Strona 6 z 12

Re: carrom

: 13 maja 2008, 20:52
autor: bazyn
Tak, zapewniam Cie, że też bawiłbym (lub będę się bawić) świetnie. Jednak jednym z celów turnieju jest wyłonienie zwycięzcy. Nie wolałbyś, żeby był nim najlepiej grający uczestnik zawodów? Ja bym wolał. Jeżeli tak nie będzie to NIE oznacza, że będę się gorzej bawił.

Wydawało mi się, że właśnie trwa dyskusja nad formułą turnieju. Nie wydaje mi się więc, aby wyrażenie mojego zdania było czepianiem się, a jedynie zaprezentowaniem swojego zdania.

e: mam nadzieję, że jednak nie odebrałem Ci skutecznie chęci do grania :)

Re: carrom

: 13 maja 2008, 22:06
autor: goonga
Tylko i wyłącznie w pierwszej rundzie gracze są dobierani losowo. W kolejnych rundach poziom graczy grających ze sobą jest porównywalny. Ponadto nie ma w śród nas jeszcze aż tak dużych dysproporcji w poziomie gry (chyba...).

Pewnie że przydało by się parę rund więcej ale jak puszczałem kilka symulacji to wygląda to dobrze. System przetestujemy po raz drugi w sobotę. (APROPOS -> umówiłem się na jutro na spotkanie w knajpie przy wybrzeżu gdyńskim (kanałek))

Re: carrom

: 14 maja 2008, 08:10
autor: mst
bazyn pisze:małe punkty jako łamacz nie jest sprawiedliwy w innym systemie niż każdy z każdym, ponieważ często promuje tego kto miał słabszych przeciwników.
Są inne możliwości np.Buchholtz - czyli określenie sumy wyników przeciwników, z którymi zawodnik grał - stosowany często w turniejach szachowych.

Re: carrom

: 14 maja 2008, 09:37
autor: bazik
ja_n pisze:
bazyn pisze:4 rundowy swiss system (...)
A to już jest typowe czepianie się, które odbiera chęć grania. Gdybyś nie zauważył - w tym turnieju nagrodą nie jest jeszcze nowiutki merc C-klasa, ani nic o w najmniejszym stopniu zbliżonej wartości. Wygra szczęściarz? Niech wygra. Mi to nie przeszkadza się bawić.
prosze powiedz z gory o co moge sie czepiac zeby nie odbierac nikomu checi grania :-O

grales w jakichs turniejach tego typu? pewnie nie. jas pewnie kilkadziesiat razy. bardzo czesto w takich gdzie bylo wpisowe, ale nei bylo nagrod (kserowki ksiazek pomijam :oops:) . gdzie chodzilo glownie o to zeby sie dobrze bawic. jesli juz jednak bawimy sie w turniej, to ja bede sie bawil lepiej z poczuciem ze jesli wygram turniej to bede mial jakies podstawy uwazac ze to dlatego ze gralem akurat tego dnia najlepiej...
jesli przeszkadza ci rozwazanie o tym czy system sie sprawdza jako turniej, to powiedz ze wolalbys zebysmy zagrali same mecze towarzyskie.

Re: carrom

: 14 maja 2008, 09:55
autor: ja_n
OK, już mi wszystko jedno. Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia do towarzyskiego turnieju, w którym (jak dla mnie) głównym priorytetem było żeby w ogóle zagrać i nie tracić przy tym samego Pionka jako imprezy. Jeżeli dzięki tej dyskusji turniej rozrośnie się do zbyt dużych rozmiarów (a taka była propozycja w krytykowanym przeze mnie poście), to po prostu nie wystartuję i tyle. Żaden problem. Jak widzę ile pary idzie w precyzyjne ustalenie kryteriów wyłaniania mistrza i niekonstruktywne (czyli nie proponujące niczego w zamian) krytykowanie tego co ustalił (i zaproponował jako wiążące) organizator turnieju, to myślę sobie, że niektórzy podchodzą do tego o wiele za poważnie żebym mógł się dobrze bawić.

Re: carrom

: 14 maja 2008, 10:12
autor: dasilwa
Nie wiem po co ta dyskusja. Przecież jak ostatnio graliśmy mini turniej w Monsoon Cafe to zdaje się, że Kuba mówił, że program nie dobiera par losowo tylko na podstawie wyników. Nie ma możliwości że ktoś wygra bo grał ze słabszymi. Zresztą ja nie uważam żeby na naszym poziomie był ktoś słabszy ktoś mocniejszy. Spokojnie każdy z każdym ma szanse.

Re: carrom

: 14 maja 2008, 10:32
autor: bazyn
ja_n pisze:turniej rozrośnie się do zbyt dużych rozmiarów (a taka była propozycja w krytykowanym przeze mnie poście)
Nie widzę tej mojej propozycji :) Wcześniejszą propozycję uważałem za bardzo dobrą, spędzenie 2,5 godziny w sobotę na Carroma to nie jest dla mnie za dużo. Rozumiem jednak, że niektórzy nie chcą tracić tyle czasu z tak bardzo reklamowanej pionkowej soboty.

Jeżeli nie da się zmienić liczby rund w szwajcarze to można zmienić łamacz remisów. Nie znam systemu o którym pisał mst, ale opis brzmi podobnie do stosowanego na turniejach go: w przypadku remisu 2 graczy liczy się duże punkty zdobyte przez ich przeciwników. Jeżeli zawodnika A rywale wygrali w sumie 3 gry, a zawodnika B 6 to wyżej w klasyfikacji końcowej jest zawodnik B. Wynika to z założenia, że im więcej gier wygrali moi przeciwnicy, tym byli trudniejsi dla mnie do pokonania.
Jak widzę ile pary idzie w precyzyjne ustalenie kryteriów wyłaniania mistrza
W momencie jak krytykowałeś mojego posta to całą "parą" był jeden post. Jedynym skutkiem takiego wyolbrzymienia jest tworzenie niepotrzebnych konfliktów.

Ciągle mam nadzieję, że jednak nie odebrałem Ci chęci do gry.

Re: carrom

: 14 maja 2008, 11:05
autor: ja_n
bazyn pisze:
ja_n pisze:turniej rozrośnie się do zbyt dużych rozmiarów (a taka była propozycja w krytykowanym przeze mnie poście)
Nie widzę tej mojej propozycji :)
Skrytykowałeś 4-rundowy swiss, sugerując że jest za mało rund, bo pozostaną gracze niepokonani i nie ma dobrego łamacza remisów. Czyli postulowałeś (faktycznie, nie wprost) wydłużenie turnieju. Zresztą dalsza część ostatniego Twojego postu już mówi o tym wprost.
bazyn pisze:
Jak widzę ile pary idzie w precyzyjne ustalenie kryteriów wyłaniania mistrza
W momencie jak krytykowałeś mojego posta to całą "parą" był jeden post.
Zgoda. Wtedy też nie krytykowałem nadmiaru pary, tylko wywracanie ustaleń zaproponowanych przez Kubę z powodów kompletnie moim zdaniem nieistotnych w towarzyskim turnieju. Ale natychmiast zareagował niezamieszany dotąd w ten spór bazik pisząc że nie mam żadnego doświadczenia, a inni mają i że on też chce koniecznie wiedzieć że na pewno był najlepszy. To już traktuję jako zdecydowanie zbyt rozdęty konflikt, którego przedmiotem jest jakaś nieistotna bzdura.

Re: carrom

: 14 maja 2008, 11:27
autor: bazyn
Skrytykowałeś 4-rundowy swiss, sugerując że jest za mało rund, bo pozostaną gracze niepokonani i nie ma dobrego łamacza remisów
Nie napisałem, że nie ma dobrego łamacza remisów, tylko, że ten wybrany nie jest moim zdaniem dobry. Lepszy wg mnie jest ten, który opisałem w poprzednim poście.
Czyli postulowałeś (faktycznie, nie wprost) wydłużenie turnieju. Zresztą dalsza część ostatniego Twojego postu już mówi o tym wprost.
Tu chyba mamy jakieś nieporozumienie :) Przeczytałem tego posta kilkukrotnie i nie widzę tego "mówienia wprost" :) Masz może na myśli fragment o spędzeniu 2,5 godziny na Carroma w sobotę? Dotyczyło to poprzedniej propozycji goongi o grze w grupach 4-osobowych, a nie dodaniu 5 rundy do szwajcara.

Re: carrom

: 14 maja 2008, 11:43
autor: mst
bazyn pisze:Nie znam systemu o którym pisał mst, ale opis brzmi podobnie do stosowanego na turniejach go: w przypadku remisu 2 graczy liczy się duże punkty zdobyte przez ich przeciwników. Jeżeli zawodnika A rywale wygrali w sumie 3 gry, a zawodnika B 6 to wyżej w klasyfikacji końcowej jest zawodnik B. Wynika to z założenia, że im więcej gier wygrali moi przeciwnicy, tym byli trudniejsi dla mnie do pokonania.
Dokładnie to miałem na myśli. :)

A jeśli i to nie rozstrzygnie remisów zawsze można przyznać miejsca ex equo - kto był na ostatnim Pionku widział, że po uhonorowaniu laureatów wszystkich konkursów Trzewikowi zostało jeszcze mnóstwo nagród do rozdania. :wink:

Re: carrom

: 14 maja 2008, 15:08
autor: bazik
ja_n pisze:Ale natychmiast zareagował niezamieszany dotąd w ten spór bazik pisząc że nie mam żadnego doświadczenia, a inni mają i że on też chce koniecznie wiedzieć że na pewno był najlepszy. To już traktuję jako zdecydowanie zbyt rozdęty konflikt, którego przedmiotem jest jakaś nieistotna bzdura.
moze jakbys nie atakowal od razu dyskutantow tym ze samym faktem posiadania wlasnego zdania odbieraja ci ochote gry nie spotkalbys sie z atakami?




(a tak wogole to wyglada mi ze troche szukasz po prostu wymowki zeby nie grac, i trafilo losowo na jasia... witaj w klubie, tez nie wiem czy zagram, moja wymowka są gry w sobotę. a jesli naprawde chcesz zagrac dla funu zagrania, ale nie zagrasz bo nie podoba ci sie ze ktos ma jakies zdanie (hmmm?) to po prostu proponuje nie zagladac do tego watku, przyjechac na pionek i zagrac. easy)

Re: carrom

: 14 maja 2008, 15:46
autor: Don Simon
bazik pisze: (a tak wogole to wyglada mi ze troche szukasz po prostu wymowki zeby nie grac, i trafilo losowo na jasia...
Ach, bazyn to Twoj brat? To teraz Twoja zapalczywosc jest bardziej zrozumiala :-P.

Re: carrom

: 14 maja 2008, 20:30
autor: goonga
Witam

Niniejszym potwierdzam iż sobotni turniej Carrom zostanie rozegrany (już tradycyjnie) w kawiarni Monsoon Cafe w centrum.
Poniżej lokalizacja:

mapa zumi

Turniej rozpoczniemy o godzinie 10:15. Prawdopodobnie zakończymy w około 4 godziny. Rozegramy go w systemie szwajcarskim w 4 rundach. Łamanie remisów ustalimy jeszcze.

Aktualna lista zapisanych graczy:

1. Dasilwa
2. Sztefan
3. Ostry
4. Jasiek
5. Bazik
6. J_an
7. Kuba
8. Paulina
9. Michał
10. Marta

Wszystkich serdecznie zapraszam!

Re: carrom

: 14 maja 2008, 21:33
autor: draco
Jeśli nie wyjdzie granie w TI na Politechnice to też przyjadę.

Re: carrom

: 14 maja 2008, 23:12
autor: BloodyBaron
Łamanie remisów ustalimy jeszcze.
Kostką se rzućcie ;)

Re: carrom

: 14 maja 2008, 23:16
autor: Geko
Zazwyczaj remisy łamie ilość gotówki i/lub surowców.

Re: carrom

: 15 maja 2008, 00:21
autor: bazik
chcialbym jesli moge wycofac sie z oferty przywozenia wlasnego stolu. raz ze praktycznie nie nadaje sie do gry tak jest krzywy, dwa ze bardzo nie chce z nim biegac po miescie, a nie mam pojecia jak sie w okolicach monsoona parkuje.

Re: carrom

: 15 maja 2008, 09:14
autor: Don Simon
bazik pisze:raz ze praktycznie nie nadaje sie do gry tak jest krzywy
Mozesz rozwinac mysl? Sam sie wykrzywil, czy taki byl?
nie mam pojecia jak sie w okolicach monsoona parkuje.
Mozesz na Al. Jerozolimskich tuz przy Moonsoon albo skrecic w prawo w Niepodleglosci i od razu w prawo w taka uliczke (chyba Nowogrodzka).

Re: carrom

: 15 maja 2008, 09:34
autor: bazik
Don Simon pisze:
bazik pisze:raz ze praktycznie nie nadaje sie do gry tak jest krzywy
Mozesz rozwinac mysl? Sam sie wykrzywil, czy taki byl?
sam sie wykrzywil od stania pod sciana :-( nic mu nie robilem, po prostu z kazdym wylozeniem na stol coraz wyzsza podkladke w jednym rogu sie domaga :-(

Re: carrom

: 15 maja 2008, 10:57
autor: ja_n
Muszę swojemu się przyjrzeć w takim razie, bo też stoi pod ścianą, a okazji do gry nie miałem od dawna.

Re: carrom

: 15 maja 2008, 13:59
autor: goonga
Ale co masz na myśli... Ze cała powierzchnia się wykrzywia czy rama jakoś pracuje.?

Liczę że przywieziesz koniecznie swój stół bo na 3 stołach to się nam zejdzie trochę za długo. Z parkowaniem nie ma klopotu jakies 20-30 m do przejscia. (ostatnio niosłem 2 stoły i dałem radę). Wezme tym razem jakąś poziomice i sprawdzimy o co chodzi. Ja swoje stoły używam od ponad pół roku (wszystkie rodzaje jakie miałem) i niczego takiego nie zauważyłem. Stół który stał 3 miesiące w klubie Arena - trochę na płasko zalewany notorycznie piwem a potem pod ścianą widzieliście na naszej pierwszej wizycie na PW i chyba był ok.
Moje stoją pod ścianami i nie zauważylem żadnych odkształcen które miały by wpływ na grę. Może dla tego, że ustawiam swoje stoły dodatkowo na ryzach papieru żeby było łatwo wyjmować krążki ale mimo wszystko.

J_an czy ty bedziesz mógł wziąć swój stół także. Miejsca mamy co prawda na 4 stoły ale może się okazać że bedziemy grali w 10+ osób więc szkoda by było żeby dzielić całość na tury...

Daj cie znać

czesc

Re: carrom

: 15 maja 2008, 14:45
autor: ja_n
Tak, ja swój stół będę oczywiście miał.

Re: carrom

: 19 maja 2008, 00:00
autor: goonga
Witajcie!

Zakończyliśmy II Warszawski Turniej Carrom. Zgodnie z planem spotkaliśmy się okolo 10.00 w kawiarni Monsoon. W turnieju wzięło udział 11 graczy. Po czterech rundach wyłoniliśmy zwycięzce. Tym razem najlepszym graczem okazał się Jasiek (Bazyn) wygrywając wszystkie swoje mecze z najlepszym bilansem małych punktów (pokonując w tym sposobem Paulinę) - GRATULACJE. Zdecydowanie dało się zauważyć postęp w grze u wszystkich zawodników - oby tak dalej. Dokładne wyniki zamieszczę jutro.

Mimo drobnych niedogodności wynikających z niedostatecznej ilości stołów i jednak wielu słabości systemu szwajcarskiego, spotkanie uważam za bardzo udane. Fakt, iż po zakończonym turnieju graliśmy jeszcze z godzinkę towarzysko potwierdza tezę, że było przyjemnie. Wyciągnęliśmy też kilka wniosków, które pozwolą nam ostatecznie i definitywnie ustalić zasady rozgrywania turnieju na Pionku.

Dziękuje wszystkim za przybycie i gratuluję wysokiego poziomu gry.

Re: carrom

: 19 maja 2008, 09:10
autor: ja_n
O której skończyliście turniej? Tak z ciekawości i na przyszłość pytam....

Re: carrom

: 19 maja 2008, 10:00
autor: dasilwa
ja_n pisze:O której skończyliście turniej? Tak z ciekawości i na przyszłość pytam....
13,45