Warhammer Quest: The Adventure Card Game (J. Kemppainen, A. Sadler, B. Sadler)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- akahoshi
- Posty: 902
- Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 26 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Ja z kolei jestem za tłumaczeniem wszystkiego. Dlaczego mamy się "anglikanizować"?
Jakoś na zachodzie wszystko tłumaczą na swój język. Pierwszy lepszy przykład: gra Wiedźmin - poczynając na profesji głównego bohatera, a kończąc na imionach słowiańskich bożków - wszystko jest przetłumaczone na ichniejszy język.
Co do samej gry Warhammer Quest - ja jestem na tak i już się doczekać nie mogę.
Samego świata nie znam, ale idea karcianego dungeon crawler'a bez budowania talii i z rozwojem postaci, jak najbardziej do mnie przemawia.
Jakoś na zachodzie wszystko tłumaczą na swój język. Pierwszy lepszy przykład: gra Wiedźmin - poczynając na profesji głównego bohatera, a kończąc na imionach słowiańskich bożków - wszystko jest przetłumaczone na ichniejszy język.
Co do samej gry Warhammer Quest - ja jestem na tak i już się doczekać nie mogę.
Samego świata nie znam, ale idea karcianego dungeon crawler'a bez budowania talii i z rozwojem postaci, jak najbardziej do mnie przemawia.
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
- Zet
- Posty: 1365
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 169 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
W takim przypadku musieli by wydać Wyprawę (Poszukiwania?) Młota Wojennego, a nie Warhammer Questa. Ktoś coś wspominał o nadgorliwości? Że od czego jest ona gorsza ?akahoshi pisze:Ja z kolei jestem za tłumaczeniem wszystkiego. Dlaczego mamy się "anglikanizować"?
Jakoś na zachodzie wszystko tłumaczą na swój język. Pierwszy lepszy przykład: gra Wiedźmin - poczynając na profesji głównego bohatera, a kończąc na imionach słowiańskich bożków - wszystko jest przetłumaczone na ichniejszy język.
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Już współczesne tłumaczenie Tolkiena mnie rozwaliło, a gdy pomyślę, że z moich głośników miałaby płynąć muzyka Drzwi, Olowianego Zeppelina czy Głębokiej Purpury, to wymiękam
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Przykład totalnie nietrafiony, biorąc pod uwagę, że większość nacji, z amerykanami na czele, nie jest w stanie wymówić naszego "dź".akahoshi pisze:Jakoś na zachodzie wszystko tłumaczą na swój język. Pierwszy lepszy przykład: gra Wiedźmin - poczynając na profesji głównego bohatera, a kończąc na imionach słowiańskich bożków - wszystko jest przetłumaczone na ichniejszy język.
- Markus
- Posty: 2466
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 573 times
- Been thanked: 279 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Taaaaa. Runage akurat "doczekał" się dodatkuc08mk pisze:Też dobrze rozumiem takie podejście.ChlastBatem pisze:Takim podejściem to nie pomożemy Galakcie w dobrej sprzedaży i wydawaniu. Ale decyzję rozumiem i szanuję (sam tak zrobiłem w kwestii LOTR LCG) tylko proszę później nie rzucać złych słów w stronę polskiego wydawnictwa.MsbS pisze:Wahałem się, czy czekać na polską wersję. Ale decyzję ułatwiła mi jedna z wideorecenzji i opinia, że ta gra wiele zyska z dodatkami. Biorę 'anglika' i nie martwię się, czy dostatecznie się sprzeda, albo czy druk na żądanie będzie równie słaby, co w LOTR.
Hasła typu "kupując polskie wersje pomagasz polskiemu wydawnictwu, dzięki czemu będzie wydawać więcej i lepiej" już mnie nie ruszają bo wiem że to tak nie działa.
Dla mnie bardziej aktualne hasło to "kupując dany tytuł po angielsku odciążam wydawcę od nadmiaru produktów które musi opracować i wydać dzięki czemu może spokojnie i terminowo wydawać te produkty które już ma w ofercie".
Na WH Quest osobiście poczekam, bo jeżeli chodzi o masywne karcianki to zazwyczaj mają dodatek w tytule [LCG]. WH Quest na pewno jest też obwarowany licencjami. Stąd też wnioskuję, że nie będzie ogromna masywna gra z ilością dodatków równą LCG-om. Raczej bym obstawiał, że będzie maksymalnie klika dodatków, a tego typu gry Galakta zazwyczaj wydaje w całości.
A bez tego JEDYNEGO dodatku gra jest niestety niekompletna
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Kupuję gry tylko w wersji PL. Chcę w ten sposób pomóc rodzimym firmom. Angielski nie stanowiłby wielkiego problemu, najwyżej poświęciłbym troszkę więcej czasu na przyswojenie instrukcji, ale kupuję i będę kupował tylko przetłumaczone produkty.
LoTR LCG cenię sobie bardzo i planuję wydać jakieś 500 zł w święta na dodatki. Bardzo boleję, że w cyklu Twórca Pierścienia dostępne są tylko 4 pierwsze dodatki, ponieważ w 5 jest bardzo interesująca mnie Galadriela i prawdopodobnie się złamię i kupię to jedno małe pudełeczko w wersji szekspirowskiej.
WQ bardzo mnie interesuje - jawi mi się jako klasyczna przygodówka. Mam postać, która zabija potwory i staje się coraz silniejsza. Zbiera itemy, żeby móc bić silniejszych wrogów, żeby móc zdobywać silniejsze itemy i tak w kółko. Więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Obecność kości też na plus. Dodam, że gram wyłącznie solo. Niestety na rynku nie ma takiej archetypowej gry przygodowej z możliwością gry jednoosobowej. Myślałem, że nowy Runebound będzie moim ideałem, ale twórcy nie przewidzieli gry solo (nie wiem dlaczego). Mage Knigt to bardziej euro. LoTR jest fajny i daje mi sporo radości, mam nadzieję, że WQ będzie jeszcze bliższy mojemu ideałowi.
W kwestii dodatków, to mam nadzieję, że będzie jak ze Znakiem Starszych Bogów i Blood Bowl Menadżer Drużyny. Nieliczne, ale bardzo treściwe. I jakoś Galakcie opłaca się wydać wszystko w PL - bo się sprzedaje. To rachunek ekonomiczny decyduje o wydaniu dodatków (patrz mega popularny Horror w Arkham - mam dodatek Klątwa Faraona). Wątpię, żeby gra podzieliła los Runeage.
LoTR LCG cenię sobie bardzo i planuję wydać jakieś 500 zł w święta na dodatki. Bardzo boleję, że w cyklu Twórca Pierścienia dostępne są tylko 4 pierwsze dodatki, ponieważ w 5 jest bardzo interesująca mnie Galadriela i prawdopodobnie się złamię i kupię to jedno małe pudełeczko w wersji szekspirowskiej.
WQ bardzo mnie interesuje - jawi mi się jako klasyczna przygodówka. Mam postać, która zabija potwory i staje się coraz silniejsza. Zbiera itemy, żeby móc bić silniejszych wrogów, żeby móc zdobywać silniejsze itemy i tak w kółko. Więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Obecność kości też na plus. Dodam, że gram wyłącznie solo. Niestety na rynku nie ma takiej archetypowej gry przygodowej z możliwością gry jednoosobowej. Myślałem, że nowy Runebound będzie moim ideałem, ale twórcy nie przewidzieli gry solo (nie wiem dlaczego). Mage Knigt to bardziej euro. LoTR jest fajny i daje mi sporo radości, mam nadzieję, że WQ będzie jeszcze bliższy mojemu ideałowi.
W kwestii dodatków, to mam nadzieję, że będzie jak ze Znakiem Starszych Bogów i Blood Bowl Menadżer Drużyny. Nieliczne, ale bardzo treściwe. I jakoś Galakcie opłaca się wydać wszystko w PL - bo się sprzedaje. To rachunek ekonomiczny decyduje o wydaniu dodatków (patrz mega popularny Horror w Arkham - mam dodatek Klątwa Faraona). Wątpię, żeby gra podzieliła los Runeage.
Spoiler:
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
I to jest źródło twojego problemu...bowmanek pisze: Kupuję gry tylko w wersji PL.
...w dodatku słabo znasz rynek. Polecam Mistfall i Shadowrun Crossfire z karcianek.bowmanek pisze: Niestety na rynku nie ma takiej archetypowej gry przygodowej z możliwością gry jednoosobowej.
Z planszowych seria D&D adventure i Galaxy Defenders. A za nimi dziesiątki innych....
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Zaraz pojawi się podział graczy na PRO (kupujący angielską wersję) i amatorkę (polska wersja)...
Spokojnie... Mają opóźnienia ale dnż jest opłacalny dla wydawcy więc cierpliwości.bowmanek pisze: LoTR LCG cenię sobie bardzo i planuję wydać jakieś 500 zł w święta na dodatki. Bardzo boleję, że w cyklu Twórca Pierścienia dostępne są tylko 4 pierwsze dodatki, ponieważ w 5 jest bardzo interesująca mnie Galadriela i prawdopodobnie się złamię i kupię to jedno małe pudełeczko w wersji szekspirowskiej.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Od dawna jest. Jeżeli chodzi o gry przygodowe z dobrym wariantem solo nie ma w czym wybierać w języku polskim. Z grami wojennymi solo jest jeszcze gorzej.RUNner pisze:Zaraz pojawi się podział graczy na PRO (kupujący angielską wersję) i amatorkę (polska wersja)...
Ostatnio zmieniony 05 gru 2015, 21:18 przez Ash, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Nie jest to dla mnie jakiś wielki problem. Jeśli chodzi o Twoje propozycje, to o D&D słyszałem, ale jakoś mnie to nie przekonuje. Z kolei Shadowrun i Galaxy Defenders mi nie podchodzą z prostego powodu - oczekuję gry w świecie fantasy, takiego planszowego odpowiednika Wiedźmina, Gothica, Dragon Age, Risena, czy Two Worlds. Muszę jednak przyznać, że Mistfall na pierwszy rzut oka wygląda bardzo kusząco. Niestety na drugi jest już gorzej. Za dużo kafelków, brak jakiejś fajnej kolorowej mapy (jak np. w nowym Runebound) i ogólna brzydota grafik. Cóż, jestem dzieckiem FFG.Ash pisze:I to jest źródło twojego problemu...bowmanek pisze: Kupuję gry tylko w wersji PL.
...w dodatku słabo znasz rynek. Polecam Mistfall i Shadowrun Crossfire z karcianek.bowmanek pisze: Niestety na rynku nie ma takiej archetypowej gry przygodowej z możliwością gry jednoosobowej.
Z planszowych seria D&D adventure i Galaxy Defenders. A za nimi dziesiątki innych....
Cóż, czekam już jakieś pół roku. Interesuje mnie tylko pierwszy i piąty dodatek z cyklu (ze względu na bohaterów i kilka innych kart), ale chciałbym je kupić razem.RUNner pisze:Zaraz pojawi się podział graczy na PRO (kupujący angielską wersję) i amatorkę (polska wersja)...
Spokojnie... Mają opóźnienia ale dnż jest opłacalny dla wydawcy więc cierpliwości.bowmanek pisze: LoTR LCG cenię sobie bardzo i planuję wydać jakieś 500 zł w święta na dodatki. Bardzo boleję, że w cyklu Twórca Pierścienia dostępne są tylko 4 pierwsze dodatki, ponieważ w 5 jest bardzo interesująca mnie Galadriela i prawdopodobnie się złamię i kupię to jedno małe pudełeczko w wersji szekspirowskiej.
Jeszcze mam takie pytanko. Czy postaci bohaterów z WQ są/będą gdzieś dostępne w postaci figurek? Z chęcią bym je sobie zakupił i pomalował. Tak dla zwiększenia immersji.
Spoiler:
- akahoshi
- Posty: 902
- Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 26 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Znaczy się zagraniczni wydawcy pomagają swoim klientom, żeby nie mieli problemu z wymową trudnych słów. U nas nie mogą?LordMongo pisze:Przykład totalnie nietrafiony, biorąc pod uwagę, że większość nacji, z amerykanami na czele, nie jest w stanie wymówić naszego "dź".
Ale jakoś inne nacje potrafią żyć z przetłumaczonym "Łiczerem" zamiast Wiedźminem...Zet pisze:W takim przypadku musieli by wydać Wyprawę (Poszukiwania?) Młota Wojennego, a nie Warhammer Questa. Ktoś coś wspominał o nadgorliwości? Że od czego jest ona gorsza ?
Wydaje mi się, że to po prostu kwestia przyzwyczajenia. Lata temu wprowadzono częściowe tłumaczenie i tak już zostało.
Ja tylko na koniec tego tematu zacytuję Mikołaja Reja: "A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają"
Ash pisze:I to jest źródło twojego problemu... ...w dodatku słabo znasz rynek. Polecam Mistfall i Shadowrun Crossfire z karcianek.
Z planszowych seria D&D adventure i Galaxy Defenders. A za nimi dziesiątki innych....
Pewnie też dlatego kolega bowmanek nie zna ani Mistfall, ani Shadowrun.bowmanek pisze:Kupuję gry tylko w wersji PL.
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Hmm.. Z tym że trudność języka angielskiego nijak się ma do polszczyzny. Dla obcokrajowca, przeczytanie czegoś po naszemu, grozi połknięciem języka i zwichnięciem szczęki. Zatem potrzeba tłumaczenia podyktowana jest tu koniecznością, a nie jakąś nacjonalistyczną fanaberią.akahoshi pisze:Znaczy się zagraniczni wydawcy pomagają swoim klientom, żeby nie mieli problemu z wymową trudnych słów. U nas nie mogą?
Jeżeli rozmawialibyśmy o grze wydanej po turecku, to raczej nikt by się tu nie upierał żeby zostawiać oryginalny zapis.
Tłumaczyć można, a nawet trzeba, ale jak wspomniałem już wcześniej nic na siłę, czasami lepiej zostawić oryginalne brzmienie z braku polskiego odpowiednika.
"Polacy nie gęsi..." - zgoda, ale chociażby z szacunku dla ojczystego języka, należałoby potępić nadgorliwych tłumaczy, kaleczących go swoimi "nowotworami".
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Są już od dawna Gromowładnymi:LordMongo pisze:Ciekawe co będzie dalej? Thunderers zostana "grzmociarzami"? "grzmotowcami"?
W Inwazji Ironbreakers byli "Żelaznym bractwem" (chyba skopiowano to z polskiego tłumaczenia bitewniaka). Żelazołamacz brzmi lepiej. Gromowładni i Żelazołamacze to przecież fajne, zawadiackie nazwy
Skoro chcecie dyskutować na temat tłumaczenia Warha to dwie sprawy bierzcie pod uwagę:
1. Warhammera tłumaczono bardzo obszernie kilka razy (beletrystyka , dwie edycje RPG, część podręczników do bitewniaka, karciana Inwazja). W Warhammerze fantasy prawie każdy termin ma już jedno, albo więcej, tłumaczeń do wyboru.
2. Dla kogoś kto nie zna języka angielskiego, słowo "ajronbrejker" nic nie mówi. Ktoś taki nie wie czy to nazwa profesji, krasnoludzkie nazwisko, czy jakieś polskie słowo, którego jeszcze nie poznał. Wobec tego trzeba by dołączać wyjaśnienie i źródłosłów (aby zachowanie tej nazwy miało jakikolwiek sens), albo zamienić nazwę na inne polskie określenie (np. "krasnoludzki pancernik" ).
- Ayaram
- Posty: 1577
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 207 times
- Been thanked: 605 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Bzdury. Sam siedziałem troszkę w mangach swojego czasu. I takie same narzekania, taki sam płacz był na tłumaczenie japońskich nazw ataków, przydomków itd, które już często dla Polaka łatwe do przeczytania nie są.Hmm.. Z tym że trudność języka angielskiego nijak się ma do polszczyzny. Dla obcokrajowca, przeczytanie czegoś po naszemu, grozi połknięciem języka i zwichnięciem szczęki. Zatem potrzeba tłumaczenia podyktowana jest tu koniecznością, a nie jakąś nacjonalistyczną fanaberią.
Więc nie szukajcie na siłę logicznego usprawiedliwienia waszej niechęci do polskich nazw, bo jego zwyczajnie nie ma, pozdrawiam.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
LordMongo pisze:Przykład totalnie nietrafiony, biorąc pod uwagę, że większość nacji, z amerykanami na czele, nie jest w stanie wymówić naszego "dź".akahoshi pisze:Jakoś na zachodzie wszystko tłumaczą na swój język. Pierwszy lepszy przykład: gra Wiedźmin - poczynając na profesji głównego bohatera, a kończąc na imionach słowiańskich bożków - wszystko jest przetłumaczone na ichniejszy język.
no to prosimy o fachową prezentację rasowej głoski "th" w wersji brytyjskiej ...
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Tłumaczenie gry Warhammer Quest jak najbardziej pasuje do tego tematu. Mnie akurat bardzo to intersuje, bo od tłumaczenia zależy jaką wersję kupię (a na pewno kupię).Wothan pisze:Idźcie sobie do innego tematu!
Grał ktoś? Jak działa na 1 i więcej osób?
Ten obrazek "Gromowładnego" jest oficjalny?syd3r pisze:
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Działa bardzo dobrze solo, podejrzewam, że na więcej osób nawet lepiej.Wothan pisze:Idźcie sobie do innego tematu!
Grał ktoś? Jak działa na 1 i więcej osób?
Oczywiście kwestia gustu, ale próbowałem różnych gier i nic mi się tak nie podobało solo jak WQ.
Myślę, że najlepiej obejrzeć jakiś gameplay i zobaczyć jak to wygląda
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Solo można grać nie tylko zgodnie z regułami, czyli dwoma bohaterami, ale trzema i czterema również. Postacie mogą wykonać jedną lub dwie akcje, zależnie od liczby bohaterów, zaś wyboru dokonuje się spośród czterech dostępnych akcji.
Oczywiście im więcej graczy tym fajniej, bo każdy ma jakiś pomysł i plan, tworzy się więc niezgorsza dyskusja, jak to w grupie poszukiwaczy przygód
A jest o czym dyskutować, bo WQ nie jest lekką gierką. Pomimo pewnej dozy losowości, trzeba optymalizować
Oczywiście im więcej graczy tym fajniej, bo każdy ma jakiś pomysł i plan, tworzy się więc niezgorsza dyskusja, jak to w grupie poszukiwaczy przygód
A jest o czym dyskutować, bo WQ nie jest lekką gierką. Pomimo pewnej dozy losowości, trzeba optymalizować
- Wothan
- Posty: 525
- Rejestracja: 02 lis 2009, 10:11
- Lokalizacja: Mazury
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 16 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Na tłumaczenia Galakty nie ma co narzekać. Pozostaje czekać na wydanie PL.c08mk pisze:Tłumaczenie gry Warhammer Quest jak najbardziej pasuje do tego tematu. Mnie akurat bardzo to intersuje, bo od tłumaczenia zależy jaką wersję kupię (a na pewno kupię).Wothan pisze:Idźcie sobie do innego tematu!
Grał ktoś? Jak działa na 1 i więcej osób?
syd3r pisze:
To akurat skan karty z Warhammera Inwazja LCG.c08mk pisze:[Ten obrazek "Gromowładnego" jest oficjalny?
- Ayaram
- Posty: 1577
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 207 times
- Been thanked: 605 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Ale rozumiem, że pełnoprawnego trybu solo (wybaczcie, jestem dość specyficzny pod tym względem. Mam tu na myśli tryb, gdzie gramy sami jedną postacią, a nie że "gramy sobie jednoosobowo tryb 2-osobowy" ) jako takiego nie ma przez to, że zdolności zakładają pomoc innym graczom/postaciom?
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Zbyt istotna tu jest akcja pomocy drugiemu bohaterowi. Moim zdaniem tutaj to o wiele lepiej działa niż np alien na 2 receAyaram pisze:Ale rozumiem, że pełnoprawnego trybu solo (wybaczcie, jestem dość specyficzny pod tym względem. Mam tu na myśli tryb, gdzie gramy sami jedną postacią, a nie że "gramy sobie jednoosobowo tryb 2-osobowy" ) jako takiego nie ma przez to, że zdolności zakładają pomoc innym graczom/postaciom?
- Ayaram
- Posty: 1577
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 207 times
- Been thanked: 605 times
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
No tutaj się zgodzę... granie solo 2 postaciami, gdzie każda ma swoja rękę to już jest w ogóle tragedia Tutaj jest niby w miarę okej, bo wszystkie elementy i tak leżą przed nami, ale jakoś dalej nie jestem wielkim fanem akcji typu: "ok, to teraz pomagam sobie", jakoś nie wiem...esztfke pisze:Moim zdaniem tutaj to o wiele lepiej działa niż np alien na 2 rece
Re: Warhammer Quest: The Adventure Card Game
Grałem ostatnio solo pełnym składem z muzyczką z Warhammera w tle i o dziwo był klimat. I to jaki
Także wiesz, co kto lubi
Także wiesz, co kto lubi