nieograne, brakuje im odniesień i piszą tak naprawdę swoje wrażenia z gier, a nie rasowe recenzje.
Ja staram się przede wszystkim zrozumieć, dlaczego komuś spodobała się gra. Kiedy słyszę, że gra ma bardzo emocjonujące licytacje i w ogóle polecam, to wiem, że to nie dla mnie. Kiedy słyszę, że wspaniały klimat i dużo negocjacji i można sobie nóż wbijać w plecy i polecam wszystkim, to omijam szerokim łukiem. Kiedy czytam, że suchar i bardzo mało interakcji i znowu handlowanie na Morzu Śródziemnym, to znaczy, że warto się zainteresować. Nie interesują mnie niepoparte czymś w miarę obiektywnym opinie w stylu "fajne, bo zajebiste i gra wciąga".
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Gambit »

Ink pisze:
Wintermute pisze:A czy wydawca najpierw spytal czy masz ochote zrecenzowac te gre? Bo jesli wyraziles zgode to faktycznie musisz i zegnaj niezaleznosci...
Ok, to dla dobra przyszłej dyskusji zdefiniuj co rozumiesz właściwie przez niezależność?
O właśnie. Bo może tutaj leży cały problem. Ja przez moją niezależność, rozumiem dwie sprawy:
1. Wydawca nie mówi mi, ani nawet nie sugeruje, jaką opinię o grze mam przekazać widzom. To jest moja i tylko moja opinia.
2. Egzemplarze recenzenckie nie są jedynym moim źródłem gier. Sporo też kupuję, pożyczam, gram u znajomych. Jeśli więc przestałbym dostawać gry do recenzji, to i tak dalej bym kręcił materiały. Fakt, byłoby ich trochę mniej, ale na pewno by nie znikły.

Widzę tu jeszcze jeden "problem". Pojawiły się tu głosy, że recenzent powinien być szczery wobec widzów/czytelników i mówić jasno, czy grę ma od wydawcy, czy nie. Powinien być transparentny. A jak ja szczerze mówię co i jak, jakie są moje odczucia i zapatrywania na te tematy, do obrywam po uszach. Chyba jestem na to za stary :)
http://sjp.pwn.pl/sjp/;2490308 pisze:3. «wygłaszający bezstronne opinie, niekierujący się interesem żadnej grupy społecznej»
To jak Wintermute? Mam stać po stronie graczy, czy nie? Bo jeśli jako recenzent stanę po stronie graczy, złamię ten punkt i przestanę być niezależny.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: KubaP »

Uważam, że Wintermute ma prawo do swojej opinii i z ciężkim sercem, ale też zrozumieniem i godnością, biorę na klatę jego decyzję o nieczytaniu polskich recenzji gier planszowych. :(
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: schizofretka »

No bez przesady, chyba potrafimy tu czytać ze zrozumieniem i między wierszami. Rzeczywiście, duża część recenzji jest mało pomocna i sprowadza się do skrótu zasad i kilku uwag, ale są recenzenci, którzy trzymają poziom i których teksty zawsze chetnie przeczytam i opinię sobie cenię. Tyle, że nikt samym stwierdzeniem, że to najlepsza rzecz od czasu krojonego chleba i nie zachęci mnie do kupna - musi to jakoś jeszcze sensownie uargumentować. Ogólnie ważniejszy jest dla mnie komentarz jakie wybory płyną i jakie są konsekwencji konkrentych mechanizmów, niż to ile gwiazdek jest na końcu. Wyjątkiem ewentualnie mogą być pojedyncze osoby, których gust zdążyłem dobrze zweryfikować, w łatwej do zaklasyfikowania grze - t.j. jeśli np. Ajfel będzie wychwalał jakiegoś planszowego skirmisha, to będę wierzył, że jest dobry.

Ogólnie uważam, że problem jest teoretyczny, gdyż inne czynniki - vide ogólna wnikliwość tekstów, niepodzielany bias danej osoby wobec autora/gatunku ma znacznie większy wpływ na opiniotwórczość recenzji niż zależność od wydawcy.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Gambit »

Chętnie bym jeszcze dziś tu pogadał, ale idę grać. Jeśli ktoś będzie chciał ze mną popolemizować, to odpowiem dopiero jutro :)
Peace, love and independent reviews.
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 81 times
Been thanked: 92 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Olgierdd »

Niestety nie mam czasu na dłuższą wypowiedź, ale napiszę tylko, że w opinii Wintermute bycie zależnym od wydawcy to tak jakby zrobić coś o co poprosi żona i zostać przez to pantoflem.
Awatar użytkownika
tajemniczy_padalec
Posty: 469
Rejestracja: 16 paź 2009, 01:18

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: tajemniczy_padalec »

Wintermute pisze:Dobrze Panowie, tak ogolnie na zakonczenie z mojej strony - wiem, ze recenzje zajmuja czas. Wiem, ze sprzet i granie kosztuje. I wiem, ze gratisowe gry traktujecie jako czesc wynagrodzenia/rekompensaty za wlozony czas i srodki.
Ja gratisowych gier nie traktuję jako część wynagrodzenia. Nie każdy tak na to patrzy. Miło, że wszystkich wrzuciłeś do jednego worka.
Wintermute pisze:Tylko to w moich oczach nie czyni Was recenzentami, tylko pracownikami dzialu marketingu wydawnictw.
Rozumiem, że sam fakt przyjęcia gry do recenzji czyni nas pracownikami działu marketingu? Czy to, że godzimy się na jarzmo zrecenzowania gry, którą dostaliśmy - uprzednio akceptując to, że wydawnictwo dany tytuł nam wyśle?
Wintermute pisze:Po kilku stronach dyskusji juz wiem, dlaczego nie czytam polskich serwisow o grach planszowych:)
Po kilku Twoich postach chyba rozumiem wreszcie Twoją naiwność. Co ciekawe, idealizowany przez Ciebie Tom Vasel ma grono swoich Wintermute'ów. Jeśli trochę pokopiesz wokół w zagranicznych serwisach, przekonasz się, że tam sprawy mają się podobnie. No, z wyjątkiem grubszych problemów z korumpowaniem recenzentów, co zdarzało się wcześniej - i nadal się zdarza.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: kwiatosz »

TomB pisze:Ciekawe, jak wyglądałyby wasze recenzje, gdyby ograniczał was papier i konieczność precyzyjnego przekazania wrażeń
Nie pisałem nigdy recenzji wieloosobowo, ale z czytanych dwa wnioski dla mnie płynął - albo jest to w zasadzie przeredagowanie odbytej rozmowy, albo są zagadnienia, na które ktoś napisze, drugi da odpowiedź, czasem ten pierwszy znowu - w każdym razie od obu tych wypadków lepsza jest moim zdaniem właśnie formuła podcastu. Natomiast indywidualnie moje i Ciuńka recenzje wiszą tu i ówdzie.

Poza tym - dzięki :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Wintermute
Posty: 945
Rejestracja: 22 wrz 2013, 15:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Wintermute »

tajemniczy_padalec pisze:
Ja gratisowych gier nie traktuję jako część wynagrodzenia. Nie każdy tak na to patrzy. Miło, że wszystkich wrzuciłeś do jednego worka.
Nie wszystkich - zwrot Panowie odnosil sie do zainteresowanych wspoldyskutantow.
tajemniczy_padalec pisze:Rozumiem, że sam fakt przyjęcia gry do recenzji czyni nas pracownikami działu marketingu? Czy to, że godzimy się na jarzmo zrecenzowania gry, którą dostaliśmy - uprzednio akceptując to, że wydawnictwo dany tytuł nam wyśle?
Moze dla dobra przyszlej dyskusji zdefinujemy pojecie niezalezny recenzent?

Jarzmo recenzowania? Wspolczuje. Myslalem, ze hobby to przyjemnosc. A brzmi to jak ciezka praca... za wynagrodzenie w postaci gratisu.
tajemniczy_padalec pisze: Po kilku Twoich postach chyba rozumiem wreszcie Twoją naiwność. Co ciekawe, idealizowany przez Ciebie Tom Vasel ma grono swoich Wintermute'ów. Jeśli trochę pokopiesz wokół w zagranicznych serwisach, przekonasz się, że tam sprawy mają się podobnie. No, z wyjątkiem grubszych problemów z korumpowaniem recenzentów, co zdarzało się wcześniej - i nadal się zdarza.
Naiwnoscia jest myslenie, ze recenzowanie gratisow od wydawcy czyni kogos niezaleznym recenzentem.

Wcale nie idealizuje Vasela. Ba, mowilem nawet, ze nie widzialem zbyt wielu jego recenzji... Podalem go jako przyklad kolesia, ktory wybija sie ponad przecietna i informacje o jego recenzjach fruwaja nawet po tym forum. Czesciej niz polskich recenzentow.

Nasze polskie poletko wcale nie odbiega niczym od zachodnich serwisow - po czym wnosisz, ze tam nie dostrzegam tych samych cech? Chociaz nie - jest roznica. Rozmiar rynku jest mniejszy. I nie ma potrzeby korumpowac recenzentow, zeby sie przebic z recenzja. Przynajmniej takie zalozenie przyjmijmy:)
Alien Frontiers, Descent 2ed, D&D: Drizzt, Doom, Dreadfleet, Fortune & Glory+Exp, Ghost Stories, High Command, LOTR LCG, Middle-Earth Quest, Sid Meier's Civilization, Space Hulk, Warhammer Quest ACG, War of the Ring + Exp, Warzone, X-Wing
xelos80
Posty: 669
Rejestracja: 15 lis 2013, 17:33
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: xelos80 »

Wintermute pisze: Naiwnoscia jest myslenie, ze recenzowanie gratisow od wydawcy czyni kogos niezaleznym recenzentem.
Może powiedz co czyni recenzenta niezależnym zanim zaczniesz pisać o jej braku bo to zaczyna trochę podpadać pod oczernianie. Czy to że ktoś dostał darmową grę powoduje ze uzależnił się od wydawcy? Jak nie dostanie już więcej darmowej gry to przestanie o nich pisać? Czy może są osoby które recenzują tylko gry 1 wydawcy?
Weźmy przykład gazety. Gazeta zależna to taka gazeta która staje po jakiejś stronie, rządu, opozycji itd. Artykuły są stronnicze i tylko widziane z 1 strony.
Gazeta niezależna stara się pokazywać sprawę ze wszystkimi niuansami, ale tez ma swoje terminy, ludzie muszą oddać materiał. Często piszą na tematy na które nie mają ochoty, co nie znaczy ze robią to byle jak.
Awatar użytkownika
tajemniczy_padalec
Posty: 469
Rejestracja: 16 paź 2009, 01:18

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: tajemniczy_padalec »

Wintermute pisze:Jarzmo recenzowania? Wspolczuje. Myslalem, ze hobby to przyjemnosc. A brzmi to jak ciezka praca... za wynagrodzenie w postaci gratisu.
Ech... :?
Wintermute pisze:Naiwnoscia jest myslenie, ze recenzowanie gratisow od wydawcy czyni kogos niezaleznym recenzentem.
Naiwnością jest wkładanie swoich przemyśleń w cudze usta i wiara w to, że nikt nie zauważy.
Wintermute pisze:Nasze polskie poletko wcale nie odbiega niczym od zachodnich serwisow - po czym wnosisz, ze tam nie dostrzegam tych samych cech?
Po sposobie, w jaki zabrałeś łopatkę i wiaderko, pokazując lepszą piaskownicę, w której zwykłeś stawiać babki.
Awatar użytkownika
Trampon
Posty: 359
Rejestracja: 26 mar 2012, 13:44
Lokalizacja: Warszawa Ursus
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Trampon »

Zawędrowałem tutaj bo miało być o zarabianiu na grach planszowych. A jest głównie o recenzjach, recenzentach i gratisach :)

Ja bym natomiast chętnie poczytał wypowiedzi osób prowadzących kafejki z istotnym dodatkiem planszówek. Lub w ogóle dedykowane planszoholikom. Czy takie pozycjonowanie daje zauważalne efekty (większe obroty, "knajpa pierwszego wyboru" przy okazji jakichś konwentów, turniejów itp), czy też może jest to wyłącznie ukłon w stronę graczy, wynikający z hobby właściciela. W pierwszym przypadku można powiedzieć że "zarabiają na grach planszowych", w drugim raczej nie.

Sam spotykam się ostatnio na gierki w knajpie zupełnie nie mającej nic wspólnego z planszówkami - i mam wrażenie że nie wyganiają nas tylko dlatego że i tak mają więcej stołów niż chętnych.
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Rocy7 »

xelos80 pisze: Czy to że ktoś dostał darmową grę powoduje ze uzależnił się od wydawcy? Jak nie dostanie już więcej darmowej gry to przestanie o nich pisać? Czy może są osoby które recenzują tylko gry 1 wydawcy?
raczej chodzi, o założenie, że otrzymanie czegoś za darmo powoduje uczucie wdzięczności.

Czy jeśli Jeremy Clarkson powie iż otrzymał Bugatti 16.4 Veyron na własność uznasz, że jego opinia o tym aucie jest niezależna i niestronnicza? W przypadku planszówek to tylko kwestia skali :P.

Na ile sytuacja taka jest realna i powszechna tego nie wiem, sądzę, że raczej to margines.


Dla jasności definicji stronniczość recenzji nie jest dla mnie tekstem sponsorowanym, gdzie wydawca mówi co chciałby mieć w "recenzji", jest jednak sytuacją, gdy recenzent bagatelizuje, bądź pomija wady gry, ponieważ w pewien sposób czuje się "wdzięczny" za otrzymany egzemplarz recenzencki (i nie chodzi tylko o kasę, które może zyskać sprzedając grę, chodzi też o kasę której nie musiał wydawać na kupno gry). Nie zmienia to jednak faktu, iż z większą rezerwą podchodzę do recenzji w których znajduje informacje o tym, iż "grę do recenzji przekazała XYZ", z reguły wtedy w innych źródłach dokładniej sprawdzam zwłaszcza negatywne opinię o danym tytule.
BartP pisze:Jeśli skupiasz się jedynie na opiniach ludzi z BGG, to też zamykasz się na pewien rodzaj "recenzji". Takie "przypadkowe" osoby często są nieograne, brakuje im odniesień i piszą tak naprawdę swoje wrażenia z gier, a nie rasowe recenzje.
ja czytam ten tekst to nieodzownie kojarzy mi się dyrektywa UE o krzywiznie banana (http://eur-lex.europa.eu/legal-content/ ... 57&from=PL). Dlaczego? Prawdo dobnie urzędnicy którzy ją wymyślili też potrafią uzasadnić iż konieczne było by zrobili to specjaliści tacy jak oni.

Dla mnie na BBG nie brakuje osób, które swoim "ograniem" mogą zawstydzić wielu "rasowych" recenzentów, dodatkowo recenzent na często ograniczony czas, co oznacza, że może nie zdążyć dobrze poznać gry a taka "przypadkowa" osoba często rozegra więcej niż 3 partię.
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6133
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 652 times
Been thanked: 513 times
Kontakt:

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: pan_satyros »

Nie wiem jak się to ma w przypadku nagrania, ale pisanie recenzji to nie takie sobie hop-siup i gotowe.

- muszę zapoznać się z zasadami
- zagrać co najmniej 5-10 razy
- napisać tekst, który trzyma się kupy i nie kaleczy języka co 2 zdanie.
- zrobić i edytować zdjęcia
- a na koniec wszystko to zebrać do kupy

Jakim wynagrodzeniem jest w tym świetle gra warta na rynku wtórym około 80% ceny sklepowej (nie SCD)?
Przy normalnej pracy - od rana do późnego popołudnia, pisanie takich tekstów dalekie jest od dybania na gratisy.

Poza tym w moim przypadku założyłem sobie, że nie biorę wszystkiego jak leci. Stąd też piszę do wydawców o konkretne tytuły, bo też nie czerpię przyjemności z recenzowania - prawdopodobnie - słabych gier.
Raz tylko dostałem więcej niż poprosiłem i do dziś odbija mi się to czkawką, bo wierzcie mi ogrywać marne gry to jednako, a musieć recenzować w formie tekstu to zupełnie co innego.
xelos80
Posty: 669
Rejestracja: 15 lis 2013, 17:33
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: xelos80 »

Rocy7 pisze: Czy jeśli Jeremy Clarkson powie iż otrzymał Bugatti 16.4 Veyron na własność uznasz, że jego opinia o tym aucie jest niezależna i niestronnicza? W przypadku planszówek to tylko kwestia skali :P.
Nawet więcej. Top gear przecież nie kupuje tych aut tylko dostają je do testowania. (Faktyczna różnica jest taka za musza je oddać ale na pewno maja ja przej długi czas dostępne i mogą nimi jeździć gdzie chcą) I na pewno jest zależny od producentów aut bo bez nich nie było by programu. Jednak nie można powiedzieć ze ich recenzje/opinie nie są niezależne.
Awatar użytkownika
Christoforos
Posty: 437
Rejestracja: 22 lut 2009, 22:51
Lokalizacja: Lublin / Czerniejów
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Christoforos »

pan_satyros pisze:Nie wiem jak się to ma w przypadku nagrania, ale pisanie recenzji to nie takie sobie hop-siup i gotowe.

- muszę zapoznać się z zasadami
- zagrać co najmniej 5-10 razy
- napisać tekst, który trzyma się kupy i nie kaleczy języka co 2 zdanie.
- zrobić i edytować zdjęcia
- a na koniec wszystko to zebrać do kupy

Jakim wynagrodzeniem jest w tym świetle gra warta na rynku wtórym około 80% ceny sklepowej (nie SCD)?
Przy normalnej pracy - od rana do późnego popołudnia, pisanie takich tekstów dalekie jest od dybania na gratisy.
Nie mogę znaleźć tego tekstu Inka o tym, że ludzie są uczciwi albo nie są ale to moim zdaniem jest sedno sprawy.

Sorry ale albo ja jestem z innej planety albo Ci, którzy sugerują, że recenzenci piszą dobre recenzje gier ze strachu przed tym, że nie dostaną nowych gier. Serio sadzicie, ze ktoś traktuje to jako zajęcie zarobkowe? Bo jak ja mam wybór napisać artykuł do czasopisma, za który dostanę 300 zł, a który zajmie mi wielokrotnie mniej czasu niż recenzja gry o wartości 100 zł to chyba jasne co wybiorę.

To już chyba więcej można zarobić rozdając ulotki niż recenzując i sprzedając gry.

Jeśli chodzi o określenie typu "musiałem zrecenzować". Dwa razy zawaliłem termin i recenzja ukazała się po kilku miesiącach i było mi najzwyczajniej wstyd i głupio przed tym wydawcą. Tak zwyczajnie po ludzku, nie ze strachu, że gier nie dostanę. To chyba normalne prawda? Ja generalnie odkąd urodził mi się syn prawie nie recenzuję. Zajmuję się głównie rozdzielaniem gier do recenzji, kontaktem z wydawcami i sprawdzaniem recenzji przed publikacją i poszukiwaniem nowych redaktorów i już to zajmuje dużo czasu.

A co do niezależności recenzentów - nie wiem czy redaktorzy Board Times są wyjątkowi, wydaje mi się, że takie zachowanie jak opiszę za chwilę to norma. Kilka miesięcy temu jeden z wydawców krytycznie odniósł się do jednego aspektu poruszonego w recenzji. Według niego recenzent niepotrzebnie wystawił grze dwie oceny (jako gra dla dzieci i jako gra dla dorosłych). Przekazałem tę uwagę na grupie redakcyjnej i rozpętała się tak burza, że hej. Burza o to, że o to wydawca nastaje na niezależność recenzentów i że skoro tak to lepiej nie recenzować jego gier. Fakt, że o żadne nastawanie na niezależność chodziło tylko o zwrócenie uwagi i wyrażenie swojego zdania bez ultimatum, że albo się zgodzicie albo nie dostaniecie gier do recenzji.

I na koniec jeszcze jedno - chciałbym, żeby serwis zarabiał na siebie i przynosił zyski to raczej oczywiste. Ale drogą do tego jest według mnie tworzenie serwisu z obiektywnymi recenzjami i ciekawymi tekstami bo to przyciągnie do niego kolejnych czytelników a im więcej odwiedzających tym łatwiej przekonać wydawcę do wykupienia reklam i na tym serwis zarabiać powinien.
Awatar użytkownika
Bardias
Posty: 303
Rejestracja: 19 sty 2014, 04:07
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 1 time

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Bardias »

Już się nawet wypowiadałem na ten temat w przytoczonej przez Gambita rozmowie (w podcaście) - grę zawsze można do recenzji wypożyczyć. Zawsze - zamiast z wydawnictwami - można współpracować ze sklepami i klubami gier. Sklep nie ma dużej intencji w tym, aby recenzja była pozytywna, jedynie chce, aby była ciekawa. Wydawca bardzo by chciał, aby wszystkie recenzje były pozytywne i po otrzymaniu słabej noty potrafi przestać wysyłać gry danemu recenzentowi. Stąd też nachodzi uzasadniona obawa, iż po mocnym pojechaniu gry jakiegoś wydawnictwa, to wydawnictwo może się zwyczajnie obrazić. Wierzcie mi, że jest to rynek na tyle mały, że bardzo łatwo popaść w czyjąś niełaskę :)

Pytam jeszcze raz recenzentów obecnych w wątku - czy nie mielibyście żadnych oporów na wystawienie najniższej noty "gratisowej" gry od dużego i lubianego wydawnictwa? Czy możecie pokazać przykład waszej recenzji, w której bardzo ostro skrytykowaliście tytuł, który dostaliście od wydawcy?



Krzysztofie, pamiętaj, że takie zarzuty tyczą się niemal wyłącznie samodzielnych recenzentów z (często niewielkich) blogów i kanałów YT, którzy dostają te gry bezpośrednio od wydawnictw. Portale, gdzie jest wielu ludzi do pisania, i które mają silną pozycje na rynku mogą sobie pozwolić na niezależność, która czasem stoi pod znakiem zapytania w przypadku tych mniejszych, nomen omen, graczy.

EDIT: Oczywiście można być świetnym recenzentem i dostawać wszystko w gratisie. Przykładem jest jeden z najlepszych, jak nie najlepszy, polski kanał z videorecenzjami - BoardGamesFactory. Mówię jednak, że czym mniejszy serwis, tym większe zagrożenie represjami ze strony wydawnictw.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Rocy7 »

Christoforos pisze:Sorry ale albo ja jestem z innej planety albo Ci, którzy sugerują, że recenzenci piszą dobre recenzje gier ze strachu przed tym, że nie dostaną nowych gier. Serio sadzicie, ze ktoś traktuje to jako zajęcie zarobkowe?


Jeśli chodzi o mnie to nie to miałem na myśli, bardziej odwołuje się do koncepcji odwdzięczenia się przez "przymykanie" oczu na niektóre wady gry. Z psychologicznego punktu widzenia wygląda to tak:
Spoiler:
Bardias pisze:Krzysztofie, pamiętaj, że takie zarzuty tyczą się niemal wyłącznie samodzielnych recenzentów z (często niewielkich) blogów i kanałów YT, którzy dostają te gry bezpośrednio od wydawnictw. Portale, gdzie jest wielu ludzi do pisania, i które mają silną pozycje na rynku mogą sobie pozwolić na niezależność, która czasem stoi pod znakiem zapytania w przypadku tych mniejszych, nomen omen, graczy.

EDIT: Oczywiście można być świetnym recenzentem i dostawać wszystko w gratisie. Przykładem jest jeden z najlepszych, jak nie najlepszy, polski kanał z videorecenzjami - BoardGamesFactory. Mówię jednak, że czym mniejszy serwis, tym większe zagrożenie represjami ze strony wydawnictw.
+ 1
Matio.K
Posty: 1582
Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 9 times
Been thanked: 12 times

Re: Zarabianie na grach planszowych

Post autor: Matio.K »

Łoo matko - to się temat rozrósł. Przepraszam za pisanie prawdy, bycie obiektywnym i obdzieraniu planszowego rynku recenzji z całej jego romantyczności. Obiecuję rychłą poprawę :wink:
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
ODPOWIEDZ