Strona 6 z 270

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 12:25
autor: Fegat
Moim skromnym zdaniem jest to jedna z najlepszych gier kooperacyjnych hack&slash :)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 12:28
autor: detrytusek
może większa różnorodność proponowanych tytułów? Chyba, że idziesz w wąską specjalizacje.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 12:59
autor: mig
Fegat pisze:Moim skromnym zdaniem jest to jedna z najlepszych gier kooperacyjnych hack&slash :)
idę w offtop: najlepsza gra kooperacyjna, to taka która trwa najkrócej ;) :twisted:

mnie się dobór gier bardzo podoba i fajnie, że powstaje coś co obejmuje taką niszę. Choć nie wiem czy to się popularności przysłuży ;)
A z rzeczy, których brakuje - więcej konkursów w których można wygrać recenzowane gry - póki co żadnej z nich nie mam a chętnie bym je w praktyce sprawdził ;)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 13:38
autor: Fegat
Chciałbym, aczkolwiek wydawnictwa olewają mnie sikiem prostym... :(
Prawie wszystko na kanale zostało kupione z własnej kieszeni, często tylko po to, aby przetestować tytuł, zrobić reckę i sprzedać.

ps. ostatnio był konkurs z walecznymi pikselami! :D
ps. dziękuję za sugestię

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 13:53
autor: mig
Fegat pisze:Chciałbym, aczkolwiek wydawnictwa olewają mnie sikiem prostym... :(
Prawie wszystko na kanale zostało kupione z własnej kieszeni, często tylko po to, aby przetestować tytuł, zrobić reckę i sprzedać.
Nie no, żartowałem przecież :)
Zauważyłem, że recenzujesz swoje tytuły i za to masz u mnie duży plus. Wprawdzie same gry z tego zakresu tematycznego rzadko kupuję, bo nie mam z kim grać (ja sam raczej je lubię), ale recenzje ogląda się przyjemnie.

Sensownych pomysłów co można zmienić i poprawić to nie mam - według mnie są całkiem niezłe. Może to, że niczym szczególnym (poza doborem gier) się nie wyróżniają a przez to trudno będzie Ci się przebić przez markęi rozpoznawalność (i doświadczenie) innych recenzentów. Ale zielonego pojęcia nie mam co mogłoby się zmienić, bo w zasadzie wszystko już gdzieś było i moje zapotrzebowanie na nowe recenzje jest nieco ograniczone. Może faktycznie dobór gier? Tyle, że nie jestem pewien, czy fanów takich pozycji znajdzie się u nas odpowiednio dużo, żeby znacząco zwiększyć popularność i oglądalność. Ja będę w przyszłości chętnie korzystał (choćby z wdzięczności, że dzięki Tobie w miarę bezboleśnie wszedłem w Impreium Atakuje;)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 14:01
autor: pan_satyros
Fegat pisze:Chciałbym, aczkolwiek wydawnictwa olewają mnie sikiem prostym... :(
Wydawcy rzadko są skłonni przekazywać gry figurkowe/na licencjach itp. Raz, że drogie, dwa licencja często sama napędza sprzedaż. Też to przerabialiśmy.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 14:03
autor: Gambit
Ja przyznam, że dzieła fegata oglądam z zapartym tchem i nienawiścią :) Pokazuje gry z gatunku, który bardzo lubię, chciałbym je mieć, ale jakbym zaczął je kupować, miałbym rozwód w powietrzu :P

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 15:37
autor: ronin
Pewnie się narażę komuś ale...
gambit zrecenzuje czasem coś co sam kupi, niestandardowego. I fajnie. Nie wiem dlaczego jego filmiki zawsze wyglądają słabo technicznie.
Reszta leci na fanty od wydawców i recenzują to co muszą. Słabe to...

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 15:41
autor: detrytusek
Muszę potwierdzić. Recki fajne merytorycznie ale nie masz, że tak powiem radiowego głosu :) i przy kiepskiej jakości dźwięku czasem jest męcząco. Ale oczywiście nie wymagam, żeby ktoś inwestował w jakiś super sprzęt - i tak chwała za to przede wszystkim, że one powstają.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 15:45
autor: Gambit
ronin pisze:Pewnie się narażę komuś ale...
gambit zrecenzuje czasem coś co sam kupi, niestandardowego. I fajnie. Nie wiem dlaczego jego filmiki zawsze wyglądają słabo technicznie.
Do niedawna kręciłem kamerą, która miała jakieś popularne dla tego modelu uszkodzenie. Uszkodzenie wpływało na jakość (ziarno, problemy z ostrością i takie tam). Niestety choć uszkodzenie popularne i dotyczące popularnej części, to ponoć nie do naprawienia, bo części brak :)

Od wakacji mam nową kamerę. Jakość się poprawiła. Niestety nagrywam w nocy (tak, dobrze czytacie...w nocy), przy sztucznym świetle i tu leży pies pogrzebany. Muszę popracować nad oświetleniem, wtedy będzie ok (mam nadzieję).
detrytusek pisze:Muszę potwierdzić. Recki fajne merytorycznie ale nie masz, że tak powiem radiowego głosu :) i przy kiepskiej jakości dźwięku czasem jest męcząco. Ale oczywiście nie wymagam, żeby ktoś inwestował w jakiś super sprzęt - i tak chwała za to przede wszystkim, że one powstają.
O tym głosie to do mnie? Fakt, do niedawna miałem też shitowe mikrofony. Od wakacji mam nowe i uważam, że dźwięk się mocno u mnie poprawił. Ale nigdy nie jest tak, że nie da się czegoś poprawić :)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 15:49
autor: ronin
Nie wiem ile kosztuje taki profesjonalny zestaw oświetleniowy ale może kiedyś za czymś się rozejrzyj. Ogólnie faktycznie jest ziarno. Widzisz w czym problem :D

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 15:54
autor: detrytusek
Gambit pisze:O tym głosie to do mnie? Fakt, do niedawna miałem też shitowe mikrofony. Od wakacji mam nowe i uważam, że dźwięk się mocno u mnie poprawił. Ale nigdy nie jest tak, że nie da się czegoś poprawić :)
Yhy :) oglądam głównie jak mnie jakiś tytuł zainteresuje dlatego pewnie wpadałem na stare nagrania. Jak się poprawiło to gites!

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 15:56
autor: Gambit
ronin pisze:Nie wiem ile kosztuje taki profesjonalny zestaw oświetleniowy ale może kiedyś za czymś się rozejrzyj. Ogólnie faktycznie jest ziarno. Widzisz w czym problem :D
Z ciekawości. Spartacus: The Shadow of Death, to ostatnia recenzja kręcona starą kamerą. Od Przebiegłych Wielbłądów w użyciu jest już nowa kamera. Czy możesz mi na prv napisać, w której recenzji po Wielbłądach najbardziej rzuciło Ci się w oczy koszmarne ziarno? Łatwiej będzie mi leczyć ten problem.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 16:21
autor: Baartoszz
ronin pisze:Nie wiem ile kosztuje taki profesjonalny zestaw oświetleniowy ale może kiedyś za czymś się rozejrzyj. Ogólnie faktycznie jest ziarno. Widzisz w czym problem :D
Ja byłem w sklepie ostatnio i rozważam kupno. Lampa z parasolką rozpraszającą na dwumetrowym statywie 130zł. Oczywiście jak kupować to dwie od razu żeby cienia nie robić...
Fegat pisze:Panowie macie duże doświadczenie, tak więc może znajdę tutaj pomoc:
https://www.youtube.com/watch?v=kX8n8gN ... J-oUriQ8zE
Co można poprawić w recenzjach?

Pomijając samą tematykę, ponieważ z założenia recenzuje gry za które (w głównej mierze) nikt wcześniej (w Polsce) się nie zabrał.
Przyjmę wszystko na klatę, od merytoryki, po audio, intro, wideo, język (który jest u mnie mocno średni)
Może moje podpowiedzi się na coś przydadzą :)
intro - zajebiste
wideo - zajebiste, ujęcia, jakość, światło, wszystko - w Polsce jesteś pod tym względem najlepszy (moim zdaniem)
styl - dla mnie za mało emocji jest u Ciebie, bardzo polecałeś GoW, ale uśmiechu na twarzy nie było, zaraź ludzi swoją pasją, pokaż im emocje, które sprawiają, że chcesz wracać do tej gry
układ - rozbudowane zasady i krótka recenzja, ja preferuję odwrotnie, ale to już chyba kwestia gustu, więc nie krytykuję
target - zastanów się do kogo kierujesz recenzję, wydaje mi się, że z takim repertuarem powinieneś do graczy zaawansowanych, a Ci nie potrzebują informacji w stylu "jeśli szukasz ciężkiej gry to jest gra dla Ciebie, jeśli lekkiej to nie". Tak może Wookie mówić, bo zebrał publiczność nongamerów. Najłatwiej celować jest w odbiorców takich samych jakim się jest samemu, bo wiadomo czego chcą słuchać. Ja nie potrzebuję oceny elementów i szaty graficznej, bo przecież przed chwilą zobaczyłem ją w filmie. Nie potrzebuję też informacji, czy gra jest warta ceny, bo to też sam ocenię. A czego potrzebuję? No właśnie, i tu się zaczynają schody. Chyba najbardziej analizy strategii i różnych dywagacji, albo porównania do innych gier, albo może przedstawienia ciekawych momentów w grze, które zapadły w pamięć. To jest oczywiście przykład, bo mój gust nie jest tu wyznacznikiem trendów krajowych, ale chyba z pewnością mogę powiedzieć, że powinieneś mówić to co zaciekawiłoby Ciebie samego.

Ja pewien jestem jednego, w recenzji chcę usłyszeć to, czego nie dowiem się z profilu gry na BGG (i mam na myśli wyłącznie pierwszą stronę profilu).

A jak się do wszystkiego powyższego dorzuci suchara co minutę, to wychodzi Gradanie i mam zabawę :)
Fegat pisze:Chciałbym, aczkolwiek wydawnictwa olewają mnie sikiem prostym... :(
Prawie wszystko na kanale zostało kupione z własnej kieszeni, często tylko po to, aby przetestować tytuł, zrobić reckę i sprzedać.
Raczej nie masz co liczyć na duże gry z licencjami do recenzji. Ja wspomniał Pan Satyros, promują się same.
Fegat pisze:ps. ostatnio był konkurs z walecznymi pikselami! :D
Lepiej nie robić konkursów kto pierwszy ten lepszy. Bo jeśli ktoś wejdzie w filmik na drugi dzień po emisji, to już nie będzie chciało mu się brać udziału. A tym bardziej, że Twoje zadanie było baaardzo czasochłonne. Wymagało od widza 5-10 minut mozolnej pracy, a to jest kupa czasu w necie. Konkurs musi wymagać albo zero wysiłku, albo dać za wysiłek jakąś satysfakcję typu quizy na BGG, już z samego dojścia do odpowiedzi wielu ma pewnie radość. A im więcej uczestników konkursu tym lepiej, bo jak poprosisz pierwszy raz nowego wydawcę o egzemplarz konkursowy, to on Cię zapyta ilu uczestników było w poprzednich.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 16:35
autor: Maras
Ten wątek wiele wyjaśnia co do oczekiwań recenzentów. Już wiem dlaczego liczniki na YT tak wolno się kręcą.
Recenzja Torresa to nie niestety nie nowość z Essen, a raczej klasyka, której już nikt nie pamięta, chociaż zaraz Mexica, Tikal to też jakiś artefakt i został wykopany w nowej odsłonie i okazuje się, że to nawet jest grywalny i znalazł mnóstwo zwolenników.
Nie wiem czy powinienem, ale tak słowem komentarza do oczekiwań - są bardzo ważne bo recenzje robione są dla WAS, ale ....

Po pierwsze słowem wyjaśnienia do postów Planszolandia.pl nadal istnieje i "REGULARNIE NADAJE" (co tydzień recenzja - niestety kosztem biegania)
Po drugie - kolejny krótki format wideo nie wiem czy by się przebił (Wookie zwłaszczył te poletko i niech tak zostanie)
po trzecie - moje wideo zawsze były długie ze szczegółami i jest wielu zwolenników takiej formy, nie aż tak dużo jak "krótkiej i pobieżnej" ale to jest MÓJ WYBÓR - po prostu zastępują instrukcję.
po czwarte - kto chce posłuchać o grze może obejrzeć tylko rzeczową recenzję, oddzielne wideo. Myślę, że tu jest dużo treści czasami za dużo.
po piąte - w 99-procentach kręcę Tylko swoje gry, jak coś mi się spodoba proszę wydawnictw o grę, raczej korzystam ze swoich zasobów i zasobów "Klubu"
po szóste - nie ma nic złego w recenzowaniu gier tylko przysyłanych przez wydawnictwo (niestety to jet JUŻ PRACA a nie hobby, są terminy i zobowiązania - ja takiego drylu nie pogodziłem z pracą w korpo i obowiązkami rodzinnymi)
po szóste - mamy klęskę urodzaju na gry oraz jeszcze większą plagę na recenzentów. To dobrze, każdy znajdzie miejsce dla siebie. Życzę wszystskim powodzenia

Kogo oglądam i czytam - każdego po trochu. Każdy coś wnosi nowego i każdy ma swój styl i format. Jaki jest najlepszy - to jak zwykle zagadka ludzkości. Każdemu nie dogodzisz. Korzystałem parę razy z GraniewChmurach, z Gradania, a także z Melanżownia.Tv.
Lubie czytać Tycjana i Adama Słowińskiego "pan_satyros" i Agnieszkę "Scheherazade" Weidemann. Ile ludzi tyle punktów widzenia, na zawsze się ze sobą zgadzamy, ale na pewno się uzupełniamy w treści.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 17:03
autor: mig
Często jest (niestety?) tak, że się do kogoś przyzwyczajamy. Do jego stylu, argumentów, poznajemy jego gust i możemy dopasować do swojego. No i trudno się do kogoś nowego przekonać. Chyba ze czymś przyciągnie, czymś czego szukamy w danym momencie a w dotychczasowych nie znajdujemy. I to jest spory próg wejścia dla nowych recenzentów, bo przyzwyczajenie się i rozpracowanie nowego to zawsze pewien wysiłek.

@maras - bardzo się ciesze, ze juz od pewnego czasu nadajesz znowu, bo przez długi czas byliście idealni (i jedyni) jeśli chodzi o solidne recenzje nie pisane i przy zasad. Teraz się zrobiło trochę konkurencji, bo świetnie zasady tłumacza piechoo i windziarz, a solidne, dogłębne recki robią Gradanie i Gambit. Z kolei w krótkich lżejszych formach bezkonkurencyjni są Melanzownia i boardgamegirl. Widowiska i szum najlepiej robi Wookie. Powrót łatwy nie będzie ;) ale życzę powiedzenia i jak najdluzszych form i dużych tytułów - zwłaszcza opisu zasad :)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 17:05
autor: mig
[sorry, coś się pokaszaniło]

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 17:20
autor: rattkin
Po tym, jak niemal każdy recenzent wychwalał grę, której nie znoszę albo zjechał grę, którą lubię, stwierdziłem, że opinia obcych już przestaje być dla mnie miarodajna. Po pewnym czasie człowiek sam się staje recenzentem dla samego siebie. Trzeba samemu pomacać, zobaczyć, zagrać, wyrobić sobie opinię. Gra planszowa jest tworem, który ocenić jest trudno, bo jej działanie i jej zalety/wady zależą od interakcji z drugim człowiekiem. A że recenzenci nie używają tego samego człowieka do testów, to i ich opinie się rozjeżdzają :)

Wydaje mi się, że rolą recenzentów jest dziś głównie po prostu niesienie hobby, propagowanie go pośrednio dalej wsród osób dopiero co zaczynających grać, niedoświadczonych albo po prostu takich, którzy mają bardzo ograniczony budżet i zanim wydadzą kasę na planszówkę, muszą się upewnić. Media internetowe dzisiaj w każdej dziedzinie idą właśnie w tę stronę - w ilość, w prostotę, w to co trafi do mas. Recezent ustawiony w stronę "prograczy" jest skazany na margines.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 18:20
autor: margielm
charlie pisze:Dla mnie w Polsce obecnie rządzą bezkonkurencyjnie kolesie z Gradania ZnadPlanszy. Posłuchajcie sobie najnowszego odcinka o Codenames. Po prostu rewelacja! Słuchałem przed chwilą w pracy i ludzie krzywo na mnie patrzyli, jak zacieszałem do monitora.
Tą wypowiedzią poczułem się wywołany do komentarza.
Kiedyś byłem regularnym słuchaczem gradania. Brałem po jednym-dwa odcinki na każde bieganie (A biegam co 2 dni). Kiedy nadrobiłem zaległości z niecierpliwością wyczekiwałem kolejnego odcinka. Ale z każdym kolejnym wysłuchanym coraz bardziej uwierały mnie błędy językowe promowane w audycji.
Ja rozumiem, że można powiedzieć 2 razy "tą grę", ba.. rozumiem nawet 10 i 20. Ale nie jeśli mówi się to co 5 minut w "profesjonalnym podkaście". Windziarz nawet twierdzi, że pracuje nad tym, ale ile można nad tym pracować? Podczas nagrywania powinien mieć przed sobą karteczkę "tĘ grĘ - tĄ grĄ". I raz dwa by się nauczył (wiem, bo sam zwalczałem u siebie "pisze - jest napisane" a ostatnio angielskie "in example" zamiast "for example" ). Do tego ilością sucharów Gradanie mogło by konkurować z Familiadą i, moim zdaniem, wygrałoby w przedbiegach. Najgorsze jest (było ? ) to że po tych sucharach chłopaki śmiali się przez kilka(naście) sekund. No kurcze! nie włączam sobie recenzji gry aby słuchać jak się trzech chłopa "brechta".
Pewnego dnia byłem tak zażenowany, że przerwałem słuchanie, wypisalem się z MixClouda i na tym się zakończyła moja kariera słuchacza Gradania. Od tego momentu omijam ich szerokim łukiem.
Osobiście uważam również, ze ich system oceniania nie działa (mówiąc delikatnie). I sami się do tego przyznają. Z jednej strony mają tylko 2 oceny, ale sami się w nich nie mieszczą i stopniują 0 i 1. "malutkie 0", "wielkie 1" itd...

Z tego co lubię:

* Wookie: jednak to klasyka. fajnie się słucha, fajnie ogląda (zwłaszcza ostatnie odcinki b. dobre technicznie). Tak, chłopak trochę ostatnio zdziwaczał, ale Rahdo tak samo (śpiewnie, gadanie jakiś głupot, pokazywanie swoich psów..). A moim zdaniem Wookie to taki nasz polski planszówkowy celebryta - wystarczy spojrzeć na liczbę obejrzeń jego recenzji. Ja po prostu wyłączam jego recenzje przed PPP. Gdybym mógł tak samo wyłączyć suchary w Gradaniu może nadal bym ich słuchał :)

* MelanżowniaTv: za merytoryczność i kulturę dyskusji. A do tego często oceniają gry których nikt inny nie rusza. Wielki plus u mnie za to mają.

* rozmowy.znadplanszy: Szkoda, że tak rzadko nagrywają. uwielbiam ich dyskusje. A kłótnie pomiędzy Kubą i Tycjanem dodają pieprzu do rozmowy bez którego było by nudno. Szkoda, że Kuba czasami przesadza ze swoją bezinteresowną złośliwością (sprawdził by się w pracy w dziekanacie :) ). Inaczej byłbym jego wielkim fanem :)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 19:11
autor: powermilk
Do tego ilością sucharów Gradanie mogło by konkurować z Familiadą
Jak już zwracamy uwagę na poprawność językową chciałbym zauważyć, że do rzeczowników policzalnych używa się słowa "liczba", a nie "ilość" ;).

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 19:33
autor: Odi
Przy przeglądaniu tego wątku nasunęło mi się spostrzeżenie, że praktycznie nikt (spośród tu wypowiadających się) nie czyta. Wszyscy tylko oglądają. Tak jest w rzeczywistości?
Stoi to w pewnej sprzeczności z naszymi (mówię tu za GF) statystykami kliknięć, odwiedzin etc., a także z ankietą rocznicową, sprzed roku.

Jaki jest zatem powód pomijania recenzentów piszących w tym wątku? Czyżby ten, o którym wspominał rattkin, że recenzenci piszący raczej spełniają rolę promocyjną i krzewią hobby, a forumowi wyjadacze nie potrzebują recenzji w kilka tygodni po premierze gry (choć przecież są też w serwisach rzuty okiem, pierwsze wrażenia etc)? Czy tylko wyszło ot tak sobie, że wątek zamienił się w ocenę jutuberów?

Przywracając zatem równowagę mocy w tej kwestii, opiszę gdzie zaglądam ja :) Przede wszystkim cały czas czytam te długaśne recenzje userów na BGG. A im dłuższa, tym dla mnie lepsza. Regularnie zaglądam do serwisu Strategie.net.pl. Tamtejsze recenzje bywają tak długie, że wypadałoby publikować je w odcinkach (pozdro Raleen ;)), ale zawsze interesuje mnie punkt widzenia autora w kwestii historczności gry. Uważam, że bardzo fajne, usystematyzowane recenzje, można przeczytać na blogu Planszówki we dwoje, a że często gram w takim składzie (z moją dziewczyną), stąd zdanie Wiktora i - przede wszystkim - Kasi, bardzo mnie interesuje. Czasem też zerknę do pana_satyrosa na ZnadPlanszy.
Oglądać filmów raczej nie lubię. Raz, że czytam szybciej, niż oglądam :) Dwa, w tle za bardzo nie ma kiedy to lecieć. Trzy, lubię w recenzjach pisanych to usystematyzowanie, stałą strukturę tekstu. W filmikach często wkrada się chaos. Poza tym mam wrażenie, że klipy robione są "na emocjach" (co widoczne jest zwłaszcza u Rahdo). Wyjątek robię dla Marka Arnaudo, który świetnie opisuje gry wojenne (ale też "emocjonalnie" :)) i czasem DriveThru, bo chyba jest najbardziej stonowany. U nas cenię Marasa (właśnie za ten spokój i dobre przygotowanie), ale - jak już pisałem - rzadko mam czas, żeby obejrzeć.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 19:39
autor: Kal-El83
Jak jakis tytul wpadnie mi w oko to ogladam/czytam wszystko co znajde na jego temat zanim ewentualnie kupie. Nie kupije jakos specjalnie czesto dlatego tez nie zwracam uwagi za bardzo gdzie co czytam. Natomiast prezentacje gier ogladam jak cos sie pojawi niwego na ktoryms kanale, a gdy mnie zainteresuje to szukam reszty mozliwosci pozyskania informacji na ten temat ;)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 19:42
autor: mig
Było o pisanych, było :)
Ja nadal więcej recenzji czytam niż oglądam. I mam swoich ulubionych autorów w różnych grupach gier. :)

Ale z rzeczy pisanych znacznie ciekawsze od wypasionych recenzji są dla mnie opinie na forum. Mam grono osób, których gustowi ufam i w zasadzie z ich poleanek każda gra trafia na radar. I nie musze nic czytać wcześniej o grze - wystarczy mi jakaś podstawowa wstępna selekcja (czy jest w zasięgu cenowym, albo czy nie jest za długa lub czy - nie daj Boże - nie jest to aby kooperacja a potem biorę w ciemno. I zwykle się nie zawodzę (nie zawsze działa to w drugą stronę - w sensie, że to co się komuś nie spodobało mnie się nie spodoba również, ale jeśli im się coś podoba, to mnie zwykle też;)

A w formach wideo czy podcastach (poza wideoinstrukcjami) bardziej szukam newsów, rozrywki, niebanalnego poczucia humoru, czy z ciekawości opinii recenzenta niż informacji o grze - decyzje o zakupie podejmuje w 90% z forum i opinii moich planszówkowych guru :D

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 19:48
autor: Curiosity
margielm pisze:można powiedzieć 2 razy "tą grę", ba.. rozumiem nawet 10 i 20. Ale nie jeśli mówi się to co 5 minut w "profesjonalnym podkaście".
Wymóg pisania "tę" a nie "tą" ogranicza się wyłącznie do oficjalnego języka pisanego. Mówić możesz sobie tak, jak Ci się żywnie podoba.

A teraz poznęcamy się nad Tobą:
margielm pisze:po tych sucharach chłopaki śmiali się przez kilka(naście) sekund.
Chłopaki nie "śmiali się" tylko "śmiały się".
margielm pisze:No kurcze!
"Kurczę"

Polecam się na przyszłość :)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 19:53
autor: kwiatosz
Odi pisze:Przy przeglądaniu tego wątku nasunęło mi się spostrzeżenie, że praktycznie nikt (spośród tu wypowiadających się) nie czyta. Wszyscy tylko oglądają. Tak jest w rzeczywistości?
Z takimi spostrzeżeniami to trzeba ostrożnie, jak tak napisałem to mi ktoś napisał, żeby się nie żalił tylko zaczął lepiej pisać :mrgreen:

Natomiast to co Mig napisał - że słucha raczej z ciekawości opinii recenzenta niż polecenia - coś w tym jest, odcinki o starszych, uznanych grach mają więcej odsłuchań, albo chociaż więcej dyskusji. Ja też lubię się dowiedzieć, że ktoś chwali lubianą przeze mnie grę :)